Fakty i opinie
  • Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Wiadomości
Dodaj raport
Fakty i Opinie Wiadomości
Facebook E-mail Messenger WhatsApp Kopiuj link Więcej

Historia współpracy Gdańska z Saur Neptun

Maciej Naskręt
4 czerwca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Opinie (235)
Najnowszy artykuł na ten temat Nie będzie kary za ścieki, może będzie za hałas
Siedziba SNG w Gdańsku przy ul. Wałowej. Siedziba SNG w Gdańsku przy ul. Wałowej.

Siedziba SNG w Gdańsku przy ul. Wałowej.

fot. Maciej Naskręt / Trojmiasto.pl

Skąd wzięła się w Gdańsku francuska firma Saur i czym dokładnie zajmuje się jej utworzona wspólnie z miastem spółka Saur Neptun Gdańsk?



Czy miasta powinny przekazywać swoje zadania firmom zewnętrznym?

By zacząć mówić o spółce Saur Neptun Gdańsk, trzeba się cofnąć do lat 80. ubiegłego wieku. W całym Trójmieście wodę dostarczało wówczas Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (WPWiK). W roku 1988 WPWiK rozdzielono na dwa mniejsze zakłady: Okręgowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gdańsku (OPWIK), obsługujące także Sopot, oraz OPWIK w Gdyni.

Po transformacji w 1989 r. obowiązki związane z dostawami wody do domów stały się jedną z wielu kompetencji gmin i miast. Rosło wtedy zapotrzebowanie na wodę, ale także należało stale poprawiać jej jakość. Pierwsze lata po transformacji to też fala prywatyzacji zakładów. Tym trendom nie oparły się też samorządy. Gdańsk potrzebował środków na modernizację i rozwój sieci wodociągowej oraz kanalizacyjnej, więc wzięto pod uwagę wsparcie finansowe od inwestora zewnętrznego.

Był to odważny ruch, bo nikt w tamtym czasie nie zdecydował się oddać sieci wodociągowej i kanalizacyjnej zewnętrznej firmie. 

Jako jedyny wkracza francuski Saur



10 grudnia 1991 r. po długiej dyskusji, rada miasta Gdańska postanowiła powierzyć spółce zewnętrznej zarządzanie usługami doprowadzania wody pitnej i odbioru kanalizacji sanitarnej z domów gdańszczan. Zainteresowana kontaktem na 30 lat jako jedyna była wtedy francuska firma Saur z Paryża. Za sobą miała już udane projekty wodno-ściekowe na całym świecie. Budziła zaufanie.

Saur wysłał do Gdańska Francisa Leborgne'a, człowieka, który zaopatrzył Wybrzeże Kości Słoniowej w wodę. Miał on doprowadzić do podpisania kontraktu z władzami Gdańska. Miasto nie ufało zagranicznej spółce i zażądało, by Saur założył firmę córkę w Gdańsku, stąd więc 1 lipca 1992 r. powstał Saur Neptun. Była to spółka typu joint venture, utworzona pomiędzy Saur (51 proc.) a miastem (49 proc.), o rocznym obrocie wynoszącym 50 mln zł (w obecnej walucie).

W archiwum francuskiego dziennika ekonomicznego LesEchos czytamy, że Saur wpłacił 10 mln zł kapitału (w obecnej walucie), miasto Gdańsk natomiast przeniosło budynki i narzędzia.

Przepompownia ścieków na Ołowiance to jeden z najważniejszych obiektów dzierżawionych przez spółkę SNG. Przepompownia ścieków na Ołowiance to jeden z najważniejszych obiektów dzierżawionych przez spółkę SNG.

Przepompownia ścieków na Ołowiance to jeden z najważniejszych obiektów dzierżawionych przez spółkę SNG.

mat. SNG

Wiele wątpliwości wokół kontraktu



W tamtych czasach prywatyzacja była dla wielu osób jak chodzenie we mgle i to w dodatku nocą. Ówczesny prezydent Gdańska, Franciszek Jamroż, był krytykowany przez media i część radnych za oddanie pakietu większościowego SNG Francuzom. Wskazywano, że spółka SNG może stać się monopolistą.

- Kontrakt jest tak skonstruowany, że każde osiedle Gdańska może założyć własną spółkę i w niczym nie będzie się to kłóciło ze spółką SNG - mówił w maju 1992 roku na łamach Dziennika Bałtyckiego Franciszek Jamroż.
Nic takiego jednak się nie stało.

Najczęstszym zarzutem w sprawie kontraktu z SNG był brak możliwości rozwiązania umowy między miastem a Saur Neptun Gdańsk przez 30 lat bez zgody Francuzów. Kontrakt wygaśnie 19 stycznia 2023 r. Trzeba tu podkreślić, że był on wielokrotnie aneksowany z uwagi na wejście w życie kolejnych przepisów prawa.

Dyskusja w Dzienniku Bałtyckim na temat przejęcia przez Saur Neptun gdańskiej infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej. Dyskusja w Dzienniku Bałtyckim na temat przejęcia przez Saur Neptun gdańskiej infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej.

Dyskusja w Dzienniku Bałtyckim na temat przejęcia przez Saur Neptun gdańskiej infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej.

mat. Dziennik Bałtycki

Czym zajmuje się SNG, a czym GIWK?



SNG zarządza siecią wodociągową i kanalizacyjną w Gdańsku, ale nie jest jej właścicielem.

Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna powstała w 2004 r. i jest w 100 proc. zależna od miasta. Powołano ją, by skutecznie pozyskiwać środki z UE na rozbudowę i modernizację podziemnej infrastruktury Gdańska. Jednocześnie stała się ona właścicielem wszystkich sieci wodociągowo-kanalizacyjnych w mieście. Spółka corocznie ponad 25% przychodów przeznacza na podatek od nieruchomości i inne opłaty za wszystkie sieci, budynki i budowle położone nie tylko na terenie Gdańska, ale również trzech ościennych gmin.

Saur Neptun Gdańsk płaci GIWK-owi za dzierżawę sieci. Dokonuje napraw awaryjnych sieci podziemnej. W latach 2006-2016 z samego tytułu czynszu od Saur Neptun Gdańsk, GIWK otrzymał dodatkowo 1 miliard zł. Dzięki temu GIWK miał wkład własny do projektów finansowanych z UE.

Dane dotyczące Saur Neptun Gdańsk:
  • sprzedaż wody (2017): 27,4 mln m sześc.
  • odbiór ścieków (2017): 37,9 mln m sześc.
  • obsługiwana ludność: 500 tys. mieszkańców
  • zatrudnienie (2017): 530 pracowników


Oczyszczalnia Wschód przy ul. Benzynowej. Oczyszczalnia Wschód przy ul. Benzynowej.

Oczyszczalnia Wschód przy ul. Benzynowej.

mat. GIWK

Ważna oczyszczalnia Wschód



Oczyszczalnia ścieków Gdańsk - Wschód zlokalizowana jest przy ul. Benzynowej. To najważniejszy element należącej do miasta infrastruktury kanalizacyjnej, którą zarządza również Saur Neptun Gdańsk. Teren oczyszczalni zajmuje powierzchnię 73,6 ha. Obiekt funkcjonuje od 1976 r. W latach 1996-1999 poddano go rozbudowie o część biologiczną i od tego czasu pracuje jako mechaniczno-biologiczna oczyszczalnia o przepustowości projektowej 180 tys. m sześc. na dobę.

Dziś do oczyszczalni trafia około 96 tys. m sześc. na dobę. ścieków w tym 6,3 proc. całkowitego dopływu stanowią ścieki z zakładów przemysłu spożywczego, stoczniowego i chemicznego. W grudniu 2008 r. oczyszczalnia Wschód przejęła ścieki z wyłączonej z eksploatacji oczyszczalni Zaspa.

Z uwagi na konieczność dostosowania parametrów oczyszczania ścieków do zaostrzonych wymogów usuwania azotu ogólnego, wystąpiła konieczność modernizacji oczyszczalni i weryfikacji założeń projektowych. Modernizacja przeprowadzona przez GIWK trwała od 2009 do 2012 roku. Koszt przebudowy wyniósł 281 mln zł (inwestycja obejmowała dodatkowo przebudowę sieci kanalizacyjnej w wielu rejonach miasta) Po modernizacji przepustowość tej oczyszczalni wynosi 120 tys. m sześc. na dobę.

Ścieki do oczyszczalni Wschód dopływają z gmin sąsiednich: Kolbudy, Żukowo, Sopot, Pruszcz Gdański. Odbiór ścieków na terenie miasta odbywa się systemem kanalizacji rozdzielczej, pracującej w układzie grawitacyjno-pompowym. Na terenie oczyszczalni znajduje się również punkt zlewny ścieków dowożonych taborem asenizacyjnym.

Odprowadzenie oczyszczonych ścieków odbywa się za pomocą rurociągu tłocznego 2,5 km w głąb Zatoki Gdańskiej poprzez przepompownię ścieków Bogatka.

SNG zarabia na wodzie i odprowadzaniu ścieków



SNG zarabia na dostawach wody i odbiorze ścieków. Nalicza wszystkim mieszkańcom rachunki na podstawie ceny ustalonej z władzami samorządu. W Gdańsku od 2012 roku nie wprowadzono zmian w cenach wody i za odprowadzanie ścieków. Teraz płacimy za metr sześcienny wody 4,05 zł, a za odprowadzenie ścieków 5,76 zł, czyli łącznie 9,81 zł.

Dla porównania średnia cena metra sześciennego wody i ścieków dla całego województwa pomorskiego według danych z 2017 r. wynosi 8,17 zł.

W Warszawie proponowana cena w taryfie za 1 m sześc. wody i ścieków wynosi 9,85 zł. Mieszkańcy Wrocławia płacą 4,48 zł z m sześc. wody i 5,51 zł za m sześc. ścieków, co łącznie daje 9,99 zł. Rekordzistą w cenach na terenie naszego kraju jest Szklarska Poręba, gdzie m sześc. wody kosztuje 11,61 zł, a odbiór takiej samej ilości ścieków 16,97 zł. Łącznie daje to 28,58 zł za m sześc. ścieków i wody.

Dywidendy trafiają nie tylko do Francji



Na podstawie raportu opracowanego przez firmę Info Verti, spółka SNG od 2014 r. regularnie osiąga dochód przekraczający ćwierć miliarda złotych. W 2016 r. firma zainkasowała kwotę 259 mln zł, co dało zysk SNG w wysokości nieco ponad 13 mln zł. Kara nałożona przez miasto na SNG z tytułu braku odbioru ścieków od mieszkańców w wysokości 322 tys. zł będzie stanowiła zaledwie 2 proc. zysków spółki.

Trzeba jednak podkreślić, że od 2012 r. zyski Saur Neptun Gdańsk zmniejszają się. Może mieć to związek z brakiem podwyżek za wodę w ostatnich czterech latach.

Ciekawostką jest fakt, że w latach 2006-2016 średnia dywidenda z Saur Neptun Gdańsk wynosiła ponad 6 mln zł rocznie. Pieniądze trafiły "do Francji". Podobną dywidendę - ok. 6,5 mln zł rocznie w wspomnianym okresie dostało też miasto Gdańsk, jako udziałowiec w spółce SNG.

Wynagrodzenie zarządu Saur Neptun Gdańsk wyniosło 16 mln zł w latach 2006-2016, a wynagrodzenie rady nadzorczej w tym czasie - ponad 5 mln zł. Liczba pracowników spadła z 721 w roku 2001 do 549 w roku 2016.

Wyniki finansowe SNG from Trojmiasto.pl

Trzech prezesów od początku



Przez 20 lat do 2011 r. prezesem Saur Neptun Gdańsk był Polak Zbigniew Maksymiuk. Za jego czasów spółka była głównym sponsorem Lechii Gdańsk. Do dzisiaj spółka ma wykupioną lożę na stadionie w Letnicy.

Polaka zastąpił Francuz, Serge Bosca, który na stanowisku pozostawał do 2016 r. Zmienił go wtedy piastujący to stanowisko do dziś Guy Fournier.

Od listopada zeszłego roku prokuratura bada sprawę delegacji do Madrytu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, jego zastępcy Piotra Grzelaka oraz dwóch urzędników: dyrektora Wydziału Polityki Komunalnej Sławomira Kiszkurno oraz asystenta prezydenta Marka Bonisławskiego, za którą w dużej mierze miała zapłacić spółka Saur Neptun Gdańsk.

Część siedziby SNG należy do polskiej Żydówki?



14 stycznia 1993 r., czyli kilka dni przed podpisaniem kontraktu pomiędzy miastem a Saur, do opinii publicznej trafiła informacja, że teren przy ul. Wałowej, który miał się stać własnością utworzonej niedawno spółki SNG, należał do polskiej Żydówki mieszkającej we Francji. Sprawę, bez podawania imienia i nazwiska poszkodowanej, opisał wówczas Dziennik Bałtycki.

Nie wiadomo dokładnie, o którą część działki chodziło. Niemniej fragment nieruchomości, na której znajduje się dzisiaj SNG, został odebrany żydowskiemu rodzeństwu 22 lipca 1939 r. przez hitlerowskie Niemcy. Wspomniane rodzeństwo trafiło do Getta Warszawskiego. Tragedię II Wojny Światowej przeżyła tylko kobieta.

Sprawą zwrotu działki z ramienia samorządu zajął się wtedy Ryszard Gruda, były zastępca prezydenta Gdańska. Tłumaczył, że dekretem z 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich właścicielem działki stał się Skarb Państwa. Ponadto działka przeznaczona jest na cele publiczne i nie ma możliwości jej zwrotu.

Historia gruntu pod SNG opisana w Dzienniku Bałtyckim. Historia gruntu pod SNG opisana w Dzienniku Bałtyckim.

Historia gruntu pod SNG opisana w Dzienniku Bałtyckim.

mat. Dziennik Bałtycki

Miejsca

Zobacz także

Awaria przepompowni na Ołowiance (18)

Opinie (235) 7 zablokowanych

  • 2018-06-04 08:19

    Brawo (2)

    Ten cały budyń niczego się nie boi a za plecami śmieje się z mieszkańców

    Maciej

    5 lat

    • 20 10

    • 2018-06-04 10:30

      Budyń to słup

      5 lat

      • 1 1

    • 2018-06-04 15:18

      Tylko że to kolega Jarka z partii to sprzedał

      5 lat

      • 1 1

  • 2018-06-04 08:19

    ale platforma dostanie wpie dol od Gdańszczan za ten cały syf od amber gold po ścieki w Bałtyku- rozliczmy was złodzieje (1)

    !!!

    5 lat

    • 39 10

    • 2018-06-04 15:19

      Jamróż był z porozumienia centrum czyli partii Kaczyńskich

      5 lat

      • 1 1

  • 2018-06-04 08:19

    Art. na zamówienie ? Oj jak fajnie jest ...... francuziki tak pilnie dla nas pracują ! A wiadomo że najważniejsze to miejsca w radzie nadzorczej !

    zenek

    5 lat

    • 29 3

  • 2018-06-04 08:32

    cena netto (1)

    W artykule podano cenę netto za 1 m3 wody, a porównuje się ja z cenami brutto w innych miastach - opłata za dostarczenie 1 m3 wody i odprowadzenie ścieków brutto wynosi 10,59 złotego.

    Magda

    5 lat

    • 34 0

    • 2018-06-04 09:55

      Cena mediów w Polsce jest najwyższa w Europie

      wyższa niż w Norwegii - ogrzewani + gaz + woda + śmieci + ścieki + prąd

      kr

      5 lat

      • 1 1

  • 2018-06-04 08:44

    Ukarać, zerwać umowę, znacjonalizować! (1)

    Francja zrozumie, często tak pogrywają.

    abc

    5 lat

    • 26 4

    • 2018-06-04 14:08

      Tak i dopuścić głupiego Polaka to rozkradnie i zniszczy to co pozostało.

      kazik

      5 lat

      • 2 3

  • 2018-06-04 08:53

    (1)

    Gdańszczanin płaci brutto i nie interesuje go netto. Zestawianie ceny w miastach gdzie w jednych podaje się ceny brutto, u nas netto jest totalnym nieporozumieniem i wprowadza w błąd.

    5 lat

    • 35 0

    • 2018-06-04 09:00

      Tak dzis jest..

      Rzetelnosc dziennikarzy jest dzis bardzo niska. Naszczescie jest internet i dla ludzi, którzy jednak wola myslec samodzielnie jest dobra alternatywa.

      Michal

      5 lat

      • 11 0

  • 2018-06-04 09:10

    (1)

    Szambiarzu Adamowicz podziekujemy ci na jesieni

    5 lat

    • 22 5

    • 2018-06-04 15:20

      To Kacperek robi kampanię na szambie, a to Jamróz od Kaczyńskich to sprzedał na 30 lat

      5 lat

      • 1 1

  • 2018-06-04 09:26

    Poziom dyskusji (16)

    Jak niewiele merytorycznych wypowiedzi. Większość to albo atak i obrażanie Adamowicza albo krytyka firmy, bo nie jest narodowa, tylko obca

    Byla gdańszczanka

    5 lat

    • 15 26

    • 2018-06-04 09:32

      Bo to prawda

      Firmy, które transferuja zyski za granice mogly by te pieniądze przeznaczyc na rozwoj Polskiej gospodarki. Moze wtedy tylu ludzi nie musialo by wyjechac. Zagraniczne firmy zaczely wchodzic do PL w 94 roku juz. Odpływ kapitalu powoduje wolniejszy rozwoj gospodarki... fajne jest to, że mozna wyjechac, ale jeszcze lepsze jest miec wybor...

      5 lat

      • 12 1

    • 2018-06-04 09:48

      a to nie jest merytoryczny argument, że firma jest zagraniczna i przejęła strategiczny sektor a do tego (12)

      zyski wyprowadza za granicę? to co dla ciebie jest merytoryczne. obrażanie Adamowicza? ojojoj biedny Adamowicz- a zasłużył sobie by na niego pluć za tą mafię którą stworzył z platformą w Gdańsku- małą Sycylię. I tak poziom dyskusji jest spokojny- bo za to co zrobił Adamowicz to i tak jest traktowany delikatnie.

      5 lat

      • 10 3

      • 2018-06-04 09:59

        (11)

        a wszystkie firmy mają być narodowe i państwowe? tak ci dobrze było za komuny?

        5 lat

        • 1 3

        • 2018-06-04 10:03

          nie! (10)

          ale te strategiczne powinny byc. GPEC dostarcza cieplo nalezy do miasta Lipsk

          , SAUR wode oraz odbiera smieci, spalarnia jest taka sama historia. wyglada na to, ze tylko prad oraz gas sa jeszcze w rekach panstwa.

          nie musza byc panstwowe, ale jak by bylo Polskie to by zyski z nich byly inwestowane w PL, a nie za granica...

          5 lat

          • 8 0

          • 2018-06-04 10:15

            (9)

            saur jest tylko eksploatatorem sieci a nie właścicielem. boisz się że ot tak sobie zakręcą wodę? a dlaczego mieliby to zrobić skoro w ich interesie jest aby gdańszczanie zużywali jak najwięcej bo od tego zależy zysk?
            ze spalarnią to samo. musi być zachodni eksploatator bo przynosi technologię i know-how. bo po dekadach kiedy wszystko było nasze, narodowe nie mamy żadnych technologii liczących się we współczesnym świecie. chcesz do tego wrócić?

            5 lat

            • 1 5

            • 2018-06-04 10:19

              (8)

              Gazprom tez zarabia na ukrainie, a jednak zakreca kurek z gazem... roznie moga zrobic, podniesc ceny, obnizyc jakosc wody i rozne takie... albo wpuscic scieki do Motlawy i nie poniesc konsekwencji, wiec ich know-how zawiodl, skoro mieli wszywtkie pompy w jednym pomieszczeniu... to dowodzi, ze oni tez sie ucza, to czemu my sami nie mamy sie uczyc?

              ten firmy zdobyly know-how bo byly wspierane przez swoje wlasne kraje i gospodarki! jezeli my nie zmienimy nastawiania to nigdy nie bedziemy mieli know-how!

              5 lat

              • 2 1

              • 2018-06-04 10:24

                (6)

                porównanie spółki wodociągowo-kanalizacyjnej w gdańsku do Gazpromu, który jest narzędziem rosji jest słabe.
                jakoś wody jest obwarowana przepisami tej zapewne nienawidzonej przez ciebie ue.
                drogą do zdobycia know-how jest wpuszczenie ich do kraju i nauka i współpraca. a tobie się wydaje że jak się zamkniemy w garażu i nikogo nie wpuścimy do będziemy wszystko sami wymyślać. powodzenia.

                5 lat

                • 3 2

              • 2018-06-04 10:29

                (5)

                slabe ? zalezy dla kogo? jak Cie SAUR zostawi ze smieciamy przez 2 - 3 tygodnie to zobaczymy co powiesz...

                tak, znienawidzonej bo np. zabronili uzywania rteciowych termometrow, ale zezwoli na zarowki z rtecia... ot jeden z paradokosow.

                te firmy tak sie przeciez uczyly... nie oszukujmy sie do wodociagow to raczej mamy know-how, a co spalarni, wlosi wybuduja, francuzi maja operowac... tzn, ze my wedlug Ciebie jestesmy na tyle nieudolni, ze nie dosc, ze nie umiemy budowac to jeszcze operowac... i dlatego daje to w inne rece na 25 lat, nie na 5, 10 ale na 25...

                5 lat

                • 1 1

              • 2018-06-04 10:54

                (4)

                saur nie ma śmieci to po pierwsze. po drugie myślisz że rząd francuski będzie naciskał na sng żeby wstrzymać dostawy wody żeby zrobić na złość gdańszczanom?
                tak, jesteśmy nieudolni. sory taka jest prawda i jeżeli odetniemy się od zachodnich technologii to jeszcze długo będziemy. może podasz jakiś przykład polskiej technologii, która została wyeksportowana i służy gdzieś na zachodzie?

                5 lat

                • 2 1

              • 2018-06-04 11:16

                (3)

                mysle, ze tak! co nie zmienia faktu, ze kapital jest transferowany, a to jest najwazniejsze!

                Np. blue laser, wiesz, ze to Polski wynalazek? maszyny gornicze (Kopex), PESA itd

                5 lat

                • 1 1

              • 2018-06-04 11:28

                (2)

                lol. i jeszcze lampa naftowa i wycieraczki samochodowe. to wszystko? możesz obserwować jak pesa zostanie zniszczona bo właśnie została znacjonalizowana, to znaczy kupiona przez polski fundusz (niedo)rozwoju.

                5 lat

                • 1 1

              • 2018-06-04 11:31

                (1)

                to ze Polskie firmy nie maja takie lobby jak zagraniczne, to nie znaczy, ze sa gorsze....

                chciala Pani przyklad to podalem...

                ale widze, za duzo wyborczej i TVN-u, aby uwierzyc, ze Polacy jednak cos potrafia zrobic...

                5 lat

                • 1 0

              • 2018-06-04 11:55

                potrafią zrobić, nieudane powstanie, a potem wszystko zrzucić na cały świat, lobby zagraniczne, tvn i wyborczą

                5 lat

                • 2 1

              • 2018-06-04 10:45

                Rzecz w tym, ze nie zarabia

                Bo Ukraina kradnie gaz i jeszcze kaze sobie za to placic.

                5 lat

                • 0 0

    • 2018-06-04 10:29

      Jamróz który to sprzedał był z partii Kaczyńskich (1)

      5 lat

      • 0 2

      • 2018-06-04 10:34

        tak i poszedl do wiezienia

        We wrześniu 2004 r. gdański sąd apelacyjny utrzymał wyrok trzech lat więzienia i grzywny po 20 tys. zł dla Franciszka Jamroża i jego zastępcy Dariusza Śmiałkowskiego za wzięcie w 1994 r. ponad 48 tys. marek (blisko 100 tys. zł) łapówki od niemieckiej firmy.

        Według prokuratury, w maju 1994 r. prezydenci zażądali łapówki od niemieckiej firmy ISPO GmbH w zamian za zgodę na to, by - wtedy komunalne - Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej kupiło od Niemców technologię, materiały oraz podpisało kontrakt na ocieplenie bloków na Stogach. Wysokość "prowizji" miała wynosić 10 proc. wartości zakupionych materiałów budowlanych. Niemiecka spółka wpłaciła pieniądze na prywatne szwajcarskie konto bankowe ówczesnego prezydenta miasta.

        Czytaj więcej na:
        https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Jamroz-idzie-do-wiezienia-n16384.html#tri

        5 lat

        • 1 0

  • 2018-06-04 09:50

    Pozytywna informacja - liczbą pracowników Saur SPADŁA z 700 do 500

    to zupełnie odwrotnie niż liczba urzędników!

    Chwała!

    kr

    5 lat

    • 13 2

  • 2018-06-04 10:04

    (3)

    Byłem wczoraj na stogach woda brudna jak ścieki

    5 lat

    • 9 7

    • 2018-06-04 10:50

      (1)

      Co ty pitolisz, ja tam jestem codziennie. Kąpiących jest całe stado. Idź się wykąpać w Wiśle tam spływa całe szambo z całej Polski

      5 lat

      • 4 1

      • 2018-06-04 19:27

        Tak szambiarzu od adamowicza

        5 lat

        • 0 1

    • 2018-06-04 11:27

      Byzydura

      Pojedź naprawdę, zobacz, a nie trolluj, człowieku.

      Nick

      5 lat

      • 2 2

1
2
3
4
5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze

więcej wiadomości (18)

Najczęściej komentowane

Nawet 1,2 tys. zł dopłaty. Bon energetyczny zależny od dochodu

Bon energetyczny nawet 1,2 tys. zł dopłaty

"Po co się tak oszpecać?!" Ogolona głowa u kobiety

Ogolona głowa u kobiety wywołuje emocje

więcej

Najczęściej czytane