• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I ty możesz pomóc bitym dzieciom

Bożena Aksamit, Jowita Kiwnik
10 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 22:42 (10 lutego 2008)
Organizatorzy akcji przekonują, że aby pomóc dziecku wystarczy po prostu podnieść słuchawkę i zadzwonić. Organizatorzy akcji przekonują, że aby pomóc dziecku wystarczy po prostu podnieść słuchawkę i zadzwonić.

Plakaty namawiające sopocian do składania donosów obywatelskich zawisną wkrótce w mieście. Rusza akcja społeczna, której celem jest niesienie pomocy bitym, wyszydzanym i zaniedbanym dzieciom.



Lawinowo rośnie liczba zarejestrowanych aktów przemocy wobec dzieci. Dziesięć lat temu rodzice skrzywdzili 38 tys. dzieci, rok temu zgłoszono na policję prawie 60 tys. takich przypadków.

- Skutków przemocy, tej fizycznej, jak i emocjonalnej nie sposób lekceważyć - mówi Małgorzata Pobłocka, pełnomocnik prezydenta Sopotu ds. uzależnień. - Z maltretowanych dzieci wyrastają nieszczęśliwi, cierpiący ludzie. Ale nie ma co oskarżać rodziców, trzeba im pomóc. I temu ma służyć kampania "Szczęśliwe dzieciństwo. Udane życie", która startuje w marcu. Będziemy nakłaniać do składania donosów obywatelskich. Namawiamy wszystkich świadków krzywdzenia: sąsiadów, dziadków, ciocie i kuzynów. Dzieci nie potrafią się bronić same.

Kiedy mógłbyś/mogłabyś uderzyć dziecko?


Plakaty będą zachęcać sopocian, aby dzwonili na policję. Interweniować należy, gdy dziecko jest bite, głodne, brudne, spędza całe dnie spoza domem bez kontroli. Wszystkie sygnały od mieszkańców będą przekazywane grupie składającej się z psychologów, pedagogów i pracowników socjalnych.

Stosowanie przemocy wobec dzieci ma niestety duże poparcie społeczne. Blisko połowa dorosłych Polaków nie wyobraża sobie wychowania bez bicia, w pełni akceptując stwierdzenie, że "rodzicielskie lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło". Polski Komitet Praw Dziecka podkreśla, że stosowanie kar fizycznych nie może być usprawiedliwione tradycją lub obyczajem. Żadna kara fizyczna, w tym "umiarkowana" czy "racjonalna" nie ma usprawiedliwienia.

Jednak bijemy. Klapsy stosuje blisko 82 proc. badanych, bicie ręką - dwie trzecie, przy czym co czwarty rodzić bije często, a co dwudziesty niemal codziennie. Do stosowania "solidnego lania" przyznała się ponad jedna trzecia. Pasa lub innego przedmiotu używa prawie połowa badanych. Niemal wszyscy rodzice stosują przemoc emocjonalną. Połowa polskich dzieci co najmniej raz doświadczyła wyzwisk, wyszydzania i obrażania, a co ósme doświadczając przemocy nigdy nie zwraca się o pomoc, gdyż jest przekonane, że nie ma do kogo.

- Trzeba dzwonić - mówi Małgorzata Pobłocka - Jeśli dostaniemy informację, od razu udzielimy pomocy. Opieką zostanie objęta cała rodzina, bo gdy dziecku dzieje się krzywda, to chorują wszyscy. Matka, ojciec, rodzeństwo.

Poza akcją plakatową dla sopockich rodziców zostaną uruchomione specjalne szkoły, będzie można tam dowiedzieć się jak radzić sobie z problemami wychowawczymi i rozwiązywać kryzysy bez stosowania przemocy.

- Rodzice traktują bicie jako surowy środek wychowawczy, ale dla dziecka poza bólem fizycznym jest to bardzo upokarzające. Większość z bijących dorosłych, w dzieciństwie doznawała przemocy ze strony bliskich. Wystarczy sobie przypomnieć co czuliśmy, żeby wiedzieć, na co narażamy nasze dzieci - mówi Grażyna Rymaszewska psychiatra, wieloletnia dyrektor Ośrodka Terapii Dzieci i Młodzieży w Gdańsku. - Im później zacznie się pomagać dziecku, tym trudniej jest naprawić krzywdy, jakie wyrządzili mu dorośli. Dlatego tak ważna jest wrażliwość społeczna i reakcja najbliższego otoczenia. Świadkowie nie powinni milczeć.
Gazeta WyborczaBożena Aksamit, Jowita Kiwnik

Opinie (113) 7 zablokowanych

  • GŁUPI TYTUŁ

    jak mozna nazwac cos donosem, w ten sposob. Jezeli zobaczysz ze kolo Twojego domu maltretuja czlowieka to co zrobisz? Wielu zadzwoni na Policje. Skoro w Twoim domu ktos maltretuje dziecko to co zrobisz...Skoro wiesz o jakiejs sytuacji, ktora zagraza czyjemus bezpieczenstwu, zdrowiu, to bedziesz czekal az ktos pozwoli Ci jakies donosy pisac!Co za niepowazny czlowiek tak artykul nazwal. Konieczna jest wspolpraca z wladza, ale donos jest czyms innym!!!Moze warto pomyslec nad wieksza ochrona dla swiadkow, nad tym by osoba, ktora stanie w czyjejs obronie nie musiala drzec o siebie i bliskich!!! Ludzie kochani ROZSADEK TO PODSTAWA!!! bez wzgledu na to co robimy potrzebne sa rozwiazania systemowe, dotyczace calosci problemu, a u nas...tu cos tam cos i ogolnie kibel. Jak widzialem jak facet leje dziecko, zatrzymalem auto na ruchliwej ulicy i wysiadlem, to wystarczylo by koles przestal...mozna powiedziec ciekawe na jak dlugo...Rozsadek!!! najwiecej zlych rzeczy dzieje sie za wiedza najblizszych i sasiadow...dlaczego...?To trzeba zmienic a nie pozwalac donosy pisac!!!!

    • 0 0

  • (1)

    A rodzice Harego Potera zamykali go w komórce. To jest dobre rozwiązanie. :D

    • 0 0

    • To nie rodzice tylko ciotka z mężem:) dzięki temu nie był bity i miał szczęśliwe dziecństwo.

      • 0 0

  • Tak,tak donosy...I złośliwy sąsiad za to że mnie nie lubi będzie co chwila dzwonił ,że dziecko biję.A co -prznajmniej trochę zatruje mi życie.

    • 0 0

  • Dzieci powinno się wychowywać z miłością; jednak miłość to nie schlebianie gustom i zachciankom dzieci lecz mądre napominaie a nawet karcenie w określonych sytuacjach. Jestem absolutnie przeciwna biciu dzieci ( dla samego bicia- bicie ale i pokrzykiwanie na dzieci świadczy o bezsilności bijącego)lecz mądre karcenie jest koniecznym elementem kształtowania mądrego człowieka. Jestem również absolutnym przecinikiem jakichkolwiek donosów także obywatelskich- proszę pamiętać o przypadku Pawki Morozowa!!!.

    • 0 0

  • No to się sopocka policja ucieszy!!!

    z doświadczenia wiem że będzie niemały problem...każde zgłoszenie trzeba będzie zarejestrować, obrobić, umożyć... to kupa papierkowej nudnej roboty... a już wczesniej mieli na tej komendzie problemy...skuteczność zerowa...

    • 0 0

  • (1)

    Ja swojego dziecka nie bije, raz ze to dziewczynka, a dwa ze jest bardzo kumata i wystarczy poswiecic 3 min. na rozmowe. Jezeli znajde raz, czy dwa kilka minut na to, zeby jej wytlumaczyc co zrobila zle i dlaczego mi sie to nie podoba - nie bede musial w przyszlosci tracic godzin na eliminowanie zlych nawykow. Bicie nie rozwiazuje problemu, przesuwa go jedynie w czasie, a do tego powoduje u dziecka uczucie ponizenia i zlosci. Ja wole zeby moje dziecko mnie kochalo, niz nienawidzilo. Wole, zeby zanim zrobi cos glupiego pomyslala: nie zrobie tego, bo rodzicom bedzie smutno, niz - nie zrobie tego, bo stary sie wscieknie i mi przylozy pasem.
    Dziecko nie jest glupie, jest tylko male i nie zawsze potrafi wyrazic dostatecznie swoich uczuc i potrzeb. Czasami zrobi cos glupiego tylko po to, zeby zwrocic na siebie uwage doroslych. Jezeli ma problem, to naturalnym jest, ze przychodzi z nim do rodzica, zeby mu pomogl go rozwiazac. Jestem pewien, ze gdybym bil swoja corke - nigdy by do mnie nie przyszla ze swoimi problemami, po prostu by sie bala.
    Moje dziecko ma ogromny respekt do wychowawczyni z przedszkola, mimo ze ta nigdy na zadne dziecko nie podniosla reki. Jezeli ktos jest niegrzeczny to nie dostaje deseru lub idzie pomagac w kuchni. Dwie wychowawczynie radza sobie bez bicia przez 8 godzin z 20 dzieci, sposrod ktorych kilkoro to prawdziwe "diably wcielone".

    • 0 0

    • Masz racje

      W zasadzie zgadzam się z Tobą. W zdecydowanej większości przypadków można poradzić sobie bez bicia. Ale wyobraż sobie, dziecko kładzie Ci się na ulicy i krzykiem probuje coś wymóc. Zwykle w takich wypadkach udaję, że nic niezwykłego się nie dzieje. Idę spokojnie dalej i gdy oddalę się na jakieś 40 m mały terrorysta dochodzi do rozumu i biegnie za mną wrzeszcząc, Dziadku poczekaj! Ale są sytuacje, gdzie takiej metody nie polecam, nie zostawię przecież dziecka samego przy ruchliwej ulicy, na przystanku tramwajowym, na peronie kolejki elektrycznej czy nawet nad rzeką lub stawem. Wtedy, chociaż osobiście tej metody jeszcze nie stosowałem, jeden solidny klaps może sprawić, że znajdziemy najkrótszą drogę do małego rozumku, i myślę, że nawet dzieciecy świat z tego powodu się nie zawali. Gorzej, gdy ta metoda wejdzie nam w krew i będziemy próbowali przy jej pomocy rozwiązywać wszystkie problemy związane z dzieckiem

      • 0 0

  • wszystko ok

    wszystko ok nie można bić dzieci ale znając naszych życzliwych sąsiadów a nawet krewnych wiele tych donosów będzie fałszywa a sprawdzenie wiarygodności może przysporzyć wielu problemów a nawet skrzywdzić niewinne rodziny.

    • 0 0

  • i tak i nie

    Mam synka - histeryka, który jak mu coś nie pasuje wymusza płaczem wręcz krzykiem, ustąpię mu to wychowam małego egoistę i szantażystę, krzyknę to on jeszcze bardziej wrzeszczy, no a moja cierpliwość też ma granicę, po prostu idę do innego pokoju i pozwalam mu się wykrzyczeć, no a sąsiedzi pewnie myślą że mały jest katowany... Ja nie pozwolę se żeby mi dziecko na głowę weszło, ale też nie będę go lała, no coż mnie rodzice wychowali na człowieka i też czasami dostawałam zasłużonego klapsa, a teraz - dzieci chowane bezstresowo bez kultury i szacunku dla innych oto przyszłość nasza, już widać jak ludzie są coraz gorsi i zawistni... po prostu żyć nie umierać....

    • 0 0

  • what the FUCK is that? (1)

    plakaty namawiajace do skladania donosow obywatelskich.co tu kur..a jest ???drugi PRL?czy was juz do reszty p******o?brawo kaczynscy-zamiast isc do przodu to sie cofamy.jak dzieciak cos przeskrobie i nie dociera to chyba normalne jest ze powinien dostac w dupe.nie mocno bo nie jestesmy sadystami.a kto leje dzieciaka non stop to sam powinien dostac wpi..dol tak ze by mu sie odechcialo.

    • 0 0

    • Już od 100 dni

      rządzi Tusk. Obudź się chłopie.

      • 0 0

  • Powinno byc jak w Szwecji

    gdzie bite dziecko ma prawo zglosic fakt na policji. Rodzice moga poniesc konsekwencje takich czynow. Oczywiscie musza byc dowody, ze to dziecko mowi prawde.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane