- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (133 opinie)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (325 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (287 opinii)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (95 opinii)
- 5 W majówkę ruszają linie sezonowe (64 opinie)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (30 opinii)
Koniec spacerów po kamiennej grobli w Ptasim Raju?
Od dziesięcioleci kamienna grobla oddzielająca Wisłę Śmiałą i jezioro Ptasi Raj była atrakcją dla turystów i mieszkańców, którzy szukali kontaktu z dziką przyrodą. Kamienna konstrukcja ma wkrótce zostać wyremontowana i... zamknięta dla spacerowiczów. Powód: konieczność ochrony ptaków w pobliskim rezerwacie.
Przez lata ponad 1,5-kilometrowa grobla na styku wód rzeki, jeziora i zatoki była atrakcją dla turystów i mieszkańców, którzy przyjeżdżali na Wyspę Sobieszewską. Często można tam było spotkać też młode pary, które robiły pamiątkowe zdjęcia.
Okazuje się jednak, że obecnie grozi jej całkowite zamknięcie dla ruchu pieszego. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, w związku z planowaną rozbudową grobli zastrzegła, "że wykorzystywanie jej jako ciąg pieszy powoduje każdorazowe płoszenie ptaków i ich ucieczkę. Dlatego ciąg ma być przerwany, a kładki powinny być podnoszone i tak zbudowane by nie można było ich ominąć".
Sprawa wydaje się niemal przesądzona. We wtorek 28 października w Urzędzie Morskim w Gdyni ma zostać podpisana umowa z firmą Navimor-Invest S.A. z Gdańska, która wygrała przetarg na rozbudowę kamiennej grobli. Ma ona być zakończona do listopada 2016 roku, za ponad 9 mln zł. Prace mają ruszyć jeszcze w listopadzie.
W ramach prac częściowo zostanie rozebrana górna część grobli, na której zostaną ustawione prefabrykaty i ponownie obudowane. To spowoduje jej podwyższenie do 1,5 m (obecnie ma od 1 do 1,4 m wysokości).
- Inwestycja jest częścią warunków RDOŚ na rozbudowę i pogłębienie toru wodnego na Wiśle Śmiałej, by mógł tędy przebiegać ruch większych statków. W efekcie grobla po przebudowie ma być niedostępna dla pieszych poprzez zamknięcie kładek nad przepustami. To była wyłącznie inicjatywa RDOŚ i od nich zależy zmiana decyzji w tej sprawie - wyjaśnia Anna Stelmaszczyk-Świerczyńska, dyrektor techniczna z Urzędu Morskiego w Gdyni.
To nie jedyny powód zmian. Po Wiśle Śmiałej już pływają niewielkie zbiornikowce i barki przewożące płynne paliwo, w przyszłości mają tam także przepływać niewielkie tankowce, m.in. dlatego, że do końca 2015 roku Grupa Lotos planuje zakończyć budowę terminalu przeładunkowego przy Martwej Wiśle.
Jak czytamy w postanowieniu RDOŚ, by produkty ropopochodne nie zanieczyszczały jeziora z powodu obecnie otwartych przepustów pod kładkami, miałyby tam powstać automatyczne zapory, które w razie awarii zamykałyby przepływ wody. Zapory miałyby się też zamykać podczas cofki na Wiśle, z powodu której często dochodzi do zalewania gniazd na jeziorze w okresie lęgowym.
- Musimy pamiętać, że to jest rezerwat, poruszanie się tam jest zabronione, ale ten zakaz jest obecnie zupełnie nieprzestrzegany, [ścieżka dydaktyczna jest z drugiej strony jeziora - red.]. Jeszcze 20 lat temu w Ptasim Raju bytowały unikalne gatunki ptaków jak rybitwy białoczelne. Jednak nawet niewielka aktywność ludzi w takich miejscach powoduje, że tracą one walory lęgowe - podkreśla dr Szymon Bzoma, biolog-ornitolog i prezes Grupy Badawczej Ptaków Wodnych KULING.
Jak wyjaśnia, obecnie ptaki z Ptasiego Raju przeniosły się do portu w Gdańsku, bo tam turyści nie mogą wchodzić. Jednak zgodnie z programem Natura 2000 na terenie portu powinna funkcjonować tylko infrastruktura portowa, tym czasem trwa tam jego rozbudowa.
- Jeżeli Ptasi Raj jest rezerwatem, to wypadałoby, żeby te ptaki można tam było znów osiedlić. Jest taki plan, by na tym jeziorze utworzyć sztuczną kolonię dla ptaków, które obecnie gniazdują w porcie. Nie ma lepszego dla nich miejsca niż Ptasi Raj i jeżeli grobla będzie otwarta, to te próby się nie powiodą - zastrzega Bzoma.
- Ludzie tam spacerowali przez kilkadziesiąt lat i jakoś ptakom to nie przeszkadzało w rozmnażaniu. Przyczyn mniejszego osiedlania się ptaków należy raczej szukać w rozbudowie portu, DTC, Narodowego Centrum Żeglarstwa, czy hałasujących na Wiśle motorówek i skuterów wodnych. To, że ktoś sobie tam porozmawia podczas spaceru, to jest nic w porównaniu z tymi uciążliwościami. Dobrze, że się dba o środowisko, ale z drugiej strony to przesada, tam nie maszerowały przecież tłumy ludzi - mówi Władysław Sidorko, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Wyspy Sobieszewskiej.
Zarząd Rady Osiedla chce w tej sprawie zasięgnąć w najbliższym czasie opinii prawników i przygotować pismo do odpowiednich instytucji.
Opinie (315)
-
2014-10-28 23:18
indor i kwoka
frazesami sypną i świadkowie "spacerowicze" już nie będą się przyglądać spustoszeniom czynionym przez nietykalny LOTOS - ptaki !!! już wyobrażam sobie rechot zainteresowanych przy suto zastawionym stole w niewątpliwie ekskluzywnej knajpie. I tyle w tej PSEUDOTROSCE
- 4 1
-
2014-10-29 00:35
Tjaaa...
Zamkną groblę, to wrócą pelikan i flamingi...?:)
- 6 2
-
2014-10-29 01:33
Koniec lokalnego biznesu
No i widzę bliski koniec lokalnego biznesu- rozwijająca dopiero skrzydła knajpka, czy quasi parkingi...
- 7 1
-
2014-10-29 01:52
granda
sobieszewo padnie jak nie będzie można chodzić tam na spacery
- 4 2
-
2014-10-29 05:33
Widać jakich de...li mamy w zarządach POlska patola
- 4 0
-
2014-10-29 07:18
ochrona
Zamknąć , zakazać wszystkim wszystko ot debilne Państwo
- 4 0
-
2014-10-29 07:26
Czy jest na sali lekarz?
Tak to już jest że nieudacznicy pełni kompleksów odczuwają potrzebę tworzenia zakazów. Zamiast wygłupiać się i zabraniać wstępu ludziom na groblę, sugeruję wizytę u psychoanalityka. W końcu grobla była zbudowana i jest utrzymywana za pieniądze podatników. Niech ci panowie najpierw sami coś zabudują za własne pieniądze a potem zakazują.
- 5 1
-
2014-10-29 07:45
Też kiedyś znałem jednego ekologa
Dziś jest dyrektorem w stoczni, od której jego tatuś kupił statek. Może nawet dwa statki.
- 4 1
-
2014-10-29 08:22
PROTEST !!!
Zbierzmy sie i zablokujmy idiotyczna decyzje urzedasow i pseudo ekologow, ktorym przeszkadza kilku spacerowiczow a tankowce i motorowki i slizgacze sa ok. Faccebook czeka, moze umowimy sie i zorganizujemy protest, zadajac jednoczesnie ograniczenia ilosci, wielkosci i czestotliwosci poruszania sie jednostek plywajacych w celu ochrony miejsc legowych.
- 5 1
-
2014-10-29 09:31
O co kaman?!
Nikt nie zrozumie urzędnika. Ludziom chodzić nie wolno, bo płoszą ptaki, a tankowcom pływać wolno, bo.... Dopiero jak coś się wykasztani to będą debatować, kto pozwolił pływać przy rezerwacie?!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.