- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (177 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (251 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (723 opinie)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (66 opinii)
- 5 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (150 opinii)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (104 opinie)
Wielu "właścicieli" pakunku z pieniędzmi. Ten prawdziwy wciąż nieznany
Kilkadziesiąt osób zgłosiło się na policję po tym, jak ogłoszono, że w Sopocie znaleziono pakunek z dużą kwotą pieniędzy. Choć większość z nich twierdziła, że odnaleziona gotówka może należeć do nich, to żaden z rzekomych właścicieli nie był w stanie podać policjantom szczegółów świadczących o tym, że wie, ile pieniędzy znaleziono i jak były zapakowane.
Pieniądze znaleziono przy ul. Kościuszki w Sopocie pod sam koniec sierpnia tego roku. Policjanci początkowo liczyli na to, że właściciel "zguby" sam zgłosi się na komendę, tym bardziej że mowa jest o naprawdę sporej kwocie pieniędzy.
Kiedy jednak przez ponad tydzień nikt się nie zgłosił, poproszono media, aby nagłośniły sprawę.
I faktycznie, od razu po publikacji informacji przez nasz portal w sopockiej komendzie rozdzwoniły się telefony. Jak się dowiedzieliśmy, po pieniądze zgłosiło się kilkadziesiąt różnych osób.
Policjanci oczywiście nie podali mediom informacji, czy chodzi o kilkanaście, czy o kilkadziesiąt tysięcy złotych, nie opisali też sposobu zapakowania gotówki, wszystko po to, aby móc zweryfikować, czy zgłaszający się "właściciele" są faktycznymi właścicielami pieniędzy.
Żarty, telefony z południa kraju i zgubione 600 tys. zł
Do tej pory nikt jednak nie spełnił tych warunków. Wśród dzwoniących była za to osoba, która sama przyznała, że dzwoni dla żartu, gdy usłyszała, że chodzi o zupełnie inną kwotę, niż podała. Większość zgłaszających się na policję stanowili jednak ludzie, którzy faktycznie stracili lub zgubili pieniądze.
Sopoccy policjanci odbierali zresztą telefony od osób z całej Polski. Dzwoniły osoby z południa kraju, które w Sopocie w ogóle w tym roku nie były, ale pieniądze w różnych okolicznościach straciły. Jeden z dzwoniących stwierdził nawet, że... zgubił 600 tys. zł.
Na policję zadzwoniła też osoba, która stwierdziła, że jej krewny został prawdopodobnie oszukany metodą "na policjanta" i znalezione w Sopocie pieniądze mogą pochodzić z tego właśnie przestępstwa. Ta osoba jednak również nie podała policjantom szczegółów, które pozwalałyby zweryfikować, że to do niej należał pakunek.
Prawdziwego właściciela gotówki jednak wciąż nie odnaleziono.
- Nikt nie był w stanie podać szczegółów, które umożliwiłyby weryfikację zgłoszenia. W związku z tym cały czas czekamy na kontakt ze strony prawdziwego właściciela tych pieniędzy - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Zadzwonić można pod następujące numery: 47 74 26267 lub 532 460 778 (dzielnicowa sierż. Magda Kibitlewska prowadząca sprawę), 47 74 26331 (kierownik dzielnicowych), 47 74 26222 (dyżurny sopockiej komendy).
Opinie (150) ponad 10 zablokowanych
-
2020-09-21 08:14
Za miesiąc
Zadzwoni kolega policjanta poda szczegóły i kasa się podziela taki będzie finał
- 4 5
-
2020-09-21 08:23
Ludzie
to jest Policja, a nie lotto chybił trafił! Dzwonienie i wkręcanie, że to "moje pieniądze" to nie jest uczciwe!
- 0 0
-
2020-09-21 10:50
Ludzie ???
wielu powinno wracać na drzewa lub do jaskiń !!!
- 0 0
-
2020-09-21 11:38
nieuczciwe ludziska
- 0 0
-
2020-09-21 18:35
Kraj nie tylko mądrych, ale i uczciwych ludzi
- 0 0
-
2020-09-21 19:42
to lapowka dla kurdupka trzeba to spalic (1)
- 0 1
-
2020-09-21 22:22
Prędzej dla Donalda
- 0 0
-
2020-09-22 06:34
Myślę, że to była reklamówka z biedronki, dla Jarosława k. (1)
Kolejna rata dla znikniętego księdza za dwie wieże
- 0 1
-
2020-09-22 12:27
Pamiętam. Ta sensacja to kolejny mokry kapiszon zmoczony śliną lemingów.
Prokuratura w Austrii nawet olała tę bajeczkę
- 0 0
-
2020-09-22 06:39
Kiedyś milicjant wysłał przelewem podrobiony banknot do ekspertyzy w laboratorium...
- 1 0
-
2020-09-22 14:21
trafić z kwotą
to jak trafić w totolotka. wystarczy że znalazca podebrał 100 zł jako koszty manipulacyjne znleźnego i już kwota zgubiona nie zgadza się ze znalezioną. Sprawa nie do rozwiązania, A Kasa zniknie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.