Zobacz niebezpieczne mureny i ich podwodne kryjówki.
Ostre zęby, niebezpieczny jad i toksyczny śluz. Mureny uzbrojone są jak na wojnę. W końcu w naturze muszą walczyć o pożywienie i bronić swoich mieszkań przed konkurencją. W gdyńskim Akwarium mureny żyją jednak spokojnie, choć w wyścigu o lepszą szczelinę potrafi dojść do kłótni.
Tu nie ma żadnych uprzejmości. Reguły wśród muren są twarde. - Najsilniejsza zabiera najlepsze miejsce, a reszta musi się dostosować - wyjaśnia Artur Krzyżak, kierownik Akwarium Gdyńskiego.
Dobra szczelina wśród skał jest bowiem na wagę złota. Daje schronienie, a w porze posiłku można wystrzelić stąd z otwartą paszczą w kierunku płynącego pokarmu. Dlatego w naturze mureny potrafią zaciekle bronić swoich kryjówek. Najpierw w ruch idą zęby.
- Na pierwszy rzut oka nie widać ich w paszczy. Można więc popełnić błąd i nie docenić mureny. A ona ma naprawdę dużo zębów i to ostrych - przestrzega Artur Krzyżak.
To jednak tylko część uzbrojenia węgorzokształtnych ryb z rodziny muren. Poza ostrymi zębami trzeba uważać także na ich jad. - Na szczęście gruczoły jadowe umieszczone są daleko w otworze gębowym, więc nie każde starcie z mureną skończy się bardzo źle. Ale jest też kolejny problem - toksyczny śluz. I jeszcze jeden: nawet kiedy ktoś lub coś spróbuje zjeść murenę, musi liczyć się z tym, że ma ona... toksyczną krew - wylicza kierownik.
Mureny z gdyńskiego Akwarium rzadko jednak korzystają z bogatego arsenału. Do przygotowanego wcześniej zbiornika ryby wpuszczono jednocześnie. Liczono, że sprawdzi się taki scenariusz: "nowe środowisko, nowi koledzy, jakoś się dogadamy". Ku zadowoleniu opiekunów podział terytorium nastąpił bezkrwawo. Murena olbrzymia zajęła największą szczelinę, agresywne cętkowane zamieszkały po bokach, a pieprzowe w szczelinach pośrodku zbiornika.
- Najmniejsza z lokatorek, murena zebra zajęła z kolei niewielką kryjówkę przy samym dnie zbiornika. W końcu prowadzi skryty tryb życia - wskazuje rybę Wiesław Zabawa, opiekun muren.
Pasiasta murena stara się nie mieszać do spraw do silniejszych. Co jakiś czas między potężną mureną olbrzymią, a jedną z cętkowanych dochodzi do sprzeczek. Agresywna ryba próbuje zmienić porządek panujący w zbiorniku i w czasie posiłków chce korzystać z tej samej szczeliny, co murena olbrzymia. Co jakiś czas dochodzi więc do kłótni i przepychanek z użyciem zębów.
- Są mureny spokojne i bardziej agresywne. A sprzeczki jak w rodzinie. Raz o szczeliny, innym razem o jedzenie - komentuje Grażyna Niedoszytko z gdyńskiego Akwarium.
Mureny cenią sobie bowiem, zarówno atrakcyjne mieszkania, jak i dobre jedzenie. Podobnie jak w naturze, czyli w wodach Pacyfiku i Oceanu Indyjskiego, żywią się przeważnie rybami, skorupiakami bądź krabami i mięczakami. W sprzyjających warunkach muren niektórych gatunków potrafią osiągnąć trzy metry długości i dożyć kilkudziesięciu lat.
- To są naprawdę dziwne ryby. Nie mają łusek, nie widać za bardzo ich płetw, a do tego mają zęby. To takie potwory z morskich głębin - podsumowuje Grażyna Niedoszytko.