• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejny protest pod kurią w Gdańsku

ws
1 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Kilkadziesiąt osób wzięło udział w kolejnej manifestacji pod siedzibą kurii w Oliwie. Wierni przyszli tym razem pod hasłem "ZaDOŚĆuczyńmy za KRZYWDy". Inicjatorzy manifestacji przekonują, że Kościół dysponuje konkretnymi zgłoszeniami dotyczącymi aktów pedofilii i niewłaściwych zachowań w swoich szeregach, jednak - zamiast podjąć działania - duchowni milczą.



Czy Kościół zareaguje na zarzuty stawiane przez księży metropolicie gdańskiemu?

Wierni zebrali się pod kurią w Oliwie o godz. 12.30. Organizatorzy akcji przekonują, że chcą w ten sposób zamanifestować, że katolicy nie są obojętni na los upokarzanych księży w archidiecezji gdańskiej.

- Sytuacja, w której przedstawiciele gdańskiego Kościoła, dysponując konkretnymi zgłoszeniami dotyczącymi aktów pedofilii i niewłaściwych zachowań w Kościele, milczą i nie podejmują czytelnych i zdecydowanych działań mających na celu wyjaśnienie sytuacji i zadośćuczynienie ofiarom w każdej możliwej formie, jest dla nas niedopuszczalna i sprzeczna z duchem chrześcijańskiej miłości i odpowiedzialności. Reagowanie na postawione w przestrzeni publicznej jasne i konkretne zarzuty dotyczące duchownych stwierdzeniami, że z uwagi na śmierć tych osób niemożliwe jest wyjaśnienie sprawy, uważamy za próbę uchylenia się od odpowiedzialności oraz brak troski o osoby pokrzywdzone działaniami lub zaniechaniami osób duchownych - przekonują organizatorzy manifestacji.

Jak dodają, protestują przeciwko braku reakcji Kościoła na świadectwa 16 księży, którzy twierdzą, że metropolita gdański znęcał się nad nimi psychicznie i wykorzystywał wobec nich swoją pozycję. Zarzucają duchownemu mobbing, publiczne poniżanie, wymuszanie pieniędzy i ubliżanie.

- Od czasu poprzedniego spotkania nie wydarzyło się nic, co dałoby nam poczucie, że sytuacja się zmienia, rozpoczyna się dialog, a jakiekolwiek działania zostały podjęte - zależy nam, by tak się stało - wyjaśniają.
Czytaj też: Manifestacja wiernych pod kurią w Oliwie

Księża potwierdzają zarzuty i proszą o interwencję



Pierwsza manifestacja odbyła się na początku listopada. Po tym, jak w reportażu Leszka Dawidowicza, dziennikarza TVN24, ujawniona została treść listów pisanych przez duchownych do watykańskiego nuncjusza w Polsce. Wynikało z nich, że metropolita gdański ubliża, publicznie poniża i znęca się psychiczne nad swoimi podwładnymi.

Księża relacjonowali, że takie zachowanie wynika z niezadowolenia arcybiskupa, kiedy ci przekazują mu zbyt niskie ofiary za bierzmowanie. Gdański metropolita miał również zajmować się handlowaniem stanowiskami kościelnymi. Zarzuty stawiane arcybiskupowi potwierdziła również grupa 16 księży, którzy napisali list do nuncjusza apostolskiego w Polsce. Księża podpisali się swoimi nazwiskami i poprosili o interwencję.

Po emisji reportażu archidiecezja wydała oświadczenie księży diecezjalnych, którzy stanęli w obronie biskupa, zarzucając nierzetelność autorom publikacji.

Również w maju, po emisji filmu Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" o pedofilii w polskim Kościele, Głódź, któremu zarzuca się tuszowanie spraw pedofilskich, powiedział, że "nie ma czasu na oglądanie byle czego". Ta wypowiedź odbiła się szerokim echem w całym kraju. Kilka dni później arcybiskup przeprosił za swoje słowa.
ws

Miejsca

Opinie (564) ponad 100 zablokowanych

  • Tęczowy marsz zakręcił pod kurię

    Ale jaja

    • 12 6

  • Ciekawe ile dostają za minutę protestu?.

    • 9 6

  • Grupka śmiechu warte.

    • 10 6

  • Niektóre wpisy to wyjątkowe chamstwo.

    • 8 2

  • Słowa poparcia dla księdza arcybiskupa.

    • 8 9

  • Nic nie znaczące zbiegowisko.

    • 11 9

  • Olać ich.

    • 10 6

  • Polska upadnie już niedługo to państwo upadnie - naród nie kocha swojego państwa tak było w przeszłości i jest teraz (1)

    • 9 5

    • Bzdura.Narod kocha kraj .

      • 1 2

  • (4)

    Kościół katolicki wydał 10 milionów dolarów w Stanach na lobbowanie przepisów ratujących pedofili przed karą. Protesty nie zrobią na nim wrażenia.

    • 109 61

    • Fatimska III (1)

      podobno objwiła , że Franek to już ostatni BAĆKA na stolcu

      • 3 4

      • Podobno, to że wszystkie przepowiednie oznajmiano dopiero po ich spełnieniu. Sprytny zabieg Kościoła.

        • 2 2

    • (1)

      Rozumiem że Ci co minusują kolegę wyżej pomagają regularnie w tych aktach pedofilii?...

      Problemem Kościoła jest to ze stal sie religijną instytucją polityczną, i jak kazda instytucja polityczna żądny jest tylko władzy i pieniędzy. Czarne diabły uważają że w czterech ścianach swojej plebanii są bezkarni, czynią zło pod pojęciem "religii".
      A problemem naszego społeczeństwa jest to że nie chce tego zauważyć, i nie potrafi oddzielić religii od wiary. Jedni ludzie uczestniczą w gusłach odprawianych przez pedofili-biznesmenów i uważają że to droga do "zbawienia" i czyni ich lepszymi od innych. Drudzy krytykują wiarę bo uosabiają ją tylko z czarnymi diabłami i ich występkami. To czysta herezja...

      • 10 4

      • Kościół od początku istnienia jest instytucją finansową, tylko kiedyś zamiast otrzymywać brzęczące monety kapłani zajadali się młodymi, jednorocznymi koziołkami lub barankami bez skazy, ewentualnie synogarlicami i chlebem z najczystszej mąki. Aż dziwne, że to cały czas jest w Starym Testamencie.

        • 4 3

  • W niełatwym położeniu znalazł się katolik polski (4)

    Miejsce i czas protestów jest idealne. Piękna lokalizacja uczęszczana przez mieszkańców i turystów, tuż po mszy na 11:30 w Katedrze i u Cystersów na Leśnej, a tuż przed mszami na 13:00. Frekwencja beznadziejna, poza organizatorami nikogo, jeszcze w listopadzie było chociaż sporo ciekawskich. To pokazuje, że poza aktywistami nie ma ludzi zainteresowanych takim manifestowaniem, a i wśród organizatorów bardzo wątpliwe czy większość stanowią praktykujący katolicy zatroskani losem swojej miejscowej wspólnoty religijnej. Nadużycia seksualne i finansowe w polskim KK to problem i ilościowy, i systemowy, a nie polepszy sytuacji fakt, że wśród - dajmy na to - środowisku "artystycznym" ma miejsce podobna patologia. Buta i arogancja purpuratów wydaje się być może nie akceptowana, ale tolerowana przez wielu wyznawców, czy ci ostatni z takim samym zaangażowaniem i zaciekłością co tropią personalia protestujących byli aktywni w demaskowaniu przenoszonych z parafii na parafię drapieżników w sutannach?! Z drugiej strony dla prawowiernego katolika chcącego nie odstępować od ortodoksji i pozostać wiernym doktrynie czy godzi się stać ramię w ramię z jawnymi antyklerykałami, ateuszami, politykierami będącymi zadeklarowanymi wrogami Kościoła i religijności w ogóle? Dla katolika biskup to nie (tylko) karierowicz w śmiesznej czapce, ale i na mocy prawa kanonicznego i Katechizmu następca Apostołów zapewniający sukcesje apostolską Kościoła i posiadający najwyższy stopień sakramentu święceń. Czytam komentarze, powiadacie często, że Bóg jest wszędzie, także poza budynkiem świątynnym, racja, ale jak rozumiem nie wierzycie w wyjątkowość tabernakulum, ołtarza i realność sprawowanych sakramentów do czego zobowiązani są katolicy.

    • 7 2

    • No. Czyli co? Dużo napisałeś, ale brak mi jakiejś konkluzji. Są w trudnej sytuacji, ale mają wybór, jak wszyscy. (3)

      Jedno jest pewne źródłem problemów i rozterek moralnych dla wiernych jest Kościół, nie ateiści, innowiercy, antyklerykalowie, myszka Miki, marsjanie czy inni. Mają problem, bo nie akceptują rzeczywistości, tego czym kościół jest, czym jest kler i jak traktuje swoich wyznawców. A traktuje ich tak, jak Głódz. Poza tym, polski katolik to my wszyscy, no prawie, bo wszyscy zostaliśmy ochrzczeni, nikt się nie pytał o zdanie. I każdy z nas musiał podjąć jakąś decyzję w życiu, gdy już mógł to zrobić. Oni jeszcze nie zdecydowali co chcą z tym zrobić. Może nic nie zrobią. Chodzi mi o to, że raczej tu nie ma wielu ateistów czy innowiercow z urodzenia

      • 1 0

      • (2)

        Ok, to sprostuję, że pisząc o położeniu katolików nie miałem na myśli szerokiej definicji (semel catholicus, semper catholicus), ale świadomych wierzących-praktykujących ludzi identyfikujących się z Kościołem wierzących w realność sakramentów sprawowanych przez kapłanów. Ateistów wychowanych w ateistycznych domach rzeczywiście wciąż jest mało, ale niewierzących lub nie identyfikujących się z Kościołem katolickim jest wielu.

        • 1 1

        • A to masz rację. Mają, delikatnie mówiąc, przerąbane:) to się chyba nazywa dysonans poznawczy (1)

          I jest bardzo ciężki do przezwyciężenia.

          • 0 0

          • Zapewne tradycjonaliści, lefebryści przywitają ich z otwartymi ramionami

            Z kolei katolik otwarty, katolik liberalny to mam wrażenie coraz częściej tylko etap na drodze ku odrzuceniu bóstwa Jezusa i marsz ku agnostycyzmowi.

            • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane