• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szef sanepidu o tym, jak opanować pandemię w regionie

Wioleta Stolarska
25 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
Tłumy w Sopocie Tłumy w Sopocie

Kilkadziesiąt przypadków zakażenia koronawirusem każdego dnia, coraz więcej osób przebywa też na kwarantannach. W naszym regionie jest wiele wykrytych ognisk zakażeń, jednak niebezpiecznie rośnie też liczba zakażonych, niezwiązanych z żadnym z nich. O tym, co zrobić, żeby odzyskać kontrolę nad pandemią, i co czeka nas po wakacjach rozmawiamy z Tomaszem Augustyniakiem, pomorskim wojewódzkim inspektorem sanitarnym.



Tomasz Augustyniak, pomorski wojewódzki inspektor sanitarny Tomasz Augustyniak, pomorski wojewódzki inspektor sanitarny
Wioleta Stolarska: Nie da się ukryć, że wakacje sprzyjają pojawianiu się kolejnych przypadków i ognisk koronawirusa. Czy z końcem sezonu urlopowego sytuacja będzie się poprawiać czy raczej rzutować na większą skalę liczby zakażeń?

Tomasz Augustyniak: Widzimy, że zakażeń jest coraz więcej i wiąże się to z wakacyjnymi podróżami i osobami, które nie stosowały się do obowiązujących zasad, a często podejmowały wręcz ryzykowne zachowania.

Myślę, że jeszcze przez dwa-trzy tygodnie września będziemy obserwować efekt powakacyjny. Mamy ciągle kilka dni, podczas których na pewno turyści czy mieszkańcy wciąż będą się przemieszczać, więc musimy liczyć się z tym, że to większe zagrożenie wynikające z ruchu turystycznego nadal istnieje. Trudno powiedzieć, jak sytuacja będzie wyglądała w drugiej połowie września.

Co powinniśmy zrobić, żeby odzyskać kontrolę nad pandemią w naszym regionie?

Uważasz, że po wakacjach sytuacja związana z pandemią koronawirusa:

Właściwie cały czas chodzi o to samo - przestrzeganie zasad. Na pewno świetnie się sprawdzi i przełoży na statystyki zachowanie dystansu społecznego i tam, gdzie jest to wymagane, noszenie maseczki. Należy przede wszystkim egzekwować zasady i zmienić nastawienie.

Wakacje pokazały, jak łatwo przychodzi niektórym osobom podejmowanie ryzyka i niestosowanie podstawowych środków bezpieczeństwa. Niestety jest też dość dużo imprez wakacyjnych, wycieczek, dlatego zakażenia najczęściej mają związek z udziałem w weselu, kontaktem z rodziną i z osobami, które same miały styczność z kimś zakażonym. Mamy dużo przypadków właśnie za sprawą osób, które zasady bezpieczeństwa niespecjalnie biorą sobie do serca.

Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Na Pomorzu jest wiele wykrytych ognisk zakażeń - dotyczą one m.in. osób, które pracują w służbach, jak straż miejska czy WOPR, do tego dochodzą urzędy, ale dużo zakażeń generują wesela, imprezy, a nawet pogrzeby. Czy w związku z tym w najbardziej zagrożonych regionach województwa pojawią się strefy?

Istnieją trzy strefy: zielona, w której aktualnie się znajdujemy, żółta i czerwona. Aby określić strefę w danym powiecie, analizowany jest wskaźnik przyrostu zachorowań na 10 tys. mieszkańców w okresie poprzedzających 14 dni. Strefa czerwona zostanie wyznaczona, jeśli wzrośnie on powyżej 12 przypadków, a jeśli utrzyma się w przedziale od 6 do 12, to będziemy mieli do czynienia ze strefą żółtą.

W naszym regionie istnieje obawa, że takie strefy mogą się pojawić. Dotyczy to głównie miejsc turystycznych, ale też takich, gdzie odbywało się więcej imprez, jak np. wesela. Miejsca, gdzie mogą pojawić się strefy, to: powiat starogardzki, pucki, kartuski i sztumski oraz miasto Sopot. Niepokojąca była też sytuacja w mieście Gdańsk, ale wiele wskazuje na to, że nie zostanie tu wprowadzona specjalna strefa.

Ostateczna decyzja o wprowadzeniu strefy należy do Ministerstwa Zdrowia, najprawdopodobniej w czwartek podane zostaną nowe informacje dotyczące kolejnych stref. Mieszkańcy stref muszą liczyć się z przywracaniem obostrzeń.

Różnice w regionalnych obostrzeniach dla powiatów czerwonych i żółtych



Czy powinniśmy obawiać się powrotu do szkół po wakacjach?

Na poziomie placówek podjęto wiele działań, aby powrót do stacjonarnej nauki był możliwy i bezpieczny. Z naszej strony staramy się też wspierać szkoły, pomagając im wdrażać rekomendacje, które otrzymały od ministerstwa i GIS.

Nasza rola w przypadku placówek będzie dotyczyć też opiniowania wniosków dyrektorów w sytuacji zagrożenia w kwestii przejścia na system hybrydowy czy zdalny.

Tu wiele zależeć będzie od dyrektorów, nauczycieli, ale też rodziców, bo to oni powinni już zacząć przygotowywać dzieci, wytłumaczyć im, jak powinny się zachowywać. Wiemy, że to będzie szalenie trudne, bo taka jest natura dziecka, że nie zawsze uda się zachować dystans i pamiętać o wszystkich zasadach.

Teraz nie mamy danych, żeby ocenić, czy powrót do szkoły może spowodować wzrost zakażeń. Wiemy, że dzieci bardzo często przechodzą zakażenie bezobjawowo albo prawie bezobjawowo. W czasie wakacji nie zaobserwowaliśmy w naszym województwie istotnego nasilenia się zakażeń związanych z obozami lub koloniami.

Jeszcze dwa miesiące temu mówiono o odwrocie pandemii, ale czy po wzroście liczby zakażeń możemy mówić, że rozpoczyna się druga fala pandemii koronawirusa?

W mojej, i nie tylko mojej, ocenie cały czas jesteśmy w pierwszej fazie pandemii. Wzrost zachorowań pojawił się, kiedy rozpoczęło się większe rozluźnienie. Poluzowanie obostrzeń, mniejsza dyscyplina społeczna, a czasem nawet brak wiary w to, że zagrożenie faktycznie istnieje, przyczyniły się do pogorszenia sytuacji. Oceniamy, że druga fala może rozpocząć się jesienią, kiedy zachorowania zbiegną się z sezonem grypowym.

Opinie (404) ponad 20 zablokowanych

  • Nie da się opanować i niech nie zawracają normalnym ludziom d*py. (3)

    Politycy zamiast stworzyć prawo dające sklepikarzom możliwość nieobsługiwania klientów bez masek, organizacja wszelkiej maści Jarmarków, wydarzeń kulturalnych i wmawianie gawiedzi (cytat Mateusza M. ps. Pinokio), że wirus już jest w odwrocie nie pomaga ani trochę.
    Wieć zamiast zawracać ludziom gitarę takimi pytaniami "Jak opanować pandemię?" weźcie się za tworzenie prawa, a nie podwyższaniem sobie pensji.

    • 19 16

    • Aby nie było kto poparł podwyżki dla polityków? Jakie partie?

      • 0 0

    • Politycy są zajęci robieniem grubej kasy.

      • 3 0

    • 100% racji.

      • 4 2

  • Dzieci bezobjawowo i po wakacjach w szkołach (1)

    Będzie wysyp zakażeń, chorować będą nauczyciele i nie będzie nawet zdalnej nauki w pewnych szkolach

    • 11 19

    • ...

      chłop z chłopem spać będzie
      baba z babą
      wilki latać będą
      Sodoma i Gomora

      • 2 2

  • Jeśli w komunikacji miejskiej (1)

    Połowa ludzi jest bez maseczek lub ma nie zakryty nos to jak ma się nie roznosić wirus

    • 24 33

    • zamknąć komunikację -

      prosty sposób na zabicie wirusa

      • 6 1

  • ? (1)

    Zasadnicze pytanie....
    Ale jaka pandemia ?
    Każdy zdrowo myślący człowiek już wie, ze jej nie ma.

    • 49 29

    • akurat o pandemii to zbyt wiele nie możemy powiedzieć, bo mocno nas odcięto od oglądania świata, ale na pewno możemy powiedzieć, że w Polsce nie ma żadnej epidemii (poza epidemią strachu)

      • 3 1

  • może niech pan dyrektor

    przestanie zrzucać winę na ludzi, bo to jest nic innego jak szczucie jednych przeciwko drugim. Nawet jeśli miałby rację, to urzędnik państwowy i zarazem osoba publiczna nigdy nie powinna wypowiadać się w taki sposób. Może niech poszuka winnych wśród swoich pracowników, bo nie odbierają telefonów, spóźniają się z przyjazdem na wymaz, nieudolnie pobierają ten wymaz skoro potem są wyniki niejednoznaczne, albo raz dodatnie raz ujemne. Niech się najpierw zainteresuje bajzlem w swoim urzędzie, a dopiero potem krytykuje innych, bo łatwo się zrzuca winę na kogoś zamiast poszukać jej w sobie. Żeby była jasność - nie twierdzę, że wirusa nie ma, albo że to grypa, ale czy ten pan ma jakikolwiek dowód na to, że do wzrostu zakażeń przyczyniają się osoby nienoszące maseczek? Bo jeżeli nie zostało to udowodnione i są to tylko jego przypuszczenia, to nie powinien rzucać bezpodstawnych oskarżeń publicznie. W sądzie jak się chce kogoś obwinić, to trzeba mu tą winę udowodnić, a ten pan rzuca oskarżenia na podstawie jedynie przypuszczeń, wstyd!

    • 15 1

  • (3)

    Dopóki rządzi PiS w Polsce będzie niejedna pandemia! Za chwilę zawali się gospodarka!

    • 37 8

    • (2)

      Może w końcu gdy tak się stanie i kowidioci nie będą mieli co do gara włożyć to się ockną

      • 3 1

      • ręce opadają,

        na początek ustal sam ze sobą kto to jest "kowidiota" ? Potemi jeszcze raz przeczytaj swój post i ten, który skomentowałeś.

        • 1 1

      • Nie ma znaczenia PO czy PiS...

        ... i jedni i drudzy już gadają jednym głosem, bo chodziło tylko aby nikogo z tych trzecich nie dopuścić do korytka.

        • 2 0

  • Jaki to ma sens

    Walczymy o to by turystyka na naszym terenie przetrwała. Przyjeżdżają do nas turyści i przywożą wirusa. Czy ktoś się zastanawia gdzie idą pieniądze z działalności hotelowej i restauracyjnej? Wiele z tych firm jest zarejestrowana poza województwem pomorskim. Pracownicy również spoza województwa. Jaki to ma sens. Nam pozostaje smród i śmieci, no i wirus!

    • 10 8

  • Naprawdę jeszcze ktoś wierzy w tą pandemię? (2)

    • 31 14

    • Ci uzależnieni od TV (1)

      • 8 3

      • Na szczęście widzę po opiniach że jest spora część ludzi, która jednak myśli logicznie

        • 5 4

  • Covidianie atakują

    Maseczki nic nie daja,ale ciemny lud nie potrafi tego zrozumieć,bo nie jest w stanie nawet czytać ze zrozumieniem na temat wirusów.
    Społeczeństwo lemingów z TV bez zdolności racjonalnego myślenia.

    • 26 13

  • Wzrost zachorowan pojawil sie ....

    Kiedy zaczeta testowac.....jakby robili 100 tys testow to chorych byloby oficialnie razy 5/6..... W maju tetsowlai mniej i bylismy jako kraj na zielono.... a jakos nie umiera wiecej ludzi niz w maju. Przestać tetsowac i wariowac A zaczac normalnie zyc .....

    • 28 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane