- 1 Nasze dane osobowe fruwają jak konfetti (78 opinii)
- 2 Był HIT, było Tesco, będzie osiedle (280 opinii)
- 3 Nazistowski ośrodek w żydowskiej willi (146 opinii)
- 4 Miała być zielona aleja, a jest tylko 12 drzew (104 opinie)
- 5 "Bombowe" wojny gangów na zdjęciach (208 opinii)
- 6 Mikołaje na motocyklach w Trójmieście (114 opinii)
Kierowcy kontra piesi kontra rowerzyści. Czas zakopać topór wojenny
Wbiegliby pod koła, bo... autobus odjeżdża.
Kierowcom przeszkadzają rowerzyści, którzy "wpychają się" z drogami rowerowymi na trasy szybkiego ruchu. Na cenzurowanym są piesi, którzy lobbują za przejściami naziemnymi i przez to tworzą się korki tam, gdzie ich nie było. Z kolei zmotoryzowani zanieczyszczają miasta, parkują na zieleńcach, za nic mają zielone światło i stanowią śmiertelne zagrożenie na drogach. Najwyższy czas przerwać eskalację pretensji i spojrzeć na siebie z większą życzliwością. Tym bardziej że każdy z nas raz jest kierowcą, raz rowerzystą, a raz pieszym.
- kierowców samochodów,
- rowerzystów
- i pieszych.
Można też odnieść wrażenie, że przynależność do jednej grupy determinuje wrogość do innej i w żadnym wypadku nie istnieją osoby, które są kierowcami i rowerzystami, a już na pewno nie tacy, którzy należą do wszystkich trzech wspomnianych grup.
"Ignorancja kierowców nie zna granic?" Film z raportu.
Jedni oskarżają drugich o zawłaszczanie "praw" (patrz: nowe drogi rowerowe albo nowe parkingi, albo bezwzględne pierwszeństwo pieszych na "pasach") i domagają się ich ograniczenia na rzecz "swojej" grupy.
Tymczasem wzajemny szacunek pomiędzy kierowcami, rowerzystami i pieszymi jest kluczowy dla bezpiecznego i efektywnego funkcjonowania ruchu drogowego. Współpraca i zrozumienie potrzeb innych uczestników są kluczowe dla budowania pozytywnego środowiska na drogach.
Oto powody:
Każdy uczestnik ruchu drogowego ma prawo do bezpiecznego podróżowania. Szanowanie innych użytkowników drogi, przestrzeganie przepisów i zachowanie ostrożności przyczyniają się do zmniejszenia ryzyka wypadków.
O krok od wypadku na drodze rowerowej.
Wszyscy uczestnicy ruchu drogowego mają różne ograniczenia i potrzeby. Piesi potrzebują bezpiecznych chodników, rowerzyści ścieżek rowerowych, a kierowcy bezpiecznych dróg. Szanowanie tych potrzeb pomaga stworzyć bardziej przyjazne środowisko dla wszystkich.
"Król szos" przed samochodem
Współpraca pomiędzy kierowcami, rowerzystami i pieszymi może przyczynić się do bardziej płynnego ruchu drogowego. Przykładem może być ustępowanie pierwszeństwa, szacunek dla pieszych i przepływ ruchu na skrzyżowaniach.
I w końcu każdy może znaleźć się w roli innego uczestnika ruchu drogowego. Kierowca może być pieszym w innym miejscu, a rowerzysta może prowadzić samochód. Dlatego ważne jest rozumienie i szanowanie perspektyw innych użytkowników.
Kodeks pieszego, kierowcy i rowerzysty
Kilka lat temu do naszej Redakcji napisał czytelnik. W liście wysłał nam "swój" kodeks drogowy:
Jako pieszy:
- Rozglądam się, zanim wejdę na drogę.
- Ścieżka rowerowa to też droga, uważam na nadjeżdżające pojazdy.
- Zakładam, że kierowca może mnie nie zauważyć. Zachowuję się przewidywalnie na drodze.
Jako rowerzysta:
- Nie jeżdżę po ulicy - chyba że jest na tyle szeroko, by auta mogły mnie wyprzedzić w bezpiecznej odległości. Blokowanie ruchu na wąskiej ulicy to przejaw czystego egoizmu, nie robię tego.
- Gdy jestem zmuszony użyć chodnika, pieszy jest najważniejszy. Jadę wolno, nie dzwonię, w razie potrzeby zatrzymuję się.
- Dziękuję kierowcom za ustąpienie pierwszeństwa, gdy przejeżdżam przez przejazd rowerowy.
- Zawsze jestem gotowy na to, że pieszy wtargnie na drogę rowerową bez rozglądania się.
Jako kierowca:
- Zachowuję wyjątkową ostrożność przy trasach o dużym ruchu pieszym lub rowerowym.
- Zostawiam miejsce rowerzystom i pieszym przy zatrzymaniu się oraz postoju.
A najważniejsze:
- Traktuję innych uczestników ruchu tak, jak bym chciał, by mnie traktowano. Kocham bliźniego jak siebie samego.
- Jestem uprzejmy, wyrozumiały i uśmiecham się, kiedy tylko się da.
- Siła to też odpowiedzialność. Zawsze uważam na "słabszych" uczestników ruchu.
Może gdyby więcej uczestników ruchu go stosowało, nie dochodziłoby do takich sytuacji, jak te:
Bójka kierowców stojących w korku.
Motocyklista zaatakował kierowcę.
Opinie wybrane
-
2023-11-21 12:20
(6)
Bardzo mi się podoba tytuł artykułu.
Każdy popełnia błędy, każdy czasem ma zły dzień, każdy ma do tego prawo, możemy podejść do tego z wyrozumiałością, bądź ze złością - nasz wybór. Róbmy swoje, szanujmy się.- 58 17
-
2023-11-21 21:05
jak cię ktoś staranuje samochodem to tez będziesz taki wyrozumiały? (3)
może jeszcze czekoladki mi podarujesz?
nie wybielajmy i nie usprawiedliwiajmy bandytyzmu drogowego.- 10 6
-
2023-11-22 13:23
Mnie nikt nie staranuje, bo jak wchodzę na zielonym to patrzę na to czy kierujący się nie zagapił i czy zwalnia, dziecko moje (1)
- 7 3
-
2023-11-24 08:21
tak ci się tylko wydaje
mało u nas przypadków staranowania wiaty przystankowej? Szarży po deptakach? Jazdy po chodniku?
- 2 0
-
2023-11-22 13:53
dziadek weź leki
proszę rodzina się martwi
- 1 5
-
2023-11-21 21:50
Artykuł zawiera błędy
"-Nie jeżdżę po ulicy - chyba że jest na tyle szeroko, by auta mogły mnie wyprzedzić w bezpiecznej odległości. Blokowanie ruchu na wąskiej ulicy to przejaw czystego egoizmu, nie robię tego."
Wg prawa rowerzysta ma jeździć po jezdni, są tylko 3 wyjątki pozwalające na jazdę po chodniku. Więc powyższe zdanie jest koszmarnie głupie i przekonuje kierowców do niesłusznego przeganiania rowerzystów z ulic!- 14 4
-
2023-11-22 12:29
NIGDY!
Hahaha!
- 0 2
-
2023-11-21 12:24
Źle postawiony problem. (11)
Problemem nie jest to kto czym się porusza tylko co ma między uszami. Przepraszam za dosadność ale i**ota za kierownicą będzie również i**otą rowerzystą i i**otą pieszym. Trzeba po prostu edukować a z drugiej strony trzeba uprościć przepisy zwłaszcza dotyczące praw i obowiązków rowerzystów bo oni są najmłodszą i najszybciej rozwijającą się grupą
Problemem nie jest to kto czym się porusza tylko co ma między uszami. Przepraszam za dosadność ale i**ota za kierownicą będzie również i**otą rowerzystą i i**otą pieszym. Trzeba po prostu edukować a z drugiej strony trzeba uprościć przepisy zwłaszcza dotyczące praw i obowiązków rowerzystów bo oni są najmłodszą i najszybciej rozwijającą się grupą użytkowników dróg i to uproszczone prawo bezwzględnie egzekwować. Sam jestem rowerzystą ale dla cyklistów jeżdżących po zmroku bez oświetlenia z maksymalną prędkością po chodniku nie miałbym litości.
- 160 8
-
2023-11-21 16:47
(3)
Nie w polsce.
Wiele osob madruje sie,a to zakopcie topor,a to nie rob tego,tamtego blizniemu.
chcesz zmienic swiat,zacznij od siebie.
To takie proste...- 7 3
-
2023-11-21 17:55
Próbowałem (2)
Jak nie wjadę na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia, to ludzie wciskają się przede mnie.
- 7 1
-
2023-11-21 19:38
Potwierdzam... (1)
Tak bywa...
Żeby daleko nie szukać, bywa też odwrotnie - często i gęsto na hucisku z przyjezdnymi ;] bez urazy...
Wyjeżdżając od pomnika Sobieskiego w stronę Oruni jest linia warunkowego zatrzymania przed torami i za torami.
Ludzie nie znają elementarnych przepisów - pomijam fakt, że tam załącza się zielone dla tychTak bywa...
Żeby daleko nie szukać, bywa też odwrotnie - często i gęsto na hucisku z przyjezdnymi ;] bez urazy...
Wyjeżdżając od pomnika Sobieskiego w stronę Oruni jest linia warunkowego zatrzymania przed torami i za torami.
Ludzie nie znają elementarnych przepisów - pomijam fakt, że tam załącza się zielone dla tych skręcających PRZED tramwajami ;] więc spokojnie można stać na torach - ale nawet pomiojając to, za torami jest miejsce na 1 osobówkę bez problemu, natomiast ludzie nie wjeżdżają za tory :D i blokują całe skrzyżowanie... a zmieściłoby się jeszcze ~6 aut z palcem w nosie!
Recepta? Nie ma... tylko edukacja...
A jak ktoś wysiada i się 'rzuca' mimo, że my jechaliśmy dobrze - no cóż, tu nie ma zbyt wielu opcji.
Moim zdaniem, kolejność postępowania w przypadku gdy inny uczestnik ruchu nas atakuje jest taka:
-uchylamy szybę
-żelem pieprzowym po twarzy
-dzwonimy na policję
Dostanie zarzuty za:
-naruszenie nietykalności
-zniszczenie mienia
-groźby karalne
-tamowanie ruchu
-ew. stworzone zagrożenie w ruchu lądowym
+ coś tam jeszcze pewnie by się dopisało
To się nauczy...- 4 3
-
2023-11-21 19:40
a, no i oczywiście...
-przepis, który pierwotnie złamał :) prawdopodobnie wymuszenie pierwszeństwa... /jazda na zderzaku?
Nie ma rady, nie ma też co dyskutować z jakimś troglodytą... Ani narażać się lub auto na uszczerbek...- 3 0
-
2023-11-21 20:16
Zakopać (1)
to można i**otów.
Wtedy nie będzie żadnego "topora wojennego".
P.S.
Brawo motocyklista ! ;>- 3 10
-
2023-11-21 20:18
Za co brawo?
Za bycie troglodytą? :D
Era takich ludzi skończyła się w jaskini, jak trzeba było mięso upolować :D
Niestety niektórzy nie rozwinęli się dostatecznie jak widać.- 9 1
-
2023-11-21 21:37
Najgorsi są ci ze śledziem na klapie bagażnika (1)
- 5 6
-
2023-11-29 17:40
Oni myślą, że..
Są nieśmiertelni
- 0 0
-
2023-11-22 05:21
Jestem przyjacielsko nastawiony do rowerzystôw!!Ale widzę często rowerzystów którzy jadą,nie oglądając się na nic!!Nic ich nie interesuje!!Oni są na ścieżce,im wszystko wolno!!Trochę powinni pomyśleć o innych!!
- 5 5
-
2023-11-22 05:55
"uprościć przepisy zwłaszcza dotyczące praw i obowiązków rowerzystów"
sorry ale przepisy są klarowne - zerojedynkowe , rowerzysta ma pierwszeństwo na przejezdzie rowerowym gdy się już na nim fizycznie znajduje a nie gdy się do niego zbliża. Wystarczy się stosować do przepisów ,i dotyczy to również wszystkich innych uczestników ruchu, A odnośnie kultury na drodze o tym nie ma ani jednego słowa w przepisach są tam tylko zasady i wystarczy je stosować. Amen
- 7 4
-
2023-11-22 09:21
Jest przepis o kierunkowskazie, prosty i klarowny, ale zawsze ktos znajdzie sobie milion wyjatkow z kapelusza: "ale jak droga z pierwszenstwem skreca i ja tez skrecam, to nie musze", "jak stoje na strzalce w lewo i skrecam, to nie musze", "jak jest pelnia ksiezyca to nie musze", "nie musze, bo kur zapial trzy razy". Musisz, zawsze musisz.
- 7 0
-
2023-11-21 15:21
Każdy powinien sie stosować do przepisów i tyle (7)
Piesi zachowywać ostrożność, rowerzyści poruszać się po DDR tam gdzie można, a kierowcy szanować prawa niezmotoryzowanych oraz parkować na wyznaczonych miejscach. Niech Pan redaktor koła na nowo nie wynajduje, bo jak każdy zaczyna traktować przepisy uznaniowo to jest to co jest - czyli anarchia drogowa
- 94 7
-
2023-11-21 15:34
Poniekąd to prawo jest kulawe (5)
Dlaczego buduje się ścieżki rowerowe a jednocześnie obok nich dopuszcza się jazdę rowerem po ulicy, któa do niej przylega?
Jaki w tym sens?
I to mnie jako kierowcę najbardziej wku.... Ma koleś ścieżkę rowerową, nowo wybudowaną, piękną, szeroką to musi jechać ulicą i utrudniać zmotoryzowanym poruszanie się. I dziwią się później, ze ich przeklinaja. Słusznie.
Ale jak wspomniałem na pczątku - prawo jest do d... bo na to pozwala- 11 19
-
2023-11-21 20:19
(2)
Mnie bardziej wkurzają inni kierowcy niż rowerzyści i piesi. Jedzie zawalidroga 40 bo mu się nie spieszy a jak jest miejsce na wyprzedzanie to wtedy przyspiesza, albo ruszyć nie potrafi na zielonym czy w korku i myk 5 wskoczy przed niego.
- 4 5
-
2023-11-22 12:49
Bo dla Ciebie 50 to prędkość minimalna w terenie zabudowanym.
- 4 0
-
2023-11-22 14:47
Ale to nie jego wina że Tobie się spieszy, tylko Twój problem. On prędkości nie przekracza, zawalidrogą nie jest - chyba, że jedzie lewym pasem, to wtedy jest.
- 3 1
-
2023-11-21 20:53
ścieżki rowerowe są dla kierowców, a nie dla rowerzystów. (1)
by kierowcy mogli swobodniej uprawiać bandytyzm drogowy. całą jezdnia dla nich i tylko dla nich.
rowerzystów tylko zniechęcają do roweru.
99% tych ścieżek to zwykłe przypudrowane chodniki niedostosowane do tego by poruszał się po nich żaden pojazd, w tym rower.- 3 7
-
2023-11-21 21:58
wyzwaniem jest przepis, który zobowiązuje rowerzystę do korzystania z wydzielonych ciągów pieszo-rowerowych
w wielu krajach w środowisku miejskim kolarze (rowerzyści z doświadczeniem szosowym) nie mają obowiązku korzystania z ciągów pieszo-rowerowych, które u nas traktowane są przez kierowców jako "drogi dla rowerów". Wielu (większość) kierowców uważa, że głównym motywem budowy jakichkolwiek dróg dla rowerów jest pozbawienie rowerzystów prawa do
w wielu krajach w środowisku miejskim kolarze (rowerzyści z doświadczeniem szosowym) nie mają obowiązku korzystania z ciągów pieszo-rowerowych, które u nas traktowane są przez kierowców jako "drogi dla rowerów". Wielu (większość) kierowców uważa, że głównym motywem budowy jakichkolwiek dróg dla rowerów jest pozbawienie rowerzystów prawa do korzystania z jezdni, by - w praktyce- mogli lekceważyć limity prędkości, tak jak wielu z nich to robi. Nowy paradygmat planowania transportu w mieście zakłada, że trzeba dbać o przepustowość korytarzy ruchu dla ludzi, a nie dla pojazdów: implikuje to uspokajanie ruchu, ponieważ przy limicie 30 km/h ruch odbywa się wolniej, ale płynniej, a przepustowość ulicy ulega paradoksalnie zwiększeniu. Zarządy miast nie dbają dostatecznie o edukowanie kierowców - informowanie ich o tej prostej prawdzie.
- 3 1
-
2023-11-22 12:47
DDR (NRD) został w 1990r. przejęty przez BRD (RFN).
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.