- 1 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (175 opinii)
- 2 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (266 opinii)
- 3 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (76 opinii)
- 4 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (92 opinie)
- 5 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (206 opinii)
- 6 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (202 opinie)
Kary finansowe za 14-godzinny paraliż Gdańska
Prawie 14 godzin trwała w poniedziałek naprawa zerwanej sieci trakcyjnej w centrum Gdańska . Prezes firmy Rajbud odpowiadającej od 1 października za utrzymanie sieci trakcyjnej i usuwanie awarii przeprasza pasażerów za uciążliwości i obiecuje, że sytuacja już się nie powtórzy. Firma nie uniknie jednak odpowiedzialności i na podstawie umowy z miastem będzie musiała zapłacić karę umowną.
W poniedziałkowe południe kierowca samochodu ciężarowego zignorował znaki ostrzegające przed wjazdem pod trakcję tramwajową na węźle Unii Europejskiej i zahaczył o przewody.
Na czas trwania awarii ZTM uruchomił zastępczą komunikację autobusową, a tramwaje skierowano objazdem do pętli na Siedlcach.
Nasi rozmówcy uważają, że usuwanie awarii tego typu powinno zająć maksymalnie dwie godziny. Przyznaje to także szef firmy usuwającej usterkę.
Wacław Chamerski, prezes spółki Rajbud, pierwszą poważną wpadkę we współpracy z Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni oraz Zarządem Transportu Miejskiego traktuje bardzo osobiście. Przyznaje że jest zawiedziony postawą swoich pracowników, którym - jego zdaniem - zabrakło koordynacji działań i komunikacji z dyspozytorami.
- Nie uchylamy się od odpowiedzialności za to, co się stało - przyznaje Chamerski. - Zajmuję się transportem szynowym kilkadziesiąt lat i wiem, że usuwanie skutków tej awarii trwało za długo. Zdecydowanie za długo.
Prezes Rajbudu potwierdza doniesienia naszych czytelników, którzy w miejscu zerwania trakcji zauważyli ciężki sprzęt sprowadzony... z Olsztyna. Jednak jego zdaniem co innego sprawiło, że prace trwały tak długo.
- Moi pracownicy powinni szybko naprawić usterkę tymczasowo, by przywrócić kursowanie tramwajów, a właściwe prace przełożyć na godziny nocne. Nawet gdyby tramwaje miały tego dnia jeździć tym odcinkiem z prędkością 5 km/h - tłumaczy Chamerski.
W poniedziałek wpadek i błędów było jednak więcej. Z niezrozumiałych względów wyłączono napięcie w sieci trakcyjnej m.in. na Hucisku, przez co na środku skrzyżowania zatrzymał się jeden z tramwajów kompletnie blokując ruch na Wałach Jagielońskich.
To pierwszy i ostatni raz
- Zerwanie sieci było bardzo rozległe, dlatego usuwanie awarii trwało tak długo. Obecnie przeprowadzana jest szczegółowa analiza przebiegu usuwania zerwania trakcji. Na jej podstawie wykonawcy zostaną naliczone kary wynikające z umowy - informuje Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy GZDiZ
Jak przyznaje Chamerski, jego firma otrzymała pierwsze i i ostatnie ostrzeżenie od miasta.
- Usłyszeliśmy, że nigdy więcej nie możemy pozwolić sobie na taką wpadkę. I mogę obiecać, że tak będzie. To było nieodpowiedzialne. Mogę tylko przeprosić pasażerów, że spotkali się z takimi utrudnieniami - dodaje prezes Rajbudu.
Przypomnijmy: wiosną Gdański Zarząd Dróg i Zieleni rozstrzygnął przetarg na dwuletnie "utrzymanie infrastruktury torów tramwajowych oraz urządzeń i instalacji elektroenergetyki trakcyjnej tramwajowej na terenie miasta Gdańska". Dotychczas usługę tę wykonywali pracownicy miejskiej spółki GAiT. Oferta firmy Rajbud z Tczewa, obsługującej w podobnym zakresie sieć w Olsztynie (wcześniej budowała m.in. przystanek SKM przy stadionie w Letnicy czy peron PKP we Włoszczowej), była jednak o ponad 7,5 mln tańsza.
Pojawiły się wówczas głosy, że Rajbud mający doświadczenie w budowie, ale nie bieżącym utrzymaniu sieci, z obsługą w Gdańsku będzie miał duże problemy. Już pierwsza poważna awaria pokazała, że obawy ekspertów i ludzi z branży niestety okazały się uzasadnione.
Opinie (259) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-11 06:23
Jak szybko i skutecznie sparaliżować komunikację w dużym mieście...?
Wnioski z może i nieplanowanych "ćwiczeń hybrydowych" dla potencjalnego agresora i innych "zielonych ludzików" wyciągnięte...
- 10 0
-
2017-10-11 06:35
Prezes jest zawiedziony postawa swoich pracowników (1)
A jaka jest organizacja pracy w firmie Rajbud i wynagrodzenia pracowników? Czy nie jest aby standardowo jak w firmach polskich: "rzucanie" nagłe w miejsca awarii od Olsztyna po Gdańsk, brak sprzętu, radźcie sobie sami, ma być szybko bo będę zawiedziony...
- 15 0
-
2017-10-11 07:56
DRABINA
Co to za firma która w dniu awaria Kupuje Drabinę żeby usunąć Awarie
- 9 0
-
2017-10-11 06:37
Ciekawe kto płaci za komunikację zastepczą i jaka wysoka to bedzie kara za ten paraliz ? Na logike Rajbud ,z drugiej strony pewnie GZDIZ wpisze to w koszta ,jako pasażer płacę za bilet i uważam że to skandal aby dopuszczać do pracy firmę ,ktora nie posiada odpowiedniej wiedzy i fachowców
- 9 0
-
2017-10-11 06:57
Autobusy też nie jeździły
Pomimo wyświetlania na tablicy przy dworcu, że już podjeżdża, autobus 118 wcale się nie pojawił. Miał być o 19.47, ale nie przyjechał. Następny za kolejne 30 minut, chyba że też nie dojechał, więc następny za godzinę?? Inne autobusy podobnie!
Nie można wyświetlać aktualnych informacji o autobusach? Albo chociaż napisać, że nie wiadomo czy kiedykolwiek jakikolwiek przyjedzie? Awaria miała miejsce dużo wcześniej, można było zadbać chociaż o informacje dla pasażerów.- 5 3
-
2017-10-11 07:03
Cena
To jest właśnie przykład że nie powinno wybierać się firmy najtańszej. Nie powinien to być główny czynnik wyboru oferenta.
- 9 3
-
2017-10-11 07:11
Brawo
Budyniowo city robi bardzo fajne eksperymenty.
- 7 2
-
2017-10-11 07:14
Pycha została ukarana (1)
Gdańska Panorama z dnia 30 sierpnia 2017r - materiał " Konflikt wokół sieci trakcyjnej" Słowa szefa firmy Rajbud - " Nie będzie komunikacyjnego kataklizmu" 9 pażdziernik, poniedziałek - tramwaje stoją 14 godzin. Bez komentarza
- 20 0
-
2017-10-11 18:36
Bo pycha kroczy przed upadkiem
- 1 1
-
2017-10-11 07:34
PO
To całe zdarzenie Zamiotą pod dywan .Wiadomo kto Rządzi w GDAŃSKU. I co z tego że przeprosił jak on nie ma ludzi do obsługi Sieci Trakcyjnej. A następna awaria to ciekawe skąd będzie jechać pogotowie Sieci .Powinni się wziąć za d*p. Kowalskie u .R. i Forme.i .R. Oby zapłacili za swoje błędy.
- 7 0
-
2017-10-11 07:44
Wacław Chamerski - prezes firmy Rajbud
Gazeta "Fakt" Prezes firmy Rajbud - "Armagedonu w Gdańsku nie będzie. Mamy sprzęt i fachowców.
- 16 0
-
2017-10-11 07:55
(1)
jak GAiT utrzymywałby tą sieć jeszcze 5 lat to bez samochodów do zrywania, sama by SPADŁA -a kar nie ma
- 3 6
-
2017-10-13 15:25
Biegnij
Biegnij smarku do mamy gila wytrzeć , a nie baw się laptopem taty
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.