• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kradła zabawki, a potem sprzedawała je w internecie

Rafał Borowski
3 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Klocki, lalki, samochodziki i gry planszowe kradła w supermarketach 48-letnia kobieta, a następnie sprzedawała je na aukcjach internetowych. Teraz grozi jej do 5 lat więzienia.



Czy kupiłbyś rzeczy, o których wiedziałbyś, że pochodzą z kradzieży?

W ubiegłym tygodniu na kradzieży w sklepie z zabawkami zatrzymana została kobieta w średnim wieku. 48-latka próbowała ukraść pudełko z klockami, ale tuż przy wyjściu została ujęta przez pracownika ochrony.

Wysłani na miejsce policjanci zabrali kobietę na komisariat, a następnie - gdy ustalono, że ma ona na swoim koncie podobne zatrzymania - do jej mieszkania. Zapadła bowiem decyzja o jego przeszukaniu.

Podejrzenia policjantów okazały się trafne. W jednym z pokojów odnaleziono kilkaset opakowań skradzionych zabawek: klocków, lalek, samochodzików czy gier planszowych.

Co ciekawe, część z nich była już zapakowana i przygotowana do wysyłki. Jak się później okazało, złodziejka sprzedawała skradziony towar na aukcjach internetowych. Wszystko wskazuje na to, że kobieta prowadziła przestępczy proceder co najmniej od czerwca tego roku. Wartość ujawnionych zabawek nie została jeszcze oszacowana.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci wciąż starają się dotrzeć do właścicieli okradzionych sklepów i podkreślają, że dotychczas nie otrzymali zgłoszeń w tej sprawie. W związku z tym stróże prawa zalecają wszystkim właścicielom sklepów, którzy posiadają w swoim asortymencie zabawki, przeprowadzenie inwentaryzacji.

Po ujawnieniu magazynu trefnych zabawek, 48-latka została przewieziona do aresztu. W ubiegły piątek usłyszała już pierwsze zarzuty. Za kradzież grozi jej kara do 5 lat więzienia.

Miejsca

Opinie (84) 9 zablokowanych

  • Dlaczego

    Dlaczego na towar dla dzieci nie jest naliczany niższy próg podatkowy? Gdyby zmiejszyć to by wiecej dzieci rodziło się niż po tym 500+

    • 4 1

  • Ochrona do wymiany, albo do prokuratora. / Normalka nawiasem mówiąc.../ (1)

    Musiała być na układzie, albo ochroniarze są ze "spółdzielni pracy niewidomi"
    jak się nie przyzna to nie wiele jej zrobią.
    a markety niech w końcu zaczną płacić podatki, finansujemy policję, sądy, więzienia a oni za darmo robią u nas kokosy.
    Nie wiem czy nie wynoszono dla niej towaru i od zaplecza...może do śmietnika...

    • 9 7

    • w d*pie byłes stolec widziales

      • 1 1

  • ile radości dała dzieciom i rodzicom ze mogli kupić taniej :) (2)

    • 82 14

    • Tak dużo taniej dzieci mogły kupić te zabawki

      • 7 0

    • No prawdziwa Robinhooda

      -:)

      • 25 0

  • (2)

    Jak ona takie duże kartony i to w takiej ilości dała radę wynieść ze sklepów?

    • 82 1

    • taka tam jest ochrrona ślepe dziadki na wóżkach (1)

      • 9 1

      • albo kolezanka przez kase przepuszczala

        Stara praktyka. Zakupy za 1000zl a placisz 120zl

        • 21 0

  • a podobno Skarbona tak czesze Allegro itp miejsca w internecie...

    Bujda jak widać...Przecież nie miałą faktur, działalności gospodarczej...

    • 1 0

  • W sumie glupia kobita. Poniewaz gdyby poszla na

    tzw. handel wymienny to nikt by jej nic nie udowodnil....

    • 3 0

  • Znikoma szkodliwość społeczna. (1)

    Po co w ogóle poruszać taki temat?

    • 4 8

    • Innymi słowy jest to przykład godny naśladowania.

      Według ciebie.

      • 1 2

  • Tak działa wolny rynek

    Uczcie się janusze

    • 3 1

  • Tyle towaru jest nie do wyniesienia.Przez jedną osobę.Musiała mieć pomoc w wewnątrz sklepu.

    • 6 4

  • Na Wiejska się nadaje jak najbardziej (1)

    • 123 2

    • Ma baba SMYKałkę

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane