- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (63 opinie)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (283 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (186 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (15 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (270 opinii)
Jarmark św. Dominika, czyli jarmark cudów
Postarzane menory, szatkownice do kapusty, plastikowe miecze i antyki oraz pamiątki z innych kontynentów. Na Jarmarku św. Dominika znajdziesz wszystko: prawdziwe cuda i tandetę "Made in China". Ale takie są jarmarki - to w końcu wydarzenia, które w swojej formule łączą prezentację sztuki i wyrobów rzemieślniczych z prosto pojętym interesem. Taki już ich urok.
Przy okazji wizyty w okolicach Bazyliki Mariackiej i Gdańskiej Galerii Fotografii zaglądamy na Groblę. W odświeżonym anturażu tej ulicy są handlarze rękodziełem, biżuterią, sprzedawcy marzeń o dalekich podróżach. Z nimi konkurować może tylko przynosząca radość nie tylko najmłodszym, działająca kilka metrów dalej fontanna Czterech Kwartałów.
- Klienci najczęściej pytają o wazony i figurki, choć najfajniejsze co mieliśmy, to słoń na którym można było siedzieć jak na stołku. Był piękny - opowiada nam Karolina sprzedająca przedmioty sprowadzone z Tajlandii. - Wszystko co mamy pochodzi stamtąd, jest ręcznie produkowane z drzewa mango, bambusa, kokosa. - Była tam kiedyś pani? - Nie (śmieje się dziewczyna), ale mój szef tam ciągle przesiaduje - odpowiada.
I faktycznie, za chwilę pojawia się właściciel stoiska, który oprócz zachwalania swojego towaru potrafi godzinami opowiadać o cudach Tajlandii. - W Tajlandii jest wspaniałe jedzenie i niesamowici ludzie. Myśląc o tym kraju widzę oszałamiające barwy. Czy na wyspach czy w dżungli, odczuwa się niezwykłą atmosferę. Mówi się, że to kraina uśmiechu - coś w tym jest. Próbuję trochę tego klimatu przenosić do Gdańska - opowiada Mariusz Biesiada.
Zostawiamy Tajlandię i udajemy się na ulicę Świętego Ducha. I tu odnajdujemy ślady egzotycznych podróży. Na jednym ze stoisk nieprzebrane zbiory rzeźb, ozdób i masek afrykańskich, niczym z opowieści Karen Blixen. A kilka metrów dalej już zupełnie inny klimat. Prawdziwe królestwo kobiet - mini galeria kapeluszy.
- Przyszłam tu po oryginalna czapkę i oglądam te piękne kapelusze, a jestem, można tak powiedzieć, kolekcjonerką nakryć głowy - zwierza się nam pani Beata z Sopotu. - Co roku staram się powiększać swoje zbiory - uśmiecha się.
Kapelusze to domena kobiet wysokich o pięknych twarzach. Dodają im tajemniczości, powabu i zalotności. Przymierzamy kilka, wybieramy nasz ulubiony a'la Audrey Hepburn w "Śniadaniu u Tiffaniego" i udajemy się w dalsza podróż ulicami Gdańska.
Czas odwiedzić Pchli Targ, gdzie przy dużej cierpliwości można upolować kilka przedmiotów z historią. W drodze na Podwale Staromiejskie, gdzie podobno można znaleźć najciekawsze rzeczy, zahaczamy o Straganiarską. Tu co roku wystawiają się kolekcjonerzy i zbieracze. A w ich pudełkach znajdujemy m.in. przedwojenny porcelanowy korek do butelek z napisem Danzig, w sam raz do kolekcji gdańskich szpargałów. Szukamy też starych pocztówek z Nowego Portu, ale handlarz obsługujący trzech klientów na raz nie ma dla nas czasu, więc idziemy dalej. I natykamy się na stare łyżwy, które akurat ogląda turystka z Małopolski.
- Miałam takie 50 lat temu, tata nam je robił. Na figurówkach nie umiałam nigdy jeździć, ale na takich "samorobnych" fajnie się jeździło - wzdycha pani Michalina. Przy okazji dowiedzieliśmy się jak Jarmark Dominikański wypada cenowo w porównaniu z organizowanymi w innych krajach. - Jest tu sporo fajnych rzeczy, ale nie jest tanio. Podobne rzeczy można kupić na pchlich targach w Austrii, dokąd często jeżdżę, ale tam jest dużo taniej. Może handlarze kupują tam i przywożą tutaj? - zastanawia się pani Michalina.
Zostawiamy turystkę i biegniemy jeszcze na Podwale Przedmiejskie, gdzie można znaleźć wszystko. Stare zardzewiałe karabiny, książki, portret Bieruta, popsute aparaty fotograficzne i... wielką pompę do wody sprzed ok. 200 lat. Do Gdańska przyjechała z Kotliny Kłodzkiej. Jest pordzewiała, ale - jak zapewnia sprzedawca - przy odrobinie pracy można zrobić z niej prawdziwe cudo ogrodowe. Tylko cena onieśmiela. Tak, cuda się zdarzają, także na jarmarkach.
Wydarzenia
Opinie (129) ponad 20 zablokowanych
-
2010-08-15 23:57
Tragedia...
szmelc, zamiast antyków mają złom z lat 80tych... Same śmieci, już lepiej jechać do marketu.
- 3 0
-
2010-08-16 00:12
Jarmark!!!!!!!
Analizując opinie sami widzicie tu nie chodzi o standard jarmarku! Tu chodzi o biznes dla włodarzy i wspólników,kto normalnie myślacy rozciąga impreze na 3 tygodnie.Max to 10 dni ale to nie sami oceńcie po cenach, w myśl zasady masz frajera to go duś. To co przerzywają mieszkancy i co się dzieje wokół nikogo nie interesuje.Media tego nie mogą nagłośnić bo się narażą -stracą punktacje.
Zachodzi obawa czy że ten sezonowy biznes wydłuży się na 2 mce .Oby tak nie było moż po wyborach ktoś zejdzie na ziemie i przywrócichoć troche normalności w tym mieście. Ludzie !!! rozejrzyjcie się wokół jarmarku na smierdzące od lat wykopy doły ,rozpadliny starówka rozpada się w oczach.- 4 1
-
2010-08-16 00:47
Gdański pirat nie żyje (1)
- 0 0
-
2010-08-16 10:24
już wszyscy dawn wiemy!!! a jakieś inne newsy ale takie bardziej na czasie???
- 0 0
-
2010-08-16 05:00
To że organizatora dopada amok, mogę zrozumieć. (1)
W końcu chce zarobić. Ale ktoś mu uzgadnia i zatwierdza plany, a ten ktoś już jednak powinien kierować się rozumem. Rozstawienie straganów przed samym wejściem do tunelu przy Bramie Wyżynnej to niepoważna sprawa. Jest to skrzyżowanie ważnego ciągu pieszego z pieszo-rowerowym. A tymczasem nawet vis-a-vis samej Bramy ustawia się budki, i to pomimo zwężenia przejścia przez rusztowanie. Chciwość jednak też powinna mieć swoje granice. My tu chcemy normalnie żyć!
- 1 1
-
2010-08-16 12:23
to nie jarmark
a to nie jest teren jarmarku tylko miasta , właśnie w biurze organizatora sie dowiedzelismy
- 0 0
-
2010-08-16 05:38
ZA KOMUNY
Kilka osob napisalo,ze "za komuny jarmark byl lepszy".
Oczywiscie!!!!Jezeli w sklepach nie bylo nic oprocz musztardy i octu a na Jarmarku mozna bylo kupic niemal wszystko(stojac w kolejce od 3 rano),to faktycznie byl lepszy.
Ale i tak uwazam,ze Jarmark wspolczesny tez ma swoj urok.
Kolorowe jarmarki,blaszane zegarki,pierzaste koguciki,baloniki na druciku.
Takie mydlo i powidlo.Fajnie.- 1 4
-
2010-08-16 06:09
jarmark bielizny i smieci
jarmark to dobry pomysł ale jak można coś kupic a z roku na rok to jest jedna wielka parodia gdziiee jest jarmark z paru lat wczesniej
- 4 1
-
2010-08-16 06:19
niebylem i niebede
niebylem i niebede na jarmarku. Co roku ten sam badziew prubuja wcisnac. Tylko co roku zwiekszajaq ceny. Niech bogaci niemcy i turysci tam wydaja pieniadze. Ja ide na plaze:)
- 5 0
-
2010-08-16 09:32
biznes its biznes
Jest to co klient i turysta kupi - jesteśmy biednym narodem dlatego kupujemy taką tandete
ktoś kiedyś napisał, że kiedyś było dużo rękodzieła, produktów artystycznych - tylko jaki jest na takie produkty popyt??? Wystarczy zajrzeć do "ceppelii' i galerii
Co do staroci.... dla mnie to jest makabra co tu się sprzedaje - wyniesienie z piwnicy, strychu czy garażu śmieci i stanie z tym całymi dniami łudząc się, że ktoś to kupi
- mieszkałem kiedyś w Wawie tam było specjalne targowiska dla takich rzeczy.... tylko że tam sprzedawano produkty które rzeczywiscie można zakwalifikować jako zabytkowe i artystyczne: meble, ceramike, metaloplastyke itd itd.... a nie co coś przeleżało 5 lat jak napisałem w piwnicy i ktoś chce się tego pozbyć- 1 1
-
2010-08-16 10:05
coraz gorzej
z roku na rok to coraz to gorszy jarmark:((
- 1 1
-
2010-08-16 10:21
z utęsknieniem czekam na najbliższą niedzielę..
bardzo ale to bardzo się cieszę, że to już ostatni tydzień tego syfu :))))) skończy się ta masakra a tym samym nie zobaczę już przez najbliższy rok tego szajsu i tandety na ulicach starego miasta, hurrrraaaa!!!!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.