• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hodowała marihuanę w sklepie odzieżowym

piw
1 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Plantacja na zapleczu sklepu odzieżowego.



Policjanci zatrzymali 25-letnią kobietę, pracownicę jednego z gdańskich sklepów odzieżowych, która na zapleczu prowadziła niewielką plantację marihuany.



Na zapleczu sklepu policjanci znaleźli 28 doniczek z marihuaną. Na zapleczu sklepu policjanci znaleźli 28 doniczek z marihuaną.
W poniedziałek rano na policję zgłosił się właściciel jednego ze sklepów odzieżowych działających w Gdańsku Osowej. Poinformował dyżurnego, że na zapleczu jego sklepu prawdopodobnie znajdują się narkotyki.

Podejrzeń nabrał, gdy po dwóch miesiącach przerwy, postanowił odwiedzić sklep i sprawdzić, jak radzą sobie pracownicy. Przed wejściem do pomieszczenia, które podnajęła od niego jedna z jego pracownic, poczuł zapach marihuany.

- Policjanci od razu pojechali pod wskazany adres. Gdy weszli do środka, okazało się, że pomieszczenie zostało zamienione na miejsce przystosowane do uprawy konopi indyjskich. Na miejscu zastali kobietę, która w pośpiechu ucinała rośliny marihuany i wrzucała je do foliowego worka. Funkcjonariusze zabezpieczyli 28 doniczek z marihuaną - mówi st. sierż. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

25-letnia kobieta - pracownica sklepu - trafiła do policyjnego aresztu. Dwa miesiące wcześniej poprosiła swojego szefa o "podnajęcie" zaplecza. Tłumaczyła się problemami mieszkaniowymi. Chciała na jakiś czas ulokować się na zapleczu sklepu.

Zamiast niej wprowadziły się tam rośliny, specjalne lampy grzewcze i skomplikowany system wentylacyjny przystosowany do uprawy konopi.

Policja sprawdza, czy kobieta miała wspólników, funkcjonariusze próbują także ustalić, skąd pracownica sklepu miała sadzonki marihuany. Za nielegalną uprawę konopi grozi jej do dwóch lat więzienia.
piw

Opinie (266) ponad 20 zablokowanych

  • do doktora od traktorow

    Hodowla – zespół zabiegów i procesów w wytwarzanych sztucznie optymalnych warunkach dla rozwoju hodowanego zwierzęcia bądź rośliny, mający na celu otrzymanie w warunkach stworzonych przez człowieka organizmów żywych (np. doświadczalnych w nauce).

    • 3 0

  • mialem i masz pan problem ze soba

    mam rozumieć ze KAŻDY nastolatek sięgający w młodości po piwo skończy w rynsztoku z flaszką starogardzkiej? to i tak byłby luksus.

    przecież zaczęło się od piwa...

    • 15 2

  • teraz żałuję że nie robiłem zakupów w tym sklepie cokolwiek tam się sprzedawało. może jakieś rabaty bym dostał ;)
    a swoją drogą współczuję owej kobiecie... mieć pracodawce konfidenta .. nieciekawie. zamiast dać jej dzień czy dwa na wyniesienie tego to ten popuścił w galoty i ją sprzedał. nieladnie... kiedy to społeczeństwo zmądrzeje...

    • 17 6

  • a może da się ją wytłumaczyć jak i prezydenta Karnowskiego się udało wytłumaczyć , idąc jego metodą tłumaczenia : ona je hodowała na liny konopne i materiały z konopii na ubrania , bo to był sklep odzieżowy i co ? wszystko pasuje,
    Karnowski wytłumaczył się z grubszego przekrętu to może i ona da rade

    • 31 2

  • zeby ten konfident połamał sobie teraz ręce i nogi.I oby to były otwarte złamania

    • 24 17

  • a może to metoda ratowania budżetu , legalizacja + akcyza , nie wiem czy jakby dali ludziom do wyboru legalizacje czy podwyżkę vatu to co by wybrali, tymbardziej , że z dopalaczy do budżetu trafiło spoooro pieniążków , ale o tym się nie mówi bo to śmierdzący temat

    • 23 2

  • hahahaha biznes woman , ale z drugiej strony patrząc - przeżyć za pensje sprzedawcy w sklepie nie jest łatwo , wiec sobie kobieta radziła dodatkowym zarobkiem .

    • 135 4

  • Tak się tępi drobną przedsiębiorczość

    i jak tu żyć?

    • 193 17

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane