• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Giertych kontra Kozłowski

kfk
7 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
LPR szykuje ofensywę przeciwko liberałom. Zapowiada się ostry konflikt, marszałek Jan Kozłowski oskarżył posła Romana Giertycha, że ten chciał stanowisk dla swoich ludzi. Giertych natomiast twierdzi, iż rozmowa dotyczyła sprzedaży GPEC i Neptun Filmu.

Na przełomie roku Roman Giertych spędził kilka dni w Trójmieście. W tym czasie rozmawiał telefonicznie z marszałkiem województwa.

- Giertych chciał dla swoich ludzi stanowisk w Urzędzie Marszałkowskim i innych jednostkach samorządowych, ale nie podjąłem tej rozmowy - powiedział "Głosowi" Jan Kozłowski.

Czy był to polityczny szantaż? Stanowiska za zgodę na sprzedaż GPEC?

- Była to próba zaspokojenia oczekiwań członków LPR. Rozumiem, że w partii jest wielu chętnych na stanowiska. O GPEC nie było mowy. Wierzę, że budżet województwa zostanie przyjęty, ale nawet jeśli tak się nie stanie, to ustali go Regionalna Izba Obrachunkowa - wyjaśnił marszałek.

Lider LPR ma inną wersję tej samej rozmowy.

- Dziwię się, że pan Kozłowski ma taką krótką pamięć. Nie domagałem się żadnych stanowisk dla swoich ludzi. Poinformowałem Jana Kozłowskiego jak i innych działaczy PO oraz PiS, że sprzedaż GPEC uznamy za analogiczny czyn jak sprzedaż STOEN-u. PO razem z PiS forsują sprzedaż monopolisty i chcą oddać go w ręce niemieckie - powiedział "Głosowi" Roman Giertych. - Wyraziłem też zaniepokojenie śledztwem prowadzonym w sprawie sprzedaży Neptun Filmu. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale w tej transakcji każde z kin sprzedano za 500 tys. zł!

Głos Wybrzeżakfk

Opinie (170)

  • jak czytam kolejny raz o LPR to mi się robi w środku coś takiego...

    • 0 0

  • mamo

    mi sie też robi coś takieg!!! w środku od LPR. Trzeba to coś jakoś wypędzić !! prosze o antidotum!!!

    • 0 0

  • LPR

    Jeśli w cokolwiek zamieszane jest LPR i Giertych, to z góry wiadomo, że druga strona ma rację.

    • 0 0

  • dziś mam ochotę pokłócić się z kimś:))
    poproszę o pisemne uzasadnienie co takiego jest w LPR czego nie ma w innych partiach politycznych, że tak psy wieszacie na LPR??
    to tak programowo i bezpiecznie??

    • 0 0

  • Gallux, to się kłóćmy

    też nie mam dobrego zdania o LPR. Gromada odrzuconych przez inne partie jako oszołomstwo + paru innych oszołomów. Czy powinni nazywać się partią polityczną ? Raczej stowarzyszeniem kościelnym.

    • 0 0

  • Przyganiał kocioł..............

    A kim jest KOZŁOWSKI , że w konflikcie z LPR stroi się w piórka uczciwego urzędnika ? Bywalec salonów na których uzgadnia się , co jeszcze można wyszarpnąć z kieszeni podatników i mieszkańców Trójmiasta w ogóle. On sam jest typowym przykładem rozdawnictwa ciepłych posadek dla kolesiów - wystarczy przypomnieć kiedy po nieudanym starcie do sejmu on i BORUSEWICZ dostali stołki u ADAMOWICZA . A więc towarzystwo godne siebie - bagno !

    • 0 0

  • bajo
    a kto i kiedy odrzucił giertycha??
    czy słyszałaś o nim w w yborach 1997??
    nie zalewaj
    podaj inne powody
    to nie są oszołomy niespełnione w innych ugrupowaniach

    • 0 0

  • zajrzyj bajo tutaj zanim coś napiszesz:))

    http://republika.pl/bwoj/giertych/jedrzej.html

    wole takich ludzi z rodowodem polskości jak urbanów i michników:P

    • 0 0

  • Roman swoje, Jan swoje

    Że Giertych przypomina z wyglądu przygłupawego żandarma z "Allo, allo", to jeszcze nie powód by go wyszydzać. Jest to jeden z rzeczowych UEkrytyków, na tyle dobry, że polityczni przeciwnicy uchylają się od rozmowy sam na sam.
    Co do artykułu to obydwaj panowie mają rację :)))
    Giertych mówił o wyprzedaży GPEC.
    A Kozłowski słyszał, że chodziło mu o stołki.
    Przecie jak się spędzi z 10 lat na polskiej scenie samorządowej to trudno uwierzyć (nawet własnym uszom), że komuś może chodzić o jakieś tam, jakiekolwiek idee...
    Cóż, bywa.

    • 0 0

  • galluś,

    badź ostrozny z tym rodowodem polskości, bo dzisiaj ty pokazujesz palcem Michnika, a jutro pokażą ciebie jako niemcotataroruskomasona

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane