- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (167 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (89 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 4 Schody samoróbki zastąpi chodnik (39 opinii)
- 5 Promenada po remoncie hitem sezonu (125 opinii)
- 6 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (181 opinii)
Piękny prezent swoim chorym, młodszym kolegom przygotowali Ola Fijałkowska, Małgosia Grzelec, Ania i Ewa Haśkiewicz, Kasia Grządziela, Kama Kania, Ania Leszkiewicz, Magda Małyjasiak, Adaś Nagórski, Karolinka Piątkiewicz, Julka Pielok, Ola Polańska, Karolinka Szambelan i Marysia Żurawik. Środki na farby i materiały malarskie - 5 tys. zł - dała fundacja Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier". Do "wypełnienia" było aż ponad 930 m kw. powierzchni - na korytarzach i salach pooperacyjnych.
Malowidła są oryginalne, inspirowane życzeniami małych pacjentów - próżno tu szukać prostych kalek z disneyowskich bajek. Jest za to tęcza, grający na gitarze baranek, śpiąca na chmurce dziewczynka, zielona żabka, różowa krówka i wiele innych radosnych, kolorowych postaci.
- Prace nad malowidłami trwały dość długo, bo od początków grudnia zeszłego roku - powiedziała dr Anna Budzyńska-Sildatke, ordynator Oddziału Leczenia Zeza i Niedowidzenia. - Trwało to tak długo, bo prace wykonywała młodzież szkolna, która ma rozliczne inne obowiązki, a jednocześnie nasza placówka musiała normalnie pracować, leczyć pacjentów. Dlatego młodzi artyści pracowali w weekendy, zaplanowane malunki okazały się też bardzo pracochłonne. Dzieciom pomagało dwoje dorosłych wolontariuszy, którzy przygotowywali ściany pod malunki, pracami kierowała malarka Iwona Zając. Inspiratorami powstałych dzieł byli nasi mali pacjenci - dlatego mamy tu tak fantastyczne rzeczy jak dj"e, pegaz, latające krówki i prosięta, smoki, wróżki. Wszystkie prace są naprawdę oryginalne. Dzięki sponsorom udało nam się również odnowić mebelki dla dzieci, powstał też pamiątkowy folder "Malowany szpital" dokumentujący pracę młodzieżowych artystów.
Opinie (24)
-
2004-11-08 09:27
przy okazji
zastanawiam się, czemu pacjenci nie mogli nawet kawałka ściany sobie pomalować, tylko "młodziezowi artyści"? Wady wzroku tu nic nie przeszkadzają.
- 0 0
-
2004-11-08 09:28
bo to niki jeszcze trzeba potrafić
- 0 0
-
2004-11-08 09:32
goł iwona goł!!! ;)
jak dla mnie super, tym bardziej, że Pani szefowa przedsięwięcia to super babka i robi super rzeczy.o!- 0 0
-
2004-11-08 09:33
niki
"Pacjenci" pomalowali już wiele ścian budynków i kolejek SKM i nie wygląda to dobrze.
Prace dzieci w szpitalach i przychodniach można powiesić na kartkach z bloków rysunkowych. Ściany należy zostawić "specjalistom"- 0 0
-
2004-11-08 09:34
nie, wszystkie dzieci potrafią
umiejetności kończą im się czasem z wiekiem
poza tym jeśli dzieli dzieci na te co potrafią i co nie potrafia tutaj załozono chyba, że żaden pacjent nic nie potrafi?
szkoda, bo te dzieci-pacjenci miałyby frajdę- 0 0
-
2004-11-08 09:39
Ale malujące dzieci jak najbardziej powinny mieć nadzorującego czy wspomagającego plastyka (który i pokieruje umiejetnie dziecmi, i może uniknie sytuacji, że kogoś straszą prace pacjentów).
- 0 0
-
2004-11-08 09:45
dzieci bedące pacjetami miały frajde bo wymyślały co ma byc namalowane
a co do tych umiejetności - ogladając w przedszkolu wystawy prac dzieciecych raczej bym polemizowała z twoją teoria że wszystkie dzieci potrafia
no chyba że pod pojęciem "rysowania" masz na mysli umiejętność trzymania kredki i zostawiania nią śladów na papierze- 0 0
-
2004-11-08 09:47
yyyyyy 5 tys zł ? ? ??? ? ?? ?? ?
rozumiem gest fundacji, ale czy napewno te pieniadze poszly na farby ? ? ? moze ktos, piszac taki artykul postara sie o kosztorys takiego przedsiweziecia. 930 m2 ??? pomalowali cały szpuital ? cos tu smierdzi! pewnie dzieci dostaly niezle wynagrodzenie za taka powierzchnie malowania. hymmm ... szczytnym celom towarzyszy biznes! :(((
- 0 0
-
2004-11-08 09:48
A że wyszli z założenia ze pacjenci "nie potrafią" bez sprawdzania - ano dzieci z wadami wzroku maja nieco utrudnioną naukę takiej umiejetności jak malowanie , a wiadomo że to praktyka czyni mistrza
- 0 0
-
2004-11-08 09:55
wedle mojej orientacji to budżet przedsięwięcia był dosyć ciasny. 5 tysięcy to niewiele na farby do zamalowania takiej powierzchni, dość żeby nie kombinować ale nie dość, żeby coś się miało zmarnować
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.