- 1 Reklamują nagrobki z samochodu bo mogą? (108 opinii)
- 2 Po karach na 1 mln zł twórcy Fali zabrali głos (151 opinii)
- 3 MTM dokończy drogę rowerową na Rolniczej (51 opinii)
- 4 Masz interes? Zostaw kartkę (174 opinie)
- 5 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (147 opinii)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (247 opinii)
Graffiti na ścianie? Tak, ale estetyczne i legalne
Pomazane elewacje trójmiejskich budynków drażnią brzydotą i nierzadko wulgarnością. Sopocianin malujący ścianę w Gdyni pokazał, że można to zrobić atrakcyjnie i... w pełni legalnie.
W Gdyni, niedaleko Dworca Głównego PKP, przy ul. Morskiej 11a stoi parterowy budynek. Jedną z jego ścian zdobi precyzyjnie wykonany mural przedstawiający - na pierwszy rzut oka - lucyfera. Nie jest to jednak wizerunek władcy ciemności, a słynnego amerykańskiego profesora Philipa Zimbardo, znanego m.in. z eksperymentu, w którym badał psychologiczne efekty symulacji życia w więzieniu.
- Przechodziłem kiedyś tamtędy i pomyślałem, że na tej obdrapanej ścianie, na której widniały niszczejące malunki, można zrobić coś fajnego. Pomyślałem właśnie o Zimbardo, czytałem jego książki i uważam, że warto propagować jego dokonania - mówi Jakub Chańko z Sopotu, jak sam o sobie mówi "grafik samouk".
- Najtrudniejsze było znalezienie właściciela. Długo go jednak nie musiałem namawiać i po obejrzeniu projektu zgodził się przekazać mi ścianę - mówi Chańko. - Wszystkie moje murale, a kilka już w różnych miastach w Polsce wykonałem, maluję legalnie.
Mural to też jego autoreklama. Jako grafik wykonuje czasem zlecenia m.in. dla tych, którym spodobało się jego uliczne dzieło.
Namalowanie wizerunku profesora w otoczeniu aniołów i diabłów zajęło mu tydzień. Z własnej kieszeni pokrył koszty farb i pędzli, na co wydał ok. 400 zł.
- Taki mural wymagał specjalnych farb, które nie blakną i nie ścierają się zbyt szybko. Do tego został wykonany pędzlami, dlatego wykonanie go zajęło mi tydzień - dodaje.
Efekt pracy to odnowiona i ozdobiona ściana. - Podczas prac przechodnie zaczepiali mnie i pytali się czy to będzie Wałęsa czy może Lucyfer. Uspokajałem, że ani jeden, ani drugi - śmieje się młody grafik.
Dlaczego innym trójmiejskim artystom tak ciężko przychodzi realizacja własnych projektów zgodnie z prawem? - Myślę, że to kwestia adrenaliny. Dla grafficiarzy ważne są emocje, jakie towarzyszą malowaniu w nocy w obawie przed policją - mówi Chańko. - Myślę już o kolejnym muralu. Oczywiście legalnym.
Po dwóch tygodniach od publikacji materiału o muralu Jakuba Chańki, nasz czytelnik poinformował nas o tym, że już został on zdewastowany.
- Mieszkam na dzielnicy Działki Leśne w Gdyni i przez kilka dni obserwowałem ciężka pracę artysty, który przy ulicy przy ul. Morskiej 11a wykonał bardzo pracochłonną pracę. Niestety stało się to czego się obawiałem - graffiti zostało zniszczone niedbałym napisem bez znaczenia, będącym prawdopodobnie "reklamą" Arki Gdynia - informuje nas czytelnik pan Stefan.- Sam kibicuję Arce i nie przeszkadzają mi cywilizowane graffiti, flagi, czy nawet oprawy meczy organizowane przez "ultrasów", ale takiego niszczenia sztuki nie jestem w stanie zrozumieć, ani zaakceptować. Mam nadzieję, że sprawca odpowie za swoją głupotę oraz, że będzie to potępione przez prawdziwych kibiców Arki Gdynia, czy kibiców innych klubów piłkarskich. Wypisywanie w takich miejscach nazwy klubu jest dla tego klubu obrazą oraz w oczywisty sposób zniechęca ludzi do danej drużyny. Mam nadzieję, że w Gdyni powstanie więcej murali malowanych na przykład przez Pana Jakuba Chańko i będą one docenione i szanowane, a nie niszczone w tak tandetny sposób.
Opinie (87) 10 zablokowanych
-
2011-09-29 13:49
Mural to nie graffiti.
- 3 3
-
2011-09-29 14:25
mało
na Stogach u mnie xzrboili Grafiti LEchia Stogi... wygląda to przepięknie ale za mało tego jest i w zbyt mało widocznym miejscu... AVE LECHIA
- 0 3
-
2011-09-29 14:43
w niemczech sie tego pozbyli teraz do nas wchodzi, jak wszystko.
- 3 4
-
2011-09-29 16:22
graficiarze do kasacji
Policja gdyby wcześniej zwraCAŁA na to uwagę ten proceder nie byłby tak absurdalny. Te gnojki malujące sciany chyba same sie zachwycają tymi bazgrołami. W szkole sie nie tłumaczy i nie uczy estetyki, to później są takie efekty. W sumie wieksze polskie miasta wygladają jak slumsy. Takiego poziomu dewastacji raczej nie spotyka się w Europie. Pytanie dlaczego nie wyznaczono zaostrzonych kar dla graficiarzy, jeśli tyrudno łapie się te g*wniarstwo to trzeba wymyslić kary które będą odstraszały.
- 6 5
-
2011-09-29 16:27
Mural Arki na Witominie
Parę dni temu powstał powstał mural w dzielnicy Witomino, przy jednym z osiedlowych podwórek na Leśniczówce. Jest to mural z motywem Arki Gdynia w żółto-niebieskiej tonacji. Według mnie, wygląda to o wiele lepiej niż bazgroły, które były tam wcześniej na szarej ścianie i których jest wiele i które są niestety wszędzie. Arkowy mural stworzyli kibice Arki.
- 1 1
-
2011-09-29 17:00
żenujace i smieszne , chcecie sie pozbyć problemu z brudzeniem ścian to zaostrzyjcie prawo by każdy gnojek wiedział że za
malowanie po scianach jest kara.
- 4 3
-
2011-09-29 17:02
gonic patologię. precz z bazgrołami, ściany powinny byc czyste a nie mieszanina kolorów bez sęsu,jak np na zaspie. (1)
WYGLĄDA JAK CYRK .
- 5 8
-
2011-09-30 09:21
bez sensu to są wpisy "np sęsu".
- 1 0
-
2011-09-29 17:03
MIASTO POWINNO WYGLĄDAĆ CZYSTO A NIE JAK CYRK.
na zaspie wygląda tak że wstyd przed turystami,normalnie krępujące nawet przed znajomymi.
- 4 6
-
2011-09-29 17:05
(1)
wyprowadziłem sie z zaspy bo mi wstyd tam było mieszkać, dręczył mnie komfort psychiczny.
- 2 7
-
2011-09-29 19:55
teraz mieszkasz na Srebrzysku
- 0 1
-
2011-09-29 17:10
nie toleruje tego dziecinnego syfu.
- 6 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.