• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Godność i praca

on, (PAP)
25 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ważne historie w prosty sposób
Metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski podczas trwającego w Gdańsku III Międzynarodowego Festiwalu "Godność i Praca" powiedział, że protesty robotnicze w sierpniu 1980 roku, z których wyrosła "Solidarność", nie dotyczyły jedynie praw ekonomicznych, ale też godności człowieka.

- To właśnie godność człowieka zwraca uwagę na to, że jest on podmiotem - mówił abp Gocłowski. - Elementem konstytucyjnym godności jest natomiast praca. Jej brak, nie oznacza jedynie braku środków do życia, ale degraduje człowieka.

Metropolita gdański uczestniczył w debacie "Praca, godność i solidarność w nauczaniu Jana Pawła II", zorganizowanej w ramach Festiwalu "Godność i Praca", prezentującego filmy dokumentalne poświęcone pracy i różnym jej aspektom. W dyskusji wzięli udział także m.in. przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek, wieloletni korespondent francuskiej prasy w Polsce Bernard Margueritte, prezes Gdańskiej Stoczni Remontowej Piotr Soyka i wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Maciej Grabowski.

- Zastanawiając się nad dorobkiem Sierpnia'80 nie wolno pomijać moralnego i socjalnego wymiaru tamtych wydarzeń - podkreślił lider "Solidarności", Janusz Śniadek. - Kto dziś podkreśla tylko polityczne skutki sierpniowych strajków fałszuje rzeczywistość. Hasłem naszego związku na dzisiaj powinno być: "Nie ma godności, bez solidarności".

W trwającym od poniedziałku III Międzynarodowym Festiwalu "Godność i Praca" prezentowane są 22 filmy dokumentalne z Polski, Niemiec, Holandii, Finlandii, Francji i Hiszpanii. Organizatorem imprezy jest Pomorski Instytut Demokratyczny w Gdańsku. Patronują jej m.in. metropolita gdański, prezydenci Gdańska i Gdyni, Komisja Krajowa "Solidarności", Lech Wałęsa. Festiwal zakończy się w piątek 26 sierpnia.
on, (PAP)

Wydarzenia

Opinie (17) 1 zablokowana

  • Ludzie pracują bo muszą

    Jakbym miał pieniądze to pracę bym olał!!! Wydawanie mamony jest znacznie bardziej intratne(patrz.Gocłowski). Pozatym więcej seksu i sportu napewno wpłynełoby korzystnie na dalszą egzystencję(praca niestety marnuje czas).

    • 0 0

  • ADN
    Wybierz sobie jakiś ciekawy zawód to będziesz lubił swoją pracę.
    Np. Rozchwytywany Przez Fanki Piosenkarz Disco.
    Albo kosmonauta - taki raz w życiu leci w kosmos a potem już nie musi.

    • 0 0

  • Tak nika dzięki za rade

    • 0 0

  • Godność i Praca

    Mości Panowie I Wasza Świętobliwość.
    Ten slogan jest w dalszym ciągu aktualny szczególnie w zapomnianych wsiach po pegerowskich.
    Praca została brutalnie zabrana. Ludzie do dzisiaj zapomniani, lecz mają swoją godność i pewnie kiedyś powstaną. Wyprostują swoje zgięte i obite plecy, wezmą w ręce orczyki i utworzą nową SOLIDARNOŚĆ. A wtedy biada Panowie Biada rozpocznie się dla WAS ARMAGEDON.

    • 0 0

  • praca:-(

    a co on wie o pracy? czy przepracował kiedyś godzine, czy sam pracą własnych rąk albo umysłu zarobil na to wszystko co zjada, albo z czego korzysta? to wy naiwni katolicy raz w tygodniu kladziecie swoje ciężko zarobione pieniądze na tacę, z której on później korzysta, przestańmy ich utrzymywać, będą zmuszeni sami zarobić na chlebek i może skończą mówi o rzeczach, o których nie mją pojęcia

    • 0 0

  • Szkoda, że abp T. Gocłowski

    ... zamiast zamilknąć (najlepiej - na zawsze) po wielokrotnych wizytach Pana Artura Zielińskiego (Komornika z Inowrocławia) w Jego siedzibie - próbuje coś tam Polakom (zapewne młodziutkim i głupiutkim) - OPOWIADAĆ. Byłoby chyba jednak znacznie lepiej, gdyby abp Gocłowski pospłacał długi obciążąjace archidiecezję (wraz z długami RADIA PLUS -do L-WSM "MORENA").
    P.S. Jak się tylko o tym (ostatnio wymienionym długu) dowie niejaki Boguś Kędzia (to taki AWS-owiec, uwielbiający kierowanie z tylnego siedzenia, coś na kształt: KRZAK-TAK) -natychmiast zażąda zwolnienia abp Gocłowskiego z pracy. Bój się Arcybiskupie...

    • 0 0

  • super agent

    Mam wrarzenie , ze jedyna osoba ktora rozpracowywala b opozycje byl wspomniany Edwin Myszk .Superman - osoba niezwykle inteligentna wodzil wszystkich za nos i opozycje i SB .Gdy ogladam wydarzenia i wypowiedzi naszych politykow bylych opozycjonistow to mam ochote usciskac agenta za dobrze wykonana robote. On juz wtedy wiedzial ze ma doczynienia z grupa nieudacznikow , amatorow i ze ich dojscie w przyszlosci do wladzy bedzie katastrofa dla Polski .Tak tez sie dzieje .

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane