• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kapitan wypadł z jachtu na środku Bałtyku

Michał Brancewicz, Michał Stąporek
23 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
aktualizacja: godz. 10:32 (24 lutego 2022)
Jacht Yachting podczas operacji ratowania rozbitka, ok. 80 km od wybrzeża szwedzkiej wyspy Olandia. Jacht Yachting podczas operacji ratowania rozbitka, ok. 80 km od wybrzeża szwedzkiej wyspy Olandia.

Podczas rejsu z Władysławowa do Szwecji kapitan jachtu s/y Yachting wypadł za burtę. Został podjęty przez szwedzkie służby ratownicze i przetransportowany do szpitala w Karlskronie. Stan jego zdrowia uległ poprawie.



AKTUALIZACJA, 24.02., godz. 10:32


Z naszych informacji wynika, że u kapitana jachtu, przebywającego w szpitalu w Karlskronie, przywrócone zostały czynności życiowe.

AKTUALIZACJA, 24.02., godz. 10:06


Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa poinformowała, że w nocy jednostka "Yachting" znów potrzebowała pomocy.

- O godz. 03:32 załoga jachtu zgłosiła drogą radiową, przy wykorzystaniu polskiej platformy wydobywczej Petro Giant, że ma problem z bezpiecznym powrotem do Gdańska. Jacht ma awarie silnika [wynika ona prawdopodobnie z wkręcenia lin w śrubę, które zostały rzucone podczas akcji ratunkowej - red.] oraz uszkodzone żagle i ster. Załoga, pomimo że jest wycieńczona to nie wymaga obecnie dodatkowej ewakuacji - czytamy w komunikacie SAR. - Na pomoc jednostce wyruszył statek ratowniczy Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa "Sztorm" z Helu. Jacht żaglowy jest obecnie holowany przez "Sztorma", nasi ratownicy są na miejscu i pomagają załodze. Jednostki znajdują się ok. 42 mil morskich na północ od Władysławowa, czyli ok. 78 km. Akcja ratownicza na chwilę obecną jest w toku.

Jacht wypłynął z Gdańska 20 lutego i przez Władysławowo miał dotrzeć do Szwecji.

Załoga s/y Yachting płynęła z Władysławowa do Szwecji. Załoga s/y Yachting płynęła z Władysławowa do Szwecji.
Do wypadku doszło dzisiaj, 23.02.2022, ok. 130 km na północ od Łeby i 80 km od wyspy Olandia, u zbiegu trzech stref odpowiedzialności SAR, ale po stronie szwedzkiej. Za burtę wypadł kapitan jednostki.

Sygnał "człowiek za burtą" został nadany o godz. 10:20.

- Na pomoc ruszyły szwedzkie służby: samolot i śmigłowiec oraz polski śmigłowiec. Rozbitka jako pierwszy odnalazł samolot, ok 1,5 mili od jednostki. Śmigłowiec podjął go z wody ok. godz. 11:40 i przetransportował do szpitala w Karlskronie - informuje Rafał Goeck, rzecznik prasowy SAR.
Z naszych informacji wynika, że kapitan był ubrany w sztormiak i kapok. W wodzie przebywał ok. 1 godziny i 20 minut. Po wypadku podjęto go w stanie głębokiej hipotermii, a jego stan określany jest jako ciężki.

W rejsie s/y Yachting typu Delphia 47 uczestniczyło dziewięć osób, była to doświadczona załoga.

Opinie (191) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Ludzie...

    Rozwalają mnie dziesiątki złośliwych komentarzy mające niby dawać do myślenia że kapitan mógł mieć wypite, że to ich wina kiedy wyruszyli w taką a nie inną pogodę, że załoga niedoświadczona bo kapitan wypadł a inni nie zdołali go w cudny sposób teleportować na pokład... Byliście tam, w tamtej chwili, w tamtym miejscu? Za pewne większość mądrali tu nie ma do tego jaj. Jedna osoba, możliwe że przez pech, chwilowe odbezpieczenie się w jakimś celu, sekunda nieuwagi która się każdemu zdarza, wypadła do wody, i z tego powodu cała załoga jest wrzucona do jednego wielkiego patologicznego wora? Dajcie spokój... Kto ma w życiu pasję to rozumie że w zaistniałej sytuacji należy się myślami być u młodego człowieka, z nadzieją że jak najszybciej wyszedł z tego cały i zdrowy. Oby szybko pojawiła się ta pozytywna aktualizacja w artykule.

    • 0 0

  • W PL czekałby na wynik testu na SOR (1)

    Ma szczęscie że wypadł po stronie szwedzkiej

    • 18 3

    • Brawo Szwedzi,!

      • 0 0

  • Kapitan (1)

    jako ostatni opuszcza jednostkę morska, ale na pewno nie jako pierwszy wypada za burtę, kuriozalne.

    • 6 2

    • Chyba ze bylo dwoch z dyplomem kapitanskim.

      Czyli o jednego za duzo. Wiec pozbyto sie jednego aby uniknac tragedii.

      • 0 0

  • Morze jest przewidywalne (1)

    trzeba po prostu załozyc line asekuracyjną

    • 12 3

    • To ludzie sa nieprzewidywalni.

      • 0 0

  • W komentarzach jak zwykle sami fachowcy z patentem na rower wodny. (11)

    • 28 10

    • Ja mam patent zeglaza jachtowego, mam (3)

      sternika motorowodnego, kartę pływacką, ostatnio zrobiłem B+E. Zeglowałem głównie na środlądziu i przybrzeżnie. Na morzu to już inne umiejętności. Jedno wiem jak by się przypiął pasem to by nie wyleciał....

      • 3 1

      • Karta pływacka? (1)

        Już dawno nie ma takiego dokumentu w Polsce. Ktoś to jeszcze sprzedaje ludziom?

        • 0 0

        • Za Gomolki i Gierka tak bylo.

          • 0 0

      • A jakby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem.

        • 2 2

    • bo ty morski wilk z u boota :D (2)

      • 5 9

      • Raczej wilk morski z buta...

        • 0 0

      • Tak, i dlatego jako podwodniak nie wypowiadam się na temat pływania jachtem.

        • 7 1

    • Nie doceniasz wysilku jaki trzeba bylo wlozyc aby operowac rower wodny.

      Potrzeba bylo przedlozyc dwa wazne dokumenty, tj karte plywacka i karte rowerowa.

      • 0 0

    • jak Andrzej Duda z patentem na skuter... (2)

      • 5 2

      • Lepiej na skuter

        Niż certyfikat hollywoodu na klejenie taśmą jak smark trzask

        • 0 4

      • On to na narty raczej.

        • 0 0

  • Teraz strach wyjść na spacer (3)

    a tu długi pobyt w zimnym morzu

    • 40 3

    • (2)

      Strach wyjść? Czego się boisz konkretnie?

      • 2 3

      • Dostania czymś w pałę (1)

        • 1 0

        • Takie zjawiska jak ty nadmieniles to rzadko maja miejsce w spoleczenstwie wychowanym na morzu.

          • 0 0

  • Poważnie w taką pogodę wypłyneli w rejs jachtem? (6)

    W weekend nawet promy odwoływano.

    • 72 8

    • Prom to zły przykład (2)

      Prom, jest dużo wrażliwszy na ciężką pogodę niż jacht żaglowy. Duże ryzyko złapania bocznego podmuchu i prom leży na burcie (vide Heveliusz). A jachtem żaglowym po prostu płyniesz. Prognozy wskazywały na naprawdę silny wiatr, ale bez dramatu. Powiedzenie jest takie: "módlmy się za tych co na lądzie, bo ci na morzu dadzą sobie radę".

      • 5 8

      • (1)

        Poza tym prom wozi ludzi, a nie załogę. Jakiś podstawowy komfort podróży musi być zachowany jednak.

        • 3 0

        • Zalodze nalezy sie komfort bo ona mieszka i pracuje na statku.

          Natomiast pasazerowie dpedzaja tam tylko kilka godzin. Wiec wszystko co pasazer potrzebuje jest kantyna gdzie moze kupic piwo, ubikacja gdzie musi sie zalatwic oraz lawka gdzie moze siedziec.

          • 0 0

    • A mamy weekend ?

      Podmuchy dzisiaj na akwenie nie przekroczyły dzisiaj 30 węzłów

      • 2 2

    • coooo? jaaa? ja nie dam rady? no to pa...

      • 8 3

    • Nie, wypłynęli samochodem.

      • 5 7

  • Załoga tego od razu nie zauważyła żeby go wyciągnąć? (14)

    Pytam jako amator

    • 19 42

    • To dosc prost (8)

      Żaglówki nie hamują w miejscu i nie zawracają w miejscu, a jakakolwiek fala sprawia, że momentalnie nie widać osoby za burtą. Są co prawda manewry, które to opraszczają, przejście w dryf od nawietrznej, ale nie jest powiedziane, że tu można było to łatwo zrobić. Też co najmniej jedna osoba trzyma wzrok na rozbitku ale... To nie daje pewności, ogółem szanse na przeżycie po wypadnięciu za burtę są nikłe, także cud, że śmigłowiec go w ogóle wyszukał.

      • 22 5

      • Przy takich falach?! (3)

        Nie da się trzymać wzroku..

        • 3 4

        • Przy takich falach nie da sie trzymac na nogach..

          Szczegolnie po alkoholu.

          • 0 1

        • Poza

          Poza tym czytaj uwazniej, bo napisane jak byk:
          "jakakolwiek fala sprawia, że momentalnie nie widać osoby za burtą"
          Wystarczylo przeczytac i juz by sie uniknelo ukazania publicznie swega braku myslenia...

          • 3 1

        • Niewazne jakie sa fale

          I ze sie "nie da'" czegos zrobic. Jedna osoba ma zadanie "wzrok na rozbitka" i to jest jego zadanie. Niemozliwe? Oczywiscie. Natomiast jeszcze bardziej niemozliwe jest wypatrzenie rozbitka jesli sie na niego nie patrzy. Rownie dobrze mozesz powiedzec, ze przy wypadku rozbitka nic nie trzeba robic bo to bez sensu. Spoiler: czasem udaje sie zalodze kogos wyciagnac, wiec jakis sens jest. Oko na rozbitka, przejscie w dryf od nawietrznej, ewentualnie nawrót, próbować zawsze trzeba, bo czasem ma się szczęście, a jak się nie próbuje to się szczęścia nie ma nigdy. Pamiętacie 6 latka, którego porwała cofka, ale przeżył, bo się trzymał ostatniego falochronu? Równie dobrze go możnabyło nie szukać, bo cofka = śmierć. Jego siostra wypłynełą kilka km dalej i kilka dni póżniej.

          • 6 1

      • Przy trzezwosci

        całej załogi.

        • 0 2

      • To był jacht. (1)

        Żaglówką się nie pływa w takie rejsy. :))

        • 6 7

        • Polska jazyk trudna jazyk

          Żaglówka to inaczej jacht żaglowy, czyli jednostka używana głównie do celów sportowo-turystycznych, napędzana żaglami.
          Jacht to jednostka o napędzie motorowym lub żaglowym.
          Sprawdź w słowniku słowo synonim.
          Poza tym czy jacht motorowy też nie zatrzymuje się w miejscu i też nie zawraca w miejscu, może trochę łatwiej się nim płynie pod wiatr. Ale w celach sportowo rekreacyjnych raczej nie wypływa się jachtami motorowymi, więc oni płynęli jachtem żaglowym, czyli inaczej: żaglówką.

          • 4 3

      • I był jeszcze żywy po tych 30 minutach w wodzie (nie sądzę aby dotarli szybciej).

        • 6 2

    • Niby mogli (1)

      Pogoda była pewnie kiepska, wiało dość, rozkołys fal był. To utrudnia podjęcie człowieka z wody. To raz, może wypadł w nocy to też przeszkadza. Hipotermii w baltyku o tej porze można szybko się na bawić. Tyle min wytrzymasz w wodzie zima ile ma stopni.

      • 7 4

      • wypadł po 10 rano

        • 1 0

    • Najwyraźniej nie mogła bo jakby mogła by to zrobiła.

      • 6 0

    • jako amator odpowiem, gdyby była gładka tafla morza to może by się dało ale przy wietrze i falach trudno to sobie wyobrazić

      • 14 4

    • pili na dole

      • 19 15

  • patrzcie

    • 0 0

  • sa dzielni zaloganci w porcie

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane