• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kasy, klucze i szklanki, czyli starocie na Jarmarku

Jakub Gilewicz
8 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Techno-koguty na Jarmarku

Dobra, stara rzecz zawsze się sprzeda - powtarzają handlujący antykami na Jarmarku św. Dominika.



Wiekowe słoje na witaminę B12 i kasy sklepowe pamiętające fenigi - to tylko niektóre antyki na targu staroci, który jest częścią Jarmarku św. Dominika. W tym roku konkurencją dla sprzedawców antyków nie są inni sprzedawcy staroci, tylko stoiska z przedmiotami stylizowanymi na oryginalne.



Czy masz w swoim domu antyki?

- Kasa ma jakieś sto lat, ale okres po II wojnie spędziła na strychu i trzeba ją było trochę wyremontować - opowiada pan Henryk, sprzedawca antyków i pociąga za wajchę niemieckiej kasy sklepowej. Słychać skrzypienie mechanizmów i nieprzyjemny dźwięk tarcia metalu o metal.

- Przydałoby się jeszcze ją naoliwić, ale Jarmark się zaczął i nie zdążyłem - tłumaczy się sprzedawca.

Kasa, do której sprzedawcy wkładali niegdyś marki i fenigi, już w pierwszym tygodniu znalazła kupca.

- Dobra, stara rzecz zawsze się sprzeda - tłumaczy pan Marek, który na targ staroci przyjechał handlować aż z Żagania.

Na stołach wyłożył głównie stare przedmioty codziennego użytku: żelazka, wagi i młynki do kawy, maku oraz do soli kamiennej. O każdym z przedmiotów dobry handlarz potrafi coś opowiedzieć. Pytamy zatem o młynek do soli.

- Na kruszenie soli za pomocą młynka mogli dawniej pozwolić sobie tylko majętni ludzie. Pozostali używali moździerzy - wyjaśnia handlarz i prezentuje jak działa mechanizm wiekowego urządzenia.

Prezentowanie, wyjaśnianie i targowanie się. Tak mijają kolejne dni handlarzy starociami na Jarmarku św. Dominika.

- Miejsce mam wygodne, sporo ludzi przechadza się wokół i zawsze coś wybiorą - tłumaczy pan Władysław z Bolesławca, po czym chwilę później zaczyna targować się z kobietą, która upatrzyła sobie starą szklanicę.

- Trzy złote - proponuje brunetka w okularach.
- Cztery złote - kręci głową handlarz i targują się dalej.

Jak przyznają sprzedawcy staroci, w tym roku nie jest łatwo handlować antykami na Jarmarku. Najbardziej narzekają na konkurencję ze stoiskami, gdzie można kupić przedmioty stylizowane na antyki.

- Chińszczyzna wszędzie, a prawdziwych staroci coraz mniej na Jarmarku - wzdycha pan Mirosław i dodaje: - Poza tym opłaty. Oprócz standardowej musimy jeszcze płacić dodatkową dla handlujących starociami. Wygląda na to, że stoję w Gdańsku po raz ostatni.

Dodatkowa opłata, o której mówią sprzedawcy, to tzw. opłata targowa, którą uiszczają handlarze na Jarmarku św. Dominika. Jednak dotychczas sprzedawcy antyków byli z niej zwolnieni.

- Rada Miasta zdecydowała, że w tym roku nie będzie podwyżki opłaty targowej dla wszystkich handlujących, ale w zamian za to opłata obejmie wszystkich sprzedawców - wyjaśnia Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Handlujący antykami przyznają, że w takiej sytuacji muszą na tegorocznym Jarmarku zwiększyć obroty. - Dobra, stara rzecz zawsze się sprzeda - powtarza Marek z Żagania, choć minę ma nietęgą.

Wydarzenia

Opinie (68) 3 zablokowane

  • Co roku te same graty, poobijane w codziennym transporcie tam i z powrotem, trzymane 3 tygodnie w pełnym słońcu lub na deszczu. Nie, dziękuję. Po czymś takim co delikatniejszy sprzęt, typu stare RTV i foto, ma wartość wyłącznie dekoracyjną. Na aukcjach internetowych lub w sklepach z antykami można znaleźć to samo i w o całe piekło lepszym stanie. Nawet żule przed Zielonym Rynkiem miewają lepsze fanty.

    • 9 1

  • szkoda, że nie było tam stoiska naszych sił zbrojnych, było by w czym wybierać

    .............

    • 8 0

  • Ulice Garbary, Ograna miały być ożywione a jak na razie straszą turystów

    • 19 0

  • nuda

    nuda

    • 12 2

  • Ciekawa alternatywa

    Byłem, sympatycznie jest, sporo artystów, można zjeść pajdkę chleba albo kupić coś w dobrej cenie, np. używaną książkę

    • 16 15

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane