• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kamienica z historią czeka na kupca

Jakub Gilewicz
30 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 51 lat temu zlikwidowano tramwaj na Orunię

Mieszkali w niej Sowieci, którzy rekwirowali samochody, lekarze wyrywali tu zęby, a milicjanci podobno ćwiczyli nieopodal karate. Kiedyś kamienica przy Trakcie Świętego Wojciecha zobacz na mapie Gdańska tętniła życiem, jednak od kilku lat stoi pusta i niszczeje. Siódma już próba sprzedaży zabytku przez Agencję Mienia Wojskowego nie przyniosła skutku.



Jaka przyszłość czeka opisywaną w artykule kamienicę?

- Na parterze była rejestracja i rentgen, a na drugim piętrze pracował chirurg. Pamiętam jak na prześwietlenia się tu chodziło - wspomina pan Edward, który mieszka nieopodal kamienicy.
Budynek z czerwonej cegły przy Trakcie Świętego Wojciecha 113 funkcję ośrodka zdrowia pełnił w czasach PRL-u. Powstał jednak znacznie wcześniej, bo w 1910 lub w 1920 roku. Budowniczowie zadbali, aby elewacja miała cztery balkony z ozdobnymi balustradami, a dach niewielką wieżyczkę.

- Wiadomo, że po II wojnie światowej w kamienicy kwaterowała radziecka jednostka, która miała za zadanie rekwirować samochody. Sowieci magazynowali je w miejscu zobacz na mapie Gdańska, gdzie później powstało kino "Kosmos", a gdzie dziś znajduje się stacja paliw. Następnie w budynku miała swoją siedzibę poczta - opowiada Krzysztof Kosik, badacz historii dzielnicy i autor książki "Oruński antykwariat".
Mieszkańcy Oruni pamiętają jednak kamienicę przede wszystkim jako miejsce, gdzie przychodzili do lekarzy.

Doktor z carskiej akademii i ćwiczenia milicjantów

Pacjenci dawnego ośrodka zdrowia szli do gabinetów drewnianymi schodami. Pacjenci dawnego ośrodka zdrowia szli do gabinetów drewnianymi schodami.
- Chirurgiem i ortopedą był dr Kulczyński. Później nawet chyba został ordynatorem - wspomina pan Edward, który na Oruni mieszka od 1948 r.
- Był też dr Bronisław Dziadul. Lekarz dobry i mądry, absolwent Carskiej Akademii Medycznej w Sankt Petersburgu. Leczyli doktorzy Kożan, Dyduch, Korycki i doktor Roszkowska. Zębami oruniaków zajmowały się głównie kobiety-stomatolodzy, a wśród położnych, bo wiele kobiet rodziło w domach, największą popularnością cieszyła się pani Konstancja Stefaniak - wymienia Kosik.
Ośrodek przestał działać w kamienicy około połowy lat 60. ubiegłego wieku. Po czym budynek zaadaptowano na mieszkania dla milicjantów.

- Na placu - tam, gdzie drzewa, mieli zajęcia. Karateka jakaś była - pokazuje ręką pani Krystyna.
Później w kamienicy mieściła się bursa, która reklamowała się za pomocą hasła "Tanie noclegi dla każdego". Do dziś pokoje wyposażone są w umywalki, a toalety i natryski znajdują się na końcu długich, wspólnych korytarzy. Jednak od lat nikt już z nich nie korzysta.

Jeden z typowych pokoi wewnątrz kamienicy. Ze starego wyposażenia zachowały się solidne drzwi. Jeden z typowych pokoi wewnątrz kamienicy. Ze starego wyposażenia zachowały się solidne drzwi.
Siedem prób sprzedaży i telefony z pytaniami

Kamienica, która jest własnością Skarbu Państwa, stoi pusta i niszczeje. Agencja Mienia Wojskowego, która zarządza nieruchomością, dotychczas siedmiokrotnie próbowała ją sprzedać. Pierwszy przetarg ogłoszono jesienią 2013. Wtedy cena wywoławcza za budynek o powierzchni użytkowej 888 metrów kwadratowych i za działkę o pow. 936 m kw. wynosiła 2,5 mln zł.

Ostatni przetarg odbył się w tym tygodniu. Mimo niższej o 600 tys. zł ceny wywoławczej nie było chętnych do licytacji. Choć, jak podaje AMW, w historii prób sprzedaży kamienicy raz już wpłacono wadium.

- Przed przetargiem, który odbył się 5 września 2014 wpłacono jedno wadium [200 tys. zł - dop. red.], jednak potencjalni oferenci nie przystąpili do licytacji. W ostatnim czasie Oddział Terenowy Agencji Mienia Wojskowego w Gdyni otrzymywał telefony z pytaniami o ten obiekt i kilkukrotnie prezentowano go też potencjalnym odbiorcom - informuje Maciej Macios z AMW.
Chętny kupiec będzie musiał liczyć się ze zdaniem miejskiego konserwatora. Kamienica wpisana jest bowiem do Gminnej Ewidencji Zabytków. Ochronie podlega między innymi elewacja i detale architektoniczne.

Przeczytaj także: Oruński ratusz czeka na kupca

Poznaj historię i zobacz wnętrza oruńskiego kościoła salezjanów

Miejsca

Opinie (53) 4 zablokowane

  • konserwator zabytkow odstrasza...

    • 11 0

  • Ktoś kupi, wyburzy i powstanie kolejny szklany biurowiec bez parkingu.

    • 9 1

  • Stan

    Nie jest taki zły. Kupiec znajdzie się szybciej niż myślicie. Zaraz zrobią trakt, kilka osiedli wcisną w wolne powierzchnie a taka kamienica będzie mogła przyciągać... Tym bardziej że wnętrze wygląda na adaptacyjne a nie do gruntownego remontu. No chyba że się mylę.

    • 5 0

  • poprawny powinien brzmieć: Kamienica z konserwatorem zabytków czeka na kupca

    budynki z przeszłością po renowacji wyglądają wspaniale, ale ile trzeba piniądzorów wydać aby spełnić wymagania konserwatora zabytków...

    • 4 0

  • zburzyć i biedrone postawić

    • 2 3

  • chirurg

    Bardzo mi przyjemnie , ze Pan Edward pamięta chirurga - ortopedę W Kulczyńskiego. Wiem , że dwa lub trzy pokolenia mieszkańców Oruni było pacjentami dr. W Kulczyńskiego. Przychodnia w późniejszym czasie przeniesiona była na ul Jaskółczą a następnie na ul. Gościnną. Dzisiaj pozostały wspomnienia.

    • 6 0

  • Studnia

    Ten budynek to studnia bez dna. Inwestycja nieopłacalna. Zwłaszcza ze rejon traktu chyba nie jest i nie będzie zbyt atrakcyjny przez najbliższe 10 lat

    • 0 3

  • kamienica

    lepiej za,,,ć taką cene żeby nikt nie kupił niech stoi i samo się rozpada po co ludzie mają mieszkać i dawać kase do miasta no poco za jakiś czas się rozpadnie i będzie gitara tak większość budynków na oróni stoi od agencji a ceny niech to jasny gwint lepiej nowe kupić jak od nich coś pozdro

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane