- 1 Napad na bank czy głupi żart? (77 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (68 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (629 opinii)
- 4 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (287 opinii)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (98 opinii)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (188 opinii)
Kontrowersje wokół sopockiego Budżetu Obywatelskiego
W Sopocie można już zgłaszać propozycje do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego. Nie wszystkim zasady wyboru inwestycji się jednak podobają. W piątek pod urzędem protestowali przeciwko nim członkowie stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu, którzy... pokazali urzędnikom czerwoną kartkę.
Protestujący przedstawili w piątek siedem propozycji, które - ich zdaniem - powinny zostać wprowadzone, aby cała procedura była bardziej transparentna i korzystna dla mieszkańców.
Chodzi o wprowadzenie mniejszych rejonów, aby mieszkańcy mogli głosować na bardziej lokalne, bliższe im projekty (od tego roku urząd podzielił cztery dotychczasowe okręgi na osiem podokręgów). A także o: wprowadzenie proporcjonalnych względem liczby mieszkańców w okręgu kwot na realizację projektów, zmianę sposobu głosowania na taką, która umożliwi ocenę wszystkich projektów, wprowadzenie jawności nazwisk osób zgłaszających projekty, dopuszczenie przedstawicieli organizacji pozarządowych i mieszkańców do podejmowania decyzji o dopuszczeniu projektów do głosowania oraz rezygnację ze wspólnego reklamowania budżetu wraz z Gdańskiem i Gdynią, mogącą powodować dodatkowe zamieszanie (każde miasto ma inne zasady głosowania).
Czytaj więcej o tegorocznej edycji BO w całym Trójmieście
- Początkowo chcieliśmy wezwać mieszkańców do bojkotu tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego, ale kiedy dowiedzieliśmy się, zresztą przez przypadek, bo miasto nie poinformowało o tym, że zwiększono liczbę okręgów, ograniczyliśmy się tylko do pokazania urzędnikom czerwonej kartki, bo z Budżetu Obywatelskiego zrobili Budżet Urzędniczy - mówi Tarasiewicz.
Co na to urzędnicy?
O wszystkich podnoszonych przez Mieszkańców dla Sopotu zarzutach względem Budżetu Obywatelskiego postanowiliśmy porozmawiać z urzędnikami.
Przyznali oni, że faktycznie nie eksponowali wcześniej w komunikatach urzędu informacji (twierdzą, że po to, aby nie tworzyć zamieszania), że będzie więcej okręgów.
Nam jednak zdradzono zasady, na jakich odbywać będzie się głosowanie i wybór projektów do realizacji w ośmiu podokręgach (okręgi nadal będą cztery, a każdy z nich podzielono na dwa podokręgi). Wedle nowych zasad, w każdym podokręgu zostanie zrealizowany co najmniej jeden projekt - pod warunkiem, że uzyska poparcie co najmniej 20 proc. głosujących w danym okręgu.
W kwestii kwot przeznaczonych na poszczególne okręgi, nic się nie zmienia - to znaczy łącznie do wykorzystania w ramach Budżetu Obywatelskiego będą przynajmniej 4 mln zł, z czego połowa środków przeznaczona ma być na realizację zadań ogólnomiejskich, a połowa - na same okręgi. Miasto nie zgadza się przy tym z pomysłem, aby kwotę wybierać proporcjonalnie do liczby mieszkańców w danym okręgu.
- Bo niby dlaczego tak, a nie na przykład w zależności od powierzchni okręgu? Zresztą każdy taki podział będzie arbitralny, bo inaczej będzie traktowana np. dzielnica, gdzie stoją bloki i mieszkańców jest więcej, a inaczej dzielnica z domkami jednorodzinnymi. Dlatego właśnie pozostajemy przy rozwiązaniu, które daje takie same kwoty na zadania w każdym z okręgów - mówi Katarzyna Alesionek, która w sopockim magistracie zajmuje się Budżetem Obywatelskim.
Urzędnicy nie zgadzają się także na wprowadzenie głosowania na wszystkie projekty i ich oceniania w skali od 0 do 5.
- Takie rozwiązanie było bodajże przy drugiej edycji Budżetu Obywatelskiego i nie sprawdziło się, bo wiele osób nie rozumiało zasad. Dążymy do maksymalnego uproszczenia procedur, dlatego każdemu dajemy możliwość głosowania na pięć różnych projektów, bez żadnych dodatkowych ocen - mówi Alesionek.
Miasto nie chce się też zgodzić na jawność nazwisk osób zgłaszających projekty, tłumacząc to m.in. zapisami ustawy o ochronie danych osobowych, a także faktem, iż często jeden pomysł zgłasza wiele osób. Niemniej, w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego wprowadzono opcję, w której można wyrazić zgodę na upublicznienie swoich danych.
Jeżeli chodzi o obecność przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz losowo wybranych mieszkańców w komisji oceniającej i kwalifikującej do głosowania projekty, to podobne rozwiązanie jest już od roku stosowane. Podczas obrad komisji obecne są dwie osoby reprezentujące organizacje pozarządowe, chociaż nie mają one faktycznych uprawnień członków komisji. W tej zasiadają tylko radni.
Ostatni z zarzutów podnoszonych przez Mieszkańców dla Sopotu dotyczył wspólnej promocji Budżetu Obywatelskiego w całym Trójmieście.
- Chodzi przecież tylko o terminy i wspólną kampanię informacyjną. Dla nas to bardzo dobre rozwiązanie, bo informacje o Budżecie Obywatelskim w końcu pojawią się w pociągach SKM czy w gdańskich i gdyńskich autobusach i trolejbusach, które przecież kursują po Sopocie - mówi Alesionek.
Dlaczego nie wyremontowano boiska?
Niezależnie od zarzutów dotyczących formy głosowania, Mieszkańcy dla Sopotu, a także mieszkańcy os. Mickiewicza, bo i oni pojawili się w piątek przed sopockim ratuszem, zarzucili miastu, że bez informowania mieszkańców wycofano z realizacji jeden ze zwycięskich projektów. Chodzi o przebudowę boiska na osiedlu. Tą inwestycję mieszkańcy wybrali w głosowaniu w 2014 roku.
Do tej pory co prawda część prac została wykonana, bo uporządkowano skarpę przy boisku, stworzono plac zabaw z ławeczkami, a także siłownię na świeżym powietrzu, nie wymieniono jednak, o co najbardziej zabiegali mieszkańcy, samej nawierzchni boiska.
- Sprawa ma związek z rozbudową Domu Pomocy Społecznej obok boiska. Pojawiły się głosy, że część osób korzystających z niego wymaga stałej, całodobowej opieki, a takich możliwości w chwili obecnej w Sopocie nie ma. Dlatego też postanowiliśmy rozbudować DPS i stworzyć taki oddział, który to umożliwi. Nie możemy wyremontować samego boiska, póki nie powstanie koncepcja, która określi, gdzie i w którym miejscu pojawi się nowy budynek - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Konkurs na stworzenie tej koncepcji ma zostać rozpisany jeszcze w pierwszej połowie tego roku. Gdy zostanie rozstrzygnięty, urzędnicy podejmą decyzję o ostatecznym wyglądzie nowego boiska i jego remoncie.
Zgłoś swoje propozycje do tegorocznej edycji BO w Sopocie (można je składać do końca kwietnia)
Opinie (73)
-
2016-04-08 20:58
"Nie możemy wyremontować samego boiska, póki nie powstanie koncepcja," (2)
Czyli nie mamy pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi
- 16 2
-
2016-04-08 20:59
nie chodzi o urzędnika, tylko o chętnego kolegę (1)
ktoś ma na oku teren tego boiska i czeka na zmianę planu zagospodarowania, więc jak go nie przelicytujesz, to sobie możesz wiesz....
- 8 1
-
2016-04-08 21:55
sopockie standarty
- 4 1
-
2016-04-08 21:54
(5)
i w takich momentach zastanawiam się kto wybiera kudłatego sołtysa ???? kolejny raz wsadził na konia sopocian, a Oni i tak go wybierają.
To się w pale nie mieści, jak sprawnie owija ludzików w papierki - polityk doskonały, ale czy ludzie co raz głupsi ?- 24 3
-
2016-04-08 22:02
Odpowiedź jest prosta. (1)
To sopocki układ zamknięty lub jak kto woli grupa wspólnych interesów albo towarzystwo wzajemnej adoracji wspiera kandydata na stanowisko.
Popatrz kto stoi za sołtysem z kim jest na zdjęciach ewentualnie kto stoi w tle.
Taka grupa przy pomocy większej lub mniejszej gotówki organizuje przedwyborcze grille, pomaga wygrać pewne projekty z BO, remontuje np. pewne obiekty sportowe.
W ramach "wdzięczności" duża grupa członków spółdzielni np. mieszkaniowej oddaje głos na takiego kandydata.- 15 5
-
2016-04-09 14:36
Wszędzie głupole szukacie układów a co macie w głowach nawet siana nie macie. To są tylko wasze puste banki, bez mózgu.Najlepiej to się nasłuchać idiotów i pózniej za nimi powtarzać brednie.Mieliście mozliwość wybrać kiedyś Kurskiego dlaczego tego nie zrobiliście?Bo zamiast głów to macie chyba nocniki z g***m.Narzekajcie nadal "ludzie" bez mózgu.
- 1 4
-
2016-04-09 05:57
(2)
Z jednej strony układ zamknięty, jak napisano wcześniej, z drugiej syndrom sztokholmski czyli wpojony rzekomy wybór mniejszego zła, choć się cały czas jest gnębionym, poniżanym, okradanym itd.
W tym ostatnim dziele wielki udział mają media na czele z GW, Polszmatem, WSI24 itd w dziele straszenia wszystkim i uzależniania np od eurokołchozu.
W takim Sopocie czy Gdańsku, Gdyni i wielu miastach w Polsce opanowanych przez wieloletnie kliki, przepadłby z kretesem Rudolph Guliani czy Margaret Thatcher u szczytu sławy.- 8 4
-
2016-04-09 08:51
(1)
PISis jak jak widać wszedzie i bardzo łatwo was rozpoznać. Wszyscy gadacie tak samo jakby wam dyktafon z nagranymi tekstami do głowy podłączyli. A kysz !!!! Wichrziciele !!#
- 3 12
-
2016-04-10 15:55
wróć do szkoły
- 0 0
-
2016-04-08 22:31
Kochanie rodacy, zgłaszajcie pomysły!
Głosujcie potem na nie, śmiało! Najwyżej jak wybierzecie jakąś bzdurę bez sensu, to "wstrzymamy realizację". I nie będzie problemu.
- 14 1
-
2016-04-08 23:50
wszystkich won,!
- 3 1
-
2016-04-09 00:34
skandal skandal co to jest za mapa 2b powstańców Warszawy
- 0 1
-
2016-04-09 11:18
g*wno im to da sia la la la la la
- 2 0
-
2016-04-09 12:44
zapraszamy do współpracy
widać mili państwo jedynym waszym celem jest dymić; my zapraszamy do współpracy
- 2 3
-
2016-04-09 14:03
Duma mnie rozpiera
Jeszcze nikt nie wykręcił wojenki pod tytułem " u nas lepiej jest niż u was bo my jestesmy z G a wy z G "
- 0 0
-
2016-04-09 14:25
Wiecznie coś się nie podoba, wichrzyciele spokoju.Co do jawności osób to albo to jest złośliwość z waszej strony albo analfabetyzm.Jak juz są gotowe listy projektów to tam właśnie znajdują się nazwiska osób którzy dany projekt przedstawiają. Co za po******ny kraj.
- 1 2
-
2016-04-09 20:32
Bzdura.
A po co "wprowadzenie jawności nazwisk osób zgłaszających projekty"? To ma być głosowanie na najlepsze zdaniem głosujących projekty a nie na nazwiska autorów tych projektów. To kto dany projekt zgłosił ma naprawdę najmniejsze znaczenie.
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.