- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (64 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (87 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (130 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (119 opinii)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (162 opinie)
- 6 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (285 opinii)
Jak ograniczyć korki podczas imprez w Gdyni
- Paraliżu miasta w ostatni weekend można było uniknąć - twierdzą mieszkańcy Gdyni i podają konkretne przykłady, jak to zrobić. Władze Gdyni posypują głowę popiołem. W środę kolejny test dla władz miasta, bo zaczyna się festiwal Open'er.
Czytaj więcej: Gdynia przeprasza za paraliż miasta.
Swój pomysł na to, jak zaradzić podobnym kłopotom w przyszłości przedstawili też mieszkańcy miasta, członkowie stowarzyszenia Miasto Wspólne.
- W czerwcu mamy już za sobą dwa paraliże miasta, związane z organizacją imprez sportowych. Oba wywołane nie tyle samymi imprezami, co kulejącą organizacją ruchu w ich trakcie, brakiem elementarnego spojrzenia na potrzeby mieszkańców. W rezultacie, w zamian za goszczenie sportowców, mamy obniżanie jakości życia mieszkańców, a centrum, które w trakcie tak dużych imprez powinno żyć, jest omijane jako miejsce niedostępne komunikacyjnie - mówi Łukasz Piesiewicz z gdyńskiego Stowarzyszenia Miasto Wspólne.
Mieszkańców najbardziej boli nie to, że drogi były zamknięte, ale fakt, że zabrakło konkretnych informacji, które mogłyby pomóc zaplanować przejazd przez miasto zmotoryzowanym - choćby o tym, że przejazd do ul. Łużyckiej w Małym Kacku jest niemożliwy - i konkretnych działań, np. zakazu parkowania na drogach, którymi poprowadzono objazdy dla autobusów, co skończyło się korkami i jazdą po chodnikach oraz trawnikach.
Co można zmienić? Społecznicy mają już gotową listę postulatów:
- Kolejny raz wyścig wiedzie trasą przez Witomino, Chwarzno i Wiczlino. Jest to najwęższy wyjazd w kierunku zachodnim, a dzielnice te nie mają żadnej alternatywy w postaci transportu szynowego. Trasę wyścigów można zmienić.
- Wprowadzanie darmowej komunikacji zbiorowej (również w porozumieniu z SKM) w czasie trwania imprezy, np. w godz. 10-18. Jak najszersze informowanie o tym rozwiązaniu mieszkańców co najmniej na tydzień przez imprezą. Skoro objazdy się nie sprawdzają, musi być dobrze zorganizowana komunikacja zbiorowa.
- Tam, gdzie to możliwe, pojazdy ZKM powinny mieć zarezerwowane tymczasowe bus-pasy.
- Znacząco lepsze wykorzystanie wartego 160 mln złotych systemu Tristar, który w trakcie utrudnień okazał się bezużyteczny. Dziś jego tablice zmiennej treści nie informują praktycznie o niczym, co pozwoliłoby kierowcom lepiej zaplanować trasę z ominięciem przeszkód.
- Czasowe zakazy parkowania na ulicach, które będą służyć za objazdy. To trudna decyzja, niezgodna z deklarowaną przez miasto filozofią "niedyskryminacji kierowców", ale potrzebna wszystkim mieszkańcom - także tym niezmotoryzowanym.
- Lepsza organizacja akcji informacyjnej skierowanej zarówno do kierowców, jak i pasażerów komunikacji miejskiej.
Zapytaliśmy urzędników, czy mają już konkretny plan na uniknięcie podobnych kłopotów w przyszłości. W wakacje odbędą się co najmniej dwie duże imprezy: Ironman i pokazy lotnicze Aerobaltic.
- Na razie zapadła decyzja, że imprezy nie mogą się wiązać z utrudnieniami o tak dużej skali. Nad tym, jak to osiągnąć, intensywnie pracujemy. Zgodnie z tym, co zostało powiedziane w oświadczeniu, nie zamierzamy rezygnować z organizacji imprez. Już wcześniej częściowo tegoroczne gdyńskie biegi uliczne zostały przeniesione w okolice hali i stadionu, tak aby odciążyć mieszkańców śródmieścia. Natomiast każde zbliżające się wydarzenie zostanie gruntownie sprawdzone pod kątem organizacji ruchu - informuje Sebastian Drausal, rzecznik gdyńskiego magistratu.
Korki podczas sobotniego wyścigu w Gdyni.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (466) ponad 20 zablokowanych
-
2017-06-28 07:01
Jeden dzień można się przesiąść na komunikację miejska, informacje były ( na drogach znaki, w necie trasy, Trójmiasto też informowalo) kto nie czyta znaków ten sam sobie winny,
- 0 1
-
2017-06-28 07:47
Statystyki
Gdynię zamieszkuje 127 tys. osób, opinię w ankiecie wydało 1400 osób ( 1,1%) z czego 69% miało problem (966 osób). Serio ten marny 0,8% ma dyktować losy Gdyni? 126 034 osób jakoś przeżyło ten weekend i nie miało problemów.
- 2 2
-
2017-06-30 21:13
Może na bulwarze niech biegają w kółko lub po lasach
To żadna reklama dla Gdyni lepiej rozgrywki snookera, wyścig łodzi lub mecz tenisa z gwiazdami zorganizować lepsza promocja niż te debilne bieganie za dnia i nocy oraz idiotyczne przejazdy rowerowe
- 1 0
-
2017-08-04 09:28
Brak organizacji
i jeżeli ktos nie wie jak to rozwiązać w krótkim czasie to niech zmieni pracę. Oglądałem wyścig kolarski znacznie wieksza impreza niż w Gdynii w Hiszpani w mieście nieco większym - były zamykane ulice podczas wyścigu ale ulice były zamykane na czas przejazdu peletonu - maksymalnie na 30 minut. U nas zamyka sie ulice na długie godziny chyba tylko dlatego by pilnujący ruchu mogąli zarobic.
- 1 0
-
2018-12-25 18:26
To jasne
Korki powodują staruszki i dziadki za kółkiem, które już dawno nie powinny jeździć oraz słoiki nie znające miasta- tych ostatnich najwięcej problemów powoduje.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.