- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (240 opinii)
- 2 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (66 opinii)
- 3 Oni będą teraz rządzić województwem (68 opinii)
- 4 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (73 opinie)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (338 opinii)
- 6 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (134 opinie)
Kioski znikają z Gdyni. Sprzedawców nie stać na nowe obiekty
Od początku 2014 roku zniknęły z terenów miejskich Gdyni 32 kioski. To efekt braku porozumienia sprzedawców z miastem, którzy podczas podpisywania kolejnych umów dzierżawy otrzymali nakaz budowy nowych obiektów kosztujących z wyposażeniem ok. 70 tys. zł z własnych środków.
Przy zgodzie, po trzech latach umowa miała być automatycznie przedłużona o kolejne dziewięć. Duża liczba kioskarzy zaryzykowała, ale szybko zaczęły się protesty.
Urzędnicy po spotkaniu wiosną 2013 roku z kioskarzami pozostali nieugięci zarówno jeśli chodzi o wydłużenie terminu wymiany, jak i projekty kiosków. Utrzymano propozycję, w której pozostały dwie koncepcje do wyboru. Obydwie utrzymane w stonowanej stylistyce, z nowoczesnym kształtem, odwołującym się do gdyńskiego modernizmu. Problem w tym, że koszt jednego obiektu z wyposażeniem to 70 tys. zł, co okazało się dla większości przedsiębiorców finansowym ciężarem nie do udźwignięcia.
Od początku 2014 roku zniknęły z terenów należących do miasta 32 kioski. Według projektu zaproponowanego przez miasto zbudowano cztery. Jeden z nich został w ostatnich dniach przez sieć dystrybucyjną Ruch zlikwidowany. Pozostałe stoją przy pl. Górnośląskim w Orłowie oraz w centrum, przy skrzyżowaniu Armii Krajowej i Świętojańskiej oraz 3 Maja i 10 Lutego . 19 z 22 to wciąż kioski starego typu, które prawdopodobnie w najbliższych miesiącach również znikną.
- Ich funkcjonowanie wynika z faktu, że w niektórych lokalizacjach nie upłynął jeszcze termin wymiany na nowy model lub część byłych dzierżawców, którym została wypowiedziana umowa, wystąpiła do sądu o ustalenie istnienia stosunku dzierżawy. Niektóre są usytuowane na gruntach przeznaczonych pod budowę dróg - wyjaśniają urzędnicy.
Swoich kolegów z Gdyni próbowali wesprzeć gdańscy kioskarze. Bez skutku.
- Miasto dało ultimatum, które praktycznie zakończyło działalność kioskarzy. Sama prowadzę kiosk i wiem, jak niskie są marże na papierosy czy bilety. Tylko na prasę utrzymują się wysokie, ale problem w tym, że gazet klienci kupują coraz mniej, więc nie było mowy, aby kioskarze z Gdyni ponieśli tak duży wydatek. Nie ma szans, żeby mogli na nowy obiekt zarobić - wyjaśnia Elżbieta Machnik, prezes Gdańskiego Stowarzyszenia Kioskarzy.
Jak dodaje, przy podobnych próbach urzędników w Gdańsku, którzy wręczyli wypowiedzenia w tym samym momencie wszystkim przedsiębiorcom, udało się natychmiast zmobilizować ich do protestu. W efekcie, gdy dojdzie do konieczności wymiany kiosków, projekty oraz cena będą konsultowane z kioskarzami.
- W Gdyni zadziałano sprytnie, informując nas o nowych zasadach w różnym czasie, przez co nie było możliwości wspólnego szerszego protestu. Były podejmowane próby negocjacji, niektórym zaproponowano rozłożenie zakupu nowego obiektu na raty, ale wtedy cena okazywała się dużo wyższa od wyjściowej. Miasto dało nam więc wybór, ale tylko pozorny - tłumaczy Czesława Lasek, prowadząca kiosk przy ul. Wolności.
Miejsca
Opinie (229) 1 zablokowana
-
2015-03-12 09:18
I dobrze
niech znikną te azjatyckie budy
- 4 6
-
2015-03-12 09:14
To się nazywa działanie urzędników miejskich na szkodę mieszkańców
Widzimisie darmozjadów gryzipiórków prowadzi do pozbawienia ludzi dostępu do drobnych usług i drobnego handlu. Można więc zadać pytanie, jaki interes mogą mieć urzędnicy, aby zlikwidować taką działalność i kto na tym zyska.
- 15 1
-
2015-03-12 09:11
Ciekawe kto produkuje ten jedyny słuszny model kiosku?
Dla wielu szczególnie starszych osób wykańczanie kiosków jest problematyczne, bo wiąże się z dłuższymi wycieczkami po prasę. Poza tym wspiera to korpo w postaci sieciówek, które dominują teraz np. na Świętojańskiej.- 13 0
-
2015-03-12 09:08
Gratuluje pomysłu
No to zlikwidowali kolejne obiekty. Dodam, ze w tych miejscach wiele osób odnajdywało sens życia. Wychodzili, rozmawiali z kioskarzami, kupowali, zamawiali. Efekt mamy taki, że ludzie będą siedzieć w domach, tracić sens życia a fikcyjny urząd pracy pozyska kolejnych bezrobotnych. Zamiast stawiać muzea sremigracji, ino sroxy trzeba było dać dotację lub kupić nowoczesne kioski i wydzierżawiać razem z obiektem i placem. Co za syf. BRAWO . W każdej dzielnicy kiosk miał stałych klientów, dla których był czymś więcej niż punktem sprzedaży. To w tych miejscach ludzie dyskutowali, rozmawiali i tworzyli więzi społeczne
- 10 1
-
2015-03-12 09:01
Szczurek po swoich przejściach zdrowotnych na chwilę spokorniał i zaczął zachowywać się jak człowiek normalny, ale już mu pomału przechodzi i wraca do starej dobrej formy nacechowanie wysokim stopniem bezduszności.
- 9 2
-
2015-03-12 08:58
Za 70 tys zł (1)
można zbudować dom 1-rodzinny
- 9 4
-
2015-03-12 09:00
Mam pomysł, to buduj i sprzedawaj po 90 tysiecy. Na kazdym będziesz miał 20 tysięcy zysku. Żyć nie umierać.
- 5 2
-
2015-03-12 08:33
"przy podobnych próbach urzędników w Gdańsku" (1)
chyba występuje w tym wszystkim niespójność celu.
Gdynia MUSI mieć MODERNISTYCZNE kioski, ładną małą architekturę i uważam to za słuszne. Mamy 25 lat Samorządności, a ciągle zdezelowane chodniki przy przejściach wysokie krawężniki i na dodatek psie kupy na lub obok na trawnikach. Do tego smaczku przy tch chodnikach w nowoczesnym mieście reklamy od sasa do lasa. Czy to ma by gdyński standard ? Więc po co zatrudnialiśmy miejskiego plastyka ? I innych doskonałych fachowców - pozwólmy im pracować !
Znajoma miała kiosk ładny lecz nie pasujący do Gdyni sprzedała koledze w Gdańsku dołożyła wzięła pożyczkę i ma piękny obecnie modernistyczny kiosk. Ludzie widząc tę inwestycje (jak mi powiedziała)chętniej kupują, a latem nawet robią sobie przy nim zdjęcia.- 2 14
-
2015-03-12 08:38
taa, jasne...
- 7 1
-
2015-03-12 08:36
kioski
Kioski z dopalaczami ci nie przeszkadzają? Wszystko w necie to mózg se kup.
- 5 1
-
2015-03-12 08:35
Im mniej kiosków, tym bardziej śmierdzi.... ;)
- 6 0
-
2015-03-12 08:12
kiosk (1)
Osoba pracująca w kiosku była jak członek rodziny.Dzień zaczynalo sie od wizyty w kiosku.Szkoda
- 25 4
-
2015-03-12 08:24
szkoda kiosku
zawsze czekając na autobus można było obejrzeć całą prasówke w jednym miejscu kupić wybraną i bilety...w necie też można ale to nie to samo i ile można patrzeć w ten ekran
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.