• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koło widokowe wróci w maju na Wyspę Spichrzów

Rafał Borowski
27 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Koło widokowe wróci do Gdańska za około miesiąc. Koło widokowe wróci do Gdańska za około miesiąc.

Diabelski młyn, który w zeszłym roku cieszył się wielką popularnością, już niebawem powróci na Wyspę Spichrzów. W połowie maja rozpocznie się montaż wysokiej na 55 metrów konstrukcji.



Co sądzisz o kole widokowym na Wyspie Spichrzów?

We wrześniu ubiegłego roku, wielu mieszkańców Trójmiasta z nieskrywanym żalem przyglądało się akcji demontażu górującego nad centrum Gdańska koła widokowego. Nierzadko można było usłyszeć opinię, że diabelski młyn idealnie wypełnił pustkę na niezagospodarowanej od wielu lat Wyspie Spichrzów i stał się nową atrakcją Gdańska. Niektórzy nawet porównywali gdańskie koło widokowe do słynnego "London Eye" nad Tamizą i stąd ukuło się nieformalne określenie "Gdańsk Eye".

Koło widokowe posiadało 43 klimatyzowane kabiny, w tym jedną kabinę dla VIP-ów. Zwykła kabina mogła pomieścić osiem osób, w kabinie VIP były miejsca dla czterech osób. Podróż, podczas której koło obracało się dwa razy, trwała około 15 minut. Z najwyższego punktu można było podziwiać przepiękną panoramę Gdańska i okolic. Koszt biletu wynosił 25 złotych.

Diabelski młyn na Wyspie Spichrzów okazał się strzałem w dziesiątkę. Z uruchomionej pod koniec lipca atrakcji skorzystało grubo ponad 100 tysięcy osób. Warto w tym miejscu nadmienić, że koszt inwestycji zwrócił się już po wykupieniu 50 tysięcy biletów. Odwiedzający Gdańsk turyści chętnie fotografowali się na tle diabelskiego młyna. Aż trudno było im w to uwierzyć, że już niedługo zostanie zdemontowany i pozostanie po nim piaszczysty plac.

Trudno się zatem dziwić właścicielowi koła, że w tym roku ponownie postanowił zainwestować nad Motławą.

- To była ogromna atrakcja, która okazała się również sukcesem finansowym. A skoro wszyscy byli szczęśliwi, warto to było powtórzyć i w tym roku - wyjaśnia pochodzący z Düsseldorfu Oscar Bruch, właściciel koła widokowego.

Ciężarówki z elementami ważącego około 350 ton diabelskiego młyna przyjadą do Gdańska w połowie maja. W zeszłym roku montaż ogromnej konstrukcji zajął 10 dni. Dokładny termin uruchomienia atrakcji nie jest jeszcze znany, ale z naszych informacji wynika, że nastąpi najpóźniej na przełomie maja i czerwca.

Cena biletu będzie wynosiły tyle samo, ile w ubiegłym roku, czyli 25 złotych.

Diabelski młyn na Wyspie Spichrzów nocą. Materiał archiwalny



Panorama Gdańska z koła widokowego na Wyspie Spichrzów. Materiał archiwalny

Opinie (115) 4 zablokowane

  • Tylko nie stawiajcie tej białej budy obok, bo smrodek moczu, zapite mordy i przeklenstwa psują całą atrakcje.

    • 9 2

  • koło będzie miało większe zainteresowanie niż ECS

    • 6 4

  • trochę za późno

    na majówkę już powinno stać

    • 12 0

  • ha ha

    ,,Niektórzy nawet porównywali gdańskie koło widokowe do słynnego "London Eye" ,, Sami redaktorzy, z tego co pamiętam, porównywaliście tę ,,huśtawkę,, do London Eye.

    • 3 5

  • po sezonie urlopowym ceny biletów powinny być obniżone

    • 15 0

  • Proponuję nazwę

    Oko Guntera Grassa

    • 9 3

  • Oko saurona

    • 0 4

  • A kiedy wróci zabudowa Wyspy? Oto jest pytanie:)

    • 5 6

  • Super. To świetna atrakcja dla turystów

    • 14 1

  • To te słynne "London aj" w naszej rodzimej wersji

    z dywanem i telewizorem w loży vip ?

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane