Zmiana organizacji ruchu, stworzenie większej liczby miejsc parkingowych dla tirów czekających w kolejkach oraz temat bezpieczeństwa i porządku na trasie, którą poruszają się transporty z węglem - urzędnicy i przedstawiciele portu starają się znaleźć rozwiązanie problemu z paraliżem Trasy Sucharskiego.
to dobry ruch, urzędnicy mają dobre pomysły
9%
nieźle, ale to wciąż zbyt mało
27%
kiepsko, niewiele to zmieni, potrzeba głebszych działań
64%
Kierowcy czekają na rozwiązanie problemu paraliżu na
Trasie Sucharskiego. Od kilkunastu dni sznury samochodów ciężarowych tamują ruch w tej części Gdańska, a zatory zaczynają się nawet przed Mostem Wantowym i sięgają aż po tunel pod Martwą Wisłą.
Miejscy urzędnicy przyznają, że ruch samochodów ciężarowych przewożących węgiel od strony ul. Ku Ujściu jest w ostatnim czasie bardzo duży. Zatory w Tunelu pod Martwą Wisłą następują kilka razy dziennie. Stoi cała nitka tunelu i rondo na ul. Ku Ujściu nie odbiera tak ogromnego natężenia tirów. Skład węglowy nie odbiera na bieżąco zamówionego towaru z pojazdów.
Co więcej, przewożony ładunek niejednokrotnie nie jest przykrywany plandeką. Tunel i infrastruktura na trasie zostały zanieczyszczone węglem i korą drzewną z transportów. Sytuacja ta wpływa na bezpieczeństwo w ruchu, a poprzez znaczne zanieczyszczenie terenu niszczy infrastrukturę w tunelu, pobocza, znaki drogowe oraz przydrożną zieleń.
W Urzędzie Miejskim w Gdańsku zorganizowano więc spotkanie, którego celem było wypracowanie rozwiązań, które zminimalizują wspomniane uciążliwości. Miejscy urzędnicy spotkali się m.in. z przedstawicielami Portu Gdańsk, policjantami i strażnikami miejskimi.
Podczas rozmów ustalono, że: - Port podejmie dodatkowe działania, które pozwolą zmniejszyć zapylenie powietrza.
- Wykorzystane zostaną myjki samochodowe, którymi już dysponuje, montując je bliżej wyjazdu. Dzięki temu, samochody opuszczające teren portu zostaną dodatkowo oczyszczone.
- Sprawdzona zostanie także możliwość uruchomienia dodatkowych myjek.
- Port będzie współpracował z importerami, żeby zobowiązać ich do zakrywania plandeką wszystkich transportów, nawet tych, które nie zawierają węgla.
Planowane są także kolejne rozmowy i spotkania, żeby wyznaczyć dodatkowe miejsca buforowe, gdzie będzie można kierować tiry, które stoją w kolejce na załadunek węgla.
Dyskutowano także nad różnymi rozwiązaniami drogowymi i utworzeniem dodatkowych miejsc postojowych dla tirów oczekujących na załadunek węgla.
- Rozmawialiśmy o pewnej długofalowej wizji rozwiązania problemu miejsc parkingowych, stworzenia jakichś rozwiązań buforowych dla obsługi portu - mówi Tomasz Wawrzonek, zastępca dyrektora ds. zarządzania GZDiZ. - Natomiast w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, musimy szukać szybkich rozwiązań. Takimi rozwiązaniami mogłyby być zmiany organizacji ruchu, czy na ul. Andruszkiewicza, czy wykorzystanie w większym stopniu starej ulicy Sucharskiego. Oczywiście to wymaga współpracy z portem. Dlatego bardzo się cieszymy, że taka współpraca ze strony portu została zadeklarowana - zaznacza.