• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Klinika Położnictwa UCK zawiesiła przyjęcia do odwołania. Zakażonych jest 8 położnych

FK
27 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 17:39 (28 kwietnia 2020)
Klinika Położnictwa UCK wstrzymała przyjęcia do odwołania. Klinika Położnictwa UCK wstrzymała przyjęcia do odwołania.

W niedzielę, 26 kwietnia, Klinika PołożnictwaUniwersyteckim Centrum Klinicznym zwiesiła przyjęcia pacjentek. Powodem jest wykrycie zakażenia koronawirusem u personelu Kliniki Neonatologii. We wtorek 28 kwietnia podano informację o potwierdzeniu zakażenia u ośmiu położnych oraz jednej z matek, która odwiedzała dziecko hospitalizowane na Oddziale Neonatologii.



Aktualizacja: 28 kwietnia, godz. 17:39 Uniwersyteckie Centrum Kliniczne podało, że zakażenie koronawirusem wykryto do chwili obecnej u ośmiu położnych z Oddziału Neonatologii. Pozytywny wynik testu otrzymała również matka jednego z małych pacjentów neonatologii. Kliniki Położnictwa i Neonatologii wstrzymują przyjęcia na co najmniej tydzień.

Jak poinformował Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny UCK, testom ma zostać poddanych blisko 300 osób, w tym pracownicy obu klinik, którzy mogli mieć kontakt z zakażonymi. Zapewniono też, że zakażenia wirusem nie stwierdzono u żadnego z przebywających tam dzieci.

Osoby pracujące na pododdziale, którego dotyczy ognisko wirusa, zostały objęte kwarantanną. Pozostali pracownicy nie mieli kontaktu z zakażonymi położnymi. Mogły mieć z nimi jednak kontakt pacjentki przebywające w szpitalu od 15 do 26 kwietnia, dlatego im również zostaną wykonane testy.



Aktualizacja: 27 kwietnia, godz. 16:06

Komentarz Jakuba Kraszewskiego, dyrektora naczelnego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego:

Pomimo zabezpieczeń, które stosujemy, nie udało się uniknąć zakażenia koronawirusem w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. W Klinice Neonatologii wykryto Covid-19 u trzech położnych. Trwają badania pracowników i pacjentów, którzy byli zarówno w bezpośrednim, jak i pośrednim kontakcie z zakażonymi. W nocy przebadaliśmy 37 pacjentów oraz ok 30 pracowników Kliniki Położnictwa oraz Kliniki Neonatologii. Wszystkie dzieci mają wynik negatywny, natomiast u jednej z matek także wykryto Covid-19. Większość naszych pracowników podzielona jest na zespoły, więc część z personelu Kliniki nie miała kontaktu z zakażonymi. Pozostałe osoby pójdą na kwarantannę.

Covid-19 wykryto także u jednego z pacjentów Kliniki Hematologii, przyjętego ze szpitala jednoimiennego w Grudziądzu. Od początku chory ten traktowany był jak potencjalnie zakażony, cały czas przebywa w izolatce. Personel jest zabezpieczony barierowo. Wdrożone są wszystkie konieczne w tej sytuacji środki bezpieczeństwa.



Informacja o zawieszeniu przyjęć w Klinice Położnictwa UCK pojawiła się w niedzielny wieczór w naszym raporcie.

Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Niespełna godzinę później oficjalnie poinformowało o tym Uniwersyteckie Centrum Kliniczne.

Powodem zawieszenia przyjęć ma być wykrycie zakażenia koronawirusem u co najmniej dwóch położnych pracujących w Klinice Neonatologii. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, zakażone kobiety przebywają obecnie w domu, a pozostali pracownicy mają zostać poddani testom na obecność koronawirusa.

Przyjęcia do porodów Uniwersyteckie Centrum Kliniczne wstrzymało do odwołania. Najbliższe placówki, które przyjmują aktualnie porody, to szpitale spółki Copernicus: Szpital im. Mikołaja Kopernika przy ul. Nowe Ogrody w Gdańsku 1-6 oraz Szpital św. Wojciecha na gdańskiej Zaspie.
FK

Miejsca

Opinie (307) ponad 20 zablokowanych

  • Nie rozumiem, tego gdzie się zaraziły? (11)

    Czy izolacja po pracy nie działa? Chyba, że mąż lekarz zakaźnik lub zakupy i komunikacja są powodem zakażenia? Czy pracownicy sklepów nie są w grupie ryzyka? Pytam serio. Jak to jest?

    • 23 18

    • Wszystko co napisałeś jest ryzykiem zarażenia.

      • 1 0

    • wirus to FEJK!!!

      Te testy którymi badaja to fejk oraz sam wirus to tez fejk... Naukowcy z całego świata zaczynaja trąbić że mylimy elementy które stanowią część ciała z wirusem... Ta epi pandemia przejdzie do historii jako i**otyzm...

      • 6 7

    • R (1)

      Od dwóch miesiecy trąbią ,że pracownicy w szpitalach nie sa odpowiednio doposażeni w sprzęt ochrony osobistej.Pracownicy noalnie po pracy wracaja do swoich rodzin.Zakupów nikt im nie zrobi.Nawet personel ,który pracuje w szpitalach jednoimiennym lub zakaźnym też wracają do swoich rodzin.Zarazają się od pacjentów. Zwróć się do szanownych rządzących dlaczego nie głosowali za tym aby wykonywać testy dla medyków.

      • 25 3

      • ojtam, cicho, jakuś to będzie

        a potem trup i płacz.

        • 2 0

    • 10 etatów (2)

      • 6 7

      • Tak, bo trzeba żyć ponad stan. (1)

        Jak każda elita. Narty we Włoszech muszą być, bo nikt cię nie będzie szanował. No i lekarz nie będzie jeździł tramwajem czy autobusem, bo to by znaczyło, że jest złym lekarzem.

        • 4 7

        • z tą elitą to przesadziłęś

          chyba rodzinny klan ;)

          • 4 2

    • (1)

      Pracując w szpitalu jesteś wielokrotnie bardziej narażony na zakażenie, zwykła logika.

      • 9 2

      • a Pani w sklepie to dopiero pierwszy front

        Szacunek dla Pań i Panów sprzedających w sklepach!

        • 4 0

    • Poważnie nie rozumiesz? (1)

      Od pacjenta z wirusem bez objawów.

      • 6 2

      • A skąd ten pacjent bez objawów?

        Granice zamknięte od dawna. Ludzie na listach sanepidu. Niby wszystko pod kontrolą. Ja rozumiem lekarz czy pielęgniarka z zakaźnego, ale z neonatologii?

        • 11 6

  • koszmar (3)

    to jakas celowa robota z tymi szpitalami.Walczą sobie o wybory kosztem społeczenstwa a funkcjonariusze zajmujacy sie rzekomo zdrowiem robią sobie testy i szpitale zamykają.Za ten projekt upadłi powinni sobie nastepna nagrode nobla dać .Czyli jak w białych rekawiczkach pozbawic ludzi leczenia ale pobierac na nie składki.

    • 30 18

    • Chcialabyś być leczona przez zakazonego pracownika medycznego?A potem do Sądu że zakaził pracownik medyczny?

      • 6 3

    • lekarze powinni nocowac na sali gimanstycnzej albo w jakiej bursie i wozeni autobusami

      a nie ze sobie chodza
      suweren na to nie pozwala

      • 3 9

    • celowa robota /zajmujacy sie rzekomo zdrowiem

      twoim tez sie zajma rzekowo jak zarazisz sie np.idac do sklepu
      jest wielu wielu ludzmi nie odpowiedzialnych i tymi ktorzy mysla ze sa niby zdrowi a zarazaja - sa bez objawowi pisac bzdety tylko potraficie wirus nie wybiera / i to jest nagonka na ludzi ktorzy wam pomagaja wstyd polacy

      • 2 1

  • (4)

    wychodzi na to, że to służba medyczna roznosi wirusa, pracują w kilku miejscach i tak wirus się rozchodzi. Powinien być nakaz pracy tylko w jednym miejscu. Przez to nigdy się nie pozbędziemy wirusa.

    • 32 54

    • Nakaz (1)

      One mają zakaz-ale lekarze nie

      • 5 3

      • rączka rączkę myje

        • 3 2

    • Taki kraj

      Nie masz kobieto pojęcia ilu jest w pl lekarzy i pielęgniarek gdyby wszyscy pracowali w jednym miejscu połowa szpitali i przychodni byłaby zamknieta

      • 4 1

    • Odp

      A czy wy wszyscy pomysleliscie ze jak medycy beda pracowac tylko w jednym miejscu to duza czesc przychodni czy szpitali bedzie musia byc zamknieta??? Są ogromne braki w ochronie zdrowia, od dawna sie o tym mowilo ale ministerstwo ma to w d.....teraz najlepiej wszystkich zamkna w jednym miejscu jak w wiezieniu. Poza tym najlepiej oskarżyc ze to medycy roznosza wirusa. Ale jak wy sami ludzie sie zachowujecie??? Nic nie mowicie ze jestescie z kontaktu. Poza tym wiele osob przechodzi to bezobiawowo. Skąd mozna wiedziec ze sie zaraża jak nie robi sie wystarczajacej liczby testow. A medycy wogole nie sa testowani. Wiec sie ludzie ogarnijcie bo siejecie hejt na nich a sami kiedys bedziecie potrzebowali ich pomocy!!!! A jak tacy chojracy jestescie to zamiencie sie z medykami i zobaczcie co oni przechodza.

      • 0 0

  • Ci co komentują a się nie znają na służbie zdrowia (18)

    Kochani,

    Bądźcie proszę wyrozumiali dla lekarzy i medyków.
    Gdybyście musieli pracować na 5 etatach jeżdżąc od Gdańska, przez Kościerzynę do Wejherowa.
    Bylibyście na pewno zmęczeni, niemili do klientów, spóźniali się ciągle i popełniali błędy.
    Nie mają na nic czasu, aż dzieci w telewizji wnoszą apele, że rodziców nie ma w domu.
    Nie krytykujmy, nie oceniajmy utrata jednego etatu w środowisku, które za wszelką cenę musi się pokazać żyjąc na grubej kresce może spowodować np. to, że nie będzie na lising auta.
    I co wtedy? Apel dziecka? Znajomi się odwrócą? Jak przemieszczać się SKM z gdańska do wejherowa.

    Proponuję - jak mamy wizytę to przynieście chociaż kanapkę, jabkło lekarzowi. alkoholi nie potrzebuje bo i tak ciągle jeździ. Dajcie im coś od siebie: laurkę, kwiatek, wędzonego kurczaka.

    Jesteśmy z Wami!

    • 28 55

    • chcesz wędzonego kurczaka serio xD

      • 4 0

    • (13)

      Też możesz iść na 5 etatów, śmiało. To wolny kraj. Na pewno będziesz zadowolony. Jakbyś miał odpowiednie umiejętności i wykształcenie to znalazłbyś pracę bez problemu.
      Próbowałeś pomyśleć, dlaczego lekarz pracuje na 5 etatach? A np. taki specjalista IT na 1-2? Oboje poświęcają ogrom czasu na samokształcenie, przy czym specjalista IT bez problemu znajdzie JEDNĄ pracę która jest bardzo dobrze płatna, a na boku sobie robi jakiś projekt dla zabawy, podczas gdy lekarz jest zmuszony do pracy w publicznym szpitalu (m.in. 6 lat po zakończeniu studiów) gdzie miesięczne zarobki są na poziomie kasjerki z biedronki (z całym szacunkiem dla kasjerki, to potrzebna praca. Chodzi o wymaganą wiedzę i odpowiedzialność jaką ponosi pracownik). Poświęcająć tyle wysiłku na zebranie odpowiedniego wykształcenia każdy chciałby dobrze zarabiać - lekarz takie możliwości ma, biorąc dodatkowe godziny w prywatnych placówkach medycznych, gdzie płacą znacznie lepiej niż w szpitalu publicznym, ale jednocześnie ponosi się PEŁNĄ odpowiedzialność za swoje decyzje, codziennie, przy każdym badaniu (nie ma to porównania do żadnego innego zawodu jeśli chodzi częstotliwość podejmowania decyzji mogących zaważyć na czyimś życiu). Więc lekarz dorabia, po to, aby żyć na poziomie który rekompensuje mu poświęcony czas na naukę oraz ryzyko zawodowe. Mnie to w ogóle nie dziwi. Nie jestem lekarzem, ale osoba mi bliska jest. Pracuję w IT. Jest wiele podobieństw ale też wiele różnic między tymi branżami. Nie znam ani jednego lekarze który by nie chciał zamienić kilku etatów na jeden dobrze płatny etat i pracę +/-50h w tygodniu.

      • 14 8

      • (11)

        Widać jaki macie brak szacunku do kobiet powołując się na pracownika biedronki. Dlaczego uważacie, żę ludzie na kasie są gorsi od Was?

        1. Z tą nauką to przesadzasz. Spójrz na publikacje pracowników np. UCK :)
        2. Ryzyko zawodowe- kierowca taksówki też ryzykuje, że zgidnie
        3. Studia na ETI są trudniejsze niż medyczne, mama nie pomaga ;)
        4. IT musisz się cały czas uczyć
        5. W IT nie spimy w pracy
        6. w IT nie dostajemy kopert
        7. w IT ryzykujemy nasz wzrok
        8. Bez IT to kolego w kitlu byś nic nie zrobił. Bo leki sprawdzasz m.in. w naszych aplikacjach.

        Pokory lekarze i nie obrażajcie kobiet w biedronce buce

        • 12 14

        • Studia na PG trudniejsze? Chodzi o te studia gdzie kwitnie handel projektami? Gdzie skupuje się gotowce testów? (1)

          Bez przesady? Prawa w IT a praca w szpitalu to dwa różne światy, tego nie da się porównać. Nie ryzykujcie wzroku w IT, nie musicie. Lekarz potrafi działać bez IT, czasem nawet musi.

          • 9 3

          • hahaha potrafi działać bez IT

            chyba telefon do mamy jaki milionerach
            przestań się ośmieszać.

            • 4 6

        • (2)

          Pracownik biedronki - czy ja gdzieś napisałem o braku szacunku? Nie, uważam, że ta praca jest potrzebna, natomiast uważam że pensja powinna być adekwatna do wymaganych kwalifikacji i odpowiedzialności. Na kasie w Biedronce może stać każdy po krótkim przeszkoleniu, a lekarzem internistą stajesz się po wielu latach nauki. Finansowanie publicznej służby zdrowia w Polsce tego nie ogarnia, prywante placówki już tak :)
          1. Skończyłem Politechnikę/ETI, nie były to łatwe studia, ale uwazam, że skończenie medycyny wymaga większej pracy i poświęcenie (np. końcowy egzamin oraz konieczna bardzo obszerna wiedza nawet po skończeniu studiów). Można przebimbać i jeden i drugi kierunek
          2. Chodzi o ryzyko związane z podejmowanymi decyzjami. Taki Radiolog dziennie opisuje kilka/kilkanaście badań/zdjęć. Na każdym z nich może znajdować się jakiś ledwo widoczny detal, cień czy inny szczegół, który źle zinterpretowany może doprowadzić do ciężkiej choroby pacjenta (np. niewykryty w porę guz), co sprawia, że z automatu lekarz lub szpital (zależy na jakiej umowie pracuje) może zostać pozwany i być ciągany po sądach. Jeśli ja się pomylę w pracy, to mi serwis w najgorszym przypadku padnie, taksówkarz może mieć stłuczkę itp, itd. Lekarz codziennie ryzykuje sprawą karną.
          3. Prościej o pomoc na ETI, bo ktoś może coś wytłumaczyć, pokazać. Projekt można zrobić na podstawie pracy kolegi/koleżanki lub po prostu brzydko mówiąć zerżnąć. Na medycynie albo wkujesz coś na pamięć i będziesz potrafił z tego póżniej skorzystać (bez google, bo nie ma na to czasu przy badaniu USG czy tomografii) albo nie. Nikt Ci tu nie pomoże.
          4. Podobnie jak np. w Radiologii - w domu jest zdecydowanie więcej książek medycznych niż tych z dziedziny IT, a są to często pozycje po kilkaset stron. Tu i tu natomiast działa zasada, że jeśli się nie rozwijasz, to się cofasz.
          5. Mit, chyba że mowa o dyżurach. Ale na nich z definicji lekarz może spać, co jest nawet mocno wskazane.

          • 7 2

          • więcje pokory do ludzi pracujących (1)

            przestań obrażać ludzi pracujących na kasie

            • 3 4

            • Nie trolluj :D

              Absolutnie każdy się nada na pracę przy kasie, a już np. do kładzenia płytek wymagane są umiejętności :p

              • 2 3

        • cd..
          6. Zależy. Znam takich w IT co dostają. Znam też takich lekarzy, co z racji wykonywanej specjalizacji nie mają szans na 'prezenty'
          7. Ryzykujemy tyle samo co każdy inny pracownik biurowy obecnie. Radiolog opisujący RTG ma gorzej, bo poza tym, że non stop gapi się w ekran, to jeszcze robi to w pokoju bez światła z zewnątrz.
          8. Tu nie chodzi o wyższość tego czy owego. Tak, przy obecnej informatyzacji bez IT praktycznie wszystko teraz leży. Ale pokory to raczej Tobie brakuje - lekarz bez IT nadal będzie lekarzem, natomiast cała reszta prędzej czy póżniej w życiu do lekarza trafi.

          • 2 1

        • Porównaj sobie studia na PG a na GUMED, to dwa różne światy. (3)

          Żeby dostać się na GUMED trzeba mieć lepsze świadectwo niż na PG, taka prawda.

          • 1 1

          • chyba rodziców :D (2)

            • 3 1

            • Nie, jednak świadectwo. (1)

              System jest dość przejrzysty, nierzadko dzieci ordynatorów nie dostają się na te studia. Czasem ciężko pogodzić się z niedoborem szarych komórek.

              • 2 1

              • Niedobór szarych komórek widać w szpitalach

                Polskich lekarzy nikt nie chce zagranica

                Poza naukowcami i robolami na internie

                • 0 1

        • Branza IT

          To dla mnie najbardziej przeplacana branża obecnie. Ich pensje poszły w górę trzykrotnie w ciągu siedmiu lat, gdzie zwykłym ludziom 400-500 zł. Do tego często się w pracy po prostu bawią. W rzutki, w zgadywanki i inne bzdety. W godzinach pracy. Na wszystko mają czas bo dbają o tzw higienę pracy. Szef nic nie powie bo przecież tak się płaci w tej branży. Ale inni to widzą. Dla mnie to tacy przeplacani piłkarze. I wierz mi inni też poświęcają dużo czasu i nauki na rozwój. Nasze państwo co róż zmienia przepisy i trzeba być na bieżąco. I ciągle robota z wywieszony językiem bo czas goni i nie ma czasu na takie zabawy jak w działach it.

          • 1 3

      • Zgadzam się ze wszystkim poza odpowiedzialnością

        Na własnej skórze przekonałem się, że lekarz nie ponosi absolutnie żadnej odpowiedzialności za swoje błędy lekarskie, a dba o to Okręgowa Izba Lekarska i Rzecznik (nie)Odpowiedzialności Zawodowej, gdzie zasiadają koledzy po prostu, którzy się nawzajem z każdego przejawu konowalstwa wybraniają. A rzecznik odpowiedzialności zawodowej w zawodzie lekarskim to pewnie jak i w innych kastach zawodowych synekurka, która jest potrzebna, żeby wszystkim się zdawało że ktoś w tym zawodzie za coś odpowiada. I też mam lekarza w rodzinie.

        • 5 2

    • Mało kto teraz na etacie pracuje.

      Większość lekarzy pracuje na kontraktach, które wprowadzono po to, żeby ominąć przepisy prawa pracy itp. i żeby pomimo niedoboru lekarzy, zapewnić funkcjonowanie systemu i opiekę medyczną dla wszystkich.

      • 1 1

    • nagonka na ludzi ktorzy wam pomagaja! wstyd polacy (1)

      • 2 1

      • Pomagaja

        Całe lara chamstwa
        Hieny

        • 0 0

  • (11)

    jak to jest, że facet pracujący przy śmieciarce w deszczu, na wietrze zdrowy, wesoły, opalony i zarobiony,
    a lekarze, pielęgniarki pracujący w klimatyzowanych, sterylnych, oświetlonych pomieszczeniach chorują na covid 19 ?

    • 41 31

    • (1)

      Niektórzy mogą być tzw.bezobjawowi .Podejrzewam ,że sporo ludzi jest zarażonych i przechodzą łagodnie zakażenie koronawirusem .Gdyby testy były wykonywane nieodpłatnie wówczas więcej osób by z nich skorzystało.Ale słupki zakażeń w górę.W dalszym ciągu personel szpitali nie jest odpowiednio zabezpieczony w sprzęt ochrony osobistej.Jeżeli medyk uległ zakażeniu to stanowi zagrożenie dla pacjentów itd.Np.lekarz dyzurujacy 24 godziny powinien mieć 6 pełnych osobistych pakietów ochronnych/kombinezon,przylbica,maska ,gogle,buty ,rękawice ochronne/Wtedy ryzyko zakażeń spada do minimum.Tylko pytanie ,gdzie tak jest.Za tą sytuację na pewno nie odpowiadają medycy.

      • 7 0

      • zgadzam się ,ale

        Tak zgadzam się, ale samorządowcy i dyrektorzy już tak.Na szpitale idzie 80% wszystkich pieniędzy z puli służby zdrowia.To gdzie są.....

        • 2 1

    • To tylko dowodzi jednej z 2 rzeczy (2)

      1. Albo Coronavirus tak naprawdę nie istnieje, a wynik dodatni testu, pokazuje zupełnie coś innego (zgodność DNA badanego z jakimś wzorcem, ale nie chorobowym).
      2. Albo ubranie i sposób życia człowieka pracującego przy śmieciarce lepiej zabezpiecza przed wirusami, niż ubrania szpitalne.

      • 8 3

      • Coronavirus tak naprawdę nie istnieje, a wynik dodatni testu, pokazuje zupełnie coś innego (zgodność DNA badanego z jakimś

        To jest dobra odpowiedź.

        • 3 2

      • I jeszcze jedno

        Gdyby wirus byl tak zjadliwy jak mówią to ekspedientki padalyby jak muchy, zaraz za kurierami, a jak widać pracują normalnie

        • 4 0

    • bo Pan pracujący na śmieciarce nie sypia z każdą koleżanką w pracy ? :)

      • 3 3

    • Od śmieciarki się nie zarazisz. Od pacjęta tak.

      • 4 4

    • Myslcie (2)

      To proste panowie zbierajacy odpady nie maja kontaktu z ludzmi ! Medycy ich praca to czysty kontakt z masa ludzi ktorzy niestety moga zataic fakt ze mieli kontakt lub maja jakiekolwiek objawy . Również packentki przychodzacd do porodu moga być zarazone lub z kontakty kto gwarantuje ze mowia prawde ??? Nikt ! Wiec pomyslcoe najpier a potem dyskutojcie kto jest winny!!!

      • 5 0

      • Mało wykrzykników, nie przebijesz się.

        • 1 2

      • A sprzedawcy? Na pewno

        Wśród kupujacych wszyscy po testach i zdrowi. Kupy się nie trzyma. Nic.

        • 1 0

    • Szambiarze są bardziej narażeni.

      • 1 0

  • Niech ciężarne zaczekają z porodem tak z pół roku.... (2)

    • 30 10

    • Minusują półgłówki nie rozumiejący sarkazmu...... (1)

      • 4 4

      • widać jaka buta środowiska lekarskiego

        nie dbają o zdrowie ludzi - niech sobie poczeka

        w ogole forma zdania - niech... świadczy o wadach intelektualnych

        • 2 7

  • W UCK (3)

    dawno zostało wprowadzone zarządzenie o pracy w 1 miejscu dla personelu medycznego. W innych gdańskich szpitalach wolna amerykanka jak to w spółkach z o.o.....

    • 49 8

    • widać w UCK 10 etatów na 1 pracownika

      oby tak zostało już na długo

      • 2 2

    • (1)

      Przecież lekarze Z UCK mają prywatne gabinety

      • 14 2

      • Ale jak pracuja w usc, to nie moga teraz tam zarabiac..

        • 1 1

  • O Bosze! (2)

    Naprodukowali pielęgniarek epidemiologicznych a syf jak był tak jest nadal.

    • 26 14

    • pielegniarki epidemiologiczne

      wymazy od pacjentów planowych pobierają w pokoju - salonie z kanapami i fotelami, bez żadnej dezynfekcji to jak ma być...

      • 4 2

    • Epidemiologiczne od siedmiu boleści

      • 0 0

  • Skandal!!! (3)

    Powinno się karać dyrektorów placówek, którzy dopuszczają do takich sytuacji! Wszelkie zakażenia w szpitalach i DPS-ach, to skandal! Już dawno powinny być wypracowane procedury zapobiegające takim sytuacjom. Miejsca, gdzie ludzie powinni się czuć najbezpieczniej, to w rzeczywistości pułapki!

    • 35 15

    • rząd odrzucił pomysł badania pracowników szpitali......

      • 10 1

    • powinno sie karac pracownikow (1)

      i zakazac pracy na 8 etatach

      • 4 4

      • i karać pacjentów co kłamią!

        bezwzględnie :)

        • 7 1

  • (1)

    My tu się izolujemy od miesiąca, a ci party sobie urządzają.
    Ja wam dam przyjęcia!! Do roboty się weźcie!

    ;)

    • 8 17

    • powinni lekarzom drzwi w pokojach wyjąc i wystawic łóżka

      to by się skończyło zarażanie

      • 2 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane