• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historyczne śródmieście bez placów zabaw

Bożena
29 czerwca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Nie wszędzie dzieci mogą się cieszyć z placu zabaw. Nie wszędzie dzieci mogą się cieszyć z placu zabaw.

W Śródmieściu Gdańska mamy problem: nie ma tu placów zabaw dla dzieci ani tych mniejszych, jak mój synek - ani tych większych - pisze nasza czytelniczka, pani Bożena.



Czy w śródmieściu Gdańska powinien powstać plac zabaw?

Jestem mamą 1,5-rocznego chłopca, mieszkamy w okolicach bazyliki św. Mikołaja. Ponieważ zaczęło się robić coraz cieplej, częściej wychodzimy na spacery i spędzamy na podwórku zdecydowanie więcej czasu, niż zimą.

Jedyna rzecz, jaką proponuje nam miasto, zarząd nieruchomości czy też wspólnota mieszkaniowa, to piaskownice. Tych jest trochę w okolicy, ale zdecydowanie brak małych i dużych zjeżdżalni, koników, zwierzątek na sprężynach, domków, samochodzików itp.

Niedawno rozmawiałam z pracownicą Zarządu Dróg i Zieleni, która stwierdziła, że w najbliższych trzech latach nie ma nawet planów, aby takie place zabaw powstały w Śródmieściu! To przykre, że miasto inwestuje w place zabaw w innych dzielnicach, ale nie w centrum.

Większy plac zabaw, tzn. zaopatrzony w piaskownicę i domek (już trochę dotknięty upływem czasu) znajduje się koło poczty gdańskiej, następny - dwie huśtawki i domek nieopodal jednej z cukierni.

Najbliższe place zabaw znajdują się na fortach, w parku nadmorskim, gdzieś na ul. Elbląskiej. Są bardziej rozbudowane, ale niestety zbyt daleko, aby codziennie po pracy i odebraniu dziecka ze żłobka czy też z przedszkola tam dojeżdżać.

Ja z moim synkiem mogę chodzić jedynie do piaskownicy, gdzie domki są już kiepskiej jakości i jak na razie nie dla mojego synka, a innych atrakcji brak. W takiej sytuacji są także inne mamy - zarówno z mojego podwórka, jak i z okolicznych.

Byłoby fantastycznie gdyby jakiś plac zabaw powstał np. w okolicach gdańskiej poczty - gdzie wszystkie dzieci ze Śródmieścia miałyby dość blisko. Nie musi być to coś bardzo dużego, ale plac zabaw, który służyłby dużym i małym dzieciom.

Nie ukrywam, że byłoby fantastycznie, gdyby mały plac zabaw powstał na naszym podwórku (plac Grobla III - Słomiana zobacz na mapie Gdańska) - może jakieś zjeżdżalnie, huśtawki?
Bożena

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (77) 2 zablokowane

  • "To przykre, że miasto inwestuje w place zabaw w innych dzielnicach, ale nie w centrum." (11)

    Miasto Gdańsk nigdzie nie inwestuje w place zabaw. Tylko że małe dziecko zadowoli się piaskownicą, a większe chce pograć w piłkę. A mogą sobie pograć tylko na parkingu. A to nie jest to samo.
    Więc grają sobie na komputerze albo idą na piwo.

    • 40 7

    • Dokładnie (4)

      Na Przymorzu to samo, polikwidowali ostatnie istniejące place zabaw, które pamiętały jescze komunizm i teraz praktycznie nic nie ma, czasem jakaś jedna zjeżdżalnia.

      A potem wszyscy się dziwią, że dzieci mają wybujałą wyobraźnię,ale jeśli takie dzieci od małego nie mają co robić na dworze, to siedzą przed komputerami, a jak podrosną i nawet komputery się nudzą, stoją z piwami i gadają "rzucąjąc mięchem". Potem jest młodzież taka, jaką właśnie widać.

      • 12 2

      • Chcesz placu zabaw to się wyprowadź do lasu (3)

        w mieście jest hałas, korki i smród spalin. Tu się żyje a nie bawi.

        • 1 13

        • (2)

          smutne musi być to twoje życie bez zabawy :(
          A mnie się marzy miasto przyjazne mieszkańcom: z placami zabaw, parkami, domami kultury i ośrodkami sportu (pływalniami, boiskami).
          I nie musi w nim być masy pomników i "pomników" (ECS, Muzeum II Wojny Światowej itp.).

          • 3 1

          • jeżeli nie pojąłeś ironii to istotnie

            możesz tak myśleć :-) Jak widać po negatywach nie byłeś jedyny.

            To był wpis dla tych wszystkich prymitywów, którzy potrafią jedynie napisać 'jak ci się miasto nie podoba to wypad do lasu'.

            A zdania mamy zbieżne.

            • 1 0

          • zrobić ale potem jescze zadbać, konserwować i.. ubezpieczyć. Jak komu co na głowę spadnie

            albo dziecku się co stanie to potem kogo, no kogo ciągają... więc lepiej nie budować.

            • 0 0

    • przykre jest to co Pani napisała! (4)

      bo są place zabaw, nie przesadzajmy - zdecydowanie mniej można powiedziec jest placow na osiedlach typu Morena, Suchanino, bo tam po przelczeniu ile placow przypada na dziecko da nam straszna liczbe. Na Old Town jest inaczej. Nie mozna miec wszystkiego, mieszkajac na samej 'starowce'. Najgorsze jest to co Pani sama pisze - "Większy plac zabaw, tzn. zaopatrzony w piaskownicę i domek (...) znajduje się koło poczty gdańskiej, następny - nieopodal jednej z cukierni." - a kawałeczek dalej -
      "Byłoby fantastycznie gdyby jakiś plac zabaw powstał np. w okolicach gdańskiej poczty - gdzie wszystkie dzieci ze Śródmieścia miałyby dość blisko." - więc oczekuje Pani kolejnego obok poczty?
      Brawo także dla Trójmiasto.pl za publikację wszystkiego bez redagowania..

      • 5 6

      • a moze..

        poczta Gdanska i Gdanska poczta to co innego tłuku?

        • 3 2

      • jeżeli twoim zdaniem piaskownica to plac zabaw to gratuluję. a na Morenie jest dużo placów zabaw i tym placom niczego nie brakuje!!

        • 1 0

      • "Nie mozna miec wszystkiego, mieszkajac na samej 'starowce'" (1)

        A co takiego się ma mieszkając na 'starówce'? Mieszkam tutaj i jedyne co mam to puste ulice i puby zamykane o 22-giej, kawę droższą niż w Warszawie i mnóstwo niezabudowanych dziur w ziemi.

        • 4 0

        • ma sie

          prestiż.. To już coś. I klimat. To też coś.

          • 0 2

    • poszukać sponsora !!

      na osiedlach Przymorze, Zaspa, itd. place zabaw finansują spółdzielnie mieszkaniowe (czyli sami mieszkańcy) albo znajdują sponsora. Ten plac z fotki, w parku nadmorskim, ufundował GPEC. Może by więc pani Bożena spróbowała zadzwonić do GPEC-u (lub innej firmy) i zapytała, czy nie zechcą u niej na podwórku wybudować huśtawki? Dlaczego ma to za nią i jej sąsiadów robić miasto? i dlaczego ma za te huśtawki płacić?

      • 1 2

  • Jest pare takich miejsc w centrum (2)

    Nie trzeba isc na forty, czy na Elblaska. Na Rajskiej sa dwa duze place zabaw. Wystarczy poszukac.
    Faktem jest natomiast brak w centrum infrastruktury sportowej. Gdyby nie boiska szkolne, slabo utrzymane, bo szkoly nie maja kasy, to dzieci nie mialy by gdzie pobiegac. Orliki i inne inwestycje powstaja w wielu miejscowosciach a w calym Gdansku chyba jeden na Przymozu. I naprawde nie trzeba szukac nowych miejsc a jedynie dofinansowac boiska szkole i miejsca juz wykorzystane na boiska.

    • 10 2

    • Na Rajskiej? Ale chyba nie masz na myśli placu przy pomniku Heweliusza? (przynależy do sprywatyzowanego przedszkola, więc nie jest ogólnodostępny).

      • 2 0

    • Między ulicą Stare Domki a Placem Obrońców Poczty Polskiej jest placyk ze zjeżdżalnią. Chyba jako jeden z nielicznych ogrodzony.
      Bo moim zdaniem lepiej mieć trochę mniej placyków, ale za to ogrodzonych, tak żeby dziecko, które zjedzie ze zjeżdżalni nie lądowało w psiej kupie, którą wykopali z piaskownicy jego rówieśnicy...

      Z tych, na które chodziliśmy jest jeszcze na Bednarskiej.
      Z okolic Rajskiej jest wewnętrzny na podwórku na Podmłyńskiej (ale raczej nie polecam).
      Generalnie polecam na spacerze pochodzić tak, aby zwiedzić każde wewnętrzne podwórko w okolicy - często takie placyki są gdzieś ukryte między domami.

      • 4 0

  • plac zabaw (1)

    A poco przeciez budyn ma za to kase na inne wydadki..lepiej postawic kolejny pomnik małych żydków niz żyjącym pociechą miejsce zabaw zrobic...
    ostatni raz głosowałem na ciebie BUDYNIU...

    • 20 6

    • A W OGÓLE GŁOSOWAŁEŚ??!!!!
      Wstydź się! :)

      • 1 2

  • poza centrum tez lipa (1)

    w calym miescie znikaja np sztywno zawieszone hustawki. Podobno przepisy UE wymagaja, zeby sprzet na placach zabaw nie byl metalowy. Oczywiscie w zamian nic nie jest stawiane.

    • 15 0

    • w d... ods tej uni się urzędnikom przewraca. Niebawem wszystko ma być z plastiku, nasze życie też :)

      mamy już wszystko plasticzane, nawet dodę...

      • 1 0

  • Może prezydent miasta nie ma dzieci (1)

    Jak będzie miał to plac zabaw powstanie. Przynajmniej na Lastadii.

    • 9 3

    • Prezydent ma 6-letnią córkę i -wbrew pozorom - masę wolnego czasu i kasy, by zapewnić jej lepsze rozrywki niż byle huśtawka i piaskownica. Córka dotychczas uczęszczała do świetnie wyposażonego przedszkola Nr 45 (obecnie sprywatyzowanego). W galerii zdjęć na stronie ww. przedszkola Owicz jest obecny na większości fotek z imprez typu "topienie Marzanny" czy "Wigilia". (Część z nich odbywała się w godzinach pracy Urzędu Miasta...)

      • 11 2

  • a może tak coś z "siłaczki"? (3)

    zakasać rękawy, porozmawiać z mamami maluchów w podobnym wieku, zagnać chłopów i sruuuuuu - plac zabaw jak z bajki:-)
    w castoramie widziałem ekstra piaskownice, zamykaną od góry (!) wiadomo przed kim niestety, a po rozłożeniu mamy jeszcze dodatkowo siedzenie
    koszt 199 złotych
    typowy słupek ogrodowy fi 10 cm, to koszt rzędu 20 PLN, klika słupków trochę sznura, opona i huśtawka gotowa
    no chyba że pani bożenka woli zaczekać na tivoli, to co innego, to nie zawracam gitary
    człowieku! umiesz liczyc? to licz na siebie
    budyń może wam co najwyżej przeciąć wstęge:-) to on lubi i do tego sie chyba jedynie nadaje

    • 22 6

    • (1)

      A pomyślałeś, że aby coś takiego zorganizować na gruncie należącym do Miasta, to trzeba uzyskać sto pozwoleń, przedstawić niezbędne projekty i certyfikaty?
      No i - niestety - taki placyk trzeba byłoby ogrodzić i zamykać na klucz.

      • 4 2

      • oczywiście, że pomyślałem

        ale ja nie jestem od układania innym życia:-) tu na portalu 90% to osobnicy układający innym życie, a nawet rozkład dzienny zajęć (gallux idź na spacer)
        jeżeli komuś się wydaje, że tym artykułem coś załatwił, to albo jest naiwny, albo mieszka w gdańsku dopiero pare dni
        nie przypuszczam żeby zarządca terenu miał jakieś opory, to kwestia do załatwienia
        wydaje mi się, że pani bożenka potrzebuje do załatwienia takich dupereli dypomu wyższej szkoły biznesu

        • 9 0

    • tyle ze ta opona i słupek za 20zł jest bez atestu a tego stawiac nie wolno , bo jakby sie coś stało to ta ów pani |Bozenka pójdzie siedzieć za nieumyślne spowodowanie wypadku ...... no chyba ze to ma zrobić konspiracyjnie nocą :)

      • 5 0

  • (2)

    Chyba najczęściej z powodu dzieci ludzie przeprowadzają się na nowe osiedla, skąd następnie nie mają jak dojechać - do pracy i z rosnącym dzieckiem do szkoły.

    • 7 3

    • (1)

      A na którym z nowych osiedli jest plac zabaw z prawdziwego zdarzenia? Ja znam jedno - Jasień, gdzie na środku osiedla w naturalnej dolince zorganizowano spory plac. Na innych osiedlach wygląda podobnie, jak w centrum: piaskownica i do wyboru: albo huśtawka, albo zjeżdżalnia + ławeczka dla opiekunów.

      • 4 0

      • czy " z prawdziwego zdarzenia" to nie wiem,
        Kolorowe drabinki, zjeżdżalnia czy huśtawka - są takie na nowych osiedlach.
        Nie zauważyłam w śródmieściu.

        • 2 1

  • tylko nie w centrum!!! (2)

    chyba na głowę upadłaś! Może na Długiej?

    • 8 10

    • (1)

      Ta, pewnie! Przed fontanną Neptuna jest świetne miejsce.
      A tak serio: kamieniczki na Starym i Głównym mieście oprócz frontów mają też "zaplecza" - podwórka, najczęściej zupełnie nie zagospodarowane. I tam powinny być place zabaw. Część z turystów odwiedza nas wraz ze swoimi dziećmi i dla nich taka odskocznia od nudnego zwiedzania byłaby wspaniałym rozwiązaniem.

      • 6 1

      • Popieram przedmówcę...

        Faktycznie "tyły" kamieniczek są pewnym rozwiązaniem.

        • 1 0

  • dlatego my 4lata tmu z sopotu sie wyprowadziliśmy z nasza 2 dzieci (4)

    prócz braku placu zabaw doszedł jeszcze jeden brak dzieci na jeden dom z 4 klatkami było jeszcze jedno dziecko!!!, teraz za to w Gdyni w jednej klatce jest na 8 mieszkań 12kids :):):),
    nie ma szans na normalny rozwój w starych dzielnicach trzeba niestety emigrować za młodymi,,,, nikt dla 4 dzieciaków nie postawi placu zabaw

    • 8 2

    • (3)

      Sądzisz, że w Sopocie już nigdy nie będzie dzieci? Jak starzy umrą, to na ich miejsce przyjdą kolejni staruszkowie?

      • 3 1

      • (2)

        wykupią bogacze na letnie apartamenty

        • 8 1

        • Już widzę jak lecą kupować.

          Za mniejsze pieniądze można mieć apartament w Portugali lub innym cieplejszym i bardziej przyjaznym do życia miejscu niż drogi przereklamowany i nic nie oferujący w "sezonie"trwającym może z miesiąc w roku Sopot.

          • 4 1

        • Ale sami bezdzietni (lub - bez wnuków)?

          • 0 0

  • problem nie dotyczy tylko braku huśtawek (1)

    W "historycznym śródmieściu" młode rodziny z dziećmi nie mają czego szukać.

    • 13 3

    • na siedlcach tez

      na siedlcach tez kiepsko

      w ostatnim półroczu zdemontowano 2 place a nowych nie planuje ssie

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane