- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (204 opinie)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (201 opinii)
- 3 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (79 opinii)
- 4 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (155 opinii)
- 5 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (56 opinii)
Kilka nocy oddanych za telefon
Czy to już szaleństwo, czy zwykła "gadżetomania"? Takie pytanie na pewno zadają sobie osoby przechodzące obok sklepu Orange przy Cinema City "Krewetka" w Gdańsku. Powód? W czwartek rusza sprzedaż pierwszych w Polsce iPhone'ów. Choć aparaty kosztują prawie 2 tys. zł, chętni czekają na nie już od wielu godzin.
Szał zakupowy rozkręca się już od wtorkowego popołudnia. - Siedzę pod salonem od wtorku, od godz. 17 - mówi Iza, której w kolejce po telefon marzeń udało się zająć trzecie miejsce. - Zresztą to nie jest mój pierwszy raz. Kiedyś koczowałam tak po bilety na ciekawe koncerty. Teraz już tylko po jakiś fajny gadżet - dodaje z uśmiechem.
W środę po południu było ich jeszcze dziesięcioro. Choć nigdy wcześniej się nie znali, wiedzą o sobie już prawie wszystko, a na pewno to, że łączy ich jedno - zamiłowanie do wynajdywania cenowych okazji. Większość z nich ma za sobą podobne koczowania. - Stałem kiedyś dwa dni po telewizor - mówi Krzysiek, student Politechniki Gdańskiej, szósty w kolejce. - Kupiłem go za 1,5 tys. zł, choć faktycznie kosztował aż 4 tys. zł - chwali się.
Wszyscy bez wyjątku są wyposażeni w foteliki wędkarskie. Stali "bywalcy" - z oparciem na plecy i łokcie, "nowi" - bez udogodnień. Widać, że nie mają jeszcze doświadczenia. U boku - obowiązkowo butelka z napojem.
- Jeden ze szwedzkich turystów bardzo nam się dziwił - mówi Krzysiek. - I przyniósł nam "napój energetyczny" dla ochłody - uśmiecha się wskazując palcem na puszkę piwa znanej marki.
Czy warto zatem czatować trzy dni po telefon, którego pewnie i tak taniej nie kupią? - Słyszałam, że pierwszym dziesięciu osobom iPhone'y dadzą za darmo. Pewności jednak nie mam - mówi Brygida, która czeka na telefon razem z Krzyśkiem, miejsce siódme w kolejce. - Ale liczymy, że przynajmniej zrobią losowanie jakiś fajnych nagród - wtóruje jej Iza.
Choć wyglądają na zdecydowanych w osiągnięciu celu, niektórzy proponują "odsprzedanie" swojego miejsca w kolejce. Cena - w zależności od zajętego numeru. - Dziś chciałbym za moje miejsce 200 zł - śmieje się Krzysiek. - Jutro będzie już drożej. .
Mówią, że oprócz upragnionego gadżetu, przyszli tu by poznać innych ludzi i poobserwować reakcje tłumu na ich "akcję", jak mówią o koczowaniu. Poza tym większość z nich to studenci, którzy mają dużo wolnego czasu w wakacje, więc nie mają nic do stracenia. Tylko Iza, najstarsza z nich przyznaje, że nie pracuje i tyko dlatego może sobie na takie czekanie pozwolić.
Kiedy nie myślą o swoim "trofeum", a na rozmowę nie mają już ochoty, czytają i obserwują ludzi.
I tak do czwartku, do godz. 21.00, kiedy ruszą po telefon... No, chyba, że zabraknie aparatów. - Wtedy powiem, "no trudno" - mówi Iwona, ósma w kolejce.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (264) ponad 20 zablokowanych
-
2008-08-20 22:59
TEN TELEFON ZRYWA POLACZENIA Z INTERNETEM TO PRZREKLAMOWANE G... :-)
BEDZIECIE WSPOMINAC MOJE SLOWA
- 0 0
-
2008-08-20 22:59
i każdy w tej kolejce ma ze sobą 2 tysiaki? pogratulować odwagi. ;)
a myją się chociaż, czy wszyscy razem postanowili sobie śmierdzieć i w ten sposób odstraszać zagrożenia...?
- 0 0
-
2008-08-20 22:55
na pewno dostają za to kasę - nikt normalny nie będzie stał dwa dni po telefon
specjalna robota p****ów od raklamy aby robić szum i zainteresowanie
(...)to i tyle a nie opisywać!!!- 0 0
-
2008-08-20 22:53
napewno muszą coś za te stanie dostawać bo inaczej nie mogę "TEGO" logicznie wytłumaczyć.
Pozdrawiam wszystkich siedzących w domu i pijących piwko;)- 0 0
-
2008-08-20 22:49
krótko i na temat - pojeby:)
- 0 0
-
2008-08-20 22:46
ŻAL
W Ameryce kosztuje 299/399 Dolarów, co daje niecałe 1000zł. Ja mam Iphona już prawie rok z Ameryki...
- 0 0
-
2008-08-20 22:45
Ofiary komercjalizacji
To smutne, jak bardzo bezrefleksyjni są ludzie. Szczyt marzeń to gadżet wykreowany przez speców od marketingu. Jakże wąskie horyzonty.
- 0 0
-
2008-08-20 22:29
czuby !!!
czuby !!!
- 0 0
-
2008-08-20 22:27
to tylko rzecz
za pare lat bedzie niezła polewa jak sobie przypomnicie za jakim gu w nem koczowaliscie. jak mozna za jakims badziewiastym telefonikiem stac? swiat się kończy
- 0 0
-
2008-08-20 22:20
Ci ludzie mają na bani :P sami sobie to robią gdyby każdy myslał tak, że przychodze załóżmy w czwartek rano to tam nie powinno nikogo byc aż 3 dni wcześniej ;/ ludzie są jacyś nie normalnie ;/ nie mają innych zajeć czy co ??
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.