- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (245 opinii)
- 2 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (68 opinii)
- 3 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (73 opinie)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (70 opinii)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (345 opinii)
- 6 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (134 opinie)
Wielu "właścicieli" pakunku z pieniędzmi. Ten prawdziwy wciąż nieznany
Kilkadziesiąt osób zgłosiło się na policję po tym, jak ogłoszono, że w Sopocie znaleziono pakunek z dużą kwotą pieniędzy. Choć większość z nich twierdziła, że odnaleziona gotówka może należeć do nich, to żaden z rzekomych właścicieli nie był w stanie podać policjantom szczegółów świadczących o tym, że wie, ile pieniędzy znaleziono i jak były zapakowane.
Pieniądze znaleziono przy ul. Kościuszki w Sopocie pod sam koniec sierpnia tego roku. Policjanci początkowo liczyli na to, że właściciel "zguby" sam zgłosi się na komendę, tym bardziej że mowa jest o naprawdę sporej kwocie pieniędzy.
Kiedy jednak przez ponad tydzień nikt się nie zgłosił, poproszono media, aby nagłośniły sprawę.
I faktycznie, od razu po publikacji informacji przez nasz portal w sopockiej komendzie rozdzwoniły się telefony. Jak się dowiedzieliśmy, po pieniądze zgłosiło się kilkadziesiąt różnych osób.
Policjanci oczywiście nie podali mediom informacji, czy chodzi o kilkanaście, czy o kilkadziesiąt tysięcy złotych, nie opisali też sposobu zapakowania gotówki, wszystko po to, aby móc zweryfikować, czy zgłaszający się "właściciele" są faktycznymi właścicielami pieniędzy.
Żarty, telefony z południa kraju i zgubione 600 tys. zł
Do tej pory nikt jednak nie spełnił tych warunków. Wśród dzwoniących była za to osoba, która sama przyznała, że dzwoni dla żartu, gdy usłyszała, że chodzi o zupełnie inną kwotę, niż podała. Większość zgłaszających się na policję stanowili jednak ludzie, którzy faktycznie stracili lub zgubili pieniądze.
Sopoccy policjanci odbierali zresztą telefony od osób z całej Polski. Dzwoniły osoby z południa kraju, które w Sopocie w ogóle w tym roku nie były, ale pieniądze w różnych okolicznościach straciły. Jeden z dzwoniących stwierdził nawet, że... zgubił 600 tys. zł.
Na policję zadzwoniła też osoba, która stwierdziła, że jej krewny został prawdopodobnie oszukany metodą "na policjanta" i znalezione w Sopocie pieniądze mogą pochodzić z tego właśnie przestępstwa. Ta osoba jednak również nie podała policjantom szczegółów, które pozwalałyby zweryfikować, że to do niej należał pakunek.
Prawdziwego właściciela gotówki jednak wciąż nie odnaleziono.
- Nikt nie był w stanie podać szczegółów, które umożliwiłyby weryfikację zgłoszenia. W związku z tym cały czas czekamy na kontakt ze strony prawdziwego właściciela tych pieniędzy - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Zadzwonić można pod następujące numery: 47 74 26267 lub 532 460 778 (dzielnicowa sierż. Magda Kibitlewska prowadząca sprawę), 47 74 26331 (kierownik dzielnicowych), 47 74 26222 (dyżurny sopockiej komendy).
Opinie (150) ponad 10 zablokowanych
-
2020-09-19 19:03
To trzeba miec tupet (1)
- 197 3
-
2020-09-19 21:04
Biorą na chybił trafił :)
- 12 0
-
2020-09-19 20:47
Ciekawe jak sie czuje bandziorek ktory to zgubil haha (1)
- 26 1
-
2020-09-19 20:52
Zapewne..
...jeżeli jest lojalnym "pracownikiem" to musiał oddać to ze "swoich" bossowi bądź już dawno leży do góry brzuchem
- 9 0
-
2020-09-19 19:45
Wieźli "ojcu" do Torunia i trochę się usypało z ciężarówki. Nikt tego nie zauważy. (2)
- 32 7
-
2020-09-19 20:38
Łojcudyr palety z kasą waży i musi się waga zgadzać.
- 1 0
-
2020-09-19 19:51
To takie grosze ojca z reklamówki na płocie
- 2 0
-
2020-09-19 20:21
Prawdziwi Polacy cwaniacy
Kwalifikować jako usiłowanie oszustwa i do sądu z buractwem !
- 35 2
-
2020-09-19 19:51
i co z tymi cwaniakami co dzwonili? kazdy moze sobie tak zadzwonic i strzelic ile to tam jest? ile razy mozna tak probowac? ile za minute polaczenia 2.33 z vatem? jajca
- 34 1
-
2020-09-19 19:45
Widać, że połowa ze starszych osób z Sopotu już została wywalona na wnuczka lub policjanta
- 16 1
-
2020-09-19 19:45
Powinni ich od razu dla przykladu zamknac za probe wyludzenia
- 26 2
-
2020-09-19 19:37
Prosta sprawa
"Zgubione" pieniądze zapewne pochodzą z przestępstwa (dragi czy inny szajs) i prawdziwy właściciel dobrze wie, że lepiej się trzymać od policji z daleka. ;)
- 119 4
-
2020-09-19 19:22
Prawdziwy właściciel (2)
pewnie nigdy nie zadzwoni, gdyż padł ofiarą oszustwa na wnuczka/policjanta i zapewne myśli, że zabezpieczył $$$$ na Policji.
- 79 5
-
2020-09-19 19:27
(1)
Jeżeli nikt się nie zgłasza to prawdopodobnie kasa pochodziła z przestępstwa. Zakładając ze to duża suma to stawiam ze jest to te minimum 20 tysi a jak taka kasę zgubisz to już zgłaszasz na policję zgubienie/kradzież. Bo skąd wiesz, ze Ci wypadło a nie ze ktoś Ci to ukradł. Twoja teoria o tym, ze ktoś na wnuczka to zrobił tez mało prawdopodobna bo w końcu dziadek/babcia się skuma, ze kasy policja nie ma i zgłosi przestepstwo.
- 24 1
-
2020-09-19 19:28
Oby skumał i się zgłosił.
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.