• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kobiety doskonalą się na Progressteronie

Anna Żukowska
25 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Jak doskonalą się kobiety? Wszechstronnie!


Udział w warsztatach i szkoleniach organizowanych w ramach Festiwalu PROGRESSteron to doskonała okazja, aby rozwinąć swój potencjał i znaleźć nowe pasje. W tym roku po raz pierwszy odbywa się w Gdyni.



Bierzesz udział w warsztatach rozwijających nowe umiejętności?

Uczestniczki Festiwalu mają do wyboru kilkadziesiąt warsztatów psychologicznych, wykładów i  spotkań ze specjalistami z różnych dziedzin. Można nauczyć się wykonywać profesjonalny makijaż, poznać sekrety dobrze dobranego do typu naszej sylwetki stroju czy wziąć udział w zajęciach tanecznych. W ramach festiwalu są organizowane również zajęcia samoobrony dla kobiet czy nauka podstaw fotografii cyfrowej. Warsztatów jest tak dużo, że nie sposób wymienić nawet połowy z nich. Każda pani znajdzie coś dla siebie.

- To już 6. edycja Festiwalu PROGRESSteron w Trójmieście - mówi Aleksandra Hamerska, jedna z organizatorek wydarzenia. - Nazwa co prawda może sugerować, że na festiwalu rozwojowym dla kobiet, mężczyźni nie znajdą dla siebie nic ciekawego. Jednak mamy wiele warsztatów czy wykładów uniwersalnych, np. jak sobie poradzić ze złością dziecka czy refleksjoterapię. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą rozwijać swoją osobowość i może przy okazji udziału w jakiś zajęciach, odkryją w sobie nową pasję.

Wiele z propozycji to zajęcia kreatywne. Zalicza się do nich warsztat robienia torebek z filcu lub ostatni krzyk mody - tworzenie wisiorków w technice haftu sutasz.

- Jest to technika wyjątkowo czasochłonna - wyjaśnia Małgorzata Rybicka, plastyczka prowadząca zajęcia. - Polega ona na tym, że zszywamy ze sobą kilka sznureczków o różnych kolorach, tworząc niepowtarzalną i piękną biżuterię.

Brzmi prosto, ale - jak można zobaczyć w naszym materiale video - przebijanie igłą wąskich sznureczków jest naprawdę pracochłonne. Przy okazji to świetny trening cierpliwości.

W sali obok trwają warsztaty, na których uczestniczki tworzą torebki z filcu. - Ja akurat robię etui na komputer, w wiosennym, żółtym kolorze - mówi Kamila. - Mieć coś, co się samemu wykonało w czasach, kiedy niemal wszystko kupujemy, to spora satysfakcja. Maja z kolei wyjdzie z warsztatów z zaprojektowaną przez siebie i oczywiście własnoręcznie wykonaną, torebką wizytową. - Będzie w stonowanych barwach - wyjaśnia. - Jasno-szara z czarnymi dodatkami w stylu "glamour" - koronkami i koralikami. Może te zajęcia przydadzą mi się na przyszłość, myślę o tym, żeby zacząć tworzyć takie cudeńka.

- Jest bardzo duże zainteresowanie festiwalem, z czego ogromnie się cieszymy - mówi Malwina Puchalska, jedna z organizatorek. - Przyjeżdżają osoby z całego Trójmiasta, a nawet spoza jego granic. Pełen harmonogram warsztatów znajdziecie na stronie Festiwalu PROGRESSteron. Zajęcia odbywają się w dwa weekendy - 23-25 marca oraz 30 marca - 1 kwietnia. - Na festiwal zapraszamy wszystkie panie, które są zainteresowane rozwojem osobistym i które chcą odkryć w sobie nowe zainteresowania. Zapraszamy również odważnych mężczyzn, którzy nie boją się uczestniczyć w warsztatach. Obiecuję wszystkim dobrą zabawę.

Zobacz także

Opinie (109) 6 zablokowanych

  • Kobieta nowoczesna (7)

    ktora jest madra, inteligentna, ma zawod
    NIGDY nie bedzie sie uzalezniac
    ani emocjonalnie, ani seksualnie ani materialnie
    Po za tym dlugosc zycia na tyle sie przedluzyla , ze jest raczej wyjatkiem aby jeden zwiazek byl na cale zycie,Panowie Polacy maja z tym wielkie problemy ze to kobiety dzis wybieraja , decyduja i zostawiaja....Rodzina to cudowna sprawa jednakze to rzadkosc aby dwie spokrewnione dusze przetrwaly do konca zycia, dzieci to tylko CZESC naszego zycia, przychodzi moment kiedy chca isc wlasna drogan i co wtedy ?? jak w pore nie zbudujesz wlasnego zycia to bedziesz tylko ciezarem dla innych, milej niedzieli zycze.

    • 19 14

    • ze niby kobiety glownie porzucaja? wroc lepiej do gotowania, bo medrkowanie Ci nie wychodzi

      • 8 9

    • Kobieta nowoczesna powinna rozumieć, że to właśnie zależność jest istotą związku. (5)

      Budowa związku - wiązanie się to budowa wzajemnych zależności. Jeśli nie chcesz się uzależniać to znaczy nie chcesz się wiązać i nie chcesz budować związku. Skoro jesteś taka mądra, inteligentna, niezależna, samodzielna, samowystarczalna to po jaką cholerę ci facet ? Jako dodatek do sukienki ? Jako kolejna torebka ?
      Mądry człowiek powinien wiedzieć, że budowa czegoś większego i trwalszego niż przelotna znajomość zawsze wiąże się z wypracowywaniem kompromisu i tym samym z rezygnacją z pewnej części własnej niezależności.
      Strasznie naiwne jest to co piszesz. Wy kobiety jesteście jak chorągiewki na wietrze i łódeczki dryfujące na morzu - łatwo dajecie się ponieść tym wszyskim idiotycznym prądom kultury masowej, tym głupim porywom konsumpcjonizmu, który wam krzyczy do ucha "zasługujesz na więcej !". Robicie sobie wielką krzywdę i nawet tego nie zauważacie.

      • 4 6

      • (4)

        jeżeli feminizm jest tworem kultury masowej, to tworem czego jest patriarchat, któremu hołdują paranodalnie większe masy, nieporównywalne w swojej wielkości i zaślepieniu do zwolenników tego pierwszego?

        • 4 1

        • PS

          dodam jeszcze, że bycie zwolennikiem patriarchatu nie wymaga kompletnie żadnej reinterpretacji rzeczywistości i uwzględnienia jakichkolwiek niuansów kulturowych, jest to po prostu bezkrytyczne przyjęcie i walka o zachowanie status quo, feminizm zaś w swojej oryginalnej postaci (który to wcale nie polega na bezduszności, naśladowaniu Lejdis ani na porzucaniu nikogo - sic!- ani tym bardziej na nienawiści do mężczyzn - sic!sic! - ) wymaga głębokiej refleksji, wiedzy i polega na walce o RÓWNOuprawnienie, a nie wyznaczanie komuś ról, na walce o panowanie, czy absolutną niezależność od całego świata.

          • 4 1

        • Nie zrozumiałaś/eś mojego komentarza. (2)

          Tu nie chodzi o feminizm, a o jego wypaczoną formę negującą de facto możliwość tworzenia związków między dwojgiem ludzi. Nie jestem zwolennikiem patriarchatu. Mam dwie córki i z założenia jestem feministą. Kiedy jednak patrzę na feministki to mam wątpliwości czy na pewno postawiłem na dobrego konia.
          Jeśli spotyka się dwoje ludzi, każde z własnym oryginalnym zestawem cech, charakterem i bagażem doświadczeń, to dla wspólnego dobra każde z nich musi poczynić pewne ustępstwa żeby się w tym wspólnym życiu nie pozabijali nawzajem. Myśląc, że spotkacie człowieka z wymarzonym przez was zestawem cech, który jednocześnie idealnie będzie odgadywał wasz nastrój i wasze humory wykazujecie się infantylną wręcz naiwnością. Związek to sztuka kompromisu i tym samym rezygnacji z części własnej niezależności z obu stron.
          Powtórzę pytanie po co chcesz się wiązać z drugim człowiekiem skoro jesteś taka mądra, inteligentna, niezależna, samodzielna, samowystarczalna ??? PO CO ???

          • 2 2

          • Mariuszu, sanitariuszu (1)

            Temat dotyczy warsztatów dla kobiet, czegoś takiego jak wyjście facetów z kolegami na piwo, na mecz, na ryby, itd. Jeśli tego nie zrozumiałeś, to masz podstawowy problem z rozumieniem rzeczywistości. Być może stąd Twoje frustracje i jak mi się zdaje nie udany związek. "Jeśli spotyka się dwoje ludzi, każde z własnym oryginalnym zestawem cech, charakterem i bagażem doświadczeń, to dla wspólnego dobra każde z nich musi poczynić pewne ustępstwa żeby się w tym wspólnym życiu nie pozabijali nawzajem. " No właśnie, sam nie rozumiesz tezy, którą głosisz.

            • 1 1

            • Odpowiadałem na konkretny post i odniosłem się do zawartych w nim twierdzeń, że "kobieta nowoczesna, ktora jest madra, inteligentna NIGDY nie bedzie wchodzić w zależności ani emocjonalnie, ani seksualne ani materialne". Czymże jest związek dwojga ludzi jak nie wzajemną zależnością ?

              • 1 1

  • niedzielnie jak zwykle...

    rzeczowość argumentacji i całej dyskusji powala na łopatki
    idę do garów, zrobić sobie obiad :D

    • 11 0

  • Ostatnio rozmawiałam na temat roli kobiety w domu (10)

    z moimi koleżankami. Ich zdaniem, mężczyzna powinien sam po sobie zmywać, sam prać i wykonywać inne tego typu czynności, nawet jeśli ciężko pracuje od rana do wieczora. Dla mnie, jako kobiety, rzecz nie do zaakceptowania. I pewnie zaraz zminusują mnie wyzwolone feministki, ale to nic. Rzecz nieistotna. Opowiadam się za tradycyjnym podziałem ról w związku i choć zarabiam (bo ciężko obecnie utrzymać się z jednej pensji), nie wyobrażam sobie, bym kazała mojemu partnerowi robić rzeczy, które w moim mniemaniu należą do mmoich zadań. Nie jest jednak tak, że on nie robi nic i jak książę leży na łóżku i bezmyślnie wpatruje się w telewizor, ale przez myśl by mi nie przeszło, by obarczać go rzeczami, na które może nie mieć siły po pracy...

    • 14 20

    • (4)

      dopoki tobie dobrze w takiej usluznej roli ,twoja sprawa , pomimo ze bardziej popieram podejscie twoich kolezanek , wyreczyc czasami mozna ale...czasami
      Nie dziw sie innym , poniewaz czasy sie zmienily, Europa to nie Afganisatan gdzie podzial na role, tutaj obydwoje pracuja i dziela obowiazki...dobrowolnie , swiadomie,z kultura inaczej wszystko sie rozpada a kobiecie bedzie w pewnym momencie i tak za duzo jak jeszcze i dzieci dojda. Mezczyzna nawet jesli jest niepelnosprawny powinien wiedziec i potrafic po sobie pozmywac i brudne skarpetki wyprac.
      A wyzwolone feministki sa dobre jak widac jedynie gdy walcza o to same wynagrodzenie za wykonanie takiej samej pracy, za prawa czlowieka, poczytaj na temat historii feministek, jak wywalczyly prawo do nauki . do czytania i pisania, gdyby nie one to dzisiaj nasze kochane panie jeszcze by zyly jak w Afganistanie..

      • 9 2

      • Szanuje kobiety i feministki... (3)

        ...sam wyreczam zone w wielu obowiazkach, ale dostrzegam pewien brak konsekwencji - poniewaz Panie Wyzwolone chcialyby wziac tylko "przywileje" bez obowiazkow. Obejmowac kierownicze stanowiska, dostawac rowne place, nie prac, nie sprzatac, nie gotowac. Przyklad: Pani chce jechac na zakupy, bo ma prawo tak samo jak mezczyzna miec swoje zachcianki - ale po powrocie do domu siaty z tymi zakupami ma taszczyc facet.
        Ponadto powinnyscie tez Panie zapomniec o wszystkich zasadach savoir vivre (otwieranie drzwi, calowanie w reke, ustepowanie miejsca etc), bo jest to seksistowskie.
        Moim zdaniem partnerstwo w zwiazku i "sprawiedliwosc plciowa" o ktora Panie walcza - wymaga by Panie zajely sie tez zadaniami ktore sa kulturowo przypisane mezczyznom.
        Ja np bardzo chetnie zajme sie domem i wychowaniem dzieci, jesli tylko moja partnerka podola presji i stresowi zwiazanemu ze swiadomoscia bycia jedynym zywicielem rodziny.

        • 6 1

        • (2)

          równa płaca według ciebie jest przywilejem?
          to nie jest walka o PRZYWILEJE tylko o wyrównanie przywilejów.
          nie potrzebuję, by ktokolwiek ustępował mi miejsca, czy przepuszczał w drzwiach, jeśli za to mam prać, gotować, mniej zarabiać, itp.
          Prawda jest taka, że kobiety mają za dużo obowiązków i za mało praw, mają za to różnorakie zbędne przywileje, którym rekompensuje się im te wszystkie nierówności.
          Skoro i ja i mój facet pracujemy, to dlaczego on ma prawo być zmęczony po pracy, a ja nie? Litości... W pracy w końcu wykonuję obowiązki z niegorszą jakością niż mężczyźni.
          Całowanie w rękę w zamian za dożywotnie usługi sprzątania? Nie, dziękuję, proszę pana.
          No i nikt nie musi być JEDYNYM żywicielem rodziny. Żywicieli może być dwoje, tak samo jak dwie osoby mogą sprzątać i gotować. W czym problem? Stosuję tę praktykę od kilku lat.

          • 4 0

          • całkowicie popieram takie podejście ;-)

            • 0 0

          • A zauwazylas cudzyslow okalajacy slowo "przywilje"? Wlasnie feministki traktuja to jak "przywilej", a fakt jerst taki ze zdecydowana wiekszosc Pan pracujacych, wykonuje prace lzejsze niz mecka czesc kadry. Ciekawe ze z taka sama zaciekloscia nie walczycie o prace budowlanca, mechanika, drwala, stolarza i setek innych przy ktorych trzeba sobie raczki pobrudzic i paznoklcie polamac.
            Emancypacja wybiorcza jak sadze?
            Nikt nie mowi ze w zamian za przepuszcanie w drzwiach masz prac - po prostu skoro uwazasz ze to uwlacza Twoje godnosci i nie bedziesz stac przy garach, chcesz byc wyzwolona i rownouprawniona, to bierz wszystko i nie narzekaj ze nikt nie chce Ci pomoc zmienic kola,nie daje Ci kwiatow na dzien kobiet i ma w d... ze masz nowa fryzure.
            Tak jak Żyd wcianajacy kotlety schabowe jest chrzescijaninem, - tak i kobieta wyzwolona jest ... facetem, wiec tak powinna byc traktowana.

            • 2 0

    • jeśli to lubisz (3)

      to jasne, że możesz się zarżnąć dla tego jednego wybranego piorąc mu gacie i gotując obiadki. A jak już będziesz poszarzałą kurą domową, to on nie będzie miał takich skrupułów jak Ty i w tempie błyskawicznym rozejrzy się za śliczną, zadbaną, młodszą studentką, która nie poświęciła całego życia i wszystkich swoich pasji na stanie przy garach...

      • 7 2

      • Kiepski argument, (2)

        zwłaszcza, że jestem od mojego partnera znacznie młodsza i mogłabym być jego córką. Uwierz, że zajmowanie się kobiecymi obowiązkami nie przeszkadza mi w dbaniu o siebie, nie przeszkadza mi w realizowaniu swoich zainteresowań i zarabianiu dzięki nim. Źle trafiłaś :)

        • 2 6

        • racja

          przecież każda kura domowa, oprócz tego że ma sprzątać i gotować, MUSI dobrze wyglądać i umieć chodzić w szpilkach.
          ehhh powodzenia.

          • 1 0

        • facet ktory jest z kobieta ,ktora to by mogla byc jego corka jest zafascynowany zawsze bardziej jej cialem niz intelektem..a wiec nie badz tak strasznie pewna bo twoj czas i czar tez minie pewnego dnia..

          • 0 0

    • Agnieszko,

      ciesz się swoim szczęściem teraz, ale nie płacz za parę lat, kiedy zamieni Cię na lepszy model, dla którego to on będzie prał, sprzątał, gotował....

      • 1 0

  • a ja piore ,sprzątam i czasami gotuje (3)

    robie to dlatego bo robię to lepiej od męża a nie dlatego że musze nie pracuję zawodowo bo nie mam czasu !dzień ucieka bardzo szybko rano wychodze z pieskiem potem lece do teściowej pomoge w tym czy tamtym ,potem do mamy też zawsze coś trzeba pomóc potem jeszcze na drugi koniec miasta do starszej cioci.Jestem zadowolona nie narzekam mąż zarabia dobrze więc gdybym poszła do pracy byłaby to tylko ucieczka przed prawdziwą pracą a ja nie chce bo jest mi miło pomagac tym których kocham.

    • 14 2

    • a nie czujesz dyskomfortu (1)

      jak musisz prosić męża o kasę na waciki?

      • 3 2

      • A Ty nie będziesz czuła,

        jeśli nie daj Boże na starość zachorujesz i Twój mąż będzie musiał "koło Ciebie robić" i zmieniać Ci pieluchy? Uwierz, że są ważniejsze rzeczy, niż waciki.

        • 1 3

    • Dunio,

      jak nie pracujesz, to nie zawracaj gitary, nie o Ciebie tu chodzi

      • 1 1

  • papierowi macho (2)

    Widze tu w większości samych papierowych maczo ,którzy mogą obyć sie bez kobiet.Ale chodzą brudni w brudnych ubraniach ,stołujących się w fast fudach bo nie umieją sobie zagotować wody na herbatkę.
    Faceci to w większości ofiary zyciowe i maminsynki.

    • 15 8

    • Równie dobrze możemy powiedzieć to samo o facetkach (facet to brzydkie określenie). Że są takie i owakie, jak generalizujemy to generalizujmy wszystkich. No i po ci to było? Wychodzi na to że jesteś żeńska szowinistyczną świnią czyż nie?

      • 0 0

    • Nawet w tak kobiecych obszarach jak kuchnia, czy moda mistrzami są faceci.

      Cała ta kobiecość to maskarada i teatr. Gdyby tylko zmyć ten makijaż, ściągnąć maski i kostiumy to zobaczylibyśmy tylko nędzną kopię mężczyzny. Możesz się dowartościowywać pisząc te brednie o brudzie, a twoja koleżanka i tak będzie narzekać że dzisiaj chłopy niewieścieją, są metroseksualni i bardziej dbają o siebie niż kobiety.

      • 1 1

  • hahhahaha

    to że nauczyły się szydełkować jakieś cokolwiek to jest, to znaczy że się doskonalą? Moja babcia szydełkuje od bardzo dawna. Do garów!

    • 5 17

  • (1)

    Uwielbiam swojego męża.Nie przeżywamy kryzysów bo kłócimy się regularnie.Mam dobrze prosperującą firmę i mój mąż też .Zaczynaliśmy od zera i nikt nam nie pomagał.Nie przeszkadzamy sobie i wspieramy się.Piorę i gotuję w miarę mozliwości i w niczym mi to nie uwłacza. Mój mąż jest świetny w łóżku i uwielbiam czuć jego przewagę nad sobą. Jesteśmy 20 lat po ślubie i nigdy żadne z nas nie czuło się gorsze.Syna wychowuję w szacunku do kobiet i na dobrego męża.Ma 15 lat i w domu potrafi zrobić wszystko; od usmażenia kotleta do np. skręcenia regalu.Wydaje mi się,ze żyję normalnie.

    • 20 1

    • To czemu mąż tego nie potrafi

      • 1 1

  • Do zacofanych wyzwolonych, wpisujacych zawsze tekst, ze facet powinien po sobie zmywac talerze, mala podpowiedz (2)

    kupcie sobie zmywarke

    • 3 8

    • nie mamy za co, nie pracujemy/nie mamy czasu na pracę/mąż nam nie pozwala pracować/ewentualnie pracujemy, ale dostajemy słabą pensję i nas nie stać. niepotrzebne skreślić.

      • 2 0

    • Oj, misiu, ja mam zmywarkę

      i teraz walczę o to, żeby mąż ten talerz po sobie odnosił do zmywarki, a nie zostawiał na stole.

      • 4 0

  • Mozesz sobie i szydelkowac, ale ziemniaki maja parowac jak wchodze do domu (2)

    Wszystko w temacie.

    • 10 15

    • To zbuduj najpierw willę z basenem (1)

      • 3 0

      • I takie podejscie rozumiem.

        Willa jest, basenu nie ma, ale napewno sie jakos dogadamy, bo jak widze to tylko kwestia 'cennika'

        • 2 0

  • To może najpierw udoskonalą sztukę JAZDY SAMOCHODEM.

    j.w.

    • 6 14

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane