- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (51 opinii)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 3 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (506 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (499 opinii)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (295 opinii)
Gruz pod kołami aut na parkingu przy ECS
Jeden z mieszkańców ul. Jana z Kolna uszkodził swój samochód, przejeżdżając przez kałużę na parkingu między Europejskim Centrum Solidarności, a hotelem "Gryf" . Według niego to celowe działanie władz hotelu. Ci z kolei odpierają zarzuty i przekonują, że jako jedyni dbają o teren, choć nie należy do nich. Miasto, do którego należą działki, sprząta je, ale tylko interwencyjnie. W przyszłości planuje wybudować tam nową drogę.
W efekcie zamiast rozproszonego parkowania w wielu miejscach, samochody stoją teraz wszędzie tam, gdzie nie ma parkomatów. A więc pod prywatnymi posesjami, na podwórkach, a także na gruntach, należących do miasta - z tą różnicą, że w miejscach niewchodzących w obręb płatnej strefy.
Tak jest np. na kilku działkach położonych między Europejskim Centrum Solidarności a hotelem "Gryf" . Zanim wprowadzono SPP przy ul. Dyrekcyjnej - parkowali tam kierowcy, którzy nie znaleźli wolnego miejsca postojowego na tyłach biurowca Tryton i siedziby PKP . Od początku miesiąca parking przeżywa prawdziwe oblężenie. Choć teren jest rozległy, już zaczyna brakować na nim wolnych miejsc.
Parkowanie - choć darmowe, nie jest komfortowe, bo sam parking jest w opłakanym stanie technicznym. Jeszcze przed rozpoczęciem budowy ECS stało tam sześć kamienic , później - już po ich wyburzeniu - działka była traktowana jako "teren zielony" i parkowanie tam samochodów kończyło się mandatami od straży miejskiej. Gdy teren został zniszczony przez kontenery budowlane stał się zwykłym klepiskiem.
- O tym, co jest terenem zielonym, a co nim nie jest, często rozstrzyga nawet sąd, decydując, czy kierowca który odwołuje się od otrzymanego mandatu stawiał samochód na trawie, rozjechanym terenie czy już zdegradowanej ziemi. Zapisów o terenie zielonym nie znajdziemy w kodeksie drogowym, lecz w kodeksie wykroczeń - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Dziury, koleiny i wyboje, pokrywające "parking" sprawiają, że jazda samochodem z niskim zawieszeniem grozi urwaniem miski olejowej. Dodatkowo po każdych opadach deszczu na środku tworzy się wielkie, błotne rozlewisko, które ze zbiorkiem wodnym mylą nawet dzikie kaczki i mewy, szukające tam pożywienia.
W ubiegłym tygodniu o tym, że problem z parkowaniem w tym miejscu narasta, przekonał się jeden z mieszkańców kamienicy przy ul. Jana z Kolna. Chcąc dojechać do swojej posesji, przejeżdżał przez jedną z kałuż na parkingu i zahaczył progiem o rozsypany w wodzie gruz.
- Rozmawiałem z pracownikiem hotelu i sam mi się przyznał, że to jego szef kazał mu rozsypać te kamienie. Potem się z tego wycofał, ale ja nie zamierzam tak tego zostawić. Powiadomiłem o sprawie policję i straż miejską - mówi pan Daniel, mieszkaniec kamienicy przy Jana z Kolna 26.
Władze hotelu odpierają zarzuty i twierdzą, że są jedynym podmiotem, który dba w tym miejscu o porządek, a gruz jest pozostałością po budowie ECS.
- Nie ma tygodnia, by moi pracownicy nie wynosili pełnych worków ze śmieciami, podrzucanymi pod ogrodzenie naszego hotelu. Jak widać, otoczenie zmienia się na lepsze. Jest ECS, powstał Tryton, zmieniają się elewacje okolicznych budynków. My też mocno zainwestowaliśmy w modernizację hotelu. Czemu miałoby mi zależeć na walce z kierowcami? Owszem, samochodów jest więcej, sytuacja jest daleka od ideału, ale to wymysł tego pana, który uszkodził swój samochód - mówi nam Kamil Ziętara, dyrektor hotelu.
W piątek na miejscu pojawili się strażnicy miejscy i policja.
- Nie wiemy kto to zrobił, nie złapaliśmy nikogo za rękę, dlatego nie możemy go ukarać. To teren miasta, więc zgłosimy miejskim służbom, by teren został uprzątnięty - powiedział nam jeden ze strażników spotkanych na miejscu.
Choć to teren gminy, na co dzień nie jest objęty "stałym utrzymaniem". Działki są zatem sprzątane "interwencyjnie", tylko po czyimś zgłoszeniu.
Zdaniem pana Daniela problemu z rozjeżdżaniem tego terenu by nie było, gdyby miasto kilka lat temu nie zamknęło przejazdu na ul. Stefana Jaracza .
- Krótka uliczka na tyłach hotelu była dla mieszkańców świetną alternatywą do momentu, aż miasto nie wykopało nie wiadomo po co - głębokiego rowu, który odciął tę część podwórka od swobodnego dojazdu do Nowej Wałowej. Bokiem też się nie da tego ominąć, bo ZDiZ wkopał tu słupki. Przed kim albo przed czym one mają tutaj chronić? W imię jakiejś niezrozumiałej idei, sami sobie ograniczamy przestrzeń, a przecież na tym placu można zrobić choćby dodatkowe miejsca postojowe, by odciążyć to zalane kałużami i gruzem klepisko - przekonuje pan Daniel.
Sytuacja ma się zmienić w ciągu najbliższych lat. Miasto chce przedłużyć ul. Nowomiejską i na przecięciu z ul. Gdyńskich Kosynierów i Jana z Kolna wybudować nowe skrzyżowanie (prawdopodobnie rondo).
Miejsca
Opinie (137) 7 zablokowanych
-
2016-10-19 08:06
(2)
Biedni kierowcy, gnębieni na każdym kroku przez opresyjne lewactwo! Przez cyklistów nie da się spokojnie zaparkować, więc trzeba kombinować i czasami prowadzi to do uszkodzenia limuzyny! A to już zamach na Świętość i Absolutnie Karygodne, że zarządca terenu nie uprzątnął go i nie umożliwił parkowania! Przecież jak powstał parking piętrowy to gdzieś trzeba za darmo postawić pojazd. Brak empatii lewackich działaczy prowadzi do zniszczeń mienia! Należy zlikwidować strefę płatnego zdzierstwa (za podstawowe przecież prawo człowieka, jakim jest darmowe parkowanie nie dalej niż 10 m od miejsca docelowego), oraz wybudować wszędzie nowe parkingi.
- 8 11
-
2016-10-19 09:45
swieta prawda
- 0 0
-
2016-10-19 09:10
wprowadzić 500+ na każdy drugi i kolejny samochód w rodzinie
- 4 0
-
2016-10-19 09:17
Czytanie z Księgi Rodzaju
I rzekł Bóg do Noego, po zatrzymaniu arki na szczycie pagórka: I zawrzemy przymierze, od tej chwili ani ty, ani potomkowie twoi nie będą przejmowali się jak i gdzie pojazd swój pozostawić. Albowiem prawo to jest święte. Lecz jeśli ktoś rękę na pojazd twój podniesie, i opłaty za parkowanie wnieść zamierzy, miecz ognisty i plagi wszelakie gnębić go będą. Szczególną opieką obejmę tereny między Odrą i Bugiem, gdyż lud tam mój w niedalekiej przyszłości wybrany zamieszka i prawa moje tam przestrzegane będą. Lecz odrzekł Noe: Panie, wizję miałem, że źli władcy razem ze strażnikami podstępnie zasadziwszy się, opłaty za postój rydwanów ognistych wprowadzą. Lecz odrzekł mu Pan: Nie lękaj się, czyż wątpisz we mnie? W słup soli zamienią się mieszkańcy tej nadmorskiej osady, co to prawa nie znają i woli mej przeczą. Lecz jeden Janusz sprawiedliwy, ocalony będzie i na nowo zaludni te ziemie, wraz z małżonką swoją Grażyną. Tak rzekł Pan i uradował się Noe a wraz z nim wszystkie stworzenia, po parze z każdego rodzaju.
Dlatego powiadam wam! Opamiętajcie się, bo nie znacie pisma! Płatne parkowanie od Złego pochodzi! I do zguby nas wszystkich wiedzie!- 2 4
-
2016-10-19 09:16
A parking piętrowy
stoi pusty. Dobrze, że chociaż pętla wraca, to zniknie bagno parkingowe, które się przed nim znajduje.
A w/w teren ogrodzić, wyznaczyć ścieżki, zrobić jakiś mały parczek. Zanim zabiorą się za drogę, to minie kolejne 10 lat. Przez ten cały czas będziemy takie bagno oglądać?- 4 1
-
2016-10-19 09:13
samochody samochody
miejsce, gdzie trzeba (nie mówię "trzeba", niektórzy są po prostu leniwymi egoistami) posiadać auto, żeby jakoś funkcjonować, to dziura.
- 5 0
-
2016-10-19 09:06
Elementarz polityki komunikacyjnej rozdział kierunak szacunek pozwala na rozwiązanie tego problemu. Przyczyną umierania miast, tak jak Detroit są ulice, które potwornymi sznytami tną tkankę miejską. Dodatkowo dochodzą parkingi, które także przyczyniają się do umierania miast. Gdyby zabronić ludziom żyć w mieście, gdyby w miastach nie było ludzi, wtedy zniknąłby problem dojazdów, korków i parkowania. Należy przeprowadzić w tej sprawie szeroką debatę na temat zrównoważonego rozwoju.
- 6 3
-
2016-10-19 07:57
I dlatego trzeba... (2)
... kupować do jazdy po mieście wielkiego SUVa - wtedy takie kamienie nie przeszkadzają :)
- 9 4
-
2016-10-19 08:56
Ot i zmysł lokalnego Janusza ekonomii. Kupię SUVa żeby wjechać w błoto i nie zapłacić 3 zł za parkowanie. Lejesz olej opałowy do takiego klamota, żeby taniej wyszło? Przecież toto pali tyle, że jakbyś jeździł autem o normalnych gabarytach to byś miał na parking. Chyba że przyczyna leży kilka cm poniżej pasa?
- 7 2
-
2016-10-19 08:25
chyba czołg
- 3 1
-
2016-10-19 08:47
Dziwię się, że Bolek dopuszcza do takiej sytuacji. Wstyd.
- 6 5
-
2016-10-19 08:26
Gdańsk Adamowicza
ECS wygląda jak wrak statku na mieliźnie.
W ECS można zrobić z tych zdjęć wystawę pt. "Gdańsk Adamowicza"
A na wernisaż zaprosiłoby się Rzeplińskiego żeby było Nowocześnie i PO europejsku- 20 6
-
2016-10-19 08:22
Niełatwo jest pisać "nietrudno"
"Jak nie trudno było przewidzieć, wielu kierowców, nie chcąc płacić wysokich opłat za parkowanie, od ponad dwóch tygodni parkuje swoje auta na granicy nowych stref."
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 7 0
-
2016-10-19 08:20
Ciekawe czy jak by zaparkował ma trawniku to by się awanturował, że mu się w trawie uswinił! Pieniacz jeden
- 6 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.