• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaginął 17 lat temu. Tak może teraz wyglądać

Patsz
4 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (81)
Progresja ma pokazać potencjalny wygląd twarzy zaginionego 17 lat temu Kamila. Progresja ma pokazać potencjalny wygląd twarzy zaginionego 17 lat temu Kamila.

10-letni Kamil Kowalczuk zaginął w 2005 roku. Policjanci nadal go szukają, także przy użyciu najnowszych technik komputerowych. Na podstawie zdjęcia stworzyli portret pokazujący, jak zaginiony Kamil może aktualnie wyglądać, gdy ma 27 lat.



Czy zwracasz uwagę na komunikaty o zaginionych osobach?

Kamil Kowalczuk zaginął 25 września 2005 roku. Chłopak ostatni raz widziany był po godz. 13, gdy wychodził z mieszkania na Oruni.

Tego dnia, przed północą, do komisariatu zgłosiła się matka chłopca i powiadomiła o zaginięciu syna.

- Od momentu przyjęcia zgłoszenia policjanci prowadzili intensywne poszukiwania chłopca, weryfikowali informacje, które docierały do nich w tej sprawie. Do działań wykorzystano przewodnika z psem służbowym. Funkcjonariusze sprawdzili szpitale oraz adresy, pod którymi mógł przebywać. Policjanci rozmawiali z osobami, które mogły mieć informacje na temat jego miejsca pobytu. Komunikat o zaginięciu 10-latka trafił do wszystkich jednostek policji. Informacje o jego zaginięciu zostały opublikowane także w mediach - wylicza Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji.

Wiele sygnałów, żadnego śladu



Funkcjonariusze odebrali wiele sygnałów dotyczących miejsca pobytu Kamila Kowalczuka. Żaden z nich nie dał rezultatu w postaci odnalezienia chłopca.

Kamil Kowalczuk nadal jest uznawany za osobę zaginioną. Nad sprawą pracują gdańscy policjanci. Jako że konwencjonalne metody po tylu latach mogą nie dać rezultatu, do poszukiwań włączono najnowszą technologię.

Twarz zaginionego po 17 latach



Funkcjonariusze, prowadząc czynności poszukiwawcze, wystąpili o wykonanie progresji wiekowej zaginionego. To obraz twarzy pokazujący, jak ówczesny 10-latek może wyglądać po 17 latach

- Taka progresja pierwszy raz powstała w 2009 roku. Przy stworzeniu kolejnej wykorzystano najnowsze techniki, jakimi obecnie dysponuje laboratorium kryminalistyczne. Ponadto w przypadku ujawnienia niezidentyfikowanych zwłok policjanci korzystają z bazy danych, w której znajduje się DNA zaginionego - opowiada Mariusz Chrzanowski.

Kryminalne historie z Trójmiasta

Patsz

Opinie (81) ponad 10 zablokowanych

  • Moj kolega wyglada podobnie w Reda Rekowo mieszka

    • 7 3

  • Fajnie, że przypominacie i dajecie szansę.
    Jeśli można zasugerować: przy takich portretach powinny być ze 3 warianty pokazane. Przecież jeśli chłopaczek się roztył, to może wyglądać zupełnie inaczej.

    • 7 3

  • Jak ma brodę i dziary to może być to każdy.

    Każdy męcizna

    • 8 3

  • w katakumbach parafii trzeba szukac (1)

    • 7 12

    • to tam, skąd zwiałeś nago?

      • 2 0

  • Nie wierzę aby się po tylu latach odnalazł...

    Nie był w momencie zaginiecia niemowlakiem i napewno gdyby chciał ( o ile żyje) dał znac rodzinie lub starał sie wrocic..

    • 4 2

  • Z twarzy podobny zupełnie do nikogo

    • 0 16

  • Czy powinno się szukać dorosłych, którzy zaginęli jako dzieci?

    Chyba nie. Oczywiście rodzinie nikt nie zabroni ale dla policji sprawa powinna być dawno zamknięta. Po pierwsze prawdopodobieństwo znalezienia jest śladowe a policjanci nie pracują hobbystycznie. I druga kwestia. Przecież jeśli on żyje to znaczy, że nie chce "być znaleziony". Bo ktoś kto zaginął w wieku 1,5 roku i żyje, miał nową rodzinę która powiedziała mu ze był adoptowany to teoretycznie mógłby być ciekawy swoich korzeni. Teoretycznie. Bo gdyby mnie zgubiono w wieku 1,5 roku tobym w dorosłości raczej nie szukał biologicznej rodziny.

    • 3 19

  • Kamilka z Olszynki

    Kto zna sprawę,wie co się stało .Oby w końcu znaleźli sprawcę.

    • 7 2

  • W wieku 27 lat nadszedł czas, aby po tak długim czasie przynajmniej mieć kontakt z ukochanymi. Może został porwany.

    • 2 1

  • W Polsce od lat 90-tych porywane są dzieci i nie ma śladu po nich !!! Problem w tym,że nikt nie pisze o tym oficjalnie !!!

    Od czasu otwartych granic raptem przepadają nastolatkowie bez żadnej wieści .Można się tylko domyślać co jest tego przyczyną . W czasach PRL-u, gdy granice były kontrolowane jakoś nie było takich zaginięć.
    Znam przypadek z Lęborka, gdy 10-cio letnia dziewczynka jak zawsze wyszła rano do sklepu po bułki i ślad po niej zaginął...

    • 8 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane