• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kamienica-zameczek w rejestrze zabytków

Katarzyna Moritz
21 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.
  • Dom przy ul. Kwietnej w Oliwie trafił do rejestru zabytków.

Wymagający gruntownego remontu, ponad 140-letni okazały dom w Oliwie, żartobliwie nazywany zameczkiem mormonów, na wniosek mieszkańców trafił do rejestru zabytków.



Czy chciałbyś mieszkać w zabytkowej kamienicy?

Dom przy ul. Kwietnej 23 zobacz na mapie Gdańska w Oliwie to jeden z nielicznych zamieszkałych budynków w Gdańsku, które mogą pochwalić się ponad 140-letnią historią. Decyzją wojewódzkiego pomorskiego konserwatora zbytków właśnie trafił do rejestru zabytków, czyli zyskał najwyższą formę ochrony.

Stało się to na wniosek mieszkańców budynku. Jest tam niewielka wspólnota mieszkaniowa złożona z sześciu lokali oraz jedno mieszkanie w suterenie należące do miasta.

- Dzięki temu będzie można ubiegać się o dofinansowanie na prace remontowe od konserwatora czy ministerstwa kultury. Swój wkład będzie też musiało wnieść miasto. Jeszcze nie oszacowaliśmy, jaki będzie koszt niezbędnych prac, a jest ich całkiem sporo - wyjaśnia Karolina Kiełbińska z firmy M3, zarządzającej budynkiem z ramienia wspólnoty.
Wiadomo na pewno, że po dokonaniu wpisu do rejestru planowane prace będę musiały przebiegać pod nadzorem konserwatora. Lista potrzeb jest duża. Budynek jest zawilgocony, wymaga prac izolacyjnych fundamentów, wymiany dachu, naprawy drewnianych werand, stolarki. Planowana jest też izolacja energetyczna stropów piwnic i strychu czy też odświeżenie elewacji. W lokalu należącym do miasta, znajdującym się w suterenie, jest grzyb na ścianach i wilgoć. Jest on niezamieszkały.

W sentencji, jaką pomógł przygotować do wpisu do rejestru zabytków historyk Jan Daniluk, napisano, że budynek przy ul. Kwietnej zbudowano w 1874 r. na zamówienie właściciela o nazwisku Napromski, w miejscu dawnego młyna XI nad Potokiem Oliwskim.

Właściciel budynku prowadził w nim pensję dla dziewcząt, więc wśród lokalnej społeczności willę żartobliwie nazwano zameczkiem mormonów, przez porównanie do mormonów, którzy praktykowali wielożeństwo. Współcześnie w opracowaniach pojawia się niekiedy informacja o bezpośrednim związku willi z mormonami, którzy mieli jakoby w tym miejscu swoją siedzibę. Wydaje się jednak, że wynika to wyłącznie z dosłownej interpretacji potocznej nazwy.

W latach 1928-1939 obiekt przeszedł na własność Gustava Bomkego, dyrektora banku w Magdeburgu. Po II wojnie światowej budynek wszedł do zasobów komunalnych. Obecnie większość mieszkań znajduje się w posiadaniu prywatnych właścicieli.

Nie tylko dom jest wiekowy, bowiem ulica Kwietna to jedna z najstarszych ulic Oliwy, wzmiankowana już w XVIII w. W latach siedemdziesiątych XIX w. nastąpił wzrost liczby ludności Oliwy, napływającej z rozwijającego się Gdańska, co pociągnęło za sobą również rozwój zabudowy mieszkaniowej.

Miejsca

Opinie (74) 2 zablokowane

  • (5)

    Patrzę na ten dom i patrzę,albo mam wypaczony gust, albo to rzeczywiście jest architektoniczny potworek.

    • 2 13

    • masz wypaczony gust

      i byc moze okulista tez by sie przydal . Dawny palacy k Mormonow z tego co wiem. Kiedys nie budowany g...na. Jak dzis

      • 0 0

    • (1)

      Ale to nie jest kwestia: de gustibus - podoba się, czy nie. To jest świadectwo pewnego sposobu myślenia, dokument czasu, okresu kultury, myślenia o człowieku. Dokumentuje pewien rodzaj odczuwania, pewną uczuciowość i sentyment. To także eksponat muzealny - pewnych rozwiązań, architektonicznych, technicznych. Kwestia gustu nie ma zastosowania w tej sytuacji.

      • 4 0

      • To jest architektura historyzująca

        Czyli kopiowanie elementów dawnych epok na zasadzie dekoracji, bez ambicji wyrażenia czegokolwiek ani nawet stworzenia oryginalnego stylu. Coś jak postmodernizm lat 90-tych, tylko już pokryty patyną.

        Dlatego ta architektura, pomimo swojego wieku, nadal jest skrajnie oceniana i jak najbardziej podpada pod "gargamelkę".

        • 0 0

    • Masz wypaczony gust!

      • 0 0

    • Ty sam jesteś potworek.

      • 0 0

  • powodzenia! piękny budynek

    a będzie jeszcze ładniejszy - da sie to zrobić! o ile nie ma w nim mieszkań socjalnych - jak to teraz sie robi
    co niektórym szczęka opadnie jak wyprowadzi sie budyneczek

    • 3 0

  • strzał w kolano (1)

    o dociepleniu ścian to możecie zapomnieć..

    • 2 2

    • dla odmiany...

      trochę nie po polsku po prostu pochwalę :)

      Pochwalę znakomitą inicjatywę i zaradność mieszkańców, słuszną decyzję Konserwatora i Jana Daniluka za to że jest chodzącą encyklopedią Gdańska i okolic, zawsze gotowy do pomocy.

      (wszystkim tropicielom bolszewików i trolli tłumaczę że tych ludzi nie znam i nie mam interesu w nabijaniu im fejmu- po prostu przeczytałem i uznałem za stosowne napisać)

      Pozdrawiam!

      • 2 0

  • Skoro mieszkańcy bez pomocy konserwatora doprowadzili budynek do takiego stanu tp teraz będzie tylko gorzej (2)

    Koszty remontów wielokrotnie wzrosną, a o każdą pier*ołe potrzebna będzie zgoda konserwatora. Budynek popadnie w ruinę. Ktoś źle doradził mieszkańcom

    • 22 6

    • Nie mieszkańcy!

      Do tego stanu, doprowadził system w którym żyliśmy wszyscy. Mieszkania były komunalne, płaciłeś czynsz i nic z tego tytułu nie było. Żadnych remontów. Mieszkańcy wykupili, podjęli decyzję o wpisie do rejestru zabytków i idą dalej... Powodzenia

      • 2 0

    • Musi się spalić, nie ma rady.

      • 2 1

  • sliczny dom w slicznym miejscu!!! powodzenia!!!

    • 9 0

  • Mieszkać w takiej starej kamienicy?
    Nigdy!!!!!!! A skoro już się biorą za takie stare nory, niech zajmą się kamienicami na Worcella - to matecznik chełmskiej patologii. ;)

    • 3 4

  • A co z Przychodnią w Oliwie - dlaczego ani nikt z gdanskiego magistratu (11)

    Ani konsertator nie siedzi w wiezieniu ! Dlaczego pozwolono na likwidację budynku , a wcześniej jego zapuszczenie. Gdyby ktokolwiek inny zrobił to firma by go pozwałą !!! A prywatny majątek i długi spłacałyby dzieci! i ich dzieci.

    o co tu chodzi ? Poważnie - gdzie jest cba, gdzie jest ministerstwo i prokuratura ? Wszyscy czekaja, aż ktoś się wysypie ?

    mało działkę sprzedać za 5% wartosci ???? Wszystko co sie dzialo wygląda jak grupa zorganizowana i to jest b. Łatwo udowodnić - jak sie chce !

    a będzie hilton-ik i lidl.... Miasto wstydu i ciemnego ukladu

    • 117 28

    • a co ma Gdanski magistrat do prywatnego budynku? (2)

      • 8 7

      • ponieważ Magistrat go sprzedawał i udzielał Mielewczykowi 50% bonifikaty z uwagi na (1)

        zabytkowość budynku.

        • 8 1

        • Mielewczyk, zdaje się, już od dawna jest świętej pamięci...

          • 1 0

    • Oliwiak (2)

      był syf, będzie pięknie:)

      nie ma co narzekać

      • 9 7

      • wafelku. mam wiele adresow (1)

        Ale tez nadzieje ze w twojej okolicy najbliższe sa studenci a jak nie ma podaj adres. Kupie obok i km wynajmę zebys miał godne zajecie na swoim poziomie krytyki Bo będzie pięknie.

        • 3 2

        • Jesteś upierdliwym malkontentem.

          • 0 2

    • (1)

      Jest to przekręt jak wiele w Gdańsku, a sprawa zostanie zamieciona pod dywan puki króluje nam Paweł Budyniowski ! Reka rękę myje!!!

      • 9 5

      • Puki ?

        Omg czy to jakiś troll

        • 2 0

    • przecież mogłeś kupić tą przychodnię (2)

      i ją remontować jeśli rzeczywiście się by dało.

      • 9 8

      • idź się wsraj, potem pomyśl (1)

        chyba że jesteś kumplem Mielewczyka

        • 7 4

        • Chyba Mal....ka. Sie gra sie ma. Zagral zaryzykowal i ma.

          • 0 4

  • Od kiedy Konserwator słucha się właścicieli?

    Właściciele wnioskowali o wpis do rejestru zabytków. Dziwna sytuacja. Zazwyczaj Konserwator uznaje zabytek bez pytania się o zdanie właściciela, a tym bardziej ma w głębokim poważaniu czy właściciel się zgadza czy też nie. Naprawdę dziwna sytuacja. Wniosek - Konserwator stosuje różną miarę przy podejmowaniu decyzji w zależności do kogo należy budynek. Jednych traktuje prawidłowo, czyli bierze pod uwagę zdanie właściciela a innych traktuje z buta.

    • 1 0

  • Plastikowe okna i zabytek?

    Plastikowe okna i zabytek?

    • 4 1

  • ludzie ze Wspólnoty, nie wiecie co robicie! (3)

    Teraz dopiero zaczną się wasze kłopoty. Koszty remontu będą niebotyczne, a nikt wam kasy nie da, a jeśli już to starczy wam na projekt.
    Miasto i konserwator będą wszystkiego zabraniać.

    • 73 8

    • Zazdrość

      • 3 0

    • Tam straszy przeciez !!!!!!!! (1)

      kiedys w nocy tam widzialem jakby kobite prawie nago w takim bialym plotnie jak latala przy oknie !..a przeciez w nocy spia ludzie to wiadomo ze to mogl byc duch normalnie.

      • 4 6

      • Tam mieszkala taka cihodajka na dole a nawet dwie..

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane