• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Graffiti na ścianie? Tak, ale estetyczne i legalne

Marzena Klimowicz-Sikorska
29 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
aktualizacja: godz. 09:47 (17 października 2011)
Wizerunek słynnego prof. Zimbardo na ścianie jednego z gdyńskich budynków. Wizerunek słynnego prof. Zimbardo na ścianie jednego z gdyńskich budynków.

Pomazane elewacje trójmiejskich budynków drażnią brzydotą i nierzadko wulgarnością. Sopocianin malujący ścianę w Gdyni pokazał, że można to zrobić atrakcyjnie i... w pełni legalnie.



W Gdyni, niedaleko Dworca Głównego PKP, przy ul. Morskiej 11a zobacz na mapie Gdańska stoi parterowy budynek. Jedną z jego ścian zdobi precyzyjnie wykonany mural przedstawiający - na pierwszy rzut oka - lucyfera. Nie jest to jednak wizerunek władcy ciemności, a słynnego amerykańskiego profesora Philipa Zimbardo, znanego m.in. z eksperymentu, w którym badał psychologiczne efekty symulacji życia w więzieniu.

- Przechodziłem kiedyś tamtędy i pomyślałem, że na tej obdrapanej ścianie, na której widniały niszczejące malunki, można zrobić coś fajnego. Pomyślałem właśnie o Zimbardo, czytałem jego książki i uważam, że warto propagować jego dokonania - mówi Jakub Chańko z Sopotu, jak sam o sobie mówi "grafik samouk".

Czy popierasz taką formę uprawiania sztuki?

I choć sam mural może urzekać precyzją wykonania i dbałością o detale, zachwyca co innego - autor zamiast wykonać go "na dziko", namalował go legalnie.

- Najtrudniejsze było znalezienie właściciela. Długo go jednak nie musiałem namawiać i po obejrzeniu projektu zgodził się przekazać mi ścianę - mówi Chańko. - Wszystkie moje murale, a kilka już w różnych miastach w Polsce wykonałem, maluję legalnie.

Mural to też jego autoreklama. Jako grafik wykonuje czasem zlecenia m.in. dla tych, którym spodobało się jego uliczne dzieło.

Namalowanie wizerunku profesora w otoczeniu aniołów i diabłów zajęło mu tydzień. Z własnej kieszeni pokrył koszty farb i pędzli, na co wydał ok. 400 zł.

- Taki mural wymagał specjalnych farb, które nie blakną i nie ścierają się zbyt szybko. Do tego został wykonany pędzlami, dlatego wykonanie go zajęło mi tydzień - dodaje.

Efekt pracy to odnowiona i ozdobiona ściana. - Podczas prac przechodnie zaczepiali mnie i pytali się czy to będzie Wałęsa czy może Lucyfer. Uspokajałem, że ani jeden, ani drugi - śmieje się młody grafik.

Dlaczego innym trójmiejskim artystom tak ciężko przychodzi realizacja własnych projektów zgodnie z prawem? - Myślę, że to kwestia adrenaliny. Dla grafficiarzy ważne są emocje, jakie towarzyszą malowaniu w nocy w obawie przed policją - mówi Chańko. - Myślę już o kolejnym muralu. Oczywiście legalnym.

Zniszczony mural

Po niespełna dwóch tygodniach mural został zniszczony. Po niespełna dwóch tygodniach mural został zniszczony.
Po dwóch tygodniach od publikacji materiału o muralu Jakuba Chańki, nasz czytelnik poinformował nas o tym, że już został on zdewastowany.

- Mieszkam na dzielnicy Działki Leśne w Gdyni i przez kilka dni obserwowałem ciężka pracę artysty, który przy ulicy przy ul. Morskiej 11a wykonał bardzo pracochłonną pracę. Niestety stało się to czego się obawiałem - graffiti zostało zniszczone niedbałym napisem bez znaczenia, będącym prawdopodobnie "reklamą" Arki Gdynia - informuje nas czytelnik pan Stefan.- Sam kibicuję Arce i nie przeszkadzają mi cywilizowane graffiti, flagi, czy nawet oprawy meczy organizowane przez "ultrasów", ale takiego niszczenia sztuki nie jestem w stanie zrozumieć, ani zaakceptować. Mam nadzieję, że sprawca odpowie za swoją głupotę oraz, że będzie to potępione przez prawdziwych kibiców Arki Gdynia, czy kibiców innych klubów piłkarskich. Wypisywanie w takich miejscach nazwy klubu jest dla tego klubu obrazą oraz w oczywisty sposób zniechęca ludzi do danej drużyny. Mam nadzieję, że w Gdyni powstanie więcej murali malowanych na przykład przez Pana Jakuba Chańko i będą one docenione i szanowane, a nie niszczone w tak tandetny sposób.

Opinie (87) 10 zablokowanych

  • "Pomyślałem właśnie o Zimbardo, czytałem jego książki i uważam, że warto propagować jego dokonania"

    no no, kto by pomyślał, szacun.

    • 3 1

  • (1)

    GRAFITI,MURALE - brzydota,agresja.Tylko szpecą.Kto z urzędasów na to pozwala.Żadna to sztuka. KARAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 2 8

    • Zamknij dziób.

      • 1 0

  • Graffiti i legalne

    to sa słowa z dwóch róznych światów

    • 3 2

  • TO NIE JEST GRAFFITI!!!!!!!!!!!!!!

    TO NIE JEST GRAFFITI !!!!!!!!!!

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane