- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (38 opinii)
- 2 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (202 opinie)
- 3 Najstarsza fontanna idzie do remontu (25 opinii)
- 4 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (47 opinii)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (217 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (61 opinii)
Jadwiga Charzyńska: Potrzebujemy sztuki z poczuciem humoru i dystansem
- Myślę, że przede wszystkim Gdańsk jest gotowy na dobrą sztukę - mówi Jadwiga Charzyńska, dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia. W rozmowie z nami opowiada o sztuce powszechnie uważanej za trudną i kontrowersyjną oraz o tym, co mogłoby stanąć na rondzie przy Ergo Arenie.
Rondo na granicy Gdańska i Sopotu zostanie ozdobione rzeźbą. Projekty instalacji, która mogłaby stanąć w tym miejscu, można nadsyłać do 30 marca (więcej szczegółów w ramce na dole tekstu). Konstrukcja powinna być gotowa w drugiej połowie tego roku. Organizatorem i mecenasem konkursu jest Trojmiasto.pl.
Aleksandra Wrona: Profesor Robert Florczak twierdzi, że Polacy nie są przyzwyczajeni do sztuki ulicznej, dlatego często wzbudza ona kontrowersje. Czy naprawdę tak łatwo jest nas zszokować?
Jadwiga Charzyńska: Spojrzałabym na to inaczej. Robert Florczak mówiąc o szokowaniu sztuką, daje między innymi przykłady Mitoraja, Hasiora, czy też słynną "Cloud Gate" Anisha Kapoora. Każdy z tych artystów to inna postawa artystyczna i inna rzeczywistość, ale ja nie postrzegam przykładów przytoczonych na ilustracjach za szokujące.
Zacznijmy od Hasiora, którego miałam przyjemność słuchać podczas studiów. Być może patrzę z wąskiej perspektywy środowiska artystycznego, ale w tamtym czasie jego twórczość nie była odrzucana. Nikomu nie przyszło do głowy mówić o kontrowersyjności w obecnym, mocno uproszczonym i sprowadzonym do skandalu przekazie. Płonące rydwany zapierały dech w piersiach, to był bardzo poetycki przekaz.
Z kolei Igor Mitoraj był w latach 90. traktowany przez artystów ówczesnego, młodego pokolenia, jako klasyczny rzeźbiarz i - z niezrozumiałych dla mnie powodów - był odrzucany ze względu na doskonały warsztat.
Rzeźba Anisha Kapoora jest wspaniała i bardzo kosztowna nie tylko w wykonaniu, ale i utrzymaniu. Lustrzana, perfekcyjna powierzchnia bez odpowiedniej, codziennej konserwacji nie wyglądałaby tak zachwycająco przez cały czas. Pamiętajmy, że władze Chicago zobowiązały się utrzymywać rzeźbę przez tysiąc lat...
My żyjemy zupełnie w innych warunkach. Mimo optymistycznych prognoz specjalistów od ekonomii, przeciętnym ludziom żyje się ciężko. Gdy brak pieniędzy na chleb, nie czas i miejsce na zajmowanie się sztuką. Oczywiście, nasza edukacja także ma duże braki w tym zakresie. I nie mówię tu tylko o szkołach, ale także o ludziach mających realną władzę. Potrzebę obcowania ze sztuką szeroko rozumianą kształtuje się przez lata, a nawet pokolenia. A los dla naszych elit nie był zbyt łaskawy...
Kilka lat temu głośno było o tym, że Warszawa nie chciała postawić na Krakowskim Przedmieściu rzeźby Igora Mitoraja przestawiającej Jana Pawła II wchodzącego do krzyża wyrytego w męskim korpusie. Tymczasem w Pradze David Cerny stawia nachylone postaci, którym można zajrzeć do odbytu, w Norwegii Gustav Vigeland obstawia cały park rzeźbami nagich mężczyzn, kobiet i dzieci w intymnych sytuacjach. Takich przykładów jest znacznie więcej. Czy można jednak wyobrazić sobie taką sztukę w przestrzeni ulicznej w Polsce?
Miesza pani w tym pytaniu dwie bardzo różne sprawy: naszą drażliwość w sprawach religii i prowokację obyczajową. Trudno porównywać wrażliwość społeczną w Polsce i w Norwegii. Nie wiem wiele o tym kraju, poza tym że jest mało zaludniony i świecki. My żyjemy w kraju, który na mapy wrócił po pierwszej wojnie światowej, a Jan Paweł II jest postrzegany, jako ten, który bardzo przyczynił się do obalenia komunizmu. W wypowiedzi Roberta Florczaka pojawia się przykład Neptuna Abrahama van den Blocke. Chciałabym jednak przypomnieć, że listek na tej rzeźbie pojawił się już w XVIII w., zatem w czasach, gdy sytuacja ekonomiczna miasta pogorszyła się. Czyli bieda budzi demony... bądź populistów.
Mówi się, że sztuka nie powinna mieć granic i podlegać cenzurze, ale może w kontekście sztuki ulicznej warto się nad tym zastanowić. Czy są granice, których nie powinno się przekraczać?
Słowo cenzura jest mocno eksploatowane, często w obronie prac, które na to nie zasługują. Powiedziałbym nawet, że często skandal jest dla ich autorów jedyną szansą na zaistnienie. Zatem raczej mówmy o wyborze prac wysokiej jakości artystycznej.
Jakie tematy podejmowane w sztuce są dla Polaków najbardziej kontrowersyjne?
Nie będę odkrywcza, gdy powiem, że najbardziej drażliwą kwestią jest religia.
Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia gości u siebie różnych artystów. Czy pamięta pani wystawy, które oburzyły odwiedzających?
Pokazujemy sztukę najnowszą, trudną, jednakże w ciągu ostatniej dekady nie było wystawy, która wzbudziłaby skrajnie negatywne reakcje. Wiąże się to z naszą strategią, w której zakładamy, iż każdy nasz gość ma się czuć dobrze. Jeśli jest taka potrzeba to oprowadzamy po wystawach. Pomagamy w obsłudze interaktywnych prac. Poza tym od wielu lat stawiamy na edukację, co także przynosi rezultaty.
Czy Gdańsk jest gotowy na nowoczesną, kontrowersyjną sztukę uliczną? Jaką instalację widziałaby pani na rondzie przy Ergo Arenie?
Myślę, że przede wszystkim Gdańsk jest gotowy na dobrą sztukę. Miejsce przy Ergo Arenie jest specyficzne, zatem zdecydowanie optuję za czymś, co będzie zachwycać, a nie skandalizować. Nie wiem, jakie są oczekiwania, ale bardzo lubię postument przed National Gallery w Londynie, gdzie rzeźby się zmieniają co kilka lat. Jedne pozostają na długo w pamięci, innych niemal się nie zauważa. Ta, którą pamiętam najbardziej, to był niebieski kogut, nic kontrowersyjnego, raczej dowcipnego. A poczucie humoru to jest to, co pozwala nam zachować dystans. Zatem takiej życzę sobie i państwu sztuki w mieście.
Alegoria Trójmiasta. Konkurs na rzeźbę na rondzie
Trwa konkurs na rzeźbę - instalację artystyczną, która stanie na rondzie przy Ergo Arenie , na granicy Gdańska i Sopotu.
W konkursie może wziąć udział każdy. Na prace konkursowe czekamy do 30 marca. Wyniki konkursu ogłosimy najpóźniej 16 kwietnia.
Pula nagród wynosi 16 tys. zł. Zwycięzca otrzyma 8 tys. zł, laureat drugiego miejsca 3 tys. zł, a trzeciego 2 tys. zł. 3 tys. zł wynosi nagroda, którą przyznają nasi czytelnicy w głosowaniu przeprowadzonym w portalu.
Wszystkie szczegóły dotyczące udziału w konkursie, jego regulamin, wymagania stawiane autorom, zasady zgłaszania prac, znajdują się na stronie Alegoria Trójmiasta. Konkurs na rzeźbę na rondzie.
Rondo przy Ergo Arenie
Opinie (197) ponad 20 zablokowanych
-
2018-03-06 16:57
Ja to bym potrzebował lepszego życia
- 6 0
-
2018-03-06 15:51
Nie podoba mi się.
Brzydkie, nie śmieszy mnie. Jakoś przeraża.
- 14 0
-
2018-03-06 13:48
Niezłe ale nie w tym miejscu.. Tam coś użytkowego trzeba, jakaś kula , mapa świata, nie wiem (3)
- 3 0
-
2018-03-06 13:59
Globus Gdańska np. (1)
- 4 0
-
2018-03-06 15:38
Globus Trójmiasta
- 2 0
-
2018-03-06 14:08
idealne miejsce dla tej rzeźby
to plac przed Kliniką Leczenia Niepłodności. Niezdecydowani się przestraszą, zdecydowanym da nadzieję.
- 7 0
-
2018-03-06 15:16
Uwielbiam jak chłam próbują nam wciskać jako sztukę współczesną...
- 11 2
-
2018-03-06 15:15
FUJ
To paskudne jest... Obok sztuki to nie stało.
- 16 0
-
2018-03-06 15:04
bilety
Proponuje zamaist trojaczków 3 różne bilety na komunikację (ZTM, ZKM, SKM) jako symbol współstnienia miast, wpisane w ból d*py mieszkańca.
- 15 0
-
2018-03-06 11:33
Danziger (2)
Lepiej przełożyć konkurs na " po wyborach". W innym razie znowu Budyń z ekipą będzie chciał na tym zarobić ( jak zwykle ).
- 18 6
-
2018-03-06 12:14
(1)
Rany Julek. Jak to troll to oklaski
- 1 2
-
2018-03-06 15:02
Danziger
właśnie. p.s. z jakiej wioski jesteś ? a może z UM ?
- 0 0
-
2018-03-06 14:44
Beznadziejne.
Jak rzeźba antyaborcyjna.Turysta i tak nie będzie wiedział o co chodzi.Porazka tak jak śpiew operowy w tramwaju przy operze.Widze reakcje turystów zwłaszcza zagranicznych i ich miny to wstyd mi.
- 11 0
-
2018-03-06 12:29
Najśmieszniejsza jest ta d...pa z drabiną (1)
D...pa jest zawsze najśmieszniejsza.Więcej takich d...p,a będzie śmieszniej
- 12 1
-
2018-03-06 14:20
albo taki rebus
GD jesteś w ,,czarny kwadracik,, rzeźba 4liter!
- 3 0
-
2018-03-06 14:18
Tymczasem w Pradze David Cerny stawia nachylone postaci, którym można zajrzeć do odbytu Czytaj więcej na:
złote czasy sztuki dawno temu odeszły, teraz podziwianie sztuki to takie zaglądanie do odbytu jak ta rzeźba... człowiek szukający sztuki przez SZ dziwi się, bo nauczony doświadczeniem spodziewa się samego g*wna
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.