- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (156 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (250 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (64 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Kaczka mandarynka w parku Oliwskim
Zielony, fioletowy, brązowy i biały to kolory czuba, który ma na głowie. A to dopiero fragment opisu jej ubarwienia, bo mandarynka to niezwykle kolorowa kaczka. Samiec tego gatunku, którego naturalnym środowiskiem jest wschodnia Azja, zamieszkał w parku Oliwskim .
Mandarynka pływa na jednym ze stawów w towarzystwie popularnych kaczek krzyżówek. Jest od nich mniejsza, ale za to o wiele bardziej kolorowa. Ubarwienie wskazuje, że w parku Oliwskim mieszka samiec mandarynki.
Przeczytaj również: Kaczki z Arktyki pojawiły się w Sopocie
Dziób ma czerwony, a skronie białe. Czub, który znajduje się na głowie, jest natomiast w kolorach zielonym, fioletowym, brązowym i białym. Na szyi ma z kolei długie pióra w kolorze cynamonu, które tworzą kształt kołnierza. Pierś samca jest intensywnie fioletowa, grzbiet ciemny, a boki mają odcień przydymionego brązu.
W przeciwieństwie do samca, samica mandarynki jest skromnie ubarwiona - dominują u niej kolory szary, biały i brązowy. Ptaki tego gatunku mają do pół metra długości i ważą około pół kilograma. W naturze zamieszkują wschodnią Azję - m.in. Rosję, Chiny i Japonię. Żyją na terenach leśnych i górzystych, gdzie znajdują się rzeki i jeziora.
Przeczytaj również: Ptasi sołtys na bulwarze w Gdyni
Mandarynki zakładają gniazda w spróchniałych pniach i dziuplach drzew. W ciągu roku wyprowadzają jeden lęg - składają od kilku do nawet kilkunastu jaj. Pisklęta opuszczają gniazdo wyskakując z niego z rozłożonymi skrzydłami, a upadki amortyzowane są przez ich gruby i lekki puch.
Kaczki tego gatunku żywią się małymi rybami, owadami, a także skorupiakami i mięczakami. W ich diecie znajdują się też rośliny wodne i żołędzie.
Mandarynka jest gatunkiem chronionym. W chińskiej kulturze ptaki te są symbolem wierności. Poza Azją, można je spotkać w Europie, gdzie już kilka wieków temu hodowano mandarynki jako ptaki ozdobne. Być może samiec, który zamieszkał w parku Oliwskim jest potomkiem zbiegów z hodowli, bądź też sam z takiej pochodzi.
Warto pamiętać, że dokarmianie kaczek chlebem jest niewskazane i może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia tych ptaków. Powoduje bowiem poważne problemy z ich układem pokarmowym.
Miejsca
Opinie (185) ponad 20 zablokowanych
-
2018-03-25 10:58
kaczor
nawet tutaj sie wepchnął
- 9 5
-
2018-03-25 11:02
Oj, przydałaby się samiczka- Klementynka (1)
Może para by u nas została, a tak, możliwe, że ten samiec odleci w poszukiwaniu żony...
- 5 1
-
2018-03-27 20:26
...to już nasze samiczki mu nie odpowiadają???...
- 0 0
-
2018-03-25 11:04
Zaraz ja zjedzą smakosze a trójmiasto napiszę że zdechla u weterynarza...
- 3 3
-
2018-03-25 11:14
No to po trawnikach znowu.
- 1 2
-
2018-03-25 11:38
Ta kaczka od kilku lat pojawiała sie
Na słuchanie na stawie i normalnie na ogródkach działkowych. ..
- 3 1
-
2018-03-25 11:47
a co na tego uchodzce z azji powiedziałby kaczor? (1)
z pisu
- 5 7
-
2018-03-25 12:51
To zależy !
Niektóre gatunki inwazyjne zagrażają rodzimym gatunkom,a niektóre nie.Często na Trójmieście są artykuły na ten temat.W tym artykule autor nie wspomina o zagrożeniu więc raczej ten przybysz jest przyjazny
- 2 0
-
2018-03-25 11:52
No to będzie w pałacu biskupim kaczka po mandaryńsku na obiad.
Dodajmy do tego donalda PO brukselsku, flaszkę i można żyć !!!
- 3 5
-
2018-03-25 11:59
Najbardziej paskudny gatunek kaczek wywodzi sięz Żoliborza (2)
- 13 7
-
2018-03-25 19:54
(1)
Do Gdańska nie doleci z Żoliborza.....
- 0 1
-
2018-03-25 20:00
Kaczka dalekiego zasięgu
Doleciała do Gdańska z Brukseli
- 0 1
-
2018-03-25 12:28
Najbardziej paskudna kaczka (w tym przypadku kaczor )
Grasuje po Brukseli.Przedstawia się jako sołtys Europy
- 3 8
-
2018-03-25 12:38
Kaczki mandarynki (stadko około 25 par) mieszka na stałe (4)
w warszawskich Łazienkach. Są darem ambasady chińskiej dla tego ogrodu. Budzą w zwiedzających wielkie zainteresowanie i sympatię. Uwaga : nie dokarmiajcie ich chlebem !!! Nie są do niego przyzwyczajone.
- 13 0
-
2018-03-25 13:01
nie są jak są te watszawskie normalnie chleb jedzą
- 2 0
-
2018-03-25 15:11
(1)
Zgadza się, widziałem tam 3 ale nie byłem w stanie nawet określić że to kaczki, jest tam jeszcze dużo oswojonych wiewiórek, Siłą zaprowadzony przez żoną na ten nudny park łazienkowski - te kaczki i wiewiórki to jedyna atrakcja tam. Jest jeszcze czworak zwany pałacem na wyspie ale cena zwiedzania...
- 0 3
-
2018-03-25 17:25
Są też pawie
- 1 1
-
2018-03-25 17:02
Bułki, tylko bułki.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.