- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (153 opinie)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (248 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (102 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (61 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Takiej parady Gdańsk dawno nie widział! W sobotę ulicą Długą na Długi Targ przetoczyła się kawalkada kupców, rzemieślników i artystów. Wspieranych ochoczo przez ludowych muzykantów, śpiewaków i roztańczoną gawiedź. Było głośno, kolorowo i zabawnie. Jak przystało na inaugurację Jarmarku św Dominika w Gdańsku. Tłum spoważniał, gdy Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska symbolicznie przekazał kupcom klucze do bram miasta. Do 11 sierpnia, gdy zakończy się impreza, to właśnie oni "władać" mają nadmotławskim grodem.
- Trzeba reklamować towar, bo ludzie mają w tym roku chudsze portfele niż dawniej - komentowała Izabela Maniak, sprzedająca wyroby słupskiej piekarni Szyca CO. - Słodkie rybki i chlebowe postaci. Klienci, nim zdecydują się na ich zakup, skrzętnie liczą resztki w portmonetce.
Jarmark to także odgłos katarynek, które wczoraj przygrywały mieszkańcom na Targu Węglowym. Marsze, "tequillę" i poważniejsze kawałki prezentowali między innymi warszawscy kataryniarze. W melonikach i czarnych kamizelkach wyglądali rewelacyjnie.
- Odlotowi są! Kapitalni! - emocjonowała się sędziwa turystka ze stolicy. - Tego pana z kitkiem to już widziałam (mowa o kataryniarzu Piotrze Bocie). Na jakiejś imprezie w Warszawie.
Jarmarkową atmosferę czuć było przede wszystkim na Targu Węglowym i ulicy Szerokiej, gdzie skwierczały szaszłyki i ryby na rożnach punktów gastronomicznych. Nawet upał nie przeszkadzał konsumentom, którzy raczyli się gorącą kiełbasą lub frytkami.
Jarmark oczywiście było widać. I to nie tylko na ulicach zastawionych kramami ze wszystkim, co zdołał wyprodukować lub stworzyć człowiek. Także poza Głównym Miastem. Tam wojowali ze strażnikami miejskimi i policją zmotoryzowani turyści.
- Wprawdzie zapowiadaliśmy, że będziemy przymykać oczy na pewne drobne wykroczenia, jednak nie możemy tolerować kierowców, którzy parkują samochody na wjazdach lub skrzyżowaniach - stwierdził wywołany do odpowiedzi Zbigniew Sodol, komendant Straży Miejskiej w Gdańsku. - Stwarzają przecież zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu. Na to nie możemy pozwolić.
Mandaty poszły w ruch. Niektórym kierowcom nerwy puszczały.
- Skoro miasto nie zapewniło wystarczającej liczby miejsc postojowych, to niech służby miejskie się od nas odczepią - mówił Stefan Kryszkowski, zmotoryzowany turysta z Katowic.
Ze święta kupców, rzemieślników i artystów bardzo cieszą się miejscowi kloszardzi. Za dnia zajmują ławki w centrum Gdańska. Jednak już w sobotę wieczorem ruszyli na łowy.
- Żeśmy się obłowili - cedził Czesio, bezdomny od pięciu lat. - W kiblu w podwórku przy Grobli II znalazłem pół kurczaka i trochę piwa.
Jego kompan w biedzie też nie próżnował. Niedojedzony szaszłyk, batony, jakiś włochaty sweterek - ponoć całkiem dobry do noszenia, tylko wyciągnięty tu i ówdzie. Wyniszczony mężczyzna demonstruje go na sobie, choć upał jest nie do zniesienia. Lepszy czas nastał dla gdańskich kloszardów. Koniec z wypadami do Szadółek. Przez dwa tygodnie śmieci będą mieli pod dostatkiem na Głównym Mieście. I to zupełnie świeżych...
Opinie (34)
-
2002-07-28 23:19
propozycja
proponuje by GW zdal nam tu relacje z kazdego dnia jarmarku. to juz chyba czwarty lub piaty artykul na ten temat. naprawde nic innego sie nie dzieje.
a moze pare slow o debilach co wracajac z jarmarku pobili wszystkie wiaty przystankowe po drodze na chelm?- 0 0
-
2002-07-28 23:38
jarmark inaczej
chyba nie doczytałem o stadach pijanych małolatow (albo Głos nie dowidział);
co do wystapienia j.o. P.ADA... to tłum nie tyle spoważniał, co posmutniał.- 0 0
-
2002-07-28 23:42
grrrr.....
nie lubię czytać czegoś takiego: "Po blisko roku uśpienia Gdańsk ożył. " Również ze zdań następujących po tym wspaniałym stwierdzeniu wynika że nic sie tutaj nie dzieje. Nie pozdrawiam autorki
- 0 0
-
2002-07-28 23:55
1/5 tresci traktuje o bezdomnych
Piszac o nich w sbosob jakby odniesiono niebywaly sukces poprawiajac im stan zycia. Niczym informacje o wybudowaniu dla Nich osiedla rozpisuje sie o polozeniu niedogryzionego, przesolonego kurczaka i kilku lykach rozwodnionego sikacza.
Rozumiem, ze GW cierpi na niedostatek rzetelnych i zajmujacych artykulow, ale opisujac po raz piaty jarmark mozna skupic sie na ciekawszych elementach tego niegdys ciekawego wydarzenia.
BTW ciekawe, ze w tak w tym jak i w poprzednim artykule znajduje sie zdjecie placht rozlozonych na ziemi i zawalonych niepoukladanymi rupciami, a autorka pisze, o wielobarwnych kramach, modnych fatalaszkach, rekodziele, cudach na kiju.
A co do miejsc do parkowania - jest kilka parkingor w centrum, ktore mozna troche poszerzyc i zbudowac 5 pieter w dol i 10 w gore - to naprawde sie oplaca...- 0 0
-
2002-07-29 01:01
TJ to ty?
Po roku uśpienia to albo ty się uaktywniłeś, albo to ktoś inny pisze... Jak dawno temu tu pisałem i długą brodę miałem, to pamiętam z tych starych czasów (nie było jeszcze artykułów z GW) tylko Ridera i DArecka... ciekawe, czyżby nawrót? a może i Zoppoter wróci, skoro wprowadzili te adresy IP...
- 0 0
-
2002-07-29 06:31
"- Trzeba reklamować towar, bo ludzie mają w tym roku chudsze portfele niż dawniej -"
i kto to mówi??
tuba rządu??
a miało być bajkowo - nawet gruszki na wierzbie...- 0 0
-
2002-07-29 08:49
http: //wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?xx=934652&dzial=gdg0006
odlotowo i bajecznie to miały małolaty
ha ha ha ha jak zwykle
a reszta robiła dobrą minę do cieniutkiego jak zwykle odpustu:))))- 0 0
-
2002-07-29 08:52
***
Czy może mi kto wyjanić co kloszardzi mają do uroków jarmarku? Czy jarmarkową atmosferę wytwarza dym z przypalonych kiełbasek z grila?
- 0 0
-
2002-07-29 09:53
Ale sie oblowili
zenada! jestem od miesiaca poza GD, chce sie dowiedziec jak wyglada zycie w Naszym miescie, a Ressel wypisuje jakies bzdury o kloszardach i szaszlykach. Szlag mnie trafia do cholery.... czy ktos mi napisze jak wyglada dominik tak naprawde i co sie dzieje w 3miescie? Bo GW najpoczytniejszy jest chyba wsrod mieszkancow dworca.... Pan i Pani Kloszard, mieszkanie nr 7 pod grzejnikiem w holu
- 0 0
-
2002-07-29 09:58
Czy ktoś widział fajerwerki?
Mnie niestety leń przycisnął i nie pojechałam na rozpoczęcie. Proszę, napiszcie, czy wiele straciłam? Nie w temacie koncertów, chodzi mi przede wszystkim o sztuczne ognie i jak się je oglądało (bo pamiętam kiedyś taki tłum, że nawet fajerweków na niebie nie było jak dostrzec). Czy mam czego żałować?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.