- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (346 opinii)
- 2 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (191 opinii)
- 3 Nie miał prawka i chciał oszukać system (21 opinii)
- 4 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (119 opinii)
- 5 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (805 opinii)
- 6 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (62 opinie)
"Halo, na ulicy się nie sika!"
Facet sika w biały dzień na sygnalizator świetlny, na przejściu dla pieszych. Odwracasz wzrok, zwracasz uwagę? A może "olewasz", bo i tak nic na to nie poradzisz? Dlaczego tyle osób nie widzi nic niestosownego w oddawaniu moczu w miejscach publicznych?
Mówię do nich głosem pełnym empatii i współczucia, bo znam ten stan, kiedy mocz rozsadza pęcherz. Mówię więc głosem miłosierdzia: - Panowie! Niedaleko stąd jest duża galeria handlowa. Tam są bezpłatne toalety, jest papier toaletowy, woda i mydełko. To zaledwie sto metrów stąd. Wytrzymalibyście.
Panowie spojrzeli na mnie podejrzliwie. - Ja tu mam swój kibel, bo tu mieszkam - odparł jeden z nich głosem miłosierdzia pozbawionym. - No i jak to? - wchodzę w polemikę. - Tak pod własnym oknem, koło drzwi do własnego domu sikacie na własną, świeżo remontowaną elewację?
- Zejdź tu na dół, pedale, to porozmawiamy, jak jesteś taki chojrak - zasugerował przejście na "ty" jeden z interlokutorów. Spojrzałem na córkę, która bawiła się tuż obok i w jej oczach zobaczyłem pytanie: "Tatusiu, co to znaczy: 'pedale'?". Ta zabawna anegdota przypomniała mi się ostatnio, gdy koleżanka oburzona wparowała do naszego pokoju w redakcji i powiedziała: - Wiecie, co właśnie widziałam? Na dole, pod Zieleniakiem, facet nasikał na sygnalizację świetlną. Normalnie, w biały dzień, sikał na słup.
W tym momencie otworzyła się puszka pandory z opowieściami o wydalaniu i każdy, jeden przez drugiego, zaczął opowiadać, gdzie widział panów oddających mocz. Odnotowano więc przypadek desperata, który około godziny 17 obsikał przystanek autobusowy w centrum Gdyni, co oniemiali pasażerowie, w liczbie dziesięciu, obserwowali z niedowierzaniem.
- Innym znów razem, na ulicy Rajskiej, przy św. Katarzynie, pewien chłopaczyna chciał obsikać mur kościoła - wspominał kolega - Zobaczył to idący za nim facet, który, nawet nie zwalniając kroku, chwycił tamtego za fraki, poprowadził kilkanaście kroków dalej i cisnął w pobliskie krzaczki. Tamten, jeszcze z przyrodzeniem w ręku, poleciał jak długi przed siebie. "Nie będziesz mi sikał pod kościołem" - usłyszałem jeszcze.
Czas teraz na frazę, która zawsze w takich chwilach pada, ktokolwiek i o czymkolwiek by dyskutował. - To jeszcze nic! - zaanonsowała koleżanka, ta od sikającego pod sygnalizatorem. - Ostatnio, gdy wracałam do domu dróżką osiedlową między blokami, natknęłam się na kobietę, która rozkraczyła się na środku ścieżki i...
- Sikała? - przerwałem jej wesoło.
- No właśnie nie, to była grubsza sprawa... Mówię jej: - To chyba nie jest najlepsze miejsce na takie akcje. A ona, z opuszczonymi do połowy spodniami, najpierw się zawstydziła, ale szybko odzyskała rezon i zupełnie już bezczelnie odparła: - Masz, k..., jakiś problem?
Wygląda więc na to, że niemal każdy z nas przynajmniej raz był świadkiem takiej sytuacji. Ale może mimo wszystko dochodzi do nich sporadycznie? Odpowiedź przyszła szybciej, niż się spodziewałem. Tego samego dnia jeden z trójmiejskich fotoreporterów przysłał mi zdjęcie, które zrobił podczas jazdy samochodem. Uchwycił on mężczyznę opróżniającego pęcherz na przystanku tramwajowym w centrum Wrzeszcza, na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej, Do Studzienki i Miszewskiego.
Jak skomentować to zjawisko? Pomstować na upadek obyczajów? A może na brak publicznych toalet? Raczej nie, bo choć na pewno jest ich zbyt mało, to raczej nie w tym rzecz.
Może trzeba współczuć, że niektórzy z nas obdarzeni zostali zbyt słabym zwieraczem lub źle pomiarkowali ilości płynów dostarczanych do organizmu i przyciśnięci potrzebą, postanowili za cenę kompromitacji, a cena to niemała, obnażyć się w miejscu publicznym, by ulżyć sobie i pęcherzowi?
Próba zwrócenia uwagi, nawet dyskretnie i delikatnie, nie przynosi pożądanych rezultatów. Trudno też oczekiwać interwencji policji czy straży miejskiej - nie zdążą nawet odebrać telefonu, zanim przyciśnięty do muru (dosłownie i w przenośni) zakończy akt mikcji (bo tak fizjolodzy opisują tę czynność).
Co zrobić na widok sikającego w miejscu publicznym? Powtarzać sobie: jestem oazą spokoju, kwiatem lotosu na powierzchni jeziora. A nuż tamten cierpi na polakisurię (częstomocz) lub paruresis (lęk przed oddawaniem moczu w obecności ludzi np. w toalecie publicznej) i wcale, ale to wcale nie jest zalanym tanim winem w trupa obszczymurkiem?
Opinie (513) ponad 10 zablokowanych
-
2014-01-26 23:15
niech naszcza na linię trakcyjną z wiaduktu, będzie jednego idioty mniej
- 1 1
-
2014-01-26 23:26
Za sranie przy ścieżce...
- 1 0
-
2014-01-26 23:41
wiadro wody na obszczymurów, wstyd, szczególnie w publicznych windach (stacje, przystanki)
na YT są filmiki gościa, zainstalował prysznic pod domem - odstrasza.
- 2 0
-
2014-01-26 23:52
Nalepiej miec urzadzenie, ktore porazi pradem takiego szczajacego (jeszcze z knutem w rece) delikwenta. Przestanie oszczywac mury, przystanki, slupy itp.
Przypuszczalnie zawsze bedzie mial te pare groszy w kieszeni na publiczna toalete.- 1 0
-
2014-01-27 01:47
tak
fajne lekkie pióro, przeczytałam z rozbawieniem. w końcu ktoś dobry pisze dla trojmiasto.pl!
- 1 1
-
2014-01-27 07:08
Wysoka Kultura...
.... w tym kraju...
- 2 1
-
2014-01-27 08:14
Panie Kossakowski, a gdy pańskiej pociesze zachciało się siusiu w parku...to co Pan zrobił? (2)
Szukał toalety publicznej, czy wysadził dzieciątko pod drzewkiem?
- 5 2
-
2014-01-27 09:12
A widzisz różnicę, między odpaleniem węża w parku (zakładam, że w ukryciu)
A takim pokazem na przystanku w środku dnia?
- 2 0
-
2014-01-27 09:46
kaba
Po pierwsze- pod drzewkiem, a nie na środku drogi.
Po drugie- chyba jest pewna różnica między dzieckiem, a dorosłym- 1 0
-
2014-01-27 08:40
Dziewczyny też sikają w miejscach publicznych! I z tym należy walczyć. Co innego mała fujareczka w dłoń i szybko psss.. A co innego pupa jak telewizor:)
- 2 4
-
2014-01-27 08:53
dlaczego koscioly protestanckie w Norwegii, szwecji (2)
danii, Niemczech maja toalety- wc, toalety dla ludzi niepelnosprawnych, szatnie z przewijakiem dla niemowlakow a w polskich kosciolach brak toalety i nie raz biegalem sikac ja jako dziecko a pozniej moje dzieci kolo kosciola nie patrzac czy sa krzaki czy nie. Do tego ksocioly w Polsce sa nie ogrzewane, a normalnie ogrzewa sie koscily podczas mszy w innych krajach.
- 8 1
-
2014-01-27 11:44
ekspert sie znalazl
jak na msze przychodzi 1000 osob, to ile tych toalet musialoby byc madralo?
- 1 2
-
2014-01-27 12:44
nowomodna reguła
Ostatnio regułą zdaje się być odnoszenie wszystkiego złego do spraw kościelnych ... my tu o sikaniu a ni stąd ni zowąd pojawia się "a bo w kościele to ...". Ktoś tu ma obsesję? (mam nadzieję,że nie ja)
- 1 1
-
2014-01-27 09:01
Za fraki takiego i maczać w kałuży, którą sam wyprodukował
Jak nie da się kulturalnie, trzeba przejść na jego poziom, zrozumie.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.