• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ingmar Villqist odchodzi z Gdyni

Łukasz Rudziński
30 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 16:38 (30 listopada 2010)
Ingmar Villqist zrezygnował z prowadzenia Teatru Miejskiego w Gdyni. Ingmar Villqist zrezygnował z prowadzenia Teatru Miejskiego w Gdyni.

Dyrektor Teatru Miejskiego w Gdyni Ingmar Villqist (a naprawdę Jarosław Świerszcz) złożył na ręce prezydenta Gdyni rezygnację z pełnionego stanowiska wraz z prośbą o rozwiązanie umowy.



- Poprosiłem prezydenta Wojciecha Szczurka o rozwiązanie umowy - powiedział nam ustępujący ze stanowiska dyrektor Ingmar Villqist. - Głównym powodem mojej decyzji był fakt, że zaproponowany przeze mnie repertuar Teatru Miejskiego nie był zgodny z oczekiwaniami publiczności. Nie mam nic więcej do powiedzenia.

Sytuacja w teatrze była napięta od kilku miesięcy. Pracownicy Teatru Miejskiego zarzucili dyrektorowi Villqistowi mobbing, pomiatanie pracownikami, błędy w zarządzaniu teatrem i przeciągającą się nieobecność dyrektora w teatrze, ciągnące ich zdaniem teatr na dno.

Cały konflikt pomiędzy pracownikami Teatru Miejskiego a dyrektorem Villqistem opisaliśmy na Portalu Trojmiasto.pl. Pracownicy teatru za naszym pośrednictwem przedstawili zarzuty wobec dyrektora, a Ingmar Villqist odpowiedział w obszernym wywiadzie dla Trojmiasto.pl.


- Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek przyjął rezygnację ze stanowiska dyrektora teatru. Wspólnie ustalono, iż misja Jarosława Świerszcza zakończy się 10 grudnia br.- poinformowała rzecznik prezydenta Joanna Grajter.

Co dalej z Teatrem Miejskim? Z urzędu stanowisko przejmie zastępca dyrektora, Wojciech Zieliński, który prowadzić będzie teatr aż do czasu, gdy wybrany zostanie nowy dyrektor naczelny i artystyczny. Podobna sytuacja miała miejsce w 1994 roku, gdy odwołany został dyrektor Krzysztof Wójcicki i przez kilka miesięcy funkję dyrektora sprawowała jego zastępczyni Elżbieta Miszker, zanim wybrano wybrano nowego dyrektora, Julię Wernio.

Nieoficjalnie wiadomo, że głównym kandydatem na stanowisko dyrektora Teatru Miejskiego w Gdyni jest Piotr Kruszczyński, reżyser spektakli Teatru Miejskiego, m.in. "Tango", czy obecnych w repertuarze "Tramwaj zwany pożądaniem" i "Wszystko, co chcielibyście powiedzieć po śmierci ojca, ale boicie się odezwać", Od 2002 do 2008 r. dyrektor Teatru im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu.

Opinie (72) ponad 20 zablokowanych

  • ZNOWU PISZĄ PANIENKI Z ADMINISTRACJI.

    Jeśli nie wiecie kto odpowiada za atmosferę w i wokół Miejskiego macie odpowiedź. Pisanie głupot na forach zawsze odstrasz publiczność. Wylewanie swojej złości w ten sposób rzutuje na to w jaki sposób reaguje na teatr widownia. Nie dość, że biletów nie potrafią sprzedawać ( mam wrażenie, że w spożywczym nie umiałyby sprzedać kiełbasy) to jeszcze swój jad wylewają na forach. GWIAZDECZKI DAJCIE SPOKÓJ.

    • 1 0

  • Hurra!

    TO najlepsza wiadomość jaką ostatnio słyszałam!!!

    • 2 1

  • ULGA DLA GDYNI

    Julia Wernio wymyśliła Scenę Letnią.
    Jacek Bunsch stworzył Festiwal RAPORT.
    Vilqist-a naprawdę Swierszcz-nie zrobił nic i rozwalił teatr.
    Trzeba mieć wyjątkowy talent.

    • 2 1

  • DAWAJCIE BUNSCHA

    Ponad 90% frekwencji mówi samo za siebie. Po co ryzykować z jakimiś nieznanymi ludźmi. Kruszczyński tylko pogłębi to dno które zafundował nam Świerszczyk. Przecież to kolejny chory umysł, który lubuje się w takich hovnianych dramatycznych tematach. No i ta akcja z wyborem, przecież to jakaś paranoja żeby aktorzy wybierali Dyra do ich teatru. Mam nadzieję że w magistracie już nie chcą popełnić kolejnej pomyłki, bo następna może już ich kosztować stołki. Potrzebny jest dyrektor który przychodzi do pracy z uśmiechem na twarzy a nie z myślami samobójczymi. Pozdrawiam wszystkich i z niecierpliwością czekam na lepsze czasy dla naszego Teatru.

    • 3 6

  • Kruszczyński może chce być dyrektorem Miejskiego , ale kandydatem jeszcze nie jest

    • 4 2

  • a może (2)

    A może Pan Łukasz Napiasł by artykuł nie tylko o tym jak to żle jest za panowania obecnego dyrektora... a skupił by sie chociaz raz na błyskotliwych pracownikach teatru.... Wszyscy znaleźli sobie "kozła" jakby to sam dyrektor grał i sprzątał na deskach teatru, nie myślcie że bronię Świerszcza ale nie on jedyny odpowiada za stan obecny w teatrze. Najwyższa pora żeby na stanowsko dyrektora przyszedł prawdziwy Menadżer który zrobił pożądki w tej instytucji, również kadrowe...

    • 7 2

    • (1)

      Święte słowa !!!!
      Oprócz dyrektora jeszcze wypadałoby zmienić parę osób ...........

      • 5 1

      • cała administracja to nie pare
        Tam trzeba mocno odkurzyć

        • 3 0

  • TO BYŁ TEATR

    Zgadzam się. Za Bunscha to był bardzo dobry teatr. No i Bunsch wymyślił Festiwal Raport a Świerszcz o tym nigdzie nie wspomniał, tylko się sprytnie podpiął z kolesiami z układu Nowakowego. WSTYD I HAŃBA.
    Moim zdaniem Bunsch powinien wrócić do Gdyni.

    • 4 5

  • BUNSCH (1)

    Tylko Bunsch może uratować Teatr w Gdyni. Za jego czasów były Super spektakle i SUPER wydarzenia na Scenie Letniej. Frekwencja ponad 90 procent. Często brakowało biletów. Miał pomysły na następne sezony, ale przerwano jego pracę ogłaszając idiotyczny konkurs na który nikt poważny się nie zgłosił bo z Bunschem nie miałby szans. Ale sfrustrowani aktorzy - Kowal i Talarczyk- będąc w Jury W zagłosowali przeciw Bunschowi bo byli już w zmowie ze Swierszczem. Taka jest naga prawda.Bunsch był w teatrze codziennie, dbał o wszystko, proszę zapytać dyr. Zielińskiego. A Swierszcza nigdy nie było, zajmował się tylko sobą. Proponowani kandydaci to stajnia Nowaka wyrzuconego ongis z Teatru Wybrzeże. Nic się nie zmieni, będzie jeszcze goraej. To zwyczajny skok na kasę.

    • 6 5

    • a czy ktoś wie co się dzieje z Bunschem bo nic nie słychac o nim?byłoby fajnie gdyby wrócił i teatr znów by tetnił życiem.

      • 3 3

  • Boże,

    żeby tylko Kruszczyński nie zaczął od słów: - "Poproszono mnie...".

    • 6 1

  • bracia i siostry,

    zgrzeszyliście. teraz, za karę, zostaniecie zbombardowani. obojętne, kto będzie nowym dyrektorem - swojego przeznaczenia i tak nie unikniecie. a brzmi ono: wziąć się do roboty. wstyd mi to pisać, ale tak będzie. poza tym żadnych fajerwerków na horyzoncie póki co nie widzę

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane