• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kanał Raduni odsłonił jedną ze swoich tajemnic

Katarzyna Moritz
24 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Dowiedz się więcej o historii krzyżackich kanałów w Gdańsku.


Gęsta siatka kanałów na Starym czy Dolnym Mieście, 20 różnorodnych młynów, setki łódek, do których wsiadało się prosto z kamienic. Gdańsk jeszcze przed II wojną światową wyglądał niemal jak Amsterdam. Przypomina o tym obecnie fragment kanału Raduni, który ujawnił się tuż pod oknami kamienicy na Osieku.



Kilka dni temu tuż pod oknami mieszkańców przedwojennej kamienicy przy ul. Podzamcze 6 zobacz na mapie Gdańska zaczął niespodziewanie zapadać się chodnik. Gdy wezwani drogowcy próbowali go naprawiać, podsypywana ziemia ginęła gdzieś w otchłani.

- Pod chodnikiem odsłonił się całkiem dobrze zachowany fragment kanału, wyłożony cegłą, a we fragmencie otoczakiem. Ta okolica wyglądała kiedyś zupełnie inaczej. To pokazuje, że Osiek jest obecnie, niestety, zdewastowany urbanistyczne - przyznaje Ludwik Brzuskiewicz, konserwator zabytków, który był świadkiem odsłonięcia się kanału.

Obecność tam sieci kanałów potwierdzają badania archeologiczne. W 2008 roku nieopodal - przy ul. Tartacznej - archeolodzy także odkryli fragment kanału. Wtedy ustalono, że został on przekopany w 1338 roku przez Krzyżaków, a przez lata był przebudowywany.

- Cały teren historycznego śródmieścia Gdańska był pocięty ciekami wodnymi, głównie sztucznymi kanałami. Na Starym Mieście były to kanały młyńskie, które napędzały kilkanaście olbrzymich młynów, zlokalizowanych tam już od czasów krzyżackich - przyznaje dr Jakub Szczepański z wydziału architektury Politechniki Gdańskiej.

Kanał Raduni, nazywany też Młyńskim, pierwotnie zawdzięczany Krzyżakom, powstał już w pierwszej połowie XIV wieku. W średniowieczu istniały dwie główne odnogi kanału. Północny kanał był szerszy, nazywano go niekiedy Wielką Radunią. Węższa, południowa odnoga nosiła miano Małej Raduni. Te dwa cieki łączyły się ze sobą w kilku miejscach. Kanał doprowadzał wodę m.in. na teren Starego Miasta, który był dawnym okręgiem przemysłowym Gdańska. Krzyżacy wykorzystali naturalną różnicę poziomów terenu (dochodzącą w Starym Mieście do 4 m), dzięki czemu woda mogła napędzać kilkanaście młynów w okolicy.

Na Osieku stał m.in. młyn przy ul. Tartacznej. Młyn i nazwa ulicy nie są przypadkowe, bo siłą wody był napędzany tartak i był to jeden z najdłużej działających zakładów przemysłowych w Gdańsku - prawie 800 lat. Jednak przez ostatnie sto lat swojego istnienia nie był już napędzany siłą wody, ale innymi maszynami.

Dawne odnogi kanałów istniały też naprzeciwko Ratusza Staromiejskiego. Zasilały Młyn Pszeniczny (mielący zgodnie z nazwą pszenicę), który był tylko ciut mniejszy od Wielkiego Młyna (mielił żyto). Cały plac, gdzie obecnie stoi pomnik Heweliusza, już w XIV wieku był zabudowany i stało tam jeszcze kilka młynów. Budynki te istniały do 1945 roku.

- Gdańsk jeszcze 100 lat temu wyglądał zupełnie inaczej. Były dziesiątki mostków, domy do których były wejścia bezpośrednio z wody, łódką podpływało się pod drzwi. Na głównym kanale Raduni łowiono ryby, używano go do celów transportowych, kąpano się w nim - przyznaje Szczepański.

Jednak nie tylko na Osieku i Starym Mieście możemy się spodziewać pojawienia kolejnych śladów dawnych kanałów. Nie znikały one nagle. Wraz z budową kanalizacji w mieście w drugiej połowie XIX wieku, zaczęto je prowadzić rurami pod ziemią i obecnie stanowią też część kanalizacji odprowadzającej wodę deszczową.

Czy sieć kanałów w Gdańsku powinna być powiększona?

- Do Amsterdamu można było porównać Dolne Miasto. Było ono zaplanowane w XVII wieku przez holenderskiego inżyniera. Szeroka ulica Łąkowa wcale nie wynika z tego, że przewidywano tam kilka pasów ruchu, ale dlatego, że środkiem przebiegał bardzo szeroki kanał. Podobnie było na Jaskółczej i na kilku poprzecznych ulicach. Przy domach były tylko wąskie przejścia - wyjaśnia Szczepański.

Dlaczego wiele z tych kanałów zniknęło?

Jak wyjaśnia Szczepański, który napisał m.in. doktorat o Kanale Raduni, głównie ze względu na zmiany w technologii w XIX wieku. Powstała maszyna parowa oraz silniki innego rodzaju i przemysł przeszedł na wygodniejszy w użyciu napęd niż woda. Ponadto kanały bywały dość uciążliwe dla mieszkańców, bo poza napędzaniem młynów, służyły do pobierania z nich wody dla celów przemysłowych i stawały się ściekiem.

- Tą wodą płynęło wszystko, więc kanały niewątpliwie śmierdziały. Już ze średniowiecznych zapisów wiemy, że rada miasta zabraniała wyrzucania do kanałów odpadów z garbarni, które były bardzo uciążliwe - przyznaje Szczepański. - Niestety szkoda, że część tych kanałów zniknęła. Przykład Amsterdamu pokazuje, że to działa. Poza tym Dolne Miasto obecnie ciągle ma problemy ze stojącą w piwnicach wodą. Mieliśmy pomysł, by w niektórych miejscach te kanały odkopać, tym bardziej, że ta część miasta nie jest i nie była wcześniej tak gęsto zabudowana, jak w Holandii - żałuje Szczepański.

Opinie (128) 4 zablokowane

  • odkopać:) (1)

    • 9 0

    • i starannie zakopać

      • 0 2

  • Gdańsk teraz też przypomina amsterdam. Same ćpuny wokół :)

    • 6 5

  • odtworzenie kilku kanalow powinno byc celem wladz gdanska.

    niestety adamowiczowi kaliningrad sie chyba marzy...

    • 11 0

  • Żuławy Wiślane (1)

    Tak oto Gdańsk jest rzeczywiście "Stolicą Kaszub"! Nie wiem, kto się na to zgodził, ale ani kulturowo, ani historycznie, ani geograficznie, Gdańsk nie miał nic wspólnego z Kaszubami. To miasto założone na granicy Żuław Wiślanych, z historią tego regionu silnie związane! Dopiero niedawno Kaszubi zawłaszczyli sobie do niego prawa - tak, wiem, względy ekonomiczne. Szkoda, że dzisiejszy Gdańsk zapomniał o swoich rzeczywistych korzeniach, co odbija się niestety na dbałości o region, którego częścią Gdańsk był i jest od wieków.

    • 15 1

    • Gdańsk stolicą Żuław!

      A jacy to Kaszubi sobie zawłaszczyli Gdańsk? Tacy wielcy jak Paweł A. i Donald T.? Chyba za bardzo bierzesz do siebie to co władza podaje. Nigdy nie spotkałem kogoś kto by uważał Gdańsk za stolicę Kaszub (bo takiej to w zasadzie nie ma). Takie brednie brednie to od w/w i w komentarzach. Ale pisząc, że Gdańsk nie miał NIC wspólnego z Kaszubami, widać żeś kolejny forumowy historyk.

      • 0 0

  • konstruktywne (co ? )

    Oto odpowiedź Administratorów profilu Miasta Gdańsk na Facebooku:

    ''Miasto Gdańsk

    Szanownym włodarzom oczywiście przekażemy pana uwagę, jednak odkryty kanał nawet po renowacji nie nadawałby się do pływania, chyba że maleńkim kajakiem. Takie wodne strugi rozprowadzały kiedyś wodę do młynów położonych w Gdańsku ale nie miały one charakteru spławnych rzek. Swoją drogą w ostatnim czasie Gdańsk "wrócił" nad wodę. Motława i portowe kanały pełne są jednostek pływających. Pełne są również mariny. Każdy gdańszczanin w okresie gimnazjum przechodzi projekt edukacyjny związany z morzem, wodą i żaglami, prowadzony na zlecenie miasta. Od tego roku funkcjonuje sieć wodnych tramwai wraz z przystankami. Warto więc wpaść i przekonać się naocznie jak to wygląda dziś. Co do samego kanału to takie odkrycie jak to, musi zostać zbadane przez Urząd Wojewódzkiego Konserwatora i on wyda zalecenia, wytyczne, na których podstawie dopiero może być kształtowana miejska polityka. Miasto Gdańsk w pełni docenia swój wodny i morski charakter. W najbliższy weekend zapraszamy na jedną z imprez w najbliższy weekend, czyli V Zlot Oldtaimerów na gdańskich wodach ;-) Pana opinię przekażemy jednocześnie do włodarzy miasta. Pozdrawiamy. Zespół administratorów Miasta Gdańsk w Mediach Społecznościowych.''

    Co o tym wszystkim sądzicie ?

    Jak dla mnie, zbyt mało konkretna odpowiedź..

    • 8 4

  • "...Gdańsk jeszcze przed II wojną światową wyglądał niemal jak Amsterdam"

    zatem - Panie Adamowicz - jeśli się Pan postara i Gdańsk znowu będzie wyglądał jak Amsterdam, to ja i tysiące Gdańszczan zagłosujemy na Pana!!!

    • 7 1

  • Dobra wiadomość dla Budynia. Odkopie te kanały, wybuduje przystanki za miliony i puści tramwaj wodny, którym nikt nie będzie pływał.

    • 2 2

  • HA ha ha , to slychac hihot histori

    w 1945 Gdańsk byl tak zniszczony , wojna , ze trzeba było większość odbudować .ktoś kto planował ta odbudowę był bardziej dalekowzroczny niż dzisiejsi fantaści . Przedstawianie XVII-wiecznych planów miasta wprowadza w błąd ,już na początku XX wieku szereg z tych ciągów wodnych nie istniało

    • 4 1

  • Ach Gdansk.. (1)

    przed wojna byl zupelnie innym miastem... Wiele ..prawie wszystko zostalo utracone i zaniedbane..

    • 12 1

    • no i szczęście

      • 0 1

  • ach..serce pęka jak dzisiaj władze..zamiast ratowac pozostawione nam w spadku cacka...to buduję stalowe betonowe wstrętne osiedla...a dwork uphagena na dolnym mieście? co z nim..znika powoli..i wiele innych pięknych juz teraz zabytków...całe dolne miasto..to zabytek...jakże piękne sa tam kamienice...tylko remontować i przywrócić im dawny blask...oj ..tam..szkoda gadać..!

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane