- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (63 opinie)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (284 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (186 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (16 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (270 opinii)
Gdyńskie rozwiązanie przyjęte na całym Pomorzu
Wprowadzone w Gdyni rozwiązania regulujące przewożenie rowerów w pojazdach komunikacji miejskiej będą obowiązywać na całym Pomorzu. Bezwzględne pierwszeństwo będą mieć osoby z wózkami i na wózkach, ale kierowca będzie mógł zezwolić na przewiezienie roweru nawet w przypadku, gdy wózek w autobusie już będzie.
Zdarzało się nie raz, że powodowało to konflikty z innymi pasażerami. Zwłaszcza jeśli rower zajmował przestrzeń przeznaczoną także dla wózków. Choć już przed dwoma laty Rada Miasta Gdańska oraz Gdyni zmieniły regulaminy w tej sprawie, konflikty nadal występowały.
Najpierw wózki, potem rowery.
Dziś sprawa jest jasna. Pierwszeństwo przewozu mają osoby z wózkami oraz na wózkach. Nie ma znaczenia, kto pierwszy wsiadł. To efekt ustaleń podczas debat zorganizowanych z organizacjami rowerowymi, urzędnikami, kierowcami komunikacji publicznej i związkowcami.
- Zaczęło się od konfliktu, a skończyło na rozwiązaniu i wypracowanym kompromisie. Każdy musiał trochę ustąpić, ale najważniejsze, że priorytet uzyskają osoby, dla których jest on najbardziej potrzebny: osoby niepełnosprawne oraz matki z dziećmi w wózkach - mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Sklepy rowerowe: Gdańsk, Gdynia, Sopot.
Teraz rozwiązanie w Gdyni ma zostać zaimplementowane w całej metropolii. Metropolitalny Związek Komunikacyjny Gmin Zatoki Gdańskiej zarekomendował wprowadzenie gdyńskich rozwiązań u wszystkich swoich członków.
Co jednak z rowerzystą, który skasował bilet, ale musi opuścić pojazd, bo właśnie wszedł ktoś z wózkiem?
- Ma dwie możliwości: zapytać kierowcę, czy zgadza się, żeby dalej jechał i jeśli zapełnienie pojazdu będzie niewielkie, będą na to spore szanse. Albo wysiąść z pojazdu i poczekać na kolejny - mówi Hubert Kołodziejski, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.
W takim przypadku skasowany bilet jednoprzejazdowy nie jest ważny w następnym pojeździe i rowerzysta musi skasować kolejny. A także liczyć się z tym, że znowu będzie musiał wysiąść, gdy sytuacja się powtórzy.
- To ryzyko osoby przewożącej rower, ale zdecydowana większość, bo aż 75 proc. naszych klientów korzysta z biletów okresowych albo możliwości bezpłatnego przejazdu. Tylko 25 proc. pasażerów kasuje bilety jednoprzejazdowe. Ewentualny problem będzie więc dotyczył nielicznych - uspokaja Hubert Kołodziejski, dyrektor ZKM.
Opinie (503) ponad 20 zablokowanych
-
2019-06-24 15:44
To jest nóż w plecy nam rowerzystom.
- 5 26
-
2019-06-24 15:47
(3)
Szkoda tylko, że w artykule nie jest napisane, dlaczego kierowcy walczyli o to, aby rowerzyści ustępowali pierwszeństwa, ani mowy o konsekwencjach, odpowiedzialności kierowcy za szkody powstałe w wyniku wypadku kiedy np. rower uszkodzi wózek, bądź gorzej wyrządzi szkodę dziecku. Przepisy Ruchu drogowego nie są takie łaskawe dla kierowcy. Ale coś na plus zamontowali w autobusach pasy na rower. Więc wchodząc do autobusu należy przypiąć rower.
- 24 1
-
2019-06-24 16:11
A jak wózek wjedzie we mnie to co? Na to samo wychodzi
- 6 1
-
2019-06-24 16:15
a podaj ktory
to artykuł w przepisach rudu drogowego o tym mowi
- 1 4
-
2019-06-24 19:05
kodeks cywilny
się kłania - poczytaj o odpowiedzialności za wyrządzone szkody
- 6 1
-
2019-06-24 15:50
Statystyka na 5
"To ryzyko osoby przewożącej rower, ale zdecydowana większość, bo aż 75 proc. naszych klientów korzysta z biletów okresowych albo możliwości bezpłatnego przejazdu. Tylko 25 proc. pasażerów kasuje bilety jednoprzejazdowe. Ewentualny problem będzie więc dotyczył nielicznych"
Pytanie czy taki podział jest też wśród pasażerów wsiadających do pojazdu z rowerem :) Trochę jakby powiedzieć, że nie mamy niskopodłogowych autobusów do których mogą wsiąść osoby na wózkach, ale to nieważne bo 99% osób nie jeździ na wózkach, więc problem będzie dotyczył nielicznych.- 20 0
-
2019-06-24 15:53
Nie - bo to jest głupota
Rower jest od jeżdżenia a nie od przewożenia :)
- 22 10
-
2019-06-24 15:54
Ło Jezu! Rowerzyści nie mają wszędzie pierwszeństwa. Co to będzie, koniec świata.
- 25 8
-
2019-06-24 15:59
(2)
Zasada jest okej. Brakuje jednak dróg rowerowych na osiedla za obwodnicą. Do Osowy praktycznie nie da się bezpiecznie i wygodnie dojechać na rowerze.
- 12 6
-
2019-06-24 16:02
po co komu drogi rowerowe (1)
i tak wszyscy jeżdżą chodnikiem. Nawet na Władysława IV - jest ścieżka rowerowa a zawsze trafi się jakiś typ co akurat musi jechać chodnikiem po drugiej stronie ulicy.
- 3 1
-
2019-06-25 11:48
może dlatego, że jego cel jest po stronie, po której nie ma czerwonego paska? Władka ma miejscami po 6-7 pasów i trudno ją przekroczyć. A może by tak zrobić Władysława IV normalną miejską ulicą - po jednym pasie dla samochodów prywatnych, po obu stronach bus pas, po obu stronach pas dla rowerów. Będzie też miejsce na szeroki chodnik i trawnik.
Twój problem z rowerzystą po niewłaściwej stronie ulicy właśnie został rozwiązany. Nie dziękuj.- 0 0
-
2019-06-24 15:59
Zawsze było normą, (3)
że pasażerami komunikacji publicznej byli piesi (wózki dziecięce, inwalidzkie to również piesi). Od pewnego czasu jest jakiś patologiczny pęd z włażeniem dxxe rowerzystom. Szukanie wydumanych rozwiązań dla wydumanych problemów. Rowerem jeżdże od dziecka, czyli będzie już kilkadziesiąt lat, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby pakować się z rowerem do autobusu etc. Jeżeli ktoś nie potrafi myśleć i planować trasy (odległości), znać swoich możliwości, niech zostawi rower w domu. Aha. Rowerem jeżdże również zima, gdy nie ma zbyt wiele śniegu, jeżdżę gdy pada deszcz ...i tak wielu pseudocyklistów zminusuje
- 44 7
-
2019-06-24 16:06
Uściślająć
Osoba ciągnąca lub pchająca rower to też pieszy. Zaskoczę Cię! Osoba ciągnąca lub pchająca motocykl to też pieszy.
- 4 0
-
2019-06-24 16:12
(1)
To masz farta, że rower nigdy ci się nie pospul...
- 3 1
-
2019-06-24 16:31
Jak się dba o stan techniczny roweru
to się tak po prostu nie zepsuje.
Chyba że mówimy o dziurawej dętce, czy zerwanym łańcuchu, ale to można naprawić w ciągu kilku minut na miejscu.
"Trzeba tylko myśleć i planować", jak to autor komentarza napisał i zapakować proste zestawy naprawcze przed wyjazdem.- 5 1
-
2019-06-24 16:13
Oceń... (3)
Żadnych rowerów w autobusie. Autobus jest pojazdem przystosowanym do przewozu osób. Rower jest pojazdem, a nie wolno przewozić pojazdów w autobusie. Poza tym za ewentualne uszczerbki spowodowane przez rower i tak odpowiada kierowca autobusu. Rowery na ścieżki rowerowe.
- 38 11
-
2019-06-24 16:17
Haha, pokaż te ścieżki rowerowe w Gdyni
- 4 1
-
2019-06-24 19:07
kierowca autobusu nie odpowiada za szkody wyrządzone przez źle zabezpieczone przedmioty w autobusie (1)
lektura
prawo przewozowe
kodeks cywilny- 2 2
-
2019-06-25 01:28
Ciekawe , sądy inaczej interpretują w swoich wyrokach
- 1 0
-
2019-06-24 16:18
Słabe nieuczciwe rozwiązanie ,powinny być uchwyty na zewnątrz do przewozu rowerów z przodu autobusu ,jak w USA i po temacie .
Ile lat jeszcze będziemy czekać ,na rozwiązania cywilizacyjne ,niewykluczjace rowerzystów ?płaci się za bilet po czym ,wyprasza się kogoś ,kto już jedzie ,absurd, dlaczego w Gdyni Polsce nie może być normalnie jak w USA czy Kanadzie ?masakra
- 17 8
-
2019-06-24 16:19
Rower na drogi
Autobus jest dla pieszych a nie rowerów. Po drugie wszyscy rowerowcy krzyczą jak to samochody zanieczyszczają powietrze a później ładują się tacy do autobusu. O zgrozo.
- 27 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.