• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jedzie tramwaj, ale dokąd?

Krzysztof Koprowski
10 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Postój na pętli to także czas, kiedy motorniczy musi zmienić kierunek jazdy tramwaju. Postój na pętli to także czas, kiedy motorniczy musi zmienić kierunek jazdy tramwaju.

Jeżeli korzystasz z tramwajów jedynie czasami, musisz uważać. Nie zawsze jadą tam, gdzie sugeruje elektroniczny wyświetlacz.



Czy zdarzyło ci się spotkać tramwaj z błędnie ustawionym wyświetlaczem?

Przekonał się o tym nasz czytelnik, pan Marcin, który skorzystał z komunikacji tramwajowej po 15-letniej przerwie. Chciał dojechać z Wrzeszcza do Oliwy.

- Na przystanek Wyspiańskiego wjechał tramwaj nr 8. Na wyświetlaczu z przodu: kierunek Jelitkowo, na bocznym: Jelitkowo. Nie mam czasu do namysłu, więc wsiadam. Tramwaj ruszył, ale zamiast dojechać do Opery i skręcić w stronę Jelitkowa, od razu skręcił w stronę Węzła Kliniczna i Śródmieścia - opisuje swoją historię.

To nie jedyny przypadek, kiedy tramwaj jedzie w innym kierunku, niż informują zamieszczone na nim wyświetlacze. Dla korzystających każdego dnia z tych samych linii tramwajowych to nie problem, ale dla przygodnych pasażerów albo turystów - już tak.

Skąd takie błędy? - Stosujemy system manualny, który polega na tym, że motorniczy wpisuje kod i na wyświetlaczu pokazuje się konkretna trasa. Zdarzają się pojedyncze przypadki, że prowadzący pojazd zapomni przełączyć kierunek jazdy. Jeśli ktoś zgłosi do centrali ruchu taką sytuację, natychmiast podejmujemy interwencję, a wobec pracownika wyciągamy odpowiednie konsekwencje - tłumaczy Izabela Kozicka-Prus, rzecznik ZKM Gdańsk.

Zmiana ustawienia trwa około 30 sekund. Problem polega jednak na tym, że motorniczowie mają czasami spore opóźnienia i zaraz po wjeździe na pętlę, muszą od razu podjechać do przystanku początkowego.

- W takim pośpiechu zdarza się czasami zapomnieć o przeprogramowaniu wyświetlaczy. Nie jest to jednak żaden problem w trakcie jazdy. Wystarczy, że pasażer zwróci uwagę na błędne ustawienie. Ponadto na trasie kontrolują nas pracownicy nadzoru ruchu, którzy również przekazują za pośrednictwem CB-radia takie informacje - opowiada pan Wojciech, motorniczy z kilkuletnim stażem.

Zdarzają się także przypadki, gdy psuje się sam system ustawiania kierunków. Dotyczy to szczególnie pojazdów typu Citadis (najczęściej kursują na linii nr 2). Bywa, że motorniczy tego tramwaju widzi na swoim pulpicie inną trasę, niż pokazuje wyświetlacz.

W Citadisach (rok produkcji 1999) oraz pojazdach Konstal 114Na (z 1997 roku) nie ma natomiast problemu z wyświetlaczami wewnątrz pojazdu, gdyż te... nie działają od wielu lat. W tym pierwszym pojeździe montowane są jednak nowe ekrany, więc wkrótce wróci informacja dla pasażerów. Jeden z Dortmundów ma także usterkę wyświetlacza bocznego, który konsekwentnie wyświetla linię 8 i kierunek Jelitkowo. Ostatecznie postanowiono odłączyć w nim zasilanie, by nie wprowadzał pasażerów w błąd.

W Pesach zewnętrzne wyświetlacze programowane są ręcznie, ale wewnętrzne ekrany LCD rozpoznają kierunek jazdy i kolejne przystanki na podstawie sygnału GPS.

Walentynki w tramwaju

Problemów w oznakowaniu linii nie będą mieć pasażerowie walentynkowej linii, która wyjedzie na miasto 14 lutego. Numer zostanie zastąpiony dużym sercem. Kursy będą realizowane Pesą oraz historycznym Konstalem N z 1952 r. Tramwaje będą poruszać się trasą: Urząd Miejski - Dworzec Gł. - Opera Bałtycka - Zaspa - Jelitkowo. Przejazd jest bezpłatny.

Miejsca

Opinie (190) 4 zablokowane

  • Jedzie tramwaj z daleka, na nikogo nie czeka... (7)

    • 123 7

    • Konduktorze łaskawy, zawieź nas do... ??? (1)

      • 16 2

      • Kocborowa

        • 7 2

    • Wsiąść do tramwaju byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet, ściskając w ręku kamyk zielony, patrzeć jak wszystko zostaje w tyle.

      • 17 3

    • jak nie czeka...? (1)

      czeka i to długo, na skrzyżowaniach, światłach to tylko na przystanku nie poczeka.

      • 23 1

      • bo tramwaj to nie taksówka przez takie nied.... dy tramwaj łapie opóźnienia

        • 0 0

    • ta "ksenofobiczna" piosenka pełna "mowy nienawiści" powinna zostać zabroniona
      ponieważ sugeruje ona iż polskie koleje czy tramwaje jeżdząc nie liczą się z głosem obywatelskim
      a motorniczowie i zarzady społek nie są przepełnieni internacjonalistycznym duchem pracy obowiązku
      paszoł won kapitalistyczny prowokatorze!

      wszystko jest dobrze i żyje się niemal wszystkim (no prawie) lepiej
      i niedługo będziemy drugą libi... irlandią yyy japonią raczej

      • 9 3

    • Za to linia ,,proszę nie wsiadać'' zawsze ma bezbłędny wyświetlacz i dociera do celu

      • 24 0

  • Wyświetlacze (41)

    Zdarza się spotkać tramwaj z błędnie ustawionym wyświetlaczem i rozumiem, że w "pośpiechu zdarza się czasami zapomnieć o przeprogramowaniu wyświetlaczy"... nie mam pretensji. Ale wg mnie problemów z nimi jest więcej. Nie wiem czy zauważyliście (DDD), że w gdańskich tramwajach i autobusach codziennie wyświetlane są na tablicy imiona solenizantów. Można dyskutować, czy sam fakt wyświetlania imion solenizantów jest zasadny. Ale dlaczego zajmująca się tym chora na manię wielkości płci własnej feministka umieszcza imię żeńskie zawsze pierwsze? Czy jesteśmy już skazani na skrajnej feministki, zatrważającej w moralności egoistki praktyki narzucania nam wszystkim swojej chorej ideologii kultu kobiet? Jeśli wyświetlacze propagują ideologię, mamy propagandę wartości, prawda?! A feministka wyraźnie narzuca swoją chorą manię wielkości płci własnej wszystkim pasażerom, a Konstytucja zabrania dyskryminacji płci.

    • 54 158

    • (6)

      Żenada! Twoje dzieci i wnuki wiedzą, że takie pierdoły codzień od lat tutaj rzeźbisz?

      • 36 8

      • Egoizm

        Jesteś feministką? Co żenada? Gdyby wyświetlacze obsługiwał jakiś "arab" i wyświetlane imiona solenizantów były wg ideologii kultu mężczyzn - imię męskie zawsze pierwsze - to ty i inne feministki nie protestowałybyście? A tak w ogóle to jesteś zwolenniczką tej bałwochwalczej ideologii kultu kobiet, czy za "rufnością"? Nie cieszy cię, że wyświetlacze działają bezawaryjnie?...

        • 6 22

      • przecież on nie ma dzieci (2)

        nie potrafiłby ich zrobić.

        • 14 3

        • Jesteś cierpiącą feministką? (1)

          Może napiszesz coś o dzieciach? Zapewne jesteś samotna... to może inaczej - skomentuj cytat: "Wstawanie kobiety na powitanie mężczyzny jest oznaką tak wielkiego szacunku dla jego wieku czy pozycji społecznej, że dla zwykłego znajomego może być krępujące. Kobieta jest przez wszystkie cywilizowane narody obdarzona szczególnymi przywilejami". ("ABC dobrego wychowania" I.G.)

          Czekając na twoją ocenę pozwolę sobie ukazać swój osąd. Widzimy, że autorka obywateli takich krajów jak Japonia czy Niemcy (i wielu innych) określiła mianem barbarzyńców - narodów niecywilizowanych. Widzimy, że bez owijania w bawełnę dokonała segregacji płci na ważniejsze kobiety i mało ważnych mężczyzn; co więcej, mężczyźni ci są podzieleni na zwykłych i tych, którzy z uwagi na swoją pozycję społeczną trochę kobietom dorównują - na tyle, że kobieta witając się z nim może nawet wstać. Dla mnie, mężczyzny zwykłego, ma to być krępujące.

          • 2 19

          • dobrze piszesz kolego, tylko, że ogółowi społeczeństwa schematy myślowe zbyt mocno wryły się w świadomość i ze zwolennikami oczywistych oczywistości nie podyskutujesz. nie chodzi przecież aby kogoś zajechać własnym poglądem, tylko aby podyskutować, nieraz z przymrużeniem oka ;-)

            • 1 0

      • Jakie tam dzieci (1)

        Przecież ten ćwok to sam dziecko z gimnazjum

        • 5 2

        • Czcij ojca i matkę swoją. Wtedy bez sarkazmu powiesz - ojciec jest ważny

          Ojca podstawowym zadaniem jest wprowadzenie siebie i członków swojej rodziny w świat prawdy i miłości, czyli w świat prawdziwych wartości. Zadanie tym trudniejsze, kiedy ojca ojciec nie żył wartościami i kiedy męskość nie jest szanowana - jakże trudno jest wtedy: zrozumieć konieczność wyrzeczeń, jakie ojciec musi podejmować; doceniać piękno celu, jaki ma osiągnąć; być otwartym na przyjęcie na swoje barki trudów (krzyży), by zapewnić rodzinie byt.

          • 3 11

    • (11)

      Arabowie nie mają z tym problemu puszczają swoje żony przodem, zwłaszcza gdy pole minowe jest słabo oznaczone. A tak na poważnie są poważniejsze niedociągnięcia w kursowaniu i działaniu tramwajów przy których kolejność wyświetlanych imion jest popierdułką. Dotyczy to również infrastruktury, przykładowo z tramwajów często korzystają ludzie w podeszłym wieku którzy słabo słyszą i nie dowidzą. Przejścia przez torowisko powinny być lepiej oznaczone a nadjeżdżający tramwaj powinien być akcentowany przez sygnalizacje dźwiękową na przejściu. Uniknięto by wielu wypadków z udziałem pieszych.

      • 18 1

      • Ja uważam inaczej (8)

        Zasady dobrego wychowania i dbanie o godność dla siebie i swojej płci w przypadku lekceważącego traktowania nie są żadną po-pierdółką. Niedocenianie przez Polaków tego problemu sprawia, że nieznana w wolnym świecie ideologia kultu kobiet w Polsce trwa. Ta odbiegająca tak bardzo od normalności, solidarności a nawet Słowa Bożego "polska" moralność (z której co niektóre Polki są tak dumne, co przypomina jako żywo dumę szlachty polskiej w czasach Rzeczpospolitej szlacheckiej), ukazuje opłakane w skutkach owoce. Ileż obłudy, zaślepienia i miłości własnej w tak płytkim widzeniu?! Sedno sprawy w i dzisiejszym "wychowywaniu" sprowadza się do doktrynalnego poglądu, że kobieta zawsze i wszędzie ma być płcią pierwszą i ważniejszą, że zasady moralne mają być nie chrześcijańskie, tylko talmudyczne. Ma to coś wspólnego z wzajemnością, równą ich obojga godnością, partnerstwem, solidarnością płci? Weźmy tego liczne robaczywe owoce, z kryzysem tożsamości męskiej, z kryzysem ojcostwa na czele, z alkoholizmem, brakiem obowiązkowości... z brakiem szacunku do człowieka, z przemocą i pogardą do płci przeciwnej... bo wszystko ma swoje powiązanie.

        • 0 23

        • (7)

          Takie gesty jak ucałowanie dłoni kobiety przy powitaniu czy ukłon nie jest czymś złym. Uważam ze kultywowanie tradycji w jakiś sposób nas wyróżnia w tłumie innych nacji w Europie. Zauważ że w Japonii również kultywuje się dawne tradycje i nikt się nie śmieje z ukłonów jakie Japończyk serwuje przy powitaniu.

          • 11 1

          • Ja uważam inaczej (2)

            Wprawdzie całowanie w rękę jest tradycją od dawien dawna, ale ta tradycja z czasów, kiedy obowiązywała kultura łacińska nie ma zbyt wiele wspólnego z obecnym cmoknonsensem (z racji płci), praktykowanym chyba wyłącznie w Polsce.

            Płeć, czyli seks. Seks jest zły? Miłość cielesna małżonków jest przecież samą dobrocią, ale wymuszony - także w małżeństwie - jest gwałtem. A pocałunek w rękę jest czymś niedobrym? Wszak okazywane sobie wzajemnie gesty czci są budującym elementem wzajemnej miłości dwojga kochających się ludzi. To prawda, że bardzo wiele zależy od okoliczności, historii czy środowiska, w którym dorastaliśmy. Ale wg mnie nie da się opisywać stosunków międzyludzkich inaczej, jak uogólniając z jednoczesnym posługiwaniem się językiem "tak - tak", "nie - nie".

            Pewnie, że musimy brać pod uwagę uwarunkowania kulturowe i historyczne. Ale czy każda tradycja jest warta pielęgnacji? Przykładowo, my Polacy znacznie bardziej od np. Amerykanów tolerujemy zasady moralne takie jak np. cmoknonsens, bo "tak trzeba postępować", niż /na zasadzie wzajemności/ nimi żyjemy, jak to miało miejsce w czasach dawnych. Dobrze to, czy źle?

            Wg mnie źle, bo jeśli życie ma nad tobą władzę, a ty nie masz żadnej władzy nad życiem, nie jesteś dojrzałym człowiekiem. Żyjąc w słodkiej nieświadomości łatwiej okłamywać siebie i otoczenie, niż przyznać się do trudnej prawdy. Wygodne jest to, ale niesie ze sobą wewnętrzną śmierć i ryzyko (w wyniku reakcji łańcuchowej) śmierci wiecznej. Prawdziwa wolność wymaga obopólnej przemiany życia i związanego z tym WZAJEMNEGO wysiłku. Tylko człowiek wewnętrznie wolny może otworzyć się w pełni na miłość, tą prawdziwą. Współczesny mężczyzna Polak (uogólniając) bezwolnie poddając się dyskryminacji własnej płci niszczy siebie. Przemieniając miłość w pełzające samoponiżanie (nie mylić z uniżeniem) przestaje być sobą, a zaczyna grać, zakładać maski i udawać. Po latach takiego życia już rzeczywiście nie udaje - kobiecą dłoń całuje zawsze, pochylając się nad nią nisko - inaczej żyć już nie potrafi. To życie pokornego i bezwolnego pieska jest jego prawdziwym życiem. Wszystkich tych ludzi cechuje bezmyślność - niezdolność do wypowiedzenia się w uzasadnieniu swojego postępowania inaczej, jak frazesami.

            Świadomi swojej godności i zarazem małości my (zwykli grzesznicy) powinniśmy przeciwstawiać się wszelkim praktykom, stanowiącym obrazę wolności kobiet w jednych sytuacjach i mężczyzn w innych sytuacjach, jak i samej kobiecości bądź męskości. Inaczej plaga alkoholizmu, cmoknonsensu (i innych nałogów) zbierać będzie swoje żniwo. Twórzmy wielką i dynamiczną rodzinę w Polsce.

            • 4 17

            • (1)

              ...zmień lekarza

              • 10 1

              • Feministki ciągle ten sam podręcznik używają

                Czy feministka może być szczęśliwa? Namawianie, by dołączyć do tej ideologicznej wspólnoty mnie nie przekonuje patrząc na ruch feministek. Nie słyszałem jeszcze, by któraś z nich była zadowolona i szczęśliwa. Feministki walcząc z tą podłością mężczyzn mają sukcesy (8 marca, cmoknonsens, ona zawsze pierwsza na wyświetlaczach...), sprowadziły mężczyzn-samców do poziomu pieska-faceta itd., a mimo to nic feministkę nie cieszy. Wyprzedzają nas już w wielu elementach, a one dalej niezadowolone. Bo niestety taka jest prawda, my mężczyźni na tle kobiet jesteśmy mało poważni. Powaga płci silniejszej (żeńskiej) polega na tym, że one potrafią sprecyzować swoje interesy i konsekwentnie je realizować również w zmieniających się okolicznościach zewnętrznych. W swojej solidarności płci na ogół idą drogą zmierzającą ku jedności. Nie ma w tym nic złego tak długo, jak długo te cele nie są zdobywane kosztem innych, np. przywileje emerytalne kosztem mężczyzn, albo w Polsce wymaganie kobiet, by mężczyzna ją traktował wyjątkowo a sam się poniżał bo ona uważa, że jest "wybrana" a on "przyjaciel człowieka"... niektóre twierdzą nawet, że to sam Bóg kobietę wywyższył.

                • 3 14

          • (1)

            bo nikogo nie ślini kłaniając się, ani nikogo przy tym nie dotyka swoimi ustami.

            • 1 4

            • Cmoknonsensem zniewoleni są zaprogramowani

              Cmokanie jest nie tylko niehigieniczne i dla wielu osób nieprzyjemne. Zło tego nałogu polega i na tym, że zaprogramowani są niewolnikami powtarzalności. Cmoknonsens to takie sztuczne, staromodne i śmieszne mechaniczne powtarzanie ciągle tych samych czynności. Cmokanie.

              • 1 6

          • (1)

            Quick a pierzesz swoje gacie i robisz sobie sam śniadanie czy traktujesz swoją kobietę jak służącą?

            • 0 1

            • Bardzo zaskoczę

              Nie tylko piorę swoje gacie ale i swojej córce (choć za diabła nie wiem co Ciebie moje gacie obchodzą) a właściwie to pralka pierze, również gotuje i pracuje.

              • 0 1

      • To Ja - (1)

        nie przypuszczałam że takie nagromadzenie kompleksów może występować w jednym człowieku... A jednak - życie zaskakuje :)
        Jako feministka mówię Tobie - mam męża, jestem szczęśliwa, to na czym mi zależy to równość płci, a nie sprowadzanie kogokolwiek (ze względu na przymioty których nie można zmienić) do pozycji osoby gorszej czy poddanej.

        • 7 2

        • Dziękuję za ciekawą opinię

          Od razu to widać, że jesteś feministką - nie oceniasz stwierdzeń zawartych w moich postach tylko mnie jako osobę, której w ogóle nie znasz DDD.

          Tworzymy niemałą, kilku-pokoleniową i wzajemnie się wspierającą wspólnotę kilkurodzinną. Uważam, że dzięki miłości i wzajemności jesteśmy rodziną szczęśliwą. Ja jestem zwolennikiem uczestnictwa i wzajemności członków naszej rodziny we wszystkim - tak w ogóle rozumiem pojęcie miłości. Oczywiście nie narzucam swojej wizji czy swoich ideałów nikomu, tylko ukazuję je własnym przykładem.

          Ludzie szczęśliwi są dobrzy, ale szczęśliwi są tylko dobrzy ludzie. Czy ja jestem dobry? Wolę się nie oceniać, ale nie tylko dlatego nie będę używać tego słowa "szczęście" w odniesieniu do swojej osoby. Jestem chrześcijaninem, a o. Pio powiedział kiedyś (nie cytuję, tylko z pamięci sens słów), że szukanie szczęścia tu na ziemi jest utopią. Wprawdzie "błogosławieni to znaczy szczęśliwi", ale błogosławieństwa w życiu wiecznym zaznają ci, którzy potrafią - i chcą - przyjąć krzyże tego świata. A tam, gdzie są osoby tam i wielorakie problemy tych osób - krzyży (problemów, chorób itd.) mamy dostatek.

          Piszesz, że zależy Ci na równości płci. Dla mnie emerytalne przywileje kobiet to dyskryminacja płci, a faworyzowanie w udzielanej pomocy finansowej rozwódek czy w ogóle samotnych matek (a gdzie samotni ojcowie?) to dyskryminacja rodzin. A Ty jak uważasz?

          • 2 6

    • re: wyświetlacze (1)

      Weź ty się puknij w Twój pusty baniak.
      Przestań jeździć komunikacją i przesiądź się na jowejek ;)

      • 6 3

      • Ponieważ moja pierwsza odpowiedź została usunięta napiszę z innej beczki. Można kochać swój samochód, swoją działkę czy swoje miasto... ja od maleńkiego kocham tramwaje DDD. Czym się różni miłość do Ojczyzny od miłości do żony czy męża, miłość do miasta od tej do rodzica czy dziecka? Jeśli w swojej istocie miłość to jest dawanie, podstawowym składnikiem tegoż jest znojna praca. W przypadku jednak /kochanych/ ludzi to nie wystarcza; w tym wypadku miłość byłaby uboga. Bo czy można kogoś /kochać/, traktować poważnie nie okazując mu szacunku, nie traktując go jak równego sobie w godności? Może i można, tylko /taka miłość/, takie wzajemne się traktowanie można porównać z uczuciem, jakim obdarzamy np. psa. I dlatego trafnie cudzoziemiec stwierdził, że polski mężczyzna jest jak piesek "pilnowany z uczuciem" przez swą panią. To porównanie ukazuje, jak patrząc z boku żałośni jesteśmy.

        • 0 15

    • E Ty! Dżentelmen! (1)

      Tym wpisem, właśnie pogwałciłeś jedno z konstytucyjnych praw ;)

      • 3 1

      • Dżentelmenów jest pełen tramwaj tylko wolnych miejsc nie ma

        Dżentelmen - jakże wypaczyły te słowo obłudne feministki. Dżentelmen to dla mnie osoba, która pomaga chorym i słabszym. Jak "powszechnie już wiadomo", płeć żeńska jest dzisiaj silniejsza i pod każdym względem doskonalsza, czyli przyjmując definicję tego słowa i feministek logikę to kobieta powinna pomagać mężczyźnie stale i wytrwale... DDD.

        • 1 13

    • (1)

      Jeśli masz problem z takimi pierdołami jak, które imię się wyświetla pierwsze, to znaczy, że odesłałeś już ministrantów do domu i nie ma kto ci umilać czasu ?

      • 9 1

      • Jeśli wyświetlacze propagują ideologię, mamy propagandę wartości

        Ty i ja, czy ja i Ty? Wywyższanie bliźniego to nie tylko kultura, moralność i szlachetność, ale i mądrość dająca ostatecznie konkretne wsparcie. Tutaj napiszę hasłowo, że dobroć dawana innym się po prostu opłaca. Jest jak jest aczkolwiek to wiemy, że wszelkie bałwochwalcze ideologie (tutaj piszę o kulcie kobiet) są pochodną systemu światopoglądowego i moralnego. Solidarność w wypełnianiu obowiązków, okazywanie innym dobroci, bliźnich wywyższanie itd. jest w religii Bożym przykazaniem i zarazem błogosławieństwem, natomiast w feminizmie kobieta ma być boginią, ona nie musi to co on musi i takie tam chrześcijańskie gadania nie mają już dziś - według tych feministek - żadnej wartości. Tymczasem egoizm w etyce (zwłaszcza Polek) jest szczególny i wynika z lansowanej (u nas w sposób szczególny) bałwochwalczej ideologii kultu "płci godniejszej" narzuconej naszej kulturze właśnie przez obłudny feminizm.

        Kobieta ma być boginią... w Polsce cmoknonsens, Dzień Kobiet, mania bycia pierwszą wszędzie... Czytamy opisy faktów - dla wielu Polek (które często mają usta pełne frazesów o równości i sprawiedliwości) pierwszeństwo "należne kobiecie" jest tak istotną kwestią, że stale dążą do zmiany i tam, gdzie jeszcze mężczyzna jest "górą", choćby w nielicznych już urzędowych dokumentach, one stale dążą do tego, by to ona zawsze i wszędzie była pierwsza. Ja piętnuję te egoistek praktyki. Chcę równowagi także w tym pierwszeństwie.

        • 1 10

    • powtarzasz się (3)

      powtarzasz się, posta w takim brzmieniu umieściłeś już jakiś czas temu

      • 5 1

      • (2)

        Feministki mają wstręt do mężczyzn szanujących siebie i swoją płeć, do mężczyzn z własnymi poglądami w temacie - tak one uważają - zarezerwowanym dla kobiet. Jaka jest ta nasza "polska moralność"? Po owocach poznacie - przykładowo forma odpowiedzi na moją krytykę wynikającą z faktu, że na wyświetlaczach nie powinno być propagandy ideologii kultu kobiet - wg mnie imiona solenizantów powinny być ukazywane w kolejności takiej, jak mamy w kalendarzu.

        • 1 7

        • (1)

          NIe wiem co bierzesz... ALE CHCE POZNAĆ TWOJEGO DILERA :D!!

          • 6 1

          • Feministka nauczyła się o specjaliście, ale w podręczniku chyba nie doczytała, że teraz ma być "jakaś kobieta go skrzywdziła"

            Z opowiadań tylko, ale znam tak trochę świat muzułmańskiego czy cygańskiego życia - na wielu przykładach można stwierdzić, że choć tamtejsze zasady są ustalone i zaakceptowane przez obie strony, to jednak nie tylko dla mnie są one niedobre. W Polsce to właśnie takie śmieszne poradniki o bon ton itp. napisane przez różne "mądre kobiety" sprawiły, że wiele kobiet tylko odpowiada na ukłon myśląc, że na tym polega grzeczność. Oczywiście nie ma idealnych wzorców i nie chodzi o sztywne reguły postępowania, o jakąś idealną równość, ale zasady dotyczące moralności są potrzebne. Kultura to i MY, czyli raz JA i raz TY, a nawet 7 razy ty i raz ja... ale ja choć "raz" chcę tego samego co ty... jak ja mu śniadanko co dzień do pracy, to w niedziele on mi przecież też może śniadanko do łóżeczka... albo słuszna zasada w Polsce jak gdyby mało znana, że to grzeczniejszy kłania się pierwszy... ale jak ktoś tylko odpowiada na ukłon?

            • 0 6

    • (3)

      Mnie bardziej irytuje fakt, że wyświetlacze pokazują jakże istotną dla życia ludności informację o imieninach, a nie pokazują nazw zbliżających się przystanków.
      Co do feministycznych ideologii to zwisa mi to i powiewa.
      Moim zdaniem opisany problem to jedynie przejaw kultury i tradycji, której w dzisiejszym świecie jest coraz mniej.

      • 7 0

      • Wyświetlacze obsługuje osoba, której ideologia kultu kobiet ani nie zwisa, ani nie powiewa (2)

        A ten przykład feministki obsługującej wyświetlacze w gdańskich tramwajach jest wystarczająco czytelny co do celów i sposobów w realizacji tych celów. Analizując lansowaną przez feministki ideologię kultu "wybranej" płci powinniśmy wg mnie sobie uświadomić, że nie jesteśmy jakimś wyjątkowym pokoleniem w wyjątkowym kraju, że otaczający nas świat nie jest takim "normalnym" światem, tylko światem określonej mody promowanej przez konkretnych ludzi. MODY, KTÓRA PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ będzie gorszyć przyszłe, bardziej normalne pokolenia, której nie będą rozumiały, z której być może będą niemiłosiernie kpiły i robiły sobie różne żarciki. Obłudę tej mody (kreowanie kobietę na boginię; mody na cmoknonsens i 8 marcowe "święto świętych krów" zwłaszcza) ukazujmy i my, kpijmy z niej.

        • 0 9

        • (1)

          Dorabianie ideologii i wyimaginowanych znaczeń do nieistotnego szczegółu oraz zadręczanie się tego typu problemami to przejaw choroby psychicznej. Przypisujesz magiczne i przeogromne znaczenie kolejności wyświetlania imion. (Która wynikają tylko z naszej europejskiej kultury.) Jeżeli uważasz, że nie jesteś chory to idź do księdza, który sprawdzi czy cię demon nie opętał. Naprawdę coś z tobą nie tak.

          • 4 0

          • Radziecka nowomowa feministki

            Mania wielkości płci własnej, pierwszeństwa zawsze i wszędzie to u feministek już choroba. Nieprawdą jest, że jakoby "wynika tylko z naszej europejskiej kultury" pisownia feministki zarządzającej gdańskimi wyświetlaczami - nigdzie nie ma tego typu wyłączności. Gdyby wyświetlacze obsługiwał jakiś "arab" i wyświetlane imiona solenizantów były wg ideologii kultu mężczyzn - imię męskie zawsze pierwsze - to feministki nie protestowałyby? Jakie to charakterystyczne dla tego środowiska - przypisywanie innym swoich własnych cech. Przypomnijmy walkę o "rufność" feministek w Polsce. W latach 60-tych ubiegłego wieku orzekły one, że napis "fryzjer męsko-damski" dyskryminuje płeć żeńską i skutecznie walcząc przeciw "dyskryminacji kobiet" doprowadziły do stanu obecnego – od tamtego czasu wszędzie fryzjer jest "damsko-męski", czyli jest "rufno".

            Kolejnym przyczółkiem w tej walce o "rufność" są wyświetlacze w tramwajach i autobusach...

            • 0 5

    • buhaha (1)

      Człowieku, dobrze że masz tylko takie problemy :)

      • 3 0

      • Bogu dzięki innych nie mam. Ty widzę także nie, piszesz posty, walczysz by się w tramwajach nic nie zmieniło. Twój post jest jednocześnie sprzeciwem na mój apel, byśmy traktowali się tak, jak sami pragniemy być traktowani. Pragniesz, by dotychczasowe się traktowanie na zasadzie "wyższych" i "niższych" z racji płci nadal trwało. Czyli nie jesteś za równością - kobiety powinny obsługiwać mężczyzn biesiadujących przy stole, a obowiązkiem kobiet jest sprzątać, prać i o dzieci dbać... zgadza się?

        • 0 3

    • o żesz k***a ja pier***e!!!!!! (1)

      • 2 0

      • Dziękuję za aż tak wielkie docenienie DDD

        Witam feministkę ponownie. Najpierw swoje wprowadzające w temat mądrości D. Jak ktoś jest od dziecka niewolnikiem, to prawie zawsze w swojej psychice jest już dożywotnio zniewolony. Tak jak prawie wszyscy chłopcy, tak i ja byłem przyuczany i całowałem kobiece rączki od bodajże 7 lat, mając 21 się "oduczyłem", co wymagało samozaparcia i sporej dawki buntu. I dzisiaj to wiem, że cmokacz jest nałogowcem, on musi, a nie, że chce - on nie jest wolnym człowiekiem w takim stopniu, w jakim wolne nie są muzułmanki głoszące wyższość męskości. I to wcale nie jest proste, jak to twierdzą obłudne feministki, dla których moralność ma być inna dla kobiet i inna dla mężczyzn. My nie byliśmy wychowywani, tylko szkoleni: było to wpajanie pewnych czynności, których mieliśmy być bezmyślnymi wykonawcami. Nieobecne w wolnym świecie cmoknonsens i Dzień Kobiet to przykłady uprzedmiotowienia płci męskiej, emerytalne przywileje kobiet to przykład istnienia w Polsce dyskryminacji mężczyzn, podziału ludzi na lepszych i gorszych w zależności od płci Ta patologiczna moda w mojej społeczności niestety jeszcze nie wyszła z mody, dlatego w nawiązaniu do trwającej u nas ideologii kultu kobiet chętnie zapytam: potrafisz sobie wyobrazić odwrotność w tym traktowaniu płci przeciwnej? Wszak co kraj to obyczaj - jedziesz do państwa arabskiego i tam kobiety przepuszczają mężczyzn przodem, one całują jego rękę z racji segregacji płci (co wygląda dość zabawnie, bo musi odsłonić usta, a on nie może widzieć jej twarzy i odwraca głowę żeby nie widzieć). I oczywiście tylko jego imię się liczy, a trzeciego listopada obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Mężczyzn - jak te fakty ocenisz?

        • 0 4

    • ale o co chodzi??? (2)

      • 2 0

      • Zaprogramowani - ‘piąta kolumna’ (1)

        Fałszywe, dwulicowe wychowawczynie zaprogramowały w XX wieku w sposób naukowy i systematyczny, trwający do dzisiejszego dnia spisek w eliminacji jakiejkolwiek dominacji męskości w życiu publicznym, społecznym... wszędzie. Ostało się jeszcze trochę pierwszeństwa męskiego w prawodawstwie, jeszcze w kościele modlimy się: bracia i siostry - na jak długo? Tego typu społeczne przeobrażenia czynią kobiety (i mężczyźni - tzw. dżentelmeni) głośno deklarujące swoje przywiązanie do tradycji. One też są głosicielkami innej moralności dla kobiet, innej dla mężczyzn. Męskość nie mogłyby nic ucierpieć od kobiecego egoizmu, gdyby nie było "dżentelmenów" przejmujących doktrynalne założenia o istnieniu nierówności płci i takąż metodę rozumowania. Pyszni nie obejdą się tedy bez poparcia pokornych, lecz i... naiwnych. Jeden poczciwy głupiec więcej wyrządzi złego idei sprawiedliwości społecznej (a w konsekwencji i sobie) niż sto egoistek, gdyż zło pozbawione jest mocy twórczej, a posiada ją wszelka dobroduszność, zacność, choćby... pozbawiona darów Ducha Świętego. Ci szlachetni i poczciwi poplecznicy współczesnych faryzeuszek służą pysznym przede wszystkim dlatego, bo w ich mniemaniu zasady moralne wywyższające kobiecość są otoczone opinią dobra i można je propagować - przemycać pomiędzy pokornych jako coś niewinnego i dobrego. Spójrzmy uważnie na świat, a zobaczymy, jak egoistkom (i egoistom) lansującym wyłącznie siebie, pierwszeństwo swojej płci lub swojego stanu (a więc swoją wyższość), zależy niezmiernie na tym, by ich doktryna uchodziła za dobro, od tego bowiem zależy jej powodzenie. Popatrzmy, jak np. egoistka-moralistka stara się obmyślić dla swoich przywilejów jakieś usprawiedliwiające wyjaśnienie. Ponieważ egoizm nie posiada sam przez się mocy twórczej, należy wzrost i powodzenie etosu wyższości płci żeńskiej nad męską przypisać temu, iż w propagandzie biorą udział ludzie prawi, zbałamuceni i zmanipulowali; uznający taką etykę za dobro i służący jej w imię dobra. Są to tak zwani "przyzwoici" mężczyźni; żyją w moralnym ubóstwie; a jednak to oni są najgorsi, bo najgorliwsi, przekonani. Powodzenie tego typu zła oparte jest na ochotniczej pomocy udzielanej mu przez ludzi pokornych i dobrych, wciągniętych w jego służbę.

        • 0 4

        • jestem za ograniczeniem ilości znaków

          • 1 1

    • Alice Schwarzer

      Kiedy w latach 80. głośno się zrobiło o nowej chorobie AIDS (wtedy ograniczonej prawie wyłącznie do homoseksualistów), znana niemiecka feministka Alice Schwarzer wygłosiła opinię, że AIDS to dobra sprawa, bo teraz będzie na świecie mniej mężczyzn.

      • 1 1

  • A linia "Proszę nie wsiadać" jeździ tylko w jednym kierunku :-) (2)

    • 103 9

    • Nieprawda, ma dwa warianty :)

      • 3 0

    • Mnie najbardziej się podoba wszechobecne w Gdańsku pojęcie "nie da się"...

      (...)nie ma natomiast problemu z wyświetlaczami wewnątrz pojazdu, gdyż te... nie działają od wielu lat.(...) oraz drugi cytat (...) Jeden z Dortmundów ma także usterkę wyświetlacza bocznego, który konsekwentnie wyświetla linię 8 i kierunek Jelitkowo. Ostatecznie postanowiono odłączyć w nim zasilanie, by nie wprowadzał pasażerów w błąd.(...)

      Czy w mieście Gdańsk, a właściwie aglomeracji, nie ma żadnego elektronika (firmy), który/a był(a)by w stanie usunąć usterkę???

      PS. tytuł to oczywiście sarkazm (to informacja, dla tych "inaczej" myślących).

      • 9 0

  • Czy zostały wyciągnięte odpowiednie konsekwencje wobec Pani (niedo)rzecznik?

    Tak tylko pytam z ciekawości.

    • 33 15

  • Do 2011 końca roku ZKM według umowy ma zainstalować głosowe i wizualne zapowiadanie przystanków w każdym pojeździe. (1)

    Czy umowa zostanie dotrzymana, czy przymkną oko urzędnicy tak jak jest to z SIP za na niedotrzymanie terminu?

    • 36 6

    • ską masz takie info ? jakiś link do informacji?

      • 0 0

  • Walentynkowy tramwaj czyli zakochani są wśród nas. (2)

    "...w kinie w Lublinie kochaj mnie, w maju w tramwaju kochaj mnie"...

    • 36 8

    • jak ktoś chce obchodzić Walentynki, to jego sprawa, ja tam wolę Noc Kupały w czerwcu (21/22 czerwca), a na wiosnę - Kaziuki (4. marca). I wolę rodzime tradycje od obcych, ale jeszcze raz: każdy ma wolny wybór, nie zmuszam...

      • 0 0

    • Hej

      Hej

      • 0 0

  • Kiedy zaczne działać poprawnie System Informacji Pasażerskiej na przystankach? (4)

    Dlaczego wciąż nie działa tak jak powinien czyli nie pokazuje rzeczywistego a nie rozkładowego czasu przyjazdu na przystanek pojazdu.
    Czy wobec nieudolności prezesów ZTM/ZKM wyciągnięte zostały konsekwencje czy może jeszcze dostali premię za wprowadzanie nowinek technicznych.

    • 77 5

    • bo to Gdańsk właśnie!

      • 2 2

    • Kupiono kota w worku....czyli najtańszą ofertę "firmy krzak".Ot tak kończą się w RP przetargi gdzie najważniejsza jest cena.No cóż, myślę, że ten system nigdy nie będzie właściwie działał, a ZTM będzie czekał aż sprawa przyschnie....no chyba, że prokuratura zainteresowała by się dlaczego zmarnowano 7 milionów "naszych" pieniędzy.No i kuriozum.....podobno motorniczowie w dalszym ciągu nie mają obowiązku logować się w systemie...:-)))) bo nie ma stosownej umowy pomiędzy ZKM-ZTM.Osobiście nie dziwię się motorniczym, po co ktoś z nadzoru ma wiedzieć gdzie jest i co robi.

      • 17 0

    • I czemu nigdy nie informują o awariach i innych utrudnieniach?

      • 1 0

    • juz przez dluzszy czas dziala?

      • 0 0

  • Opóźnienie z dostawami Swingów dla Gdańska ale nie dla Warszawy i Szczecina! (6)

    Do końca 2010 r. producent dostarczył zgodnie z umową 5 tramwajów do Gdańska, w tym roku ma pojawić się brakujące 30 w dostawach w zależności od miesiąca po 2 lub 3 wagony.
    Mamy połowę lutego a w tym roku pesa nie dostarczyła jeszcze żadnego tramwaju do Gdańska tylko dostarcza zgodnie z umową tramwaje do Warszawy i Szczecina.

    • 47 3

    • w Swingach popękały szyby podczas wichury (1)

      • 6 1

      • szklarz pilnie poszukiwany

        • 0 0

    • No i?

      Jak 1 stycznia 2012 nie będzie 35 swingów to wtedy pisz takie bzdury. Nie ma zapisu w umowie ile tramwajów ma przyjechać w danym miesiącu. Wszystkie mają być w Gdańsku do końca 2012 roku.

      • 4 0

    • bo warszawski ZTM dba o komunikację, różnica jest naprawdę widoczna. Bilety są tańsze niż w Gdańsku (w przypadku kart miejskich - o połowę!!), komunikacja nocna jest na wysokim poziomie (dobrze skoordynowane autobusy jeżdżące co pół godziny, w weekendy także metro jest czynne w nocy). Poza tym dowolny bilet czasowy obowiązuje także w pociągach KM oraz kolejkach ZKM i WKD w granicach miasta...

      • 4 0

    • Widziałem w Pesie

      w ostatnim tygodniu jeden komplet pudeł juz po lakierowaniuw barwach Gdanska. Czyli w marcu powinien sie pojawic.

      • 0 0

    • Pozdrawiam autora

      szanownego pana Marcina M. :)

      • 0 0

  • ajemsorry

    "Postój na pętli to także czas, kiedy motorniczy musi zmienić kierunek jazdy tramwaju."

    to zdanie sugeruje, że pętla jest dla zmiany kierunku jazdy tramwaju i jest trochę idiotyczne, bo pętla w swojej istocie służy do zawracania, czyli masło maślane
    powinno chyba być:

    "Postój na pętli to także czas, kiedy motorniczy musi zmienić kierunek jazdy tramwaju na wyświetlaczu"

    potocznie pętla to końcowy przystanek

    • 23 11

  • Zakręcony pan Marcin (2)

    Jakiś zakręcony ten pan Marcin 15 lat temu też był ten rozjazd przy operze, i jak się jeździ autem to człowiek też czasami się rozgląda, a poza tym każdy inteligentny człowiek nim wsiądzie to sprawdzi rozkład i trasę pojazdu jeżeli tyle czasu nie jeździł.
    pozdrowienia dla pana Marcina;)

    • 73 14

    • szczegółnie, że one jezdza tak rozkładowo, a same rozkłady są gęsto aktualne...

      • 3 8

    • hehehe, no racja

      zwłaszcza, że przystanki są dwa ;-) narzekający zwyczajnie wsiadł nie na tym przystanku i tyle
      choć racja - motorniczowie zapominają zmienić kierunek na wyświetlaczach dość często ;/

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane