- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (211 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (259 opinii)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (48 opinii)
- 4 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (143 opinie)
- 5 Kredkami w kierowców przy przejściu (43 opinie)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (60 opinii)
Kierowca porzucił autobus i pasażerów na obwodnicy
W środę wieczorem autobus linii K zepsuł się na obwodnicy. Kierowca nie otworzył drzwi pasażerom, ale wyszedł z pojazdu i... sobie poszedł.
Autobus zatrzymał się, gdy spod maski zaczęła wydostawać się para. Później się okazało, że zepsuł się silnik autobusu.
- Wszyscy myśleli, że autobus się pali. Coś, co wydawało się dymem, pojawiło się również wewnątrz autobusu - relacjonuje jeden z pasażerów.
To co stało się potem, zadziwia nawet osoby od kilkudziesięciu lat związane z komunikacją publiczną. Kierowca wyszedł z autobusu i... poszedł przed siebie szukać telefonu. Chciał wezwać pomoc: sam telefonu nie miał, a służbowy radiotelefon był uszkodzony. Telefony mieli za to zdezorientowani pasażerowie, ale ich kierowca o pomoc nie poprosił. No i nie wypuścił z pojazdu.
Zdenerwowani ludzie za pomocą awaryjnego przełącznika sami je sobie jednak otworzyli. Część poszła śladem kierowcy na piechotę, w ciemności przez obwodnicę. Inni zadzwonili po taksówki, a jeden z naszych czytelników po policję. Na szczęście nikogo nie potrącił samochód, nikt nie dostał też mandatu za "wstęp" na obwodnicę, co sugerował dzwoniącemu dyżurny policjant...
- Jestem wstrząśnięty tą sytuacją, za którą bardzo przepraszam pasażerów. Pracuję w komunikacji od 40 lat i nigdy coś takiego się nie zdarzyło. Ten człowiek złamał co najmniej kilka punktów regulaminu. Nie pobrał telefonu komórkowego, choć radiotelefon był zniszczony, nie zapytał pasażerów czy któryś z nich ma telefon, wreszcie zostawił ich zamkniętych w pojeździe! - wylicza prezes gdyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, Kazimierz Gałkiewicz.
Finał sprawy jest już znany. Kierowca, który od 13 lat pracował w PKM, jest zawieszony, a w piątek zostanie dyscyplinarnie zwolniony.
Pasażerom feralnego autobusu zaproponowano w ramach rekompensaty zwiedzanie nowoczesnej zajezdni w Kaczych Bukach. - Dla dzieciaków to zawsze wielka frajda, a wszystko zorganizujemy oczywiście za darmo - podkreśla Kazimierz Gałkiewicz.
Opinie (432) ponad 20 zablokowanych
-
2010-02-04 23:43
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
SOLIDARNOŚĆ !! SOLIDARNOŚĆ !! SOLIDARNOŚĆ !!
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!! NIE ZWALNIAĆ KIEROWCY !!!
SOLIDARNOŚĆ !! SOLIDARNOŚĆ !! SOLIDARNOŚĆ !!- 18 2
-
2010-02-04 23:44
(1)
może poprstu myślał że telefon techniczny jest blisko dla tego poszedł bez mówienia nic nikomu.
- 1 0
-
2010-02-05 04:18
moge sie zalorzyc ze nie buylo go z 10 minut
dla pijanych pasazerow to skandal
- 0 0
-
2010-02-05 00:21
spójrzmy na to ze strony kierowcy,
może poprostu martwil sie o zdrowie pasarzerow,
wypuscil by ich i ktorys wpadl by pod samochod,
mial by przejeb.... jesszcze bardziej,
no ale zyjemy w xxi w, kazdy pasazer ma chyba komorke ;>- 7 0
-
2010-02-05 01:11
Co by nie zrobil
Co by nie zrobil to i tak by mial p********.
Jak by zostal w autobusie to by go pasazerowie zaatakowali - wiadomo wieczor i kazdy chce do partnerki/patrnera jak najszybciej
Jakby wyposcil pasazerow to by rozlezli sie jak stonka po kartoflach i albo ktorys by mial wypadek i pewnie zgon albo i tak stali by pod autobusem az wroci
A tak to trzymal ich w pojezdzie, bezpiecznie, moze nawet miedzy mlodymi pasazrami sie cos zaiskrzylo... a on bez telefonu, z chu...jalowym silnikem, urzyl wlasnej energii i inicjatywy ruszyl w zimna noc by uraowac sytacje.
Po mojeje mysli to mu sie wakacje na Karaibach na koszt firmy naleza.- 11 1
-
2010-02-05 02:02
tramwaj dzis..
spoko.. jak co dzien czekalam dzis 20 minut na tramwaj (teoretycznie co 5 powinien byc), ledwo sie zmiescilam (90% osob nie weszla!!!!!!!!) po czym pod opera drzwi sie nie domknely, motorniczy ruszyl, jedna osoba zdolala wyskoczyc, druga wypadla uderzajac glowa o chodnik!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! numeru bocznego niestety nie mam, ale tramwaj odjechal spod bramy zulawawskiej o 15:38, byla to 13.
motorniczy wypadl ze swojego przedzialiku i zaczal sie rzucac do pana ktory wypadl. ma szczescie ze nic sie nie stalo i ze nei slyszalam co krzyczal bo chetnie bym zadzwonila i na policje i do wladz komunikacji.
GRATULACJE- 3 1
-
2010-02-05 02:23
przeciez postapil jak prawdziwy kapitan, /zostawil swoja zaloge na stabilnej tratfie a sam poplynal po pomoc/ , i na obwodnicy! nie wywalil ludzi na mroz, i pod inne auta! trzymali sie razem, w kupie razniej, dla mnie logicznie-nawet... :)
- 6 0
-
2010-02-05 04:22
fotomontaz to zdjecie
jw
- 0 2
-
2010-02-05 05:31
WY DEBILE !!!
Jak by otworzył drzwi ogrzewanego autobusu to napewno była by afera. Przecież zawsze można otworzyć drzwi awaryjnie i mało tego wy MŁOTKI można też je zamknąć. Pozdrawiam tych co mają problemy z myśleniem i oczywiście pana Sielskiego... żenada
- 4 0
-
2010-02-05 05:55
AUTOBUSY WYPAD Z OBWODNICY!!!! KTO TO WIDZIAŁ ŻEBY AUTOBUSY OBWODNICA JEŹDZIŁY, ZAWALIDROGI, WLOKA SIE I WKURZAJĄ, WYPAD!!!
ZMIENIĆ TRASĘ!!! NIECH JEŻDZA PRZEZ MIASTO!!
- 3 3
-
2010-02-05 07:13
On odpowiada
za każdego pasażera z osobna. Nie ma jednak wpływu na warunki pogodowe,więc powinien wyjaśnić pasażerom,że idzie po pomoc i żeby się nie martwili...nie powinien być zwolniony!
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.