- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (51 opinii)
- 2 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (305 opinii)
- 3 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (770 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (431 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (24 opinie)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
Jolanta Kwaśniewska rezygnuje z zajezdni
Jolanta Kwaśniewska wycofała się transakcji kupna gruntu należącego do Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku - potwierdziła Izabela Prus-Kozicka, rzeczniczka ZKM. Jak podał "Dziennik" była pierwsza dama miała zapłacić za grunt ponad 17 mln zł. Prezydentowa chciała zainwestować w teren wspólnie z "partnerami o międzynarodowej renomie".
Grunty o powierzchni 17 tys. m kw. po starej zajezdni autobusowej znajdują się przy ul. Gdańskiej w Brzeźnie. Przetarg rozstrzygnięto 15 lutego b.r. Cena i nazwisko kontrahentki były jednymi z najpilniej strzeżonych sekretów gdańskiego magistratu.
"Dziennik" ustalił jednak, że przetarg wygrała firma Royal Wilanów, należąca do Jolanty Kwaśniewskiej. Cena wywoławcza wynosiła 3 i pół miliona złotych. Nieoficjalnie gazeta dowiedziała się, że grunt zlicytowano za 17 milionów 350 tys. zł (według "Dziennika Bałtyckiego" 15,4 mln zł). Dodaje, że nie podpisano jeszcze aktu notarialnego, przez co mogło przepaść wadium w wysokości 352 tys. zł.
W piśmie skierowanym do gazety Jolanta Kwaśniewska wyjaśniła, że jest to spowodowane "wadami prawnymi nieruchomości".
Tymczasem według "Dziennika Bałtyckiego" prawnicy z należącej do Jolanty Kwaśniewskiej agencji nieruchomości Royal Wilanów twierdzą, że właściciel terenu ZKM wprowadził kupującego w błąd nie informując m.in. o drodze mającej przebiegać przez teren.
Na tej podstawie umowa mogła być unieważniona. Karą dla Jolanty Kwaśniewskiej byłaby utrata wadium w wysokości 352 tys. zł.
Opinie (42) 2 zablokowane
-
2007-04-19 12:01
Nareszcie ktos nazwał rzeczy po imieniu.
Brawo Wsi :) Popieram.
- 0 0
-
2007-04-23 10:48
właśnie nie ma pieniędzy
skąd ma pieniądze? właśnie ich nie ma i to jest przyczyna wycofania się z przetargu. przepłaciła za działkę, próbowała ją opchnąć innym inwestorom również nie informując o "wadzie ukrytej". naiwny się nie znalazł. wynalezienie "wady ukrytej" ma ją uchronić przed utratą wpłaconego wadium.
teren może i ciekawy, ale wart ok. połowy tej ceny. o widoku na morze z najwyższych kondygnacji można zapomnieć... gdyż plan miejscowy dopuszcza tam jedynie niską zabudowę :D do tego z jednej strony garaże, a z drugiej zapaszek z oczyszczalni ścieków. cóż, od biedy może i można to kupić, bo w końcu to Brzeźno, blisko morza itd., i zrobić z tego coś fajnego, ale nie za taką cenę...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.