• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jacy są kierowcy komunikacji miejskiej?

Katarzyna Kołodziejska
15 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Niepunktualni i nieuprzejmi są według skarżących się pasażerów kierowcy i motorniczowie w Trójmieście. Zdarzają się też pochwały, np. dotyczące ich urody. Niepunktualni i nieuprzejmi są według skarżących się pasażerów kierowcy i motorniczowie w Trójmieście. Zdarzają się też pochwały, np. dotyczące ich urody.

Ponad 200 skarg na kierowców i motorniczych wpłynęło od początku roku do trójmiejskich Zakładów Komunikacji Miejskiej. Pasażerowie najczęściej skarżą się na nieuprzejmość, brak kultury, niepunktualność, ale zdarzają się też pochwały.



Ponad połowa skarg, które wpłynęły w kwietniu do gdyńskiego ZKM okazała się bezzasadna. Ponad połowa skarg, które wpłynęły w kwietniu do gdyńskiego ZKM okazała się bezzasadna.
Do naszej redakcji tygodniowo dociera co najmniej kilka maili od czytelników, którzy opisują sytuacje z trójmiejskiego transportu zbiorowego. Najczęściej dotyczą relacji pasażer - kierowca/motorniczy. Zastrzeżenia dotyczą tego, że kierowcy nie otwierają przednich drzwi, nie włączają klimatyzacji, nie mają drobnych, żeby wydać resztę przy zakupie biletu, odjeżdżają 'sprzed nosa', czyli, najogólniej mówiąc, są nieuprzejmi.

Jak oceniasz kierujących pojazdami komunikacji zbiorowej w Trójmieście?

Skargi o podobnej treści przesyłane są do odpowiedzialnych za komunikację miejską w Gdańsku i w Gdyni. - Każdą z opisanych sytuacji dokładnie weryfikujemy - mówi Alicja Mongird rzecznik gdańskiego ZKM.

Tendencja, jak twierdzi, jest jednak spadkowa.

- W tym roku dostaliśmy 97 skarg. Po sprawdzeniu zapisów z monitoringu i po przeanalizowaniu okazało się, że 1/3 z nich jest niezasadna. Kiedyś skarg było więcej. W tym samym okresie 2012 roku dostaliśmy ich dwa razy więcej - podkreśla.

Sytuacja poprawia się m.in. ze względu na umieszczony w pojazdach monitoring. W tych gdańskich odtworzyć można jednak jedynie obraz, a nie dźwięk. Trudno więc zweryfikować zdarzenia, jak chociażby to, z którym spotkał się nasz czytelnik pan Adrian.

- Z moją przyjaciółką postanowiliśmy się wybrać wieczorem na plażę w Brzeźnie. Podeszła po bilet do motorniczego, prosząc o normalny i ulgowy. Z racji że jest z Krakowa, nie miała pojęcia, ile takie bilety kosztują i jak nasz system funkcjonuje. Ja również nie mam o tym pojęcia, bo poruszam się zazwyczaj autem. Motorniczy na jej pytanie o czas ważności biletu i jego koszt odpowiedział jedynie, że wszystko jest napisane i na tym się skończyło. Szkoda, że nie zauważył, że jest ona osobą niedowidzącą - skarży się nasz czytelnik.

Inny motorniczy okazał się nieuprzejmy podczas zakupu biletu.

- Podszedłem do kierującego. "Dobry wieczór. Poproszę jeden cały ", a tu cisza - relacjonuje gdańszczanin. - Pomyślałem, że motorniczy mnie nie usłyszał. Zaczekałem więc do następnego przystanku, aby nie przeszkadzać, po czym powtórzyłem zdanie, a na to w odpowiedzi usłyszałem od kierowcy z wyrzutem "Słyszałem! Czekam na pieniądze!".

O tych sytuacjach został powiadomiony także ZKM. - Nie chcę komentować sprawy przed rozmową z kierującymi i próbą wyjaśnienia sytuacji. Nie wydawajmy wyroków przed wyjaśnieniem. Jeśli skargi okażą się zasadne, kierujący zostaną ukarani - mówi nam Alicja Mongird.

Co w takich przypadkach im grozi? Najczęściej upomnienie, ale możliwe są też kary finansowe.

- Nie tak powinna wyglądać obsługa klienta. Zamiast zachęcać podróżnych do korzystania z transportu zbiorowego, kierowcy najzwyczajniej zniechęcają takim zachowaniem. Przyznam szczerze, że nie mam najmniejszej ochoty korzystać ponownie z usług tej firmy. Wolę jednak własny samochód, tam przynajmniej nie mam do czynienia z takim prostackim zachowaniem - denerwuje się pan Adrian.

Docierają do nas też skargi od osób, które korzystają z pętli przesiadkowej Łostowice-Świętokrzyska. Tutaj problemy dotyczą rozkładu.

- Nie ma dnia, żeby tramwaj nie odjechał pasażerom sprzed nosa. Dokładnie w momencie, kiedy podjeżdża autobus, ten rusza. Często wygląda to na zwykłą złośliwość - narzeka nasza czytelniczka.

- Kierowcy i motorniczowie muszą odjeżdżać zgodnie z rozkładem jazdy, bo z tego są rozliczani. Oczywiście staramy się w miarę możliwości czekać na pasażerów, jednak rozkłady jazdy ZTM nie przewidują skomunikowania w rejonie tej pętli - tłumaczy Mongird.

Skargi od pasażerów docierają też do gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej. Tylko w kwietniu trafiło ich tam ponad 30. Na co narzekają pasażerowie?

- Najwięcej skarg dotyczy przyśpieszonego odjazdu i nieprzestrzegania zasad ruchu drogowego - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM w Gdyni.

Są też pojedyncze przypadki, kiedy pasażerowie skarżą się na to, że kierowca nie zatrzymał się na przystanku, nie zabrał rowerzysty czy dobiegającego pasażera lub przytrzasnął kogoś drzwiami.

- Po wnikliwym przeanalizowaniu zapisów monitoringu okazało się, że ponad połowa skarg była całkowicie bezzasadna - takie zdarzenia nie miały miejsca - wyjaśnia Gromadzki.

Pasażerowie w Trójmieście zwykli najczęściej narzekać na Szybką Kolei Miejską. Skarg adresowanych bezpośrednio do kierujących jest jednak mało.

Co ważne, klienci piszą do przewoźników nie tylko po to, żeby skarżyć. Zdarzają się też pochwały.

- Pasażerowie zadowoleni są z techniki jazdy. Chwalą też zachowania kierowcy czy motorniczego, takie jak pomoc przy wsiadaniu osobom starszym, rodzicom z wózkami czy osobom niepełnosprawnym. Coraz częściej dostajemy też maile, w których panie zachwalają urodę motorniczych - dodaje z uśmiechem rzecznik gdańskiego ZKM.

Miejsca

Opinie (445) 6 zablokowanych

  • no i (29)

    kierowcy są biedni i tyle w temacie ...

    • 90 41

    • (13)

      Niewdzięczna praca,dowodem ten temat,zaraz zaczną się inwektywy.

      • 40 19

      • (12)

        Praca jak każda inna - uprzejmość wobec innych nie jest tu łaską ze strony kierującego, ale jego obowiązkiem. Podobnie jak wszędzie indziej, gdzie obsługuje się innych ludzi.

        • 38 7

        • (11)

          Dokladnie, zwlaszcza, ze osoba ta nie pracuje za darmo, a bierze za to pieniadze. Z podobnymi sytuacjami mozna sie spotkac na poczcie, gdzie w okienku siedzi kobieta przelewajaca swoje problemy z domu na klienta wlasnie:/

          • 14 7

          • (4)

            normalny? Nie! Popie. . . Y :)

            • 10 2

            • (3)

              Kierowcy komunikacji miejskiej to grupa zawodowa utrzymywana z naszych podatków więc powinni być uprzejmi i schludni. Tyle w temacie.

              • 5 16

              • w ztmie jest bałagan... zawsze był... kierocy tez nie rozgarnięci

                ...obcinaja ludziom pensje (premie) najcześciej za nic, dyrektor główny ma mysleć że wszystko jest przemega, cały zarząd też, a stany techniczne taboru w tym też nowych autobusów i tramwai to tragedia, ale z drugiej strony to wina też kierowców i motorniczych - nie widać by dbali o publiczny sprzęt, rozumiem zmęczenie ilością ludzi, hałasem, samym faktem jeżdżenia - ale nie rozumiem tych perfidnych złosliwości jakie nie tylko ja usłuyszałem z ust 2 starszych pań motorniczych i kilku starszych kierowców... tramwaj ok, jedzie fajnie, w miare cicho komunikaty, kolorowe lampy-poprostu nowe - jedzie sie przyjemnie, ide po bilet sie zapytać i słysze burknięcia mające oznaczać odpowiedź...szczerze powiem - TYLKO przez osoby kierujące tymi pojazdami WOLE WŁASNE AUTO.

                • 0 1

              • (1)

                Nie z naszych bo jest to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Kiedyś była budżetowa,teraz już nie

                • 0 2

              • takie same mataczenie jak kilka innych spółek miejskich

                • 0 1

          • (5)

            no pracuje prawie za darmo bo pensją tego nie można nazwać

            • 18 7

            • (4)

              To jego wybor gdzie pracuje i to nie usprawiedliwia go do bycia chamem.

              • 5 5

              • jesli zarabia malo (2)

                To niech zmieni prace, bo za podobne pieniadze nie bedzie obracal sie wsrod pasazerow, jednego frajera mniej w zkm

                • 6 12

              • (1)

                a wiesz ile d.. pku kosztuje wyrobienie wszystkich uprawnień do tej pracy?

                • 14 4

              • du.... jestes ty

                I pewnie jeszcze kierowca w ztm;)

                • 2 6

              • jego wybór? nie wiedziałam, że ostatnio można przebierać w ofertach..
                pracuje gdzie udało mu się dostać pracę a nie gdzie sobie wymarzył........

                • 5 0

    • dopuki zkm bedzie dofinansowywane na roznych szczeblach przez miasto, beda metnalnoscia w prl (5)

      prywatny przewoznik jakos potrafi byc uprzejmy, zawsze zaczeka na dobiegajacego do autobusu pasazera, gdy ten przyjdzie na styk - dlaczego? bo ma swiadomosc - szanuje klijeta, ktory jest jego chlebodawca.

      w zkm jest tak, ze miasto dofinansowauje ich firme, a za tym idzie bezkarnosc, bo czego by nie zrobil kierowaca/motorniczy, to i tak firma nie padnie, bo miasto wpompuje kase na pensje i utrzymanie taboru.

      • 10 24

      • każda komunikacja miejska na całym świecie jest deficytowa i utrzymywana przez miasto w którym funkcjonuje.

        • 17 1

      • Jeju.... "dopuki"? (1)

        • 9 2

        • dopóki durniu, nie dopuki

          • 3 1

      • bo prywatny ma gdzieś rozkłady jazdy i przepisy

        jeżdżą jak chcą bo nie są tak kontrolowani, poczytaj sobie przepisy jakie obowiązują zawodowych kierowców i firmy przewozowe i porównaj sobie jak jeżdzą duże firmy a jak właśnie prywaciarze, który notorycznie łamią wszelkie przepisy

        • 11 1

      • prywatny przewoźnik który auto serwisuje raz w miesiącu ile razy widziałem autobusy Gryf czy PKS Wejherowo z przepalonymi po kilka dni żarówkami czy innymi awariami pensje kierowców tam to jest śmiech na sali w porównaniu do firm komunalnych każdy tylko czeka kiedy będzie wolne miejsce u komunalnego tak im tam dobrze u tych prywaciarzy a z kulturą też wcale nie jest tak dobrze jak opowiadasz

        • 10 0

    • uważam, że... (3)

      kierowcy powinni być TYLKO od prowadzenia pojazdu. Wkurza mnie jak niektórzy stoją 15 minut na przystanku i zamiast czas ten wykorzystać na kupno biletu w kiosku, kupują go w autobusie, przez co on się spóźnia (niektórzy kierowcy jadą i sprzedają bilety, ale pasażerowie też potrafią na to się skarżyć), bo Pan/Pani "Ę Ą" nie mogli ruszyć du*pska te parę metrów...

      • 47 5

      • w większości kiosków nie ma biletów :)

        • 2 17

      • automaty

        O ile jestem w stanie zrozumieć, że wsiadając do autobusu czy tramwaju w miejscu gdzie nie ma kiosków można nie mieć biletu, to osoby kupujące bilet, a wsiadające na przystanku, na którym znajduje się automat też mnie denerwują,tramwaj odjeżdza wtedy z opóźnieniem... Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby zainstalowanie automatów z biletami w pojazdach....

        • 12 2

      • Re: uważam, że...

        Niestety czasami nie ma gdzie kupić biletu, albo się nie zdąży kupić, ale kierowcy są często chamscy przy sprzedaży.Np juz 3 razy zdarzyło mi się na lini 367 usłyszeć , ze kierowca wieczorem o godz 21 nie ma wydac z 5 zł to raczej niemożliwe. Ale tekst kierowcy ,,że proszę sobie rozmienić pieniądze i potem przyjsć,, to już chamstwo, niby gdzie ? Pasażerowie pytani o rozmiane dziwnie reagują i nie maja. Przecież kierowca wie , ze napewno ktoś bedzie chciał kupić bilet,powinien byc przygotowany.Gdyby to było 50 zł to rozumiem.W sklepie muszą mieć drobne, nikt nie odchodzi od kasy bez chleba, bo kasjerka nie miała wydać.
        Zaczynam myśleć , żę kierowcy mają jakieś układy z kanarami, bo jak mi nie wyda to nie kupie biletu , a potem mandat murowany.

        • 0 1

    • Czy w Gdańsku tez maja takie przywileje jak w warszawie? czyli bezplatne bilety nawet dla cioci i kuzynów? (3)

      Tam nawet 5 woda po kisielu ma bezplatne bilety wystarczy ze jedna osoba pracuje w komunikacji miejskiej

      • 0 14

      • Nie. (1)

        Mają sami, a najbliższa rodzina (żona+dzieci) mają chyba jakąś zniżkę tylko.

        • 5 2

        • Żona pracująca nie ma nic.

          • 5 0

      • bilet dla kierowcy w granicach 250 zł na rok a dla zony ponad 450 zł . za darmo to tylko premie zabieraja

        • 13 0

    • ...

      jak se poscielisz tak sie wyspisz..

      • 0 3

  • łomiarz z 25 (9)

    Teraz nie jest już tak źle jak kiedyś. Sporo osób chyba pamięta łomiarza z czerwonego trolejbusu (ikarus) który ganiał dzieciaki z łomem jak ktoś robił zdjęcia tego pojazdu :) to były czasy

    • 53 3

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • kupujcie bilety (5)

      w kiosku lub automacie to nie będzie problemów , automaty biletowe powinny być w pojazdach a prowadzący pojazd zwolniony z tej kuli u nogi jaką jest sprzedaż biletów.

      • 5 0

      • Może to przerasta Twoje rozumienie ale uwierz, są miejsca na świecie, gdzie kierowca sprzedaje (3)

        bilety, wydaje resztę i autobusy jeżdżą punktualnie. ZTM i PKS, to nie cały świat, zaufaj...

        • 2 5

        • Moim zdaniem naśladowanie innych krajów za wszelką cenę jest błędem.

          Kierowca to kierowca. Powinien być skoncentrowany na jeździe i nie rozpraszany co chwilę jakimś idiotą, który dając banknot 100 zł. płaci i wymaga.

          • 8 0

        • (1)

          Nawet w Trójmieście tak działał Planetobus, tylko zdechł.

          A swoją drogą, niedawno przejechałem się komunikacją zastępczą - zamiast koleją regionalną z Osowej do Kościerzyny jeżdżą autobusy PKS. I w tym autobusie jedzie z pasażerami konduktorka kolejowa. Kierowca zajmuje się kierowaniem, a konduktorka kasuje bilety, sprawdza je, pilnuje drzwi. Spokój i profesjonalna kultura. Jak za komuny w autobusach i tramwajach miejskich (tak jest pamiętam jeszcze ze wczesnego dzieciństwa!).

          Dlaczego by nie przywrócić konduktora w ZTM?! Choćby eksperymentalnie, na kilku liniach?! ZTM nie musiało by płacić haraczu na Renomę i gapowiczów by nie było, i było by bezpieczniej... Konduktorki działają też w Polskim Busie i się opłacają. Nie rozumiem, dlaczego ZTM nie miało by spróbować?

          • 0 0

          • nie przywrócą.

            Chodzi o wypłacanie dodatkowej kasy na taką osobę... a tak kierowca odwala robotę "2 w 1".

            • 2 0

      • Re: kupujcie bilety

        no i bylo by fajnie

        • 0 0

    • oszołomy z aparatami (1)

      to po co robiłes fotki trolejbusowi ? masz jakas traume z dzieciństwa ? widze takich oszołomow co pstrykaja fotki komunikacji miejskiej pytam PO CO ? GRATULUJE HOBBY- świetne zajecie........

      • 2 0

      • Hobby to hobby,
        widać jak bardzo jesteś ograniczony skoro krytykujesz cudze zainteresowania

        • 0 0

  • Bilety (31)

    Znow kwestia pieniedzy. Nie rozumiem ludzi co placa za bilet o wartosci 7zl kwota 50zl wiadomo polozylby przyslowiowa dyche a jak nie ma to w kiosku moze kupic. Wydawanie reszty zajmuje duzo czasu nie mozna wprowadzic zasady PLAC ODLICZONA KWOTA? Zaoszczedzimy czas stania na przystanku. Co do drzwi to maja system odbicia nie raz mnie scisnely i odbily jakos zadnej awantury nie bylo tylko mi glupio bo wskakiwalem w ostatniej chwili i tak najczesciej to wyglad. Kazdy z nas moze miec gorszy dzien. Wez Ty wytrzymaj 8 godzin w korkach i jeszcze badz uprzejmy

    • 136 48

    • gorszy dzien moge miec, ale nie wyobrazam sobie abym swoje niepowodzenia czy slabe chwile np. w domu.. (4)

      ..mial przenoscic do pracy!

      pracuje jeko pedagog i czy dobre by bylo abym swoja zlosc wyladowywal na niewinnych dzieciach?

      czy jako rodzic tez bys to tolerowal? trzeba byc profesjonalista

      • 21 15

      • przestań p..ć człowieku zobacz sobie jak się jeździ po Gdyni matoły piszą skargi że pojazd odjechał przed czasem a to kurs wcześniejeszy spóźniony 12 minut przy 15 minutowym takcie się może wydawać że jest 3 minuty wcześniej.Gdybyś tak sobie pokulał się 5 godzin bez chwili postoju bo wielkie korki spowodowane przez kilka remontów prowadzonych naraz pożerają ci wszystkie postoje na siku czy śniadanie to byś inaczej gadał.Trzeba być świnią i łajzą by donosy pisać że kierowca nie poczekał na kogoś kto biednie ch.. wie skąd kierowca to mnie omnibus że wie i widzi wszystko jak ktoś nie jest na przystanku to jest pasażerem następnego pojazdu

        • 31 2

      • Jasne pedagog! (2)

        A polskich liter to na twojej klawiaturze nie ma? wracaj na zmywak powiadam!

        • 9 3

        • A na Twojej klawiaturze są duże/wielkie litery? Używaj Shift lub CapsLock. (1)

          Nie uciekaj więcej z informatyki, to też ważny przedmiot w Gimnazjum.

          • 0 5

          • Znasz jakąś osobę, z gimnazjum, która uciekła z informatyki?

            • 2 0

    • Starszych osób nie interesuje system drzwi, mają być bezpieczne i tyle (4)

      a jesli nie podoba się wydawanie reszty, zmień parce

      kazdy ma w pracy niedogodnosci i większe niz wydawanie reszty

      jeden kierowca na 10 wie co ro "dzień dobry" jako odpowiedz na powitanie przez osobę kupująca bilet, ale "proszę" nie mówi żaden, a "dziękuję" gdy daję ODLICZONE, mówi mniej więcej co 50-ty ( liczę)

      gdy przebywam za granicą czasowo u rodziny doznaję szoku jacy tam sa uprzejmi kierowcy

      a potem-znowu powrót do polskich realiów

      • 20 19

      • mówią za granicą dziękuję, proszę i dzień dobry?? W końcu gdzies się uczą polskiego

        • 7 7

      • pojeździj trochę (...) poczuj tę "uprzejmość" starych pierdzieli którym wszystko nie pasuje a potem wymądrzaj się o kulturze.Kultura pasażerów jest wprost wspaniała śmiecenie ubliżanie kierowcom przypadki przemocy

        • 20 2

      • Jeśli kupujesz tak często bilety w takich ilościach, to idź do biletomatu

        Kierowca traci czas na Jaśnie Pannę, zamiast skupić się na drzwiach i drodze. Przy Galerii Bałtyckiej też widziałem, jak cała wycieczka dzieciaków zablokowała pierwsze drzwi i ustawiła się w kolejce, żeby kupić bilet w tramwaju. Do biletomatu stojącego obok nie podszedł nikt.

        Często w autobusach nocnych trzeba płacić odliczoną kwotę. Wystarczy popytać pasażerów i zawsze ktoś miał rozmienić. Korona z głowy nigdy mi nie spadła.

        Może nie zawsze kierowcy i motorniczowie są święci, znam i złe przypadki, ale często to też i pasażerowie są winni. Robią się leniwi i czekają aż cały świat rzuci się im do stóp. Dlatego nie można uogólniać, tylko trzeba karać właściwe osoby.

        • 20 0

      • Starszych osób nie interesuje system drzwi?

        Jeśli ktoś jest upośledzony na tyle że przerasta go automatyka drzwi w pojazdach komunikacji miejskiej to powinien podróżować w towarzystwie opiekuna. Niektóre z autobusów są wyposażone w drzwi z fotokomórką których kierowca ani nie otwiera ani nie zamyka. Robi to pasażer oznaczonym przyciskiem, a zamyka fotokomórka. Dziwne bo na zachodzie sobie z tym radzą nawet osoby starsze (bez opiekunów) Może Pani Beata też powinna pomyśleć o załatwieniu sobie opiekuna?

        • 6 0

    • (11)

      Drodzy pasażerowie, w Gdańsku bilety sprzedawane są za wcześniej odliczona kwotę gotówki, podczas postoju na przystanku a cennik macie zawsze przed oczami i w wiatach na przystanku. Odliczona kwotę należy uiścić na tacce na pieniądze lub wręczyć kierowcy jeśli tacki nie ma. Osobiście nie man nic do właściwej obsługi pasażera, tylko szkoda że rozkłady jazdy nie przewidują takich pogawedek, liczenia groszy czy wydawania reszty.

      O zamykaniu drzwi przed nosem lepiej nie dyskutować. Innym pasażerom jakoś udało się przyjść o czasie na przystanek a spóźnialskim zawsze ciężko się pogodzić z tym że są sami sobie winni.

      Osobiście gesty ze strony pasażerów typu blokowanie drzwi, próby płacenia banknotami za bilety ulgowe, wkladanie rąk do kabiny, samowolne otwieranie klapki i sypanie tam swoich oszczędności uważam za totalny brak kultury i wychowania.
      Pasażerowie myślą że wszystko im wolno, i jak dać palec to ciągną całą rękę.
      Wydasz człowiekowi 20gr to następny przyjdzie z dycha i będzie się kłócił że masz mu też wydać do 1.80zł.

      • 49 17

      • automaty (8)

        Ja bym z przyjemnością korzystała z automatu biletowego. Niestety na moim przystanku takiego nie ma i pewnie nie będzie, kiosku również nie ma. Gdzie więc mam kupić bilet? A jeśli jedyną gotówką jaką mam jest banknot to co? mam go przedrzeć na pół, żeby nie trzeba było wydawać? W regulaminie jest o tym, że POWINNAM mieć odliczoną kwotę, a nie że WYŁĄCZNIE za odliczoną kwotę dostanę bilet. Coś za coś, albo stawiamy automaty na przystankach, albo bierzemy na siebie sprzedaż biletów.

        • 9 16

        • Automaty też tak chętnie nie przyjmują banknotów.

          • 2 7

        • (2)

          a ja moge nie miec wydac... i co wtedy, mam skoczyc do kiosku i rozmienic.? Jak mieszkasz w takim punkcie, kup sobie zapas biletow albo kiej zawsze awaryjnie drobne.

          • 17 3

          • (1)

            Skoro robi się z kierowców sklepikarzy handlujących biletami to obowiązkiem ich pracodawców jest zapewnienie im odpowiedniej ilości drobnych do wydawania reszty.

            • 8 4

            • juz ci zaklad..

              ..zaklad zapewni reszte. Blagam.

              • 4 1

        • Rozumiem, że rozmienić go wcześniej nie można (1)

          Tak naprawdę kupić bilet też można w każdym miejscu, a nie dopiero przed samym odjazdem. Jeździsz często kup miesięczny ułatwisz wszystkim życie.

          Sam używam miesięcznego, bo po co mam zajmować czas kierowcy i przyczyniać się do opóźnień.

          • 13 1

          • i oszczędzasz

            • 6 0

        • kup sobie na zapas

          To sobie kup na zapas bedac w miescie. Co, myslenie boli?

          • 11 1

        • bilety i kierowcy

          Podstawowym zadaniem kierowcy autobusu jest przewóz pasażerów z punktu A do punktu B. Sprzedaż biletów może być dokonywana na przystankach (nie w trakcie jazdy), ale też w taki sposób, aby nie powodować opóźnień odjazdów pojazdu z przystanków.

          W Regulaminie jest napisane, że bilet można kupić TYLKO za odliczoną kwotę. Kiedyś było sformułowanie POWINNO, ale to już stare dzieje.

          Jeśli korzystasz z komunikacji miejskiej regularnie, to kup bilet okresowy - wygodniej i taniej. Jeśli tylko sporadycznie, to wiedząc, że na twoim przystanku nie ma biletomatu ani kiosku, kup wcześniej 1-2 bilety i noś w portfelu (tak w razie czego). Wydanie 3-6 zł za wczasu to nie majątek, a uchroni przed nerwami i nie będzie powodu do narzekań.

          • 11 0

      • ale o co chodzi

        • 2 1

      • Zgadzam się

        z powyższą wypowiedzią. Rozwiązaniem problemu zakupu biletów w autobusie/tramwaju byłyby automaty biletowe w pojeździe. Odpada kłopot z poszukiwaniem drobnych, wydawania reszty itp. Z resztą uważam, że kierowca jest odpowiedzialny przede wszystkim za prowadzenie pojazdu, a nie na sprzedaż biletów

        • 15 0

    • płać odliczoną kwotą? (4)

      płacę kierowcy drobnymi i ku zaskoczeniu słyszę "co to jest?" i pan łaskawie stwierdza że liczył nie będzie. Gdzie tu logika?

      • 7 4

      • (3)

        policz sobie 3,60 po 10 groszy:) i pewnie jakies złoto tez sie znajdzie. a ty i kolejny i kolejny:) a pozniej pretesje ze autobus jedzie szybko ze spozniony . mysl czasem

        • 12 2

        • adi

          W gdansku bilet kupuje sie tylki za odliczona kwote tak jest w regulaminie ale go nikt nie czyta

          • 12 0

        • Oj, mam globusa ;)

          Jedni mówią - kup na zapas, inni - odliczona kwota, jeszcze inny - bez łaski ma wydać, luuuudzie ogarnijcie się!

          • 1 0

        • pieniądz to pieniądz. może jeszcze niech napiszą jakim nominałem im płacić. a jak to taki problem to niech zakończą sprzedaż biletów w pojazdach i dziękuję.

          • 1 4

    • adi

      • 0 0

    • kierowca nie powinien handlować! (1)

      ma bezpiecznie prowadzić, pilnować bezpieczeństwa drzwi i porządelu w autobusie, wystarczy.

      handel biletami go rozprasza i naraża pasażerów na wypadek.

      KUPUJCIE BILETY PRZEZ TELEFON! Nie potrzeba wydawać kroci na automaty, kioski itd, skoro niemal każdy ma telefon komórkowy, a zakup biletu przez Callpay lub Mobilet jest taki łatwy. Nawet jak nie mamy telefonu, a jedziemy z kimś, co za problem poprosić tego kogoś o skasowanie, zwrócić mu kasę?

      • 8 0

      • tu się zgodzę

        pasażerowie muszą zrozumieć,że kierowca ma nas bezpiecznie przewozić-to jego zawód; nie jest przeszkolonym kasjerem, informacją turystyczną,ochroniarzem (tak, ochroniarzem, bo byłam świadkiem jak pewna pani wymagała wręcz od kierowcy interwencji, bo "pan na końcu pił piwo").Sama jeżdżę autobusami i są kierowcy mili i ci co mają "gorszy dzień".I kierowcom i pasażerom życzę miłego dnia.

        • 5 0

    • "nie mozna wprowadzic zasady PLAC ODLICZONA KWOTA?"

      To przecież jest taka zasada. Taka informacja jest napisana w każdym pojeździe

      • 2 0

  • Odsetek patologii pewnie taki sam jak wszędzie (3)

    nie mniej jednak ze swojej strony pozdrawiam buca któremu ciężko było otowrzyc drzwi na przystanku w ulewie "bo miał przerwę"

    • 59 34

    • (1)

      dlaczego maił cię wpuszczać?. Bo miał przerwę na odpoczynek??? To jest czas dla niego!!

      • 32 9

      • A po drugie takie mają przepisy, że do autobusu poza trasą nikogo się nie wpuszcza. Tak samo jak nikt Cię nie wpuści do urzędu poza godzinami urzędowania, do sklepu po godzinach pracy sprzedawcy itd.

        • 27 1

    • buc

      Zapraszam do pracy w komunikaji wtedy porozmawiami.Pozdrawiam

      • 9 1

  • kierowca/motorniczy - też człowiek.. (6)

    mają lepsze i gorsze dni..
    nie jeden po obsłużeniu jakiegoś chamskiego i gburowatego pasażera ma wszystkiego dość..

    przykładem niech będzie moja przygoda z zeszłego weekendu..

    z komunikacji miejskiej zmuszony jestem korzystać raz na kilka m-cy..

    zakupiłem bilet w biletomacie i z wózkiem (jechałem z małym dzieckiem) czekałem na autobus..
    podjechał otworzył drzwi, obniżył dla mnie poziom - żeby mi się łatwiej wjechało do autobusu - w podziękowaniu machnąłem ręką i w zamian zobaczyłem szczery uśmiech prowadzącego..

    Wracając z miejsca w którym byłem - podjeżdża autobus..
    krawężnik niski, autobus ustawiony wysoko..
    Kierowca nie zainteresował się że staram się władować z wózkiem, autobusu nie obniżył, czekał tylko łaskawie aż sobie jakoś poradzę i właduję się do autobusu..

    Może jeden miał dobry dzień..
    może drugiemu przed chwilą pasażer powiedział coś niemiłego..

    Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i powinniśmy wzajemnie starać się zrozumieć..

    • 141 25

    • mam zły dzień więc wszystkich mam w ... Jak można tak usprawiedliwiać zachowanie? Bardzo nieprofesjonalne. Nie dotyczy to oczywiście tylko kierowców- dotyczy to wszystkich, którzy w pracy mają bezpośredni kontakt z klientem. Nie wyobrażam sobie żebym mogła się wyżywać na kliencie tylko dlatego, że wstałam dziś lewą nogą, lub ktoś był dl mnie nieuprzejmy. Pracuję na infolinii, co chwila ktoś dzwoni z pretensjami, niektórzy są agresywni i ubliżają. Mimo to każdą następną rozmowę zaczynam uprzejmie i nie daje poznać po sobie, że jestem zdenerwowana.
      Nie, takie zachowanie nie powinno mieć miejsca.
      Rozumiem oczywiście, że bywają chamscy pasażerowie i, że mogą wyprowadzić kierowcę z równowagi, jednak nie powinno to się odbijać na jego stosunku do innych, bogu ducha winnych pasażerów.

      • 9 11

    • Nie masz kompletnie pojęcia o obsłudze klienta (1)

      Trzeba zacisnąć zęby i być miły do każdego, do końca dnia, jak nie chcesz to znajdź sobie inną pracę skoro z podstawowymi obowiązkami sobie nie radzisz!!!!

      • 6 10

      • Kierowca nie jest do "obsługi klienta"tylko do prowadzenia autobusu pozdrawiam ludzi bez empatii

        • 3 0

    • podziwiam, naprawdę

      Że chce Ci się pisać o takich rzeczach.
      Co ten naród taki wygodny się zrobił i donosicielski?
      Kilka lat temu nie było żadnej klimy, jeździły głośne Ikarusy z podłogą na pierwszym piętrze i nikt nie miał z niczym problemu. I jakoś wózki nie były problemem mimo wąskich drzwi, każdy pomógł, nic nie przeszkadzało, a ile to razy z tych drzwi się dostało :) i też nie było dramatu. Teraz wszyscy delikatni, wrażliwi. Facet opisuje historię życia, że autobus się nie pochylił. Chłopie, to wstyd pisać! Siły nie masz? Jak Ty tego bobasa stworzyłeś, na sprężynach leżałeś i fuksnęło się?
      Dzieciaki kierowców dumnie śmigali z tatusiami żeby guziki wciskać na przystankach - a teraz monitoringi, kamery, cuda wianki, że ten sam kierowca pod krawatem zaciśniętym pod szyje obawia się czy aby wycieraczka dobrze zbiera bo będzie afera. Z fajkami jeździli i nikt nie miał problemu, a dziś po prostu by wyleciał.
      A to wszystko jeszcze nawet jakieś 10 lat temu.
      I ludzi w autobusach było więcej, i kierowcy sympatyczniejsi, a wygody o wiele mniej.
      A i tak było przyjemniej.
      Pozdrawiam.

      • 21 2

    • może beteściaczku za parę lat będę odreagowywać na twoim dziecku w szkole? też będziesz wtedy mnie tłumaczyć, że miałam "lepszy lub gorszy dzień"?

      • 1 7

    • mógł też nie obniżyć podłogi bo może autobus nie miał takiej funkcji. Takie też jeżdżą, co do reszty cąłkowicie się zgadzam, każdy ma lepsze lub gorsze dni. A kierowca nie pracuje jak tu wyżej ktos napisał w obsłudze klienta. Tylko prowadzi pojazd. Jest kierowcą !

      • 10 0

  • czy możecie raz w życiu napisać o czymś miłym fajnym rano?ten portal nie wiele więcej różni się od faktu czy wp. Ciągle tylko jakieś afery koperkowe lub super swieże fakty po 3 dniach od zdarzenia.A informacje nie wygodne dla was lub komentarze są usuwane.powodzenia.

    • 42 9

  • Kiedyś stałem na przystanku na żądanie na granicy Rumia - Gdynia. (6)

    Zatrzymując autobus 173 kierowca patrząc mi w oczy przejechał jeszcze przyśpieszając. Teraz tylko samochód. W tyłku mam komunikacje zbiorową. Bród i smród!

    • 68 18

    • Zatrzymując

      przyspieszał?

      • 22 17

    • gratulacje z powodu braku inteligencji

      i umiejętności pisania w języku ojczystym.

      • 12 9

    • Klijent debil.

      Kierowca wywnioskował że jakiś debil nie chciał jechać,bo by podniósł rękę.Pewno tylko liczył auta.

      • 9 5

    • tez jezdze 173 (1)

      zatrzymujac - w sensie machajac reka zeby autobus sie zatrzymal na przystanku na zadanie. brawo dla inteligencji, ktora tego nie zrozumiala !!!! qwerty oraz ten/ta ponizej.

      • 11 2

      • Owszem, gdy się człowiek postara, zrozumie. O ile zna mechanizm podstawowego błędu w użyciu imiesłowu, bowiem driv użył go błędnie. Może zrozumieć, nie musi akceptować.

        "Idąc ulicą, padał deszcz" - kto szedł ulicą? deszcz? Podmiot zdania z imiesłowem musi być ten sam.

        • 0 1

    • Ale powiedz z czym sobie nie poradziłeś? Zgubiłeś opiekuna?

      Już wiem, zapomniałeś że to przystanek "Na żądanie" Trzeba było zatrzymać następny. he he

      • 1 0

  • z wąsami są (1)

    • 15 4

    • i pekaesami

      • 3 0

  • Są tacy jacy są ludzie (1)

    Ale nie zazdroszczę im tej "fuchy".

    • 63 9

    • dokładnie... ALE... pracując z ludźmi trzeba się nastawić na to że...

      ...to my jesteśmy/byliśmy frontem dla klienta ale jednocześnie wizytówką firmy wiec... i to jest skierowane bezpośrednio do kierowców: szkodzicie firmie, pasażerom, a najbardziej sobie. czemu? ponieważ ja pamiętam osoby które mi zalazły za skóre a przypuszczam że jest wiecej takich osób jak ja i odwdzięczam się tym samym.

      • 0 0

  • " (15)

    Poproszę jeden cały ", a tu cisza - relacjonuje gdańszczanin. - Pomyślałem, że motorniczy mnie nie usłyszał. Zaczekałem więc do następnego przystanku, aby nie przeszkadzać, po czym powtórzyłem zdanie, a na to w odpowiedzi usłyszałem od kierowcy z wyrzutem "Słyszałem! Czekam na pieniądze!"."

    No i co w tym takiego? Chyba logiczne, że czeka na pieniądze. Poza tym co to oznacza: poproszę cały? Jakie pytanie-prośba to i taka odpowiedź.

    • 87 51

    • Odpowiedzią byłaby kwota, której oczekuje (4)

      kierowca.

      • 24 5

      • (3)

        Pasazer w momencie kiedy podcodzi i prosi o bilet odliczone pieniadze powinien trzymac juz w garsci a nie dopiero szukac po czelusciach.

        • 20 16

        • A jeśli jest z Nowego Jorku czy innego Madagaskaru to skąd ma wiedzieć ile kasy potrzeba? (1)

          • 12 8

          • Jest wielka naklejka z cenami.

            • 9 4

        • najlepiej monety w zębach, natomiast banknoty na wywalonym języku, aby banknot nie został zwiany...

          Co za gamoń, klęska i tyle.

          • 2 2

    • nie wszystko takie logiczne

      Jesteś pewnie jednym z tych, którzy zapytani "Przepraszam, ale nie wie Pan która jest godzina?" odpowiada: "Tak wiem." Życzę sukcesów.

      • 17 2

    • Właściwy przebieg rozmowy: (7)

      P: Dzień dobry. Poproszę jeden bilet normalny.
      K: Proszę o ...zł
      P: Proszę tu jest ... zł
      K: Dziękuję bardzo, oto Pański bilet. Życzę miłego dnia (szeroki uśmiech)
      P: Dziękuję bardzo (uśmiech mile wskazany)

      • 30 6

      • (2)

        a oyo wersja codzienna:
        P: (cisza)
        K:Slucham?
        P:ŁUP (pasazer opuscil most zwodzony)
        K:Jaki bilet (kierowca sie domyslil ze pasazer chce kupic bilet)
        P:(dzwiek sypanych monet)
        K: Normalny czy 2ulgowe?
        P: Dwa ulgowe. Jest odliczone.
        K: Prosze, bilety i Pana reszta.

        • 19 8

        • po co reszta (1)

          skoro jest odliczone?

          • 12 0

          • tak właśnie odliczone... że jest jeszcze reszta.

            • 6 0

      • Trzeba do Niemiec jechać lub do Danii by takie dialogi usłyszeć :) (1)

        • 9 1

        • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • m jak milosc... napisz to moze bedziesz scenarzysta

        • 2 1

      • właściwszy ;)

        P: Dzień dobry, proszę jeden normalny (pasażer kładzie odliczone pieniądze)
        K: Proszę
        P: Dziękuję uprzejmie! (uśmiech)

        PS:
        Z drugiej strony zastanawia mnie, ze naburmuszony tłumek, który wciska się do pojazdu nie wypuszczając wychodzących pasażerów żąda od kierowcy pełnego wersalu i życzeń miłego dnia:)
        Może Ty życz kierowcy miłego dnia?

        • 11 1

    • JEDEN CAŁY...

      A co innego sprzedaje kierowca, że po usłyszeniu JEDEN CAŁY nie będzie wiedział o co chodzi Pasażerowi? No raczej, że nie chodzi o całego kurczaka.

      • 7 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane