• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Instytut będzie monitorował naruszanie uczuć religijnych

Katarzyna Moritz
18 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Kazimierz Smoliński, adwokat z Tczewa, były poseł PiS i były prezes Stoczni Gdynia, planuje powołanie Instytutu Chroniącego Katolików przed Przypadkami Obrażania Uczuć Religijnych. Kazimierz Smoliński, adwokat z Tczewa, były poseł PiS i były prezes Stoczni Gdynia, planuje powołanie Instytutu Chroniącego Katolików przed Przypadkami Obrażania Uczuć Religijnych.

Były pomorski poseł PiS Kazimierz Smoliński inicjuje powołanie instytutu do monitorowania przypadków naruszania uczuć religijnych i znieważania symboli religijnych. Chce też pomagać osobom poszkodowanym w walce o ich prawa przed sądami.



Dla mecenasa Smolińskiego zagadnienia związane z obrazą uczuć religijnych to nie pierwszyzna. W tej chwili reprezentuje przewodniczącego Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszarda Nowaka w procesie piosenkarki Doroty Rabczewskiej "Dody".

Jego zdaniem takich spraw może być więcej. - W naszym prawie możemy mówić wyłącznie o obrazie uczuć i symboli religijnych, ale np. w Stanach Zjednoczonych można przeprowadzić postępowanie przeciwko bluźnierstwu, czego u nas obecnie nie ma. Taki zapis był w Polsce, ale przed wojną - podkreśla mecenas Kazimierz Smoliński.

Były poseł przekonuje, że reprezentuje liczniejszą grupę inicjatywną, której członkowie zauważają, że procesy sądowe w podobnych sprawach toczą się po omacku, bo brak nam doktryny prawniczej.

Czy powołanie takiego instytutu jest potrzebne?

- Przypadki w głośnych procesach jak np. Nergala pokazały, że brakuje na nich specjalistów od religioznawców po historyków religii, którzy przygotowaliby odpowiednie ekspertyzy. Tymczasem problem jest dużo większy, do wielu procesów, bo o tym się głośno nie mówi, w ogóle nie dochodzi, właśnie z tego powodu - podkreśla.

By profanowanie takich symboli wiary chrześcijańskiej jak krzyż czy Pismo Święte nie stało się normą, instytut ma pomagać osobom poszkodowanym w walce o ich prawa przed sądami oraz ułatwić składanie pozwów osobom, których uczucia religijne obrażono.

- Obraza uczuć religijnych często jest subiektywna, szczególnie gdy mamy dwie wolności: artystyczną i wyznania, które często na siebie zachodzą. Trzeba wtedy rozstrzygnąć czy dane działanie jest celowe czy jest sztuką. Mamy religioznawców, ale niewielu się w tym specjalizuje, a laicyzacja w naszym kraju będzie narastać. Istnieje wielka obawa przed obrazą np. żydowskich symboli religijnych, ale w stosunku do symboli chrześcijańskich ludzie czują się bezkarni- dodaje Smoliński.

Były poseł PiS, który w tych wyborach nie uzyskał mandatu, tłumaczy, że instytut powstaje celowo po wyborach, by ta inicjatywa nie była odbierana jako element kampanii wyborczej.

Instytut ma powstać jeszcze w tym roku. Przeprowadzono już rozmowy z  z hierarchami kościelnymi, którzy popierają inicjatywę. Jeszcze nie wiadomo czy instytut będzie fundacją czy stowarzyszeniem, ma jednak deklaracje wsparcia od wielu osób i instytucji finansowych.

Opinie (382) ponad 20 zablokowanych

  • Poważne problemy uczuciowe należy leczyć psychiatrcznie! (1)

    Jeżeli ktoś jest na tyle niestabilny emocjonalnie, że po usłyszeniu czegoś co mu się nie podoba musi lecieć do prokuratury, to niestety oznacza, że taka osoba potrzebuje pomocy lekarza psychiatry. Prokuratorzy powinni kierować sprawy do sądu o przymusowe leczenie, gdy trafi do nich taki delikwent.

    • 6 3

    • dobra a jak by ktoś obrażał twoją rodzinę,ciebie to także jest dopuszczalne? nie można nikogo obrażać i obrażać niczyich uczuć

      PROSTE

      • 1 0

  • Polska Taliban Europy (3)

    A kiedy wkroczy katolicki terror?

    • 10 3

    • jutro w grudniu popołudniu

      • 0 0

    • KATO-TERRORYZM JUŻ WKROCZYŁ! I TO DAWNO!

      teraz tylko wychynął swoim siedmiogłowym cielskiem i będzie dokonywał żniwa!

      • 1 2

    • Terror jest jedynie w agresywnych zaczepkach ze stony swiatlych ateistow.

      • 1 3

  • To trzeba leczuć (1)

    • 3 1

    • tak jak i ciebie hehe

      • 0 0

  • (1)

    Z zamykaniem drzwi "przed nosem" jest tak, że albo tramwaje mają być punktualne, albo mają czekać na spóźnionych pasażerów.I to głównie od tego jak motorniczy stoi z czasem przejazdu a nie od jego kultury osobistej, zależy czy będzie czekał na spóźnialskich czy nie.Pasażerom może się wydawać, że zabranie kogoś dobiegającego to tylko kwestia kilku sekund. Tymczasem, w znakomitej większości przypadków, taka "uprzejmość" motorniczego od razu kosztuje wszystkich pasażerów tramwaju (albo nawet dwóch tramwajów) dwie minuty spóźnienia. Być może gdyby pasażerowie zechcieli wziąć to pod uwagę, byliby mniej surowi w ocenianiu kierującego, który przecież próbuje tylko dowieźć ich na czas do miejsca przeznaczenia. Jeśli przyjrzeć się uważnie można też zauwazyć, że ci którzy najczęściej opóźniają odjazd tramwaju, jadą nim potem jeden lub dwa przystanki. W praktyce są przystanki, na których można poczekać na pasażera nawet dłuższą chwilę a są takie, na których nie można zaczekać nawet kilku sekund. Te drugie usytuowane są głównie przed skrzyżowaniami z sygnalizacją świetlną, gdzie wspomnianych kilku sekund może zabraknąć motorniczemu na to, żeby zdążyć ruszyć z przystanku przed zmianą świateł. Kilka sekund poświęcone jednemu spóźnialskiemu funduje w takim przypadku dodatkową minutę (lub dwie) postoju wszystkim pasażerom tramwaju, ponieważ z powodu tego jednego człowieka wszyscy będą musieli odczekać cały cykl świateł. Jeśli z tyłu stoi na przystanku drugi tramwaj, razem będzie to w godzinach szczytu około dwustu ludzi czekających przez jednego spóźnialskiego. Bardzo uprzejme, nie uważacie? Czy taki stracony cykl to dużo wobec korzyści jaką odniesie biegnący pasażer? Cóż, jeden stracony w ten sposób cykl oznacza w praktyce tyle, że tramwaj ruszy w dalszą drogę mniej więcej w chwili, w której powinien odjeżdżać już z następnego przystanku. A przecież za drugim cyklem też ktoś spóźniony może biec do tramwaju. Czy tramwaj powinien więc zaczekać i na niego? Wbrew pozorom taka sytuacja zdarza się całkiem często i motorniczy, który przed chwilą zebrał podziękowania teraz otrzyma wiązankę epitetów oraz kopniaka w drzwi. Ile więc czasu motorniczy musiałby stać na każdym przystanku, żeby móc w końcu zamknąć drzwi bez oskarżeń o chamstwo? Przy okazji warto zwrócić uwagę na to, jak długo pali się światło dla tramwaju w porównaniu, na przykład, do świateł dla samochodów. Szczególnie w centrum czas ten jest co raz krótszy dochodząc na niektórych skrzyżowaniach do zaledwie kilku sekund! Nawet jednak jeśli tramwajowy cykl trwa niewiele krócej niż samochodowy to i tak tramwaj ma niewielkie szanse przejechać skrzyżowanie, o ile nie znajdzie się na nim jako pierwszy - skręcający kierowcy potrafią w mgnieniu oka całkowicie zablokować torowisko na resztę cyklu. Tramwaj albo rusza natychmiast po otrzymaniu światła, albo musi czekać na następny cykl. Tramwajom BARDZO trudno jest nadrobić opóźnienie ponieważ, w przeciwieństwie na przykład do autobusów, nie mają możliwości wyprzedzać się wzajemnie. Tak więc jeśli opóźniony tramwaj zostanie na najbliższym skrzyżowaniu zajechany przez jadącego o czasie kolegę, to w zasadzie nie ma szans nadrobić straconych minut, ma natomiast spore szanse jeszcze bardziej się opóźnić. Zajechanie przez dwa składy - co w godzinach szczytu jest normą - gwarantuje natychmiastowe zwiększenie opóźnienia o kolejne dwie minuty. W ten sposób przez kilka sekund poświęconych jednemu spóźnialskiemu setka ludzi może szybko uzbierać 10 minut spóźnienia. Nie trzeba chyba wspominać jak uciążliwe będzie to dla pasażerów, którzy muszą skorzystać z przesiadki, zwłaszcza jeśli przesiadają się do pociągu lub autobusu podmiejskiego. Zasada jest prosta: tramwaj zabiera wszystkich chętnych pasażerów, oczekujących na przystanku. Dobiegający pasażer jest pierwszym oczekującym na następny kurs. To jedyne rozsądne rozwiązanie, jeśli chcemy, żeby tramwaje jeździły w miarę szybko i w miarę zgodnie z rozkładem. Zasada ta jest z żelazną konsekwencją przestrzegana w metrze, gdzie biegnący pasażerowie standardowo odbijają się od zatrzaśniętych im "przed nosem" drzwi. Mimo to jakoś nie słychać głosów oburzenia o wyjątkowym chamstwie maszynistów kolejki podziemnej. A przecież tramwaje, podobnie jak metro mają napięty rozkład jazdy i podobnie jak metro jeżdżą co 3-4 minuty w szczycie (a na wielu odcinkach znacznie częściej!). Dlaczego więc w metrze pasażerowie dali się nauczyć, że pociąg nie czeka na spóźnialskich, a w przypadku tramwajów nie chcą przyjąć tego do wiadomości? Pasażerów szczególnie bulwersuje to, że motorniczy widzi ich jak biegną a mimo to zamyka drzwi i odjeżdża Jest to powszechnie uważane za dowód koronny na chamstwo i "czereśniactwo". Tymczasem fakt, że motorniczy widzi biegnących nie powinien nikogo dziwić, bo jako kierujący pojazdem MUSI widzieć co się dzieje wokół. Musi też jednak podjąć decyzję, czy zdąży zabrać spóźnionego pasażera czy nie, względnie, czy może sobie pozwolić na opóźnienie odjazdu. Prowadzi nas to do początku mojego wywodu, czyli tego, że tramwaje albo mają być punktualne, albo mają czekać na spóźnionych pasażerów - dokładnie przed takim wyborem staje motorniczy, który widzi biegnącego pasażera. Tramwaj to nie taksówka. Pasażer jest w tej komfortowej sytuacji, że ma prawo interesować się wyłącznie dobrem własnym, żeby to on zdążył wsiąść, żeby to on mógł kupić bilet u motorniczego, żeby to on dojechał na miejsce o czasie. Tramwaj jest jednak środkiem transportu zbiorowego, motorniczy musi myśleć o wszystkich swoich pasażerach (również o tych czekających na następnych przystankach) a nie tylko o tym jednym "najważniejszym". I w imię tego, ma prawo poświęcić czasem dobro jednostki dla dobra ogółu. Wielka szkoda, że w oczach pasażerów czyni go to często chamem, szubrawcem i Bóg wie jakim zwyrodnialcem Dobieganie do tramwaju ma też często inny aspekt, o którym w potoku oskarżeń pod adresem motorniczych jakoś się nie wspomina. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że przynajmniej połowa z dobiegających pasażerów usiłuje się dostać do tramwaju z rażącym pogwałceniem przepisów ruchu drogowego, stwarzając realne zagrożenie nie tylko dla siebie ale także innych uczestników ruchu. Przebieganie na czerwonym świetle przez najruchliwsze skrzyżowania (nie wspominając o torowisku, co jest niestety standardem), nierzadko na ukos przez wszystkie pasy ruchu, wybieganie z za innych pojazdów, dzikie skoki przez barierki, wbieganie na czerwonym świetle wprost pod ruszający tramwaj, wciskanie się na siłę do na wpół zamkniętych drzwi... Aż trudno uwierzyć jak wielu ludzi każdego dnia RYZYKUJE ŻYCIE, żeby tylko dostać się do tramwaju. Na koniec dodam, że świetnie wiem jakie to uczucie

    • 2 2

    • wszystko pieknie, tylko całkowitą nieprawdą jest, że tramwaje jeżdżą co 3-4 min. w szczycie

      Zwiększcie częstotliwość tramwajów, tak jak wspomnianego metra, i ok., niech drzwi się zatrzaskują, a pasażerowie nie bęą narzekać.

      • 1 0

  • powołaj instytut (1)

    do badania przekrętów kościelnych cwaniaku z pis

    • 4 2

    • SAM POWOŁAJ JAK WIESZ O JAKIŚ TO DO PROKURATORA JAKOŚ NIE WIDZIAŁEM JESZCZE NIKOGO KTO BY DONIÓSŁ NA KOŚCIÓŁ BO PO PROSTU

      TAKICH PRZEKRĘTÓW WIDOCZNIE NIE MA I TYLE każdy tylko gadać potrafi bo gdzieś coś usłyszał i powtarza bez ładu i składu

      • 1 0

  • Bardzo dobra inicjatywa! (7)

    Trzeba powstrzymać narastającą agresję i inwazję lewactwa, bolszewi i innych paligłupów wszelkiej maści...Chrześcijańska Polska i Cywilizacja Łacińska!

    • 8 30

    • a co z narastającą agresją prawactwa, neofaszyzmu i innych (nie zliczę ich tu, za dużo by wymieniać) (6)

      Polska Świecka, Cywilizacja Nauki!

      • 7 1

      • Polska Świecka to jest w okolicach Świecia na Kociewiu, a nauka to nie jest twoja mocna strona, więc wracaj do szkoły... (1)

        • 1 3

        • moher.

          • 0 0

      • Za dużo GW i TVN, to szkodzi na mózg i potencję... (3)

        • 0 5

        • czytam książki, nie gazety, słucham dwójki, telewizora nie posiadam.

          • 0 0

        • Zwłaszcza szkodzi osłom... (1)

          i to bardzo!

          • 2 0

          • osły tym żyją

            • 0 0

  • Jestem osobą wierzącą, uczęszczającą do kościoła - ale propozycji tego pisowskiego człowieka mówię NIE (2)

    Niech nie kupczy wiarą ten pan! Kapitału politycznego nie zbije.

    • 11 2

    • Dokladnie...

      Pisalem juz o tym na drugiej stronie. Co innego wiara, dzialanie czlowieka zgodne z normami i zasadami moralnymi, wspolzycia spolecznego itp, wynikajacych chociazby z wychowania, wzorcow etc., a co innego cyniczny populizm Smolinskiego, ktory, z braku zajecia i strachu przed malejaca kasa (w tych wyborach nie uzyskal mandatu) probuje otumanic czesc obywateli, ze niby bedzie straznikiem ich zagrozonych uczuc religijnych. Bzdura do kwadratu. To typowa cyniczna gra o przyszly elektorat, kase,... Jak swiat swiatem, zawsze najlatwiej bylo, jest i bedzie zabawianie sie ludzkimi uczuciami , o czym pan Smolinski jako czlowiek wyksztalcony wie i paradoksalnie, chociaz teraz sam sie nimi zabawia, chce stac sie obronca naruszania uczuc...

      • 0 0

    • Wstyd mi za Ciebie

      To najpierw poznaj człowieka, a nie obrabiasz mu tyłek, chowając się za klawiaturą.

      • 0 3

  • no i bardzo dobrze w końcu nie będą szargać bez karnie uczuć katolików,popieram

    • 1 4

  • a co z resztą? (15)

    Instytut Chroniący Katolików przed Przypadkami Obrażania Uczuć Religijnych? a gdzie instytuty dla całej reszty wyznań? chyba tylko katole potrzebują takiego wynalazku.

    • 171 45

    • Dziękuję! (2)

      Bardzo cieszę się, że powstanie taki insytut, bo jako wyznawca Kościoła Latającego Potwora Spaghetti często doświadczam dyskryminacji.

      • 12 3

      • potwor spagetti jest gupi. (1)

        Przyznaje sie do winy!Pozwij mnie!Chce wreszcie odziedzieć jakiś durny wyrok w tym "przesiąknietym inteligęcją" kraju.

        • 1 0

        • ty bluźnierco, następna nitka makarony będzie twoją ostatnią, nakładam na ciebie klątwę świętej pasty

          jeśli się nie udławisz to znaczy, że Bóg Latający Makaron w Kapeluszu dał ci jeszcze jedną szansę aby się pokajać a jeśli się udławisz to znaczy, że jesteś grzesznikiem i pójdziesz do miejsca gdzie nie ma sosu pomidorowego. Amen.

          • 0 0

    • chyba nie czytasz ze zrozumieniem "Wtórny analfabetyzm" (4)

      Ja się pytam gdzie jest napisane "Katolików"?Cieszę się że ktoś chce chronić moje prawo do poglądów i religii, i walczyć na drodze pranej o jego respektowanie.

      • 8 9

      • (1)

        Też się cieszę. Obraża mnie krzyż na każdym rogu, nareszcie ktoś się tym zajmie.

        • 7 3

        • mnie obraż twoja gęba

          • 1 4

      • Ja Ci odpowiadam. O, tu: "Kazimierz Smoliński, adwokat z Tczewa, były poseł PiS i były prezes Stoczni Gdynia, planuje powołanie Instytutu Chroniącego Katolików przed Przypadkami Obrażania Uczuć Religijnych. ". Czyli pod zdjęciem. Czyżbyś nie przeczytał/a całego artykułu? Temat powinien Ciebie interesować, a Ty tak to olewasz...

        • 2 2

      • a ty czytasz .. he he....

        cyt(...)Instytutu Chroniącego Katolików(...) łyso ci gościu śmiesznie zbudowany

        • 3 2

    • RESZTA NIECH SIĘ CIESZY ŻE ICH GOŚCIMY I TOLERYJEMY NA ZIEMI POLSKIEJ (2)

      • 8 21

      • Z tego, co wiem, religia katolicka opiera się na miłości. Twoja miłość jest, powiedziałabym, aż zabójcza :)

        • 5 2

      • Zaprawdę

        Odpowiedź godna katolika i ile tolerancji z niej płynie, wypisz wymaluj słowo Boże.

        • 18 8

    • reszta niech sobie robi co chce (1)

      • 4 7

      • zabraniam jeść wam moje święte jabłka

        i mój święty makaron oraz zabraniam mówić wam słowo pupa bo pupa jest święta

        • 16 6

    • muzułmanie nie potrzebują instytutów do obrony ich religji (1)

      obraź muzułmanów a oni już Cię sami ukarzą!

      • 22 4

      • tak samo Zydzi

        • 22 3

  • nie rozumiem (4)

    jak można obrazić "uczucia" ?

    • 79 21

    • wszystkie cwoki z PO papieża calowaly po rekach...obludnicy (1)

      a teraz im Krzyż przeszkadza...

      • 7 7

      • haha trafiłeś w sedno :)

        • 1 0

    • albo jak można zgwałcić prostytutkę?

      • 3 6

    • Tego nikt nie rozumie

      dlatego wieeele da się pod tę obrazę podciągnąć.

      • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane