- 1 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (50 opinii)
- 2 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (63 opinie)
- 3 Ostatnia zebra na Grunwaldzkiej ze światłami (67 opinii)
- 4 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (403 opinie)
- 5 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (942 opinie)
- 6 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (80 opinii)
Informacja czy kampania?
W całostronicowej reklamie opublikowanej w piątkowym Dzienniku Bałtyckim Paweł Adamowicz opowiada o swojej pomocy dla Stoczni Gdańskiej. Ogłoszenie zamówił gdański Urząd Miejski, a nie komitet wyborczy ubiegającego się o reelekcję prezydenta Gdańska. Kosztowało prawie 17 tys. zł.
Uważny czytelnik wczorajszego Dziennika Bałtyckiego znajdzie w nim sześć zdjęć Pawła Adamowicza. Urzędujący prezydent Gdańska jest na fotografii ilustrującej informację o zaczynającym się festiwalu Yach Film, kolejne dwa zdjęcia towarzyszą zapisowi jego debaty z kontrkandydatem na urząd prezydenta miasta Andrzejem Jaworskim. Następna fotografia pokazuje prezydenta gratulującego sukcesów gdańskiemu żużlowcowi Krzysztofowi Jabłońskiemu, a na jeszcze jednej Paweł Adamowicz przekonuje, że "warto mieć przy sobie aktualny rozkład jazdy autobusów i tramwajów".
Szóste, największe zdjęcie prezydenta towarzyszy informacji zatytułowanej "Jak pomagam Stoczni Gdańskiej". W kilku akapitach tekstu prezydent informuje o swoich decyzjach, które pozwoliły zaoszczędzić Stoczni Gdańskiej ponad 8 mln zł. Przypomina także o zadeklarowanej pomocy w wysokości ponad 10 mln zł. Ta informacja to nie dziennikarski artykuł, lecz płatne ogłoszenie. Kosztowało 16 tys. 900 zł.
W słowach skierowanych do czytelników gazety prezydent używa pierwszej osoby liczby pojedynczej. Pisze: "podjąłem szereg działań", "zrezygnowałem z ponad 8 milionów", "moja pomoc dla Stoczni" czy "dzięki moim decyzjom". Na samym końcu czytamy: "Zapewniam, ze będę to robić [pomagać - przyp. red.] nadal, mając na względzie przede wszystkim los ponad 3 tysięcy pracujących w Stoczni robotników i ich rodzin".
Problem w tym, że emisję tej reklamy zamówił Urząd Miejski w Gdańsku, a nie komitet wyborczy kandydata na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Dlaczego? Biuro prasowe prezydenta Gdańska wydało specjalne oświadczenie, w którym przekonuje, że ogłoszenie jest odpowiedzią na zarzuty stoczniowców, którzy oskarżają prezydenta o działanie na szkodę stoczni. - Ponieważ zarzuty padły pod adresem Prezydenta Gdańska, ogłoszenie zamieścił właśnie włodarz miasta, a nie sztab wyborczy - czytamy w oświadczeniu.
Paweł Adamowicz wypowiedział się w tej sprawie także osobiście: - Jako prezydent Gdańska i równocześnie organ podatkowy mam prawo, a nawet obowiązek, poinformować bezpośrednio gdańszczan - podatników o rozmiarach pomocy finansowej dla Stoczni Gdańskiej, jakiej w ostatnich kilku latach jej udzieliłem. Korzystam z doświadczeń prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, który również w tej formie kontaktował się z warszawiakami. - tłumaczył swoje postępowanie prezydent.
Do ataku od razu przystąpił Jacek Kurski, pełnomocnik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu gdańskim. - Za takie ogłoszenie powinna płacić Platforma Obywatelska lub prywatnie pan Paweł Adamowicz. Za taki skandal, nadużycie własnej władzy oraz wykorzystywanie pieniędzy podatników do promowania samego siebie, w każdej rozsądnej demokracji burmistrz powinien podać się do dymisji - przekonywał na zwołanej wczoraj konferencji prasowej Jacek Kurski.
Jednak przez cały dzień politycy związani z kampanią wyborczą Pawła Adamowicza przekonywali, ze nic się nie stało. - To reakcja prezydenta miasta na bezpodstawne zarzuty niektórych działaczy związkowych. Nie sądzę, aby komitet wyborczy Pawła Adamowicza zdecydował się zapłacić fakturę za emisję tej reklamy w Dzienniku Bałtyckim - poinformował nas Jarosław Wałęsa, szef kampanii wyborczej Pawła Adamowicza.
Opinie (166) 3 zablokowane
-
2006-10-09 14:11
sopocianko
nie obchodzą obolałe oczy górników czy styrani stoczniowcy, mogli się uczyć lub inny zawód wybrać. mnie też nie jest lekko a ręki po zasiłki nie wyciągam. nie widzę powodu dla którego mamy za nich płacić.
- 0 0
-
2006-10-09 14:23
dla pana Jacka od sopockiej mlodziezy.
video.google.pl/videoplay?docid=-809162252231009419
- 0 0
-
2006-10-09 23:44
o Wrocławiu
dzisiaj było w jakimś telewizorze
aż miło posłuchać i popatrzeć
i pozazdrościć- 0 0
-
2006-10-10 08:42
zazdrość to choroba
tym bardziej, ze Wrocław to tylko okolice rynku. Reszta to syf totalny. Nie rozumiem tylko skoro tam aż tak dobrze to czemu nie wyjedziesz kosztować tego miodu?
- 0 0
-
2006-10-10 19:40
Skandal !
Prezydent Gdańska mógł udzielić wywiadu wyjaśniając sytuację. Budzet na ogłoszenia powinien być wykorzystywany wyłącznie do:
1. promocji Miasta
2. ogłoszeń o przetargach
3. ważnych dla mieszkańców komunikatach
Ale dla opinii Pawła Adamowicza ??? To zdaje się nie jest dopuszczalne. Gdyby po każdym ataku opozycji płacił za ogłoszenie prezentujące jego poglądy/wyjasnienia to szybko wykorzystałby budżet nie tylko promocyjny. To typowe przedwyborcze ogłoszenie reklamowe. Typowa PROPAGANDA ! Tym bardziej, że polemizuje z kontrkandydatem !- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.