• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Groźny wypadek na al. Zwycięstwa

ms
30 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
aktualizacja: godz. 10:13 (1 grudnia 2011)

Film naszego czytelnika.



Cztery auta brały udział w wypadku na al. Zwycięstwa w Gdańsku, w wyniku którego 28-letnia kobieta zmarła w szpitalu. Policja zatrzymała sprawcę.



Aktualizacja, godz. 10:10. Znamy już szczegółowy przebieg wypadku. Okazuje się, że spowodował go 25-letni kierowca alfa romeo, który zmieniał pas ze środkowego na lewy. Na wysokości skrzyżowania z ul. Orzeszkowej zobacz na mapie Gdańska uderzył w prowadzone przez męża ofiary mitsubishi galant, które w wyniku tego zderzyło się z bmw X1 oraz fordem mondeo. Potem przewróciło się na bok i uderzyło w przystanek tramwajowy.

- Kierowca alfy romeo został zatrzymany, gdyż nie ma stałego miejsca zamieszkania. Jest podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym - mówi Magdalena Michalewska, rzecznik gdańskiej policji.

***


Do zdarzenia doszło przed godz. 20. Według świadków zmieniające pas ruchu auto uderzyło w inne i na skutek tego straciło przyczepność do jezdni. Samochód uderzył w ogrodzenie przystanku tramwajowego, a następnie dachował.

- Pasażerką była kobieta, żona kierowcy. W wyniku poniesionych obrażeń zmarła w nocy w szpitalu - mówi Magdalena Michalewska.

Kobieta w wyniku wypadku straciła przytomność i musiała być reanimowana, zanim jeszcze trafiła do pobliskiego szpitala Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Wraz z nią przewieziony został tam jej mąż, który prowadził dachujący samochód. Ze wcześniejszych informacji wynikało, że był to ojciec z córką.

Ruch na al. Zwycięstwa przez niemal dwie godziny był zablokowany, auta jeździły równoległym Traktem Konnym.
ms

Opinie (290) ponad 20 zablokowanych

  • Trzymam kciuki za poszkodowanych (1)

    Miałam okazje widzieć wypadek wracając z pracy. Ludzie nawet udawali wysiadających na Chodowieckiego zeby sie pogapić.

    • 47 4

    • Jak się udaje wysiadającego?

      • 0 0

  • ...

    M...

    • 1 0

  • To nie prędkość (14)

    Gdyby gość przed zmianą pasa ruchu spojrzał w lusterko to do tragedii by nie doszło. Ciekawe czy używał kierunkowskazu? Ostatnio widać coraz więcej samozwańczych kierowców zapomina do czego służy ten wynalazek...

    • 334 6

    • kierunkowskazy (5)

      To jest tragedia na naszych drogach jadą bez ......na zwróconą uwagę niektórzy reagują wulgarnie .... ale z tyłu na samochodzie naklejona rybka????

      • 17 1

      • to jeszcze nic (2)

        Najlepsi są ci zawodnicy, którzy przed wjazdem na rondo włączają kierunkowskaz w prawo :)

        • 5 9

        • i skrecaja w pierszy zjazd... (1)

          Przepisy warto znac.

          • 14 1

          • no własnie nie

            Nie skręcają w pierwszy zjazd... A przepisy, no właśnie... warto znać.

            • 0 0

      • wędkarze ... (1)

        ... ci to najagresywniejsi

        • 7 1

        • volkswagen fisch edition

          • 3 0

    • Nie nie nie

      To nie skleroza powoduje, że zapomina sie o kierunkowskazie, o nie. To groźna choroba z powikłaniami neurologiczno-psychiatrycznymi - neurolodzy nazywają ją "chorobą miękkich palców".

      • 0 0

    • wlasnie tu masz racje ja jezdze autem i duzo ludzi zapomina do czego sluzy ten wynalazek masakra nielubie po gadansku jezdzic naprawde mam stracha
      tutaj sie poruszac

      • 3 0

    • !!!

      Myślę, że to są głownie klienci znanego marketu ze sprzętem technicznym ze znanym hasłem: "kierunkowskazy tylko dla idiotów".

      • 1 1

    • cwaniakuja na drogach

      do Ig_Or- zgadzam sie z Toba w 100%. coraz wiecej cwaniakuje na drogach co to nie on i bez kierunkowskazu i jezdza jak debile narazajac innych!!! takich to tylko tepic!!

      • 1 1

    • lusterko to za mało, trzeba się orientowac co za nami jedzie,obok , i głową jak nie kręcisz to (1)

      w końcu prędzej czy później wpadniej z kogoś

      • 33 1

      • Wbrew pozorom to też jeszcze mało

        Lusterko, głowa, jeszcze raz lusterko - bo zdarzają się szybkojadący slalomem debile, których prędkość jest tak duża, że wyskakują zza auta za Tobą na docelowy pas akurat przez ten moment, kiedy się obracasz, żeby zobaczyć, czy nie ma czegoś w martwej strefie.

        • 21 1

    • kiedy w 2002 uczylem sie jezdzic

      to gdy zapomnialem wlaczyc kierunkowskazu instruktor zawsze mowil "grzesiu k... jezdzisz jak playboy, zaraz cie k.... ozenie z jakas salaciara (pokazujac na dziewczyny wychodzace z pola z glowkami salaty w rekach) albo badylarą k..., pamietam taka, tu mieszkala miala wielkie cyce, ale miala sponsora ...". ehh to byly czasy, ale tak to zapamietalem ze stalo sie to dla mnie odruchem

      • 33 4

    • a może po prostu kupując fajne auto muszą na czymś przyoszczędzić i wybierają klimę zamiast kierunkowskazu :D bk ale fakt coraz częściej widać, że kierowcy zapominają do czego to służy albo też przypominają sobie na ostatnią chwilę ;-)

      • 36 2

  • To z jaką prędkością musiały jechać oba pojazdy (46)

    że doszło do dachowania?

    • 227 48

    • Dachowac (8)

      To mozesz nawet podjezdzajac na kraweznik jak masz pecha...

      • 25 2

      • (7)

        He he. Tak, wjeżdżając pięć-na-godzinę na krawężnik, można dachować :) Pewnie że tnąc 90 to i owszem.....

        • 4 11

        • Polak potrafi

          Stojąc dachować. Złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy. Tak samo z kierowcą złemu kierowcy to nawet prędkość 20 km/h przeszkadza a krawężniki to hoho

          • 1 0

        • a to widziałeś? (5)

          • 5 2

          • Wpisz sobie w google "dachowanie w bramie" (4)

            Bo to "sprytne" forum wycina linki

            • 13 1

            • (2)

              no dobrze, ale ona na pewno miala pelny gaz i lekko popuszczony sprzeglo, wiesz jak czesto ruszaja kobiety z miejsca, dla pewnosci pelny gaz i pulsacyjnie sprzeglo

              • 0 8

              • na tym filmiku babka przede wszystkim uderzyla

                a potem wjechala na brame

                • 1 0

              • Wciśnij pełny gaz i lekko popuść sprzęgło. Zobacxzymy czy zaparkujesz na dachu na odcinku 5 metrów.

                • 1 0

            • nie sprytne forum a żenujący moderator który dostał awans po tym jak robił kawę redakcji

              • 8 0

    • Kolejny świętoszek (5)

      Ciekawe ile Ty jedziesz o 20 po al. Zwycięstwa. Chcę zobaczyć, jak jedziesz tam chociażby 70 km/h. Bardziej kwestia bycia ślepym przy zmianie pasa - zajeżdżasz komuś drogę, dostajesz w tył pojazdu, obraca Cię bokiem i możesz dachować na jakiejś muldzie nawet przy 30 km/h. Trochę wyobraźni, o sprawiedliwy!

      • 16 3

      • znam to z autopsji

        "...zajeżdżasz komuś drogę, dostajesz w tył pojazdu..." i wina jest tego z tyłu no chyba że się świadkowie znajdą nie z rodziny to i tak ciężko będzie się wybronić - takie o to polskie prawo nie tylko w ruchu drogowym.

        • 0 0

      • a po co się spieszyć po 20-tej ? (3)

        ja jeżdżę 60-70; silnik pracuje cichutko, z radia dobiega spokojna muzyka. Zdarzało mi się przejechać trasę z Gdyni do Gdańska bez zatrzymywania się na światłach - spróbujcie , polecam

        • 21 4

        • Nareszcie ktoś mądry. Pozdrawiam Cię- też tak się poruszam po ulicach. Bo po co tak gnać skoro i tak widzimy się na kolejnych światłach :)

          • 3 1

        • (1)

          Niektórym silnik pracuje cichutko również przy 180km/h, więc to żaden argument. Jak jedziesz swoje 60-70km/h to jedź ale prawym pasem.

          • 8 9

          • ja jezdze prawym

            a 70 wcale nie trzeba przekraczac. to calkiem szybko jak na miasto

            • 8 1

    • skąd wiesz że oba, wystarczy, że tylko jeden będzie za...lał

      • 1 1

    • Wcale nie trzeba szybko jechać,

      wystarczy np. w poślizgu bokiem uderzyć w krawężnik kołami i fruuuu...

      • 1 0

    • wbref pozorom do dachowania nie trzeba dużej prędkości a miekkiego zawieszenia (2)

      • 49 14

      • "wbref"?? (1)

        booooooooooooooooooooooooooooożeeeeeeeeeeeeeeeeee,
        moja mama mawiała:
        "panie boże,spuść nogę i kopnij"......albo "jakiegoś pierdołę mnie stworzył, takiego mnie masz!"

        • 16 12

        • Chyba "Boże"

          • 5 2

    • jesli wpadniesz w poslizg i bokiem przy 40 uderzysz w kraweznik (11)

      to dachujesz. 40km/h to moment uderzenia, mniej wiecej. na zwyciestwa dopuszczalna to 70km/h, ludzie jezdza tam szybciej ale 70 w zupelnosci wystarczy by dachowac.
      w gdansku przy dworcu na wysokosci przystanku obok KFC widzialem kiedys taka scene kiedy to zmieniajace pas renault 19 uderzylo i zepchnelo do zatoczki dla autobusow fiata seicento ktory uderzyl najpierw w kraweznik a potem w betonowy smietnik i dachowal. bez kitu ale w momencie uderzenia nie mial wiecej jak 30km/h. wczesniej jechal okolo 50.

      • 48 2

      • 70 na zwycięstwa ? (10)

        zdaje się, ze to teren zabudowany, centrum miasta. Więc chyba 50 a nie 70 ?

        • 1 107

        • a na spacerowej ile jest??? (5)

          • 0 12

          • (1)

            na spacerowej za "leśniczówką" jest ograniczenie do 90km/h, jest to droga poza terenem zabudowanym, jedno jezdniowa dwukierunkowa.

            • 9 0

            • rządam tam znaku INFORMUJĄCEGO O TYM!

              • 2 5

          • (2)

            Na Spacerowej NIE MA tabliczki "teren zabudowany", ergo jest 90kmh. Oprócz dolnego odcinka - przy radarze 70kmh :)

            • 21 0

            • tam jest 50, teren zabudowany w Reniszewie!!!

              • 1 15

            • gratuluję! wiedzy, szkoda, że reszta jest taka tępa i jeździ tam jak muł...

              • 12 3

        • jesli znaki nie mowia inaczej to 50

          ale znaki wlasnie mowia inaczej i jest tam 70

          • 4 0

        • Ech, poczytaj ty sobie najpierw przepisy. Albo lepiej, jadąc tamtędy tramwajem zwróć uwagę na znaki, jest ich dużo, bo oczywiście po każdym skrzyżowaniu. Ograniczają tam prędkość do... 70km/h.

          • 4 0

        • To już wiemy kto blokuje ruch. Patrz na znaki!!!

          • 29 1

        • przepisów się nie zna, co?!

          Co z tego, że teren zabudowany? Jeżeli znaki pozwalają na 70 to oznacza nic innego jak to, że można jechać do 70 km/h.

          • 63 0

    • europejski szmelc samochodopodobny

      Wystarczy jechać 40km/h i już jesteś sztywny. Buty nie są do chodzenia a auta do zderzania się.

      • 0 1

    • na pewno nie 70... (4)

      • 28 14

      • to absurd, żeby w terenie zabudowanym przekaraczać znacznie prędkość (2)

        kiedy na spacerowej czy rano czy wieczór czy noc wszyscy jeżdżą poniżej 50km/h i ostatni raz z maksymalna dozwoloną prędkością 90km/h jechałem (czyli od obwodnicy która odwołuje b33 60km/h do Leśniczówki przed którą jest b-33 70 km/h i d-42 teren zabudowany) jakoś w nocy latem a i tak jakiś palant zamulał koło 60 tki... nic dziwnego, że droga jest nieprzepustowa a do tego ze świateł zamiast zjeżdżać 20 aut jedzie ledwo 10... śpią i tyle, każdy widzi sygnalizator więc można ruszyć w jednym czasie a nie szukać biegów i tracić czas, masakra jakaś. Ale najgłośniej krzyczą że są korki właśnie ci!

        • 30 35

        • Albo wloką się z kilkudziesięciometrowym odstępem przed innym autem nie parząc na to że więcej aut przejechałoby na czerwonym. (1)

          Niektórzy jeżdżą jak łajzy, widzą tylko siebie. Nie interesuje ich to co za nimi.

          • 25 6

          • raczej "na zielonym" i "za innym autem"

            coś chyba pokręciłeś w opisie

            • 9 1

      • możliwe

        Na moich oczach kilkanaście lat temu w tym samym miejscu maluch dachował. Przez przód !!! Prędkość max 70km/godz. Dla pasażera skończyło sie szczęśliwie. Wyczołgał się przez otwór po przedniej szybie...

        • 3 1

    • A widziałeś kiedyś dachowanie?

      Wcale nie trzeba jechać szybko 50 w zupełności wystarczy, żeby zaliczyć rolkę - dużo zależy od nazwijmy to okoliczności przyrody - krawężnik, koleina, niezbyt dobre zawieszenie pojazdu. Latem jadąc przez pewną kaszubską wieś byłam świadkiem wypadku na szczęście niegroźnego w skutkach. Pan jadący przede mną zwolnił wjeżdżając w teren zabudowany ale chwilę potem przysnął - zaczął jeździć po całej drodze walnął w krawężnik i wyrolował. Na szczęście auto stanęło na kołach a panu poza rozciętą głową nic się nie dolegało. Prędkość w chwili wypadku była ok 50km/h.

      • 1 1

    • dachowanie (3)

      widac posiadacie gigantyczna wiedze na temat kiedy samochod moze dachowac...a wystarczylo w szkole na lekcjach fizyki uwazac... :( ale po co? prawda/...

      • 7 3

      • a co ty z fizyka wyskakujesz? (2)

        na oko nie zbadasz kinetyki wypadku, na kamyczku możesz się zabić, nie gadajcie takich głupot, jeden ginie drugi nie, ja dachowałem przez przód - maskę pod wpływem uderzenia czołowego, wystrzeliły wszystkie poduszki i miałem pasy, wybiłem nogą szybę i wyszedłem - prędkość ok 60km/h więc nie opowiadajcie cudów fachowcy:)

        • 3 3

        • a żeby mi tu nikt bzdur nie pisał że bmw czy golf: (1)

          Opel Corsa D, nie noszę dresów, czapeczki z daszkiem i nie jestem za PiSem:)

          • 7 4

          • to akruat bardzo zle

            • 5 5

    • :(

      Szczere kondolencje dla rodziny zmarłej (*)

      • 6 1

    • a to dużo trzeba ?

      wystarczy że najechał na "fale dunaju"czytaj doskonały (okradziony ze składników) przez sprytnych polskich robotników tzw. asfalt

      • 62 11

    • Wystarczyło 50km/h...

      • 36 9

  • bardzo mnie cieszy informacja, że sprawcy tego tragicznego wypadku zostanie postawiony zarzut (4)

    spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym! Niech odpowie za nieszczęście które uczynił!!!

    • 11 6

    • a mnie bardzo smuci, że cieszy cię nieszczęście innych (1)

      • 0 3

      • nie cieszy mnie nieszczęście innych

        cieszy mnie fakt ukarania sprawcy

        • 2 0

    • zarzut (1)

      i prawidłowo!! 25 lat, dożywotnio odebrać prawo jazdy i poobcinać łapy by nie mógł kierować. Szczyl za kierownicą, wielkie panisko - pewnie "myślał" , że cała droga należy do niego. Do kamieniołomów z nim!!!!!

      • 6 2

      • Wszystko w porządku z tobą, wytrzyj monitor bo pewnie go zaplułeś z tych nerwów.

        • 3 6

  • Życzę (2)

    zdrowia obojgu; a Wy, kochani Forumowicze, nie oceniajcie zbyt pochopnie...

    • 84 9

    • brawo pierwszy rozsadny glos! (1)

      rowniez zycze zdrowia !

      • 5 1

      • no nie wiem...

        dziewczyna zginęła, a Wy jej zdrowia życzycie..?

        • 0 1

  • Pani z mitsubishi pewnie nie miała zapiętych pasów (9)

    przy spadającym aucie jej głowa znalazła się przy samym dachu, które po prostu zaryło w asfalt. Niestety, ale tak to wyglądało. Zapinajcie pasy, bo za tę głupotę płaci się czasem najwyższą cenę

    • 14 3

    • (3)

      nie miała zapietych

      • 2 2

      • (2)

        primo : ZAPIĘTYCH - tak się pisze poprawnie to słowo
        sekundo: pracujesz w Policji? Znasz już orzeczenie?

        I to co powiedziała Yodia - zamilcz jak nie spełniasz punktu nr 2

        • 0 8

        • jak już poprawiasz to (1)

          secundo

          • 0 1

          • no i znalazł się kolejny Majster który nie wniósł kompletnie nic do dyskusji ale nabazgrać musiał ...

            • 2 0

    • a może uderzyła głową w słupek? (3)

      Albo w szybe?

      • 0 3

      • (2)

        zamilcz - nie żyje moja przyjaciółka.. wizja samej śmierci jest absurdalna.. po co dolewasz niepotrzebnie oliwy do ognia? Cieszy Cię anonimowość czy lubisz żerować na uczuciach ludzkich? Bądź świadom że czytają to ci którzy kochali tą co odeszła... więc pax między chrześcijany i zamilcz...

        • 11 5

        • bardzo wspolczuje rodzinie i znajomym (1)

          nie dolewam oliwy do ognia, może ktoś przeczyta artykuł, mój post, dzięki temu pomyśli i nikt nie znajdzie się w takie jsytuacji jak np. Ty teraz, gdy jesteś po stracie przyjaciółki?

          napisałem jedynie jak wg mnie wyglądał ten wypadek i jego konsekwncje, przy, w gruncie rzeczy, niewielkiej prędkości. Śmierć przy dachowaniu wygląda najczęściej własnie tak, że nie ma się zapiętych pasów i całe ciało przyjmuje uderzenia, a za napisanie tego posta zostałem przez Ciebie oskarżony o dolewaniu oliwy do ognia i wyzwany od chrzescijan (ktorym notabene nie jestem). Pozdro i trzymaj sie.

          • 7 1

          • mm - ja nie pisałam tej odpowiedzi do Ciebie tylko osoby "a może uderzyła głową w słupek?" -autor nao.
            Tak się składa że pani miała zapięte pasy. Jak jej małżonek. Nienawidzę tych co pieniaczą się i dopisują wątki tam gdzie nie powinni. Dla mnie w ogóle powinno się zamknąć taką dyskusję bo ani nie wnosi ona niczego do sprawy, ani pomaga komukolwiek.
            Hipotetyzowanie tym bardziej nie pomaga ani nie wysnuwa żadnego logicznego wniosku.
            Dziwię się moderatorom tylko, że skoro widzą, że dyskusja schodzi nie na te tory oraz uczestnikami dyskusji stają się osoby bezpośrednio zainteresowane nie zamkną po prostu takiego wątku. Ani to smaczne takie przyglądanie się pieniaczom, ani edukujące. Kim w ogóle ci moderatorzy są- i gdzie są !
            Czytanie tej papki tylko przysparza mi osobiście totalnego "nerwa" bo przed oczami mam cały czas informację że moja przyjaciółka nie żyje - to jest ważne. A może szukam odpowiedzi sensownej na tyle, że będę mogła jakoś zasnąć uspokojona.
            Ale nie, zawsze znajdzie się pseudo kierowca albo jakiś inny szczeniak, który dorwał się do kompa -za zgodą mamusi i zamiast spędzać czas na graniu to rzuca mięsem na prawo i lewo.
            Nie znacie szczegółów sprawy więc po prostu się uciszcie. Choć tyle można zrobić dla naszej M.

            • 3 1

    • wysnuwanie hipotez jedynie napędza niepotrzebną dyskusję. Tak - miała zapięte pasy. I co teraz? Jakie rozwinięcie tematu będzie następne?

      • 4 2

  • ... (1)

    spoczywaj w pokoju Madziu

    • 19 0

      • 1 0

  • to jakiś gamoń musiał być (7)

    Mowa oczywiście o tym co wykopyrtnął się na przystanku tramwajowym. Ludzie! Jak jeździcie lewym pasem to nie można ślimaczyć się 70km/h i blokować ruch. Jadąc lewym spokojnie ciskam 100-110 na grunwaldzkiej-zwycięstwa-niepodległości-... i nikt się wtedy nie wtrynia przede mnie. Jak ktoś nie ogarnia to niech lepiej jeździ tramwajem.

    • 3 32

    • ty debilem jestes też tak skończysz

      • 1 1

    • eeee nie wierzę ci (1)

      110 śmigasz po mieście, tiaa, krowa która dużo ryczy, mało mleka daje, ty pewnie w ogóle w życiu auta nie prowadziłeś!ba! nawet koło auta nie stałeś! nie kozacz żabi ogierku :)

      • 2 1

      • zazdrościsz?

        Akurat na Grunwaldzkiej/Zwycięstwa 110 km/h poza godzinami szczytu to żadna rzadkość.

        • 2 0

    • Zawsze się znajdzie lepszy kozak

      Od ciebie. 110 powiadasz? Wjedzie ci bez kierunku kozak przed mache który jechał 120-130 i nie zdążysz zareagować...

      • 6 0

    • do tego co napisał : "to jakiś gamoń musiał być" - uważaj, słowa to potężna broń - obyś nigdy nie musiał usłyszeć tego o sobie w takiej chwili jak ta bo ani cynizm, ani konstruktywna krytyka nie umywa się do plugastw w twojej opinii. Jeśli będę chciała jechać choćby 20km/h to będę - i to obojętnie którym pasem. To nie obwodnica ani autostrada by się ciskać. Zresztą, obyś nie był następny w kolejce

      • 3 1

    • ten co spowodował wypadek tez pewnie ciskał

      • 6 2

    • idź do lekarza

      • 8 2

  • Szczere wyrazy współczcia.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane