• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kłopoty na szynach

19 maja 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Sporo powodów do niezadowolenia mieli wczoraj rano pasażerowie usiłujący dostać się tramwajem z Wrzeszcza do centrum Gdańska. Nad ranem w odstępach kilkudziesięciu minut w ciasnych zakrętach (na tzw. wyspie), tuż za skrzyżowaniem z ulicą Słowackiego wykoleiły się dwa tramwaje linii nr 6.

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pierwszy tramwaj mógł jechać dalej po pół godzinie, drugi po 40 minutach. Konieczne było ponowne ustawienie ich na torach. Sparaliżowało to ruch na linii. Podstawiono osiem autobusów komunikacji zastępczej.

- Jeździły radiowozy z megafonami, informujące pasażerów, żeby przechodzili na przystanki autobusowe, gdzie podstawiono autobusy komunikacji zastepczej - mówi rzecznik gdańskiego Zakładu Komunikacji Miejskiej, Izabela Kozicka - Prus.

Poprzedniej nocy na torach we Wrzeszczu prowadzono prace konserwacyjne. Do wykolejenia tramwajów mogło dojść za sprawą złego stanu torowiska, za co odpowiada Zarząd Dróg i Zieleni oraz wynajęta przez niego firma WPRD.

- Na pewno będziemy usiłowali przymusić ich do naprawy prowizorycznej, bo nie da się tego zrobić jeden dzień. Nie możemy dopuścić do tego, że będzie się wykolejać co drugi tramwaj. Obecny stan praktycznie uniemożliwia nam funkcjonowanie. Dlatego chcielibyśby, żeby firma jak najszybciej zareagowała - dodała rzecznik gdańskiego ZKM.

W ciasnych zakrętach za skrzyżowaniem z ulicą Słowackiego we Wrzeszczu - choć nigdy nie jeździli tam zbyt szybko - motorniczowie muszą zwalniać niemal do prędkości pieszego, ale i tak nie daje to stuprocentowej gwarancji, że koła nie wyskoczą z szyn. Na miejscu są ekipy zajmujące się naprawą torów.

Inne zdanie na temat przyczyn wykolejenia się tramwajów ma kierownik działu infrastuktury tramwajowej w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni, Wasyliusz Prombonas: - Ze wstępnych ustaleń wynika, że mogło do tego dojść z trzech powodów. Po pierwsze na tym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości tramwajów do 15 km/h i najprawdopodobniej motorniczy tego ograniczenia nie przestrzegał. Po drugie przyczyną wykolejenia mógł być stan techniczny tramwaju. Po trzecie na tym odcinku prowadzimy prace naprawcze, polegające na odtwarzaniu parametrów geometrycznych szyn. Który z tych czynników dominował? Ustali to specjalna komisja - powiedział Prombonas.

To nie koniec czwartkowych problemów z komunikacją w Trójmieście. Gdy w Gdańsku zaczęły już jeździć tramwaje, pojawiły się ponad 20-minutowe opóźnienia w kursowaniu trójmiejskiej SKM-ki. Jak informował rzecznik spółki, Paweł Wróblewski, prawdopodobnie uszkodzeniu uległ izolator sieci trakcyjnej. Z tego powodu unieruchomiony został jeden z pociągów. Przed południem pociągi pomiędzy stacjami w Gdańsku - Oliwie a Sopotem jeździły tylko jednym torem.

W ubiegłym tygodniu zwarcie sieci trakcyjnej w Sopocie - Kamiennym Potoku sparaliżowało ruch SKM-ki. Wtedy jednak przyczyną był prawdopodbnie wybryk chuliganów, którzy wrzucili metalowy przedmiot na przewody sieci trakcyjnej.
Hit FM

Opinie (42) 5 zablokowanych

  • A środa?

    Dziwne, że nie napisali, że już w środę były kłopoty w tym miejscu.
    Jak wracałem koło 13 to autobusy jeździły, chwilę potem tramwaje też zaczeły.

    • 0 0

  • Czy to jakaś nowość

    Jak ktoś jeździ tramwajami codziennie to wie, że awarie się zdarzają i wtedy amen - jeden tramwaj blokuje wszystkie.

    Najdziwniejsza jest ta szczekaczka informacyjna to jakieś nowum. Fakt faktem, że jakby ktoś informował pasażerów o awarii to ludzie nie staliby na przystankach jak głupki.

    Czy zamontowanie głośnika z radiolinią wysoko na słupie na każdym przystanku to w obecnych czasach taki problem.

    • 0 0

  • buda gofrów i in.

    bo to WŁASNOŚĆ pewnie Baji.

    • 0 0

  • Pasarzerko

    a órtografię z hojarską zdawałaś
    trochę róchu nie zaszkodzi!

    • 0 0

  • A dziś znowu to samo!!!

    Niedosyć że wczoraj musiałam iść na piechote z wrzeszcza do oliwy, to dziś niemal to samo. A panowie z Nadzoru ruchu nawet się nie pofatygowali, żeby powiadomić ludzi stojących na przystanku, że zamiast tramwaju podstawione są autobusy. I tym sposobem staliśmy na przystanku około opery z 10 minut a potem biegiem na przystanek autobusowy. Gdzie podstawione były autobusy. Nikt nie raczył poinformować a Nadzur stał na przystanku autobusowym zamiast na tramwajowym i informować. Wstyd!!!

    • 0 0

  • Jedna z gdańskich paranoi

    Nikt nie pyta, dlaczego od kilkudziesięciu lat nie rozwalono dwóch ruder, które hamują ruch tramwajów na niewyprostowanej trasie ich przejazdu.Są to prywatne budynki,których właściciel od lat paraliżuje wszelkie inicjatywy urbanistyczne uporządkowania centrum Wrzeszcza. Sytuacja ta przypomina przypadek niewzruszonego istnienia budy z goframi przed hotelem Holiday INN (dawny Monopol- naprzeciwko dworca PKP Gdańsk Główny), przez którą musiano zmienić projekt pasażu handlowego przy tunelu pod ul. Podwale Grodzkie. Dopiero od niedługiego czasu buda nie istnieje...
    Takich magicznych miejsc jest w Gdańsku kilka.
    Dlaczego ?
    GRĄDŹL

    • 0 0

  • Albert

    To zupełnie jak u nas. Np. remont ulicy przy hotelu Posejdon. Pare sekund porobią i przerwa.

    • 0 0

  • Dobre!!

    Myślałem początkowo że Wasyliusz Prombonas to nick.

    • 0 0

  • Japońskie pociągi spóźniają się w sumie...

    max. 3 minuty na rok. Takie są standardy. Nieźle co ? Naprawy trakcji są dokonywane między przejazdami pociągów bez zatrzymywania ruchu tak jakby live... Czasami robotnicy mają tylko kilkadziesiąt sekund żeby coś zrobić.

    • 0 0

  • hmmm ciekawe imie i nazwisko

    Inne zdanie na temat przyczyn wykolejenia się tramwajów ma kierownik działu infrastuktury tramwajowej w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni, Wasyliusz Prombonas: -:):)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane