• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krypta czaszek odsłoniła swoje tajemnice

Katarzyna Moritz
11 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • W krypcie złożono szczątki około 200 osób.
  • W krypcie złożono szczątki około 200 osób.
  • W krypcie złożono szczątki około 200 osób.
  • Na stropie jest napis "Memento Mori".
  • W październiku, po 6 latach poszukiwań, znaleziono wejście do krypty.
  • W październiku, po 6 latach poszukiwań, znaleziono wejście do krypty.
  • Krypta wkrótce przejdzie dezynfekcje, a potem konserwacje.

Po sześciu latach poszukiwań w Bazylice św. Brygidy zobacz na mapie Gdańska odnaleziono wejście do krypty, w której spoczywały stosy ludzkich kości i czaszek. Miejsce to ma w przyszłości stać się budzącą refleksje atrakcją świątyni.



Czy wybierzesz się na zwiedzanie krypty czaszek?

W Bazylice św. Brygidy, a dokładnie w Kaplicy Pokutnic prawdopodobnie z początków XIV wieku, położonej naprzeciwko głównego ołtarza, trwają obecnie prace remontowo-konserwatorskie. W październiku podjęto kolejną, i tym razem udaną próbę odnalezienia wejścia do krypty, która znajduje się pod kaplicą.

O tym, że znajduje się tam krypta wypełniona aż po strop ludzkimi szczątkami, wiadomo było już w 2010 roku. Do odkrycia doszło przez przypadek, podczas prac odkrywkowych przy średniowiecznej spiralnej klatce schodowej. Prowadziła ona na chór i dach kościoła. Gdy dotarto do fundamentów świątyni, ukazała się zasłonięta luka wentylacyjna, w której poluzowały się cegły. Wpuszczona do otworu kamera ukazała zapomnianą kryptę.

Memento Mori i żuchwa św. Brygidy

- Niestety nie udało nam się wówczas namierzyć wejścia do tej krypty. Przez kolejne lata prowadziliśmy prace izolacyjne i odwadniające wokół Kaplicy Pokutnic, podczas których też nie znaleźliśmy wejścia z zewnątrz. Ostatecznie postanowiliśmy zaryzykować i od wnętrza kościoła, przy wejściu do kaplicy, zrobiliśmy próbny wykop. Na początku października, po dwóch dniach prac, natknęliśmy się na średniowieczne schody, które prosto prowadziły do wnętrza krypty - wyjaśnia ks. Ludwik Kowalski, proboszcz Bazyliki św. Brygidy. - Nie mogliśmy tam od razu wejść, bo była tam masa kości, szczątków, które potem stopniowo wybieraliśmy z szacunkiem należnym zmarłym.

Krypta czaszek w Bazylice św. Brygidy czeka obecnie na prace konserwatorskie.


Wyjaśniła się też tajemnica, dlaczego poprzez kamerę nie można było dostrzec wejścia do krypty - była cała wypełniona kośćmi i czaszkami. Wstępnie szacuje się, że znajdowały się tam szczątki około 200 osób.

Gdy udało się już wejść do środka, na stropie ukazała się inskrypcja z czaszką i z dwoma krzyżującymi się piszczelami oraz napis w języku łacińskim "Memento Mori" [pamiętaj o śmierci - red.]. Wszystko wskazuje na to, że było to miejsce składowania szczątków i modlitwy nad osobami zmarłymi.

- Krypta została na nowo odkryta i chcemy ją udostępnić. Prawdopodobnie w tym miejscu przez jakiś czas było ciało św. Brygidy, kiedy przewożono je w trumnie w drodze do Rzymu. Planujemy przenieść do krypty relikwie św. Brygidy, czyli żuchwę oplecioną srebrnymi różami w srebrnym relikwiarzu wysadzanym bursztynem i rubinami. Chcemy również umieścić ponownie na ścianach znalezione tam szczątki ludzkie, żeby przypominały nam o naszej chwilowej na Ziemi egzystencji, wzywały do przemyśleń czy poprawy życia - podkreśla ks. Ludwik Kowalski.
Najpierw badania antropologiczne kości dawnych gdańszczan

Kości są obecnie spakowane do plastikowych worków i spoczywają w innym pomieszczeniu. Będą przekazane do badań antropologicznych, dzięki którym mamy się dowiedzieć, z jakiego okresu pochodzą, jaką ówcześni ludzie stosowali dietę, jak długo żyli, kiedy umarli, skąd pochodzą, na co chorowali, czy może byli ofiarami jakiejś epidemii. Badania mają być przeprowadzone w przyszłym roku, a krypta ma być otwarta dla zwiedzających już czerwcu.

- Wszystkie dane dotyczące tego skąd się wzięły tam kości, z jakiego okresu pochodzą, będziemy znali po przeprowadzeniu badań. Nie tylko antropologicznych, ale też konserwatorskich i architektonicznych w obiekcie. Badania antropologiczne są skomplikowane i długotrwałe, niewykluczone że będą trwały cały przyszły rok - podkreśla Maciej Szczepkowski, konserwator zabytków. - Obecnie możemy jedynie stwierdzić, że nie są to pochówki pierwotne, a jest to coś w rodzaju ossuarium, czyli miejsca gdzie złożono zlikwidowane albo zniszczone pochówki, w celu zabezpieczenia tych szczątków przed zniszczeniem. Zrobiono to prawdopodobnie po wojnie w czasie odbudowy kościoła, ale obecnie to są jedynie domysły.
Źródło i objawienia przy Kaplicy Pokutnic

Kaplica Pokutnic, pod którą jest krypta, od dłuższego czasu przechodzi prace konserwatorskie. Najpierw były to prace izolacyjne związane z jej odwodnieniem. Obecnie odkryta krypta jest porządkowana, dezynfekowana, a do końca roku zostaną w niej przeprowadzone prace konserwatorskie oraz takie, które umożliwią jej zwiedzanie czyli montaż wentylacji, oświetlenia i bezpiecznego wejścia.

- Najważniejsze przy tym znalezisku jest to, że mamy kolejny element układanki z historii tego niezwykłego miejsca. Podejrzewam dlaczego klasztor brygidek został zlokalizowany właśnie tu. Sama Kaplica Pokutnic i forma tego zgromadzenia jest dość ciekawa, bo to nie był zakon, tylko stowarzyszenie zakonne upadłych kobiet, które postanowiły zmazać swój grzech. Tam w pobliżu znajdowało się źródełko, studnia, przy której objawiała się prawdopodobnie Matka Boska i dochodziło do ozdrowień. Było to więc potężne miejsce kultu w średniowieczu. Uważam, że warto o tym wspomnieć w jakiejś formie prezentacji w tej kaplicy, bo mówi o wadze tego miejsca - podkreśla Szczepkowski.
Brygidki, jak podaje Gednaopedia, to Zakon Najświętszego Zbawiciela, założony w 1346 w Vadstenie (Szwecja) przez św. Brygidę Birgersdotte (tzw. Szwedzką). W Gdańsku przedstawicielki zakonu pojawiły się w roku 1392. Zgodę papieża na założenie klasztoru (trzeciego w Europie, po Vadstenie i Florencji) otrzymały w 1394, a w roku 1396 przejęły szpital, kaplicę i będący w budowie klasztor Pokutnic. Klasztor zlokalizowany był na północ od kościoła św. Brygidy i nosił nazwę Marienbrunn (Matki Bożej przy Studni). W roku 1397 poświęcono klasztorny kościół św. Brygidy. Członkinie konwentu żeńskiego w znacznej części rekrutowały się spośród córek mieszczan gdańskich, a po reformacji głównie z mieszczaństwa katolickiej Warmii.

Brygidki zajmowały się m.in. prowadzeniem szkoły dla dziewcząt, z której korzystały przede wszystkim przedstawicielki gdańskiego patrycjatu. W XVII wieku prowadzono przytułek w dawnym budynku pokutnic. Klasztor słynął z wyrobu znakomitych ornatów. W roku 1920 zakon wygasł całkowicie, także na innych obszarach Polski. W roku 1998, z inicjatywy ks. Henryka Jankowskiego, otworzono dom zakonny brygidek z nowej, tzw. ekumenicznej gałęzi tego zakonu, wykorzystując do tego celu odrestaurowany Dwór II w Oliwie przy ul. Polanki 124.

Film z 2011 roku tuż po odnalezieniu krypty.

Miejsca

Opinie (150) ponad 10 zablokowanych

  • czy tam są dwa wejścia?

    • 2 2

  • uważam że bazylika św Brygidy nie istnieje - ale o ile się nie mylę to istnieje odpłatne muzeum o takiej nazwie, nawet gra w nim telewizor z Lechem na ekranie

    co do odkrytej krypty to przed udostępnieniem warto zatrudnić hydraulika by tę chamsko położoną rurę jakoś sprytniej puścić...

    • 20 7

  • Fantastyczne odkrycie! Gratulacje dla archeologów. Chętnie zwiedzimy nową atrakcję Gdańska.

    • 19 5

  • W związku z ostatnimi doniesieniami (2)

    komisji i nową modą w mediach,zapytanie moje jest takie.Czy będzie ekshumacja?Bo ja jako Polak uważam,że należałoby to zbadać,zwłaszcza iż m.in ja płacę na to daninę.

    • 18 12

    • no i (1)

      moja danina też ściągana,jak wszyscy to wszyscy,kasy w budżecie kasy nadmiar

      • 3 2

      • Rozumiem to,tylko ja się na to nie godzę.

        Ile jeszcze tych komisji?To,że rząd ten i poprzedni jest p... to nie znaczy,że cały naród.Dajcie te pieniądze dzieciom na obiady i trampki do szkoły.Przecież nikt w tych komisjach od Rywina po Smoleńsk nie siedzi tam za 2000zł na członka.Nawet za 6000zł nikt tam nie siedzi i obraduje,bo za 6000zł pracują podobno tylko idioci.

        • 7 5

  • coś podobnego Antek zafunduje rodzinom ofiar pod Smoleńskiem

    • 19 11

  • Sześć lat szukano wejścia do krypty?

    W takim nie dużym kościele? Poszukiwacze byli niedorozwinięci.

    • 17 12

  • dwa wejscia (1)

    Wygląda na to że są 2 wejścia do kaplicy pierwsze to te spiralne schody trzeba było przebic scianke by tam wejść i teraz drugie niższe chyba współczesne bo schody betonowe.

    • 0 5

    • Ok te spiralne schody to te pierwsze odkryte kilka lat temu

      • 0 0

  • "Po sześciu latach poszukiwań"
    Prace izolacyjne i odwadniające to nie są poszukiwania.

    "kościami" gratuluję...

    • 9 4

  • (3)

    Kowalski ty popraw swoje życie na ziemi bo ty jesteś dla nas a nie my dla ciebie. Wyżej s niż d masz

    • 6 8

    • racja

      • 1 5

    • To po co posyłasz dziecko do komuni skoro nic Ci nie pasuje? Robisz to dla Boga czy dla księdza? A nie zaraz zaraz juz wiem dla prezentów zeby dziecko miało sie czym chwalić ;) pustaki z Was nie ludzie...

      • 2 1

    • Zaden ksiądz nie składa przysięgi ,że będzie służył ludowi ale kościołowi

      więc jego interesowi , po co księża mają poprawiać swoje życie na ziemi ,są madrzy i doskonale wiedzą ,ze żyje się tylko tu i teraz (niebo i piekło ) jest po to by straszyć malutkich ,by nimi manipulować dla kasy kościoła. Więc ksiądz nie jest dla ludzi ,nie pultaj się tylko lataj teraz prawie każdego dnia do kościoła ,bo to jest wymagane przy dzieciach w okresie komunii , a jest to po to ,że jak będziesz tak często latał do kościoła w tym czasie to może się mocniej wkręcisz i będziesz fanatykiem jedynego słusznego kościoła na świecie ,he,he,he

      • 0 0

  • Zuchwa relikwia ? ...ohyda

    • 6 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane