• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak wypoczywają czworonogi. Wakacje psów i kotów

Jacek Dzięgielewski
2 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W Trójmieście są trzy plaże, na które można wchodzić z psami: w Sopocie przy granicy z Gdańskiem, w Gdyni przy klifie oraz w Babich Dołach. W Trójmieście są trzy plaże, na które można wchodzić z psami: w Sopocie przy granicy z Gdańskiem, w Gdyni przy klifie oraz w Babich Dołach.

Jesteśmy w środku sezonu urlopowego, ale nie dla każdego oznacza to wyłącznie czas słodkiego lenistwa. Planujący swój wypoczynek właściciele czworonogów muszą zatroszczyć się także o swoich podopiecznych. Jak spędzają wakacje ze zwierzakiem mieszkańcy Trójmiasta?



Pies w lesie...

Nawet jeśli nasz pies to najspokojniejszy czworonóg na świecie, w lesie musimy prowadzić go na smyczy. Ianczej grozi nam wysoki mandat. Nawet jeśli nasz pies to najspokojniejszy czworonóg na świecie, w lesie musimy prowadzić go na smyczy. Ianczej grozi nam wysoki mandat.
Ci, którzy nie wyjeżdżają, szukają atrakcji na miejscu. Wielu spacerowiczów z psami wszystkich ras i rozmiarów można spotkać w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Dla mieszkańców dużego miasta to idealne miejsce na spędzenie czasu z pupilem.

Pamiętajmy jednak, że tylko pod pewnymi warunkami: nawet w lesie pies musi być trzymany na smyczy - spuszczony z niej może być śmiertelnym zagrożeniem dla dzikiej zwierzyny. Straż Miejska może nałożyć na właściciela swobodnie biegającego psa karę grzywny do 250 zł.

Dużo surowsza jest Straż Leśna, która działa w oparciu o rozporządzenia Ministra Środowiska: za puszczanie psa luzem może nałożyć karę nawet w wysokości 3 tys. zł, a jeśli pies zagryzie dzikie zwierzę, to kara może wynieść nawet kilka tysięcy złotych!

Dlaczego? By się o tym przekonać można zajrzeć na prowadzony przez pracowników Nadleśnictwa Gdańsk blog pt. Pies w lesie. Uwaga: zawiera on drastyczne zdjęcia zwierząt zagryzionych przez spokojne, domowe Burki..

Plażę dostępną dla psów przy klifie w Gdyni wywalczyła radna, Beata Szadziul. Plażę dostępną dla psów przy klifie w Gdyni wywalczyła radna, Beata Szadziul.
... pies na plaży...

Wiele psów latem uwielbia kąpiele. O ile nie ma z tym problemów w przypadku stawów czy potoków w  miejskich parkach, o tyle na plażę w sezonie nie można wprowadzać zwierząt. Wyjątkiem jest wydzielona przestrzeń w Sopocie, niedaleko granicy z Gdańskiem (wejścia 43, 44 i 45, ale psy mogą tam pojawiać się po godz. 18) oraz część plaży w Orłowie, nieopodal Pałacu w Kolibkach. To nieuczęszczany fragment, oddalony od molo w Orłowie o ok. 1 km. Ostatnią plażą przyjazną dla psów jest ta w Babich Dołach.

Warto zadbać o lepszą reklamę tych odcinków plaży, a także po prostu o bardziej widoczną informację - zwykłe wejścia z ustawioną w głębi niezbyt czytelną tablicą informacyjną to zdecydowanie za mało, by zwrócić uwagę chociażby osób przechodzących nadmorskim deptakiem.

...i pies w podróży.

Co robisz ze swoim czworonogiem podczas urlopu?

Wielu z nas decyduje się na zabieranie czworonogów w podróż. Trzeba wtedy pamiętać o zabraniu dla naszego pupila wody, a jeśli podróżujemy komunikacją publiczną, konieczny będzie kaganiec. Jeśli zwierzak cierpi na chorobę lokomocyjną bądź boi się na przykład jazdy samochodem, warto zastosować specjalne środki, które zaleci weterynarz.

Bardziej skomplikowana sytuacja jest w przypadku podróży zagranicznych.

- Kiedyś wystarczył tatuaż umożliwiający identyfikację pupila, teraz w Europie wymagany jest mikroczip wszczepiony pod skórę - mówi weterynarz, Bartosz Kaszuba. - Strażnicy graniczni są wyposażeni w urządzenie umożliwiające odczytanie numeru czipa i zidentyfikowanie czworonoga. Na terenie Unii Europejskiej psy obowiązuje też specjalny paszport. Niezbędne przed wyjazdem jest też szczepienie przeciw wściekliźnie (jeśli jest to pierwsze szczepienie, lub nie dotrzymano terminu szczepienia, obowiązuje 21-dniowa karencja przed wyjazdem). Należy mieć przy sobie książeczkę zdrowia psa z aktualnym zaświadczeniem o szczepieniu. Informacje dotyczące szczepienia wpisywane są do paszportu i to on jest podstawowym dokumentem wymaganym przy podróży przez granice państw europejskich. Niektóre państwa mają dodatkowe wymogi i o nie warto zapytać w lecznicach weterynaryjnych

Przed wyjazdem warto sprawdzić adresy weterynarzy w miejscu, do którego się udajemy i zapisać sobie ich numery telefonów. Zabierzmy też zestaw do sprzątania po naszym milusińskim. Dobrze jest skompletować również podręczną apteczkę, w której powinny się znaleźć materiały opatrunkowe, woda utleniona i rivanol, a także przyrząd do usuwania kleszczy.

Bo choć kleszcze są problemem w każde wakacje, to w tym roku jest ich wyjątkowo dużo.

- Jedną z form ochrony psa przed pasożytami jest obroża, bywa ona jednak mało skuteczna i może stracić swoje właściwości po kontakcie z wodą. Lepszym rozwiązaniem jest aplikacja na skórę zwierzęcia specjalnego preparatu, trzeba tylko pamiętać o powtarzaniu takiego zabiegu co miesiąc - przypomina Bartosz Kaszuba.

Jak powinna wyglądać podróż samochodem z psem czy kotem? W przypadku kotów sprawa jest łatwiejsza - zwierzę powinno siedzieć w transporterze, przymocowanym pasami do tylnego siedzenia samochodu. Mniejsze psy również można umieścić w transporterze, jednak większe powinniśmy zabezpieczyć pasami i odgrodzić kurtyną od przednich siedzeń. Trzeba oczywiście pamiętać o wodzie, a przed wyjazdem wyjść z psem na porządny spacer.

Jeśli nasz pupil cierpi na chorobę lokomocyjną, nie powinniśmy go obficie karmić przed podróżą - można nawet zrezygnować z posiłku, jeśli droga nie będzie zbyt długa. Konieczne są przerwy w trasie, w czasie których można zabrać psa na spacer. Trzeba też pamiętać o tym, że z samochodu najpierw powinien wysiadać właściciel, a potem pies czy kot - ruchliwe autostrady czy zatłoczone parkingi to niebezpieczeństwo dla znudzonego podróżą futrzanego pasażera, który myśli tylko o tym, jak wydostać się z więzienia na kółkach.

Państwo w podróży, pupil zostaje

A co zrobić, jeśli nie możemy zabrać naszego przyjaciela ze sobą na wakacje? W Trójmieście i okolicach działa sporo hoteli dla psów i kotów.

Zobacz także: Hotele dla zwierząt w Trójmieście i okolicach

Ceny jednodniowego pobytu wahają się zazwyczaj od 30 do 60 złotych za psa (w zależności od rasy i wielkości) i około 20 złotych za kota. Niektóre hotele oferują też opiekę nad mniejszymi zwierzętami, takimi jak na przykład króliki. Wtedy cena wynosi około 15 złotych.

W wielu hotelach czy pensjonatach dla ludzi jest na szczęście możliwość przebywania ze zwierzętami. Jeśli mamy psa lub kota, warto poszukać takiego miejsca, do którego będziemy mogli wybrać się razem z nim.

Dziesięć przykazań właściciela zwierzaka podczas wakacji
1. Wakacje to fajny czas dla Ciebie, ale spraw, by był fajny też dla mnie!
2. Jestem Twoim przyjacielem, a nie zbędnym balastem.
3. Pamiętasz, że cały rok czekam sam w domu, aż wrócisz z pracy? Nikt się tak nie cieszy jak wrócisz! Odwdzięcz mi się!
4. Latem jest gorąco. Jak jest gorąco, nie chcę zostawać sam w samochodzie. Zresztą, nigdy nie chcę.
5. Pozwól mi się wykąpać i pamiętaj o nalewaniu mi świeżej, chłodnej wody. Niekoniecznie z bąbelkami.
6. Skoro musisz już wyjechać beze mnie, to wybierz dla mnie hotel tak samo starannie, jak wybierasz hotel dla siebie.
7. W letnią pogodę różne latające stworki lubią mnie kąsać, uratuj mnie przed nimi!
8. Nie, leżenie cały dzień na plaży nie jest dla mnie zbyt fajne, zwłaszcza w futerku.
9. Dla Ciebie też lepiej jak trochę się poruszasz, oboje na tym skorzystamy. To co, idziemy na spacer?
10. Skoro nie lubię długich podróży, to może chodźmy do tego fajnego parku niedaleko?
Jacek Dzięgielewski

Opinie (141) ponad 10 zablokowanych

  • abc (1)

    Pies w torbie na plazy niewchodzi a jest wnoszony czy zakaz dotyczy?Tak pytam.

    • 1 1

    • jak ci sie tez bedzie zalatwial do tej torby, anie na plazy- to sobie

      go tam 3maj

      • 0 0

  • pies

    Dlaczego w ankiecie nie ma pytania- nie posiadam psa?

    • 4 0

  • psycho fani psów

    Ciekawe kiedy władza przestanie wchodzic w d..e właścicielom psów i "domowych" kotów s****ących gdzie popadnie. Ja nie chcę miec psa więc proszę mnie nie obarczać swoją fanaberią w postaci kundla lub kota. Do tego właściciele są tak nastawieni na swoje sierściuchy że pobiją nawet w obronie swojego zwierzaka jak się uwagę zwraca.

    • 9 0

  • Dla mnie nie ma problemu. Mam dobry gaz. Już raz nim dostał biegający luzem durny kundel, a zaraz potem właściciel, który wyskoczył z łapami. Na plaży, gdzie nie wolno było chodzić z psem. Zapraszam kolejnych.

    • 4 2

  • psy w blokach- udręka (1)

    jestem absolutnym przeciwnikiem trzymania psów w blokach, od chwili wakacji nie ma dnia, by jakis idioota nie zamknął psa na cały dzień w mieszkaniu. Wyjące i szczekające psy z każdego kąta osiedla przez całe dni. Zwariować można.

    • 9 2

    • Katabas z parafii sąsiadujacej z moją posesja miał rok temu

      setera irlandzkiego- bardzo spokojny i piękny pies ( nota bene sam miałem seterka 15 lat ). Zeby spieprzyć równowagę zorganizował drugiego już mniej spokojnego tzn. od rana do nocy ujadanie. Oczywiście ponieważ miałem "wąty" ilośc psów które trzyma na swojej posesji wzrosła chyba do 6. Jednym słowem złośliwy katabas założył ciapkowo. Więc jak nie dzwony i kuranty to ujadanie psów nie wiadomo w jakim celu. Może ktoś zna odpowiedź?

      • 2 0

  • psie kupy na plazy (1)

    Wczoraj byłam na plaży w Sobieszewie (wejście przy hotelu Orle)- "zakaz wprowadzania psów". Obok mnie na leżaczkach para około lat 50 z yorkiem. Piesek robi kupkę na plaży, Pan leży i na to patrzy, Pani za jakiś czas wychodzi z wody, Pan mówi jej co zrobił piesek, Ona bierze miskę psią ( myślę sobie posprząta ale nie! ) ... zasypuje kupkę piaskiem!!!!!! Dookoła bawią się dzieci i pewnie zaraz ją odkopią i się ubrudzą. LUDZIE SPRZĄTAJCIE KUPY PO SWOICH PIESKACH!!!!! Trochę wyobraźni. Mam nadzieje, że ta Pani we wrzosowym kostiumiku następnym razem położy się w tej kupce!

    • 7 1

    • Typowo polska przypadłość- małe ustępstwa. Zakaz wprowadzanie psów: "ale to tylko malutki piesek" zakaz jazdy po alkoholu: "tylko jedno piwko" kradzież: "to tylko bułka" Tej pani we wrzosowym rozmazałbym kupkę małego pieska na kostiumiku.

      • 3 0

  • Pe fleje (1)

    Niestety tak jest, że właściciele psów są bliżsi wyznawcom jakiejś fanatycznej religii niż normalnym członkom społeczeństwa. Już nie mówiąc o argumentach jakie to pieski kochane i wspaniałe i każdy ma się cieszyć, że kundel na spacerze może się wyszaleć i jest szczęśliwy. Biegam codziennie w lesie, bez przerwy podbiega jakiś kundel bo właściciel na spacerek poszedł i żyje w utwierdzeniu, że pieska w lesie wolno puszczać ze smyczy. Bo przecież nigdy nikogo nie ugryzł... Najgorsze jest to, że nie da się przemówić do rozsądku a żadne służby się tym na poważnie nie zajmują.

    • 7 1

    • Moja ex została pogryziona przez takiego "milutkiego yorka"

      szukaliśmy go przez tydzień za pomocą policji też jak inne metody na nic się nie zdały. Pies w końcu okazał się być zaszczepiony czego nie można było powiedzieć o paniusi, która wpadła w furię bo wiadomo, sopocka szlachta może wszystko ...

      • 3 0

  • różni są właściciele psów

    Nie należy generalizować, chociaż jak sąsiedzi w niedzielę rano jadą na plażę a pies ujada do ich wieczornego powrotu, to scyzoryk się w kieszeni otwiera, że nie potrafili wymyśleć wspólnych atrakcji dla całej rodziny.
    Z resztą nie wiem po co ludzie biorą psy do bloku i zostawiają je na cały dzień, bo są w pracy. Jak ktoś próbuje wypocząć po nocce, albo popracować w dzień, to przy nieustającym skowycie nie ma szans... szkoda zwierzaków...

    • 1 0

  • pies na smyczy w lesie...

    proszę o definicję lasu i sposób jak odróżnić kilka drzewek od lasu?

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane